Moderator: Spidey
No właśnie problemy by były.Przede wszystkim złodzieje których w świecie Thiefa jest dużo.Bogacze z reguły muszą się otaczać strażnikami bo taki to z reguły ma wrogów.Edversion pisze:W takim świecie gdy ma się kase to ma się wszystko, więc nie miałbym jakiś wielkich problemów.
Po zatym bezpiecznie jest mieć pod nosem flash bomby i ogniste strzały. 
Więcej nie zdradzę...
co prawda są brudni i śmierdzą ale z drugiej strony mają luźniejsze życie, są samo wystarczalni, tylko oni w całej grze porozumiewają się imiesłowami przysłówkowymi uprzednimi i nie muszą taszczyć tych wielkich młotów na plecach a tylko lekkie łuki do których mogę przecież mieć 6 rodzajów strzał. I z tego co się orientuje do zakonie Młotodzierżców nie przyjmuje się kobiet a u Pogan nie dość że kobiety to jeszcze nawet zmutowane drzewa i zwierzęta.A ja jestem przeciwnego zdania. Gdybym był młotem miałbym ciepło i miałbym pewnie swój pokoik w jakiejś posiadłości czy cośDominik pisze:A gdybym miał wybierać po między Młotodzierżcami a Poganami raczej wybrał bym Pogan,
A taki poganin musi mieszkać w jakiś lasach 
Racja. Także z tego powodu nie chciałbym być poganem.Dominik pisze: co prawda są brudni i śmierdzą
ciepło - pewnie takCarnage pisze: Gdybym był młotem miałbym ciepło i miałbym pewnie swój pokoik w jakiejś posiadłości czy coś
Niekoniecznie 20 osobowe koszary.Dominik pisze:swój pokój - nie (raczej 20 osobowe koszary)Carnage pisze: Gdybym był młotem miałbym ciepło i miałbym pewnie swój pokoik w jakiejś posiadłości czy coś
posiadłości- chyba w zakonie
Gdybyś grał w Thiefa 1 to byś Wiedział jakie mają pokoje. Na przykład w misji, w której trzeba było przebrać się za młota. czy samym kapłanem.Zaczynając od jakiegoś wypierdka, kończąc na Arcykapłanie.SPIDIvonMARDER pisze:Posiadanie pokoju/łóżka w koszarach zależało od pozycji w hierarchi. Tak samo majątek. Dlatego najciekawiej byłoby być kimś znaczącym, np. pomocnikiem kapłana
'' 
ale nie człowiekiem-glifem jakim opiekuni szczuli Garretta, a normalnym. O ile normalnym można nazwać kogoś kogo bawi zabijanie 
.
Co nie czyni ich życia bardziej pociągającym od losu zwykłego mieszczanina. To w końcu zakon, więc ich typowy dzień wyobrażam sobie mniej więcej tak: o 5 rano pobudka, modły, następnie treningi (muszą trzymać formę), studiowanie świętych ksiąg, studiowanie nauk technicznych (w końcu zakon w dużej mierze odpowiada za postęp techniczny), do tego pół dnia spędzone na operowaniu jakimiś maszynami, zaś drugie pół na warcie... Zero czasu dla siebie. Ciepłe koszarki to marna zaleta, biorąc pod uwagę, że na wynajem ciasnego mieszkanka gdzieś w mieście stać byle sługę. A tenże sługa to przynajmniej może sobie do pubu wyskoczyć od czasu do czasuCarnage pisze:A ja jestem przeciwnego zdania. Gdybym był młotem miałbym ciepło i miałbym pewnie swój pokoik w jakiejś posiadłości czy cośDominik pisze:A gdybym miał wybierać po między Młotodzierżcami a Poganami raczej wybrał bym Pogan,
Szlachta również nie jest bezpieczna., 
