THIEF 4 - pożądane zmiany

[SPIDIvonMARDER]

Trochę dziwne, że o nowym Thiefie jest tylko jeden temat o wszystkim... wypadałoby zacząć tworzyć jakiś support.
W tamtym topicu nieraz wypisywaliśmy nasze oczekiwania wobec nowej gry. Chciałbym je tutaj zebrać i uporządkować.

A więc...

Myślę że dobrym pomysłem byłoby wprowadzenie otwartego widoku ekwipunku, takiego jak w Morrowindzie czy Diablo. To było bardzo wkurzające, gdy w poszukiwaniu jednego klucza trzeba było przewijać tę całą listę... zwłaszcza podczas pościgu. Oczywiście stop wszelkim ograniczeniom ilości przedmiotów.

Ponadto powrót strzał linowych + możliwość wygodnego układania przedmiotów w piramidki. W ogóle... wieksza interakcja z otoczeniem, np. możliwość zabrania komuś łuku czy noża i użycie go.

[Daweon]

Ja bym chciał aby ta część była bardziej nieliniowa, większe miasto i żebyśmy sami decydowali gdzie idziemy kogo okraść. Poza tym to co w pozostałych częściach czyli gęsty klimat, dobra fabuła i wysoki poziom trudności. Aha i chciałbym aby ta część miała niskie wymagania sprzętowe.

[Leming]

Chyba lepiej będzie jak stworzymy listę rzeczy, których nie chcemy w nowej odsłonie Thi4fa, a które są obecnie wciskane w różne gry.
Byłoby myślę łatwiej je wymienić. Bo z rzeczy, które byśmy chcieli to wiadomo, że chcielibyśmy wszystko co najlepsze w takiej grze, grafika, muzyka, fabuła, ekwipunek, inteligencja przeciwników, duże otwarte miasto, z możliwością jego eksploracji, a także eksploracji "pod" (kanały, jaskinie) oraz "nad" (dachy), ciekawe zagadki, i to "coś" wyjątkowego.

Sam mam mnóstwo zastrzeżeń, wielokrotnie o nich wspominałem. Producenci wpychają w gry różne "konsolowe & casualowe" rozwiązania, często reklamując je jako rewolucyjne, które według wielbicieli danych serii częściej psują dany produkt, niż dodają grze uroku. Mam nadzieję, że jakaś "gildia cieni" pilnuje żeby nowego Thi4fa nie zepsuli.

EDIT:

Aha i chciałbym aby ta część miała niskie wymagania sprzętowe.

Wiesz, każdy by chciał, żeby każda najnowsza gra chodziła płynnie na jego (podstarzałym już dziś) komputerze.

[BodomChild]

Aha i chciałbym aby ta część miała niskie wymagania sprzętowe.

O tym chyba można zapomnieć, a zresztą zależy co rozumiemy przez niskie . Obawiam się, że ja ze swoim sprzętem mogę mieć problem.

Ja chcę zmian w stosunku do Deadly Shadows, a mianowicie... powrót do rozwiązań i klimatu Dark Project .

[TyberZann]

Ja bym chciał jak najwięcej odniesień do obu frakcji tj. Pogan i Młotków. Do tego klimatyczne misje w katerach, zamkach, posiadłościach. Ogromne rozbudowane miasto, tak aby czasem można było się zgubić. Chciałbym aby ta gra wessała mnie to swego świata, tak jak zrobiły to poprzednie części.

[BodomChild]

W sumie fajne byłoby wielkie miasto, w stylu pustkowi z Fallouta 3 (tyle, że nie puste), gdzie mogę wleźć praktycznie wszędzie i odwiedzić każdy zakamarek. Nie wiem tylko czy pasuje mi to do koncepcji takiej gry jak Thief, już pomysł z miastem w DS średnio mi się podobał, chyba wolałem ten klasyczny, liniowy ciąg misji poprzedzany genialnymi odprawami, już taka konserwa ze mnie .

Oczywiście, dzisiaj wszyscy chcą robić gry wnoszące coś nowego, z dziesięcioma alternatywnymi zakończeniami, wszędzie chcą wciskać elementy RPG, więc mogę zapomnieć o klasycznej, oldschoolowej i klimatycznej skradance takiej jak T1 i T2, to już prędzej się mogę spodziewać widoku TPP i młodego, umięśnionego Garretta skaczącego po dachach i wywijającego pałką jak w jakimś Prince Of Persia.

[SPIDIvonMARDER]

Chyba lepiej będzie jak stworzymy listę rzeczy, których nie chcemy w nowej odsłonie Thi4fa, a które są obecnie wciskane w różne gry.
Byłoby myślę łatwiej je wymienić. Bo z rzeczy, które byśmy chcieli to wiadomo, że chcielibyśmy wszystko co najlepsze w takiej grze, grafika, muzyka, fabuła, ekwipunek, inteligencja przeciwników, duże otwarte miasto, z możliwością jego eksploracji, a także eksploracji "pod" (kanały, jaskinie) oraz "nad" (dachy), ciekawe zagadki, i to "coś" wyjątkowego.

ale może macie jakieś oryginalne, własne pomysły?
Jak chociażby ta moja tabelka z ekwipunkiem...

[TyberZann]

Ja nie wyobrażam sobie czwartej odsłony Thiefa, bez Garretta jako głównego bohatera. Wolę wcielić się w postać naszego wirtuoza jako sześćdziesięcioletniego starca, niż w jakiegoś młodego, zielonego szczyla . Gdybym dowiedział się ze Thi4f będzie bez Garretta, nawet nie sięgnąłbym po tę grę. Straciła by dla mnie urok.

[matilon]

Dla mnie w Thi4fie mogły by być najlepsze cechy poprzedników, umiejętnie "wszyte" w grę

[Zaratul]

Dla mnie w Thi4fie mogły by być najlepsze cechy poprzedników, umiejętnie "wszyte" w grę

No dokładnie,najlepiej by zrobili gdyby dali stare dobre Thiefy z drobnymi modyfikacjami w nowej oprawie no ale małe są na to szanse.No cóż pomarzyć można.Co do niepożądanych zmian to nie chciał bym miasta w stylu Assasins Creed czy GTA.Niech gra ma po prostu misje tak jak w T1 i T2.To rozwiązanie spisywało się najlepiej.

[ERH+]

Co do nowych-starych Thiefów mamy na przykład Dark Mod: gdy w to gram naprawdę mam przed oczyma T2, i jestem zachwycony (chodzi mi nie tylko o wygląd np drewnianych szaf, ale choćby sposób wspinania się -ta drobna inercja ciała z T3 jednak lekko nie wyszła). Tylko czy będąc twórcą gry odważylibyście się przez 2-3 lata dłubać w czymś co zostanie okrzyknięte starym kotletem? Niestety zmiany są konieczne by zamknąć dziób wszystkim pseudorecenzentom którzy wybrzydzają z zamiłowania. I jeszcze ktoś twórców na serio oskarży o plagiat . Zawsze się znajdą twierdzący że sprzedaje się dodatek w cenie nowej gry, itd, itp.

[BodomChild]

Kiedy ja uwielbiam stare, ale smaczne kotlety .

[Abru]

Fantastyczny Edytor (UnrealEd) oraz niezwykle "modowalny" Engine (UE3). To rozwiąże wszystkie problemy, nawet jeśli gra będzie koszmarnie zła. Przynajmniej społeczność będzie miała, co robić przez następne 10 lat.

[Zaratul]

Fantastyczny Edytor (UnrealEd) oraz niezwykle "modowalny" Engine (UE3). To rozwiąże wszystkie problemy, nawet jeśli gra będzie koszmarnie zła. Przynajmniej społeczność będzie miała, co robić przez następne 10 lat.

Prawda ale wypadało by gdyby kampania przygotowana przez twórców gry też była dobra. Można zrozumieć że taki Dark Mod nie ma kampanii bo to darmowy mod a taki Thief 4 będzie przecież w pełni płatną grą.

[Maveral]

Pływalna woda hehe

Do tego chciałbym, aby lokacje nie były podzielone przez loadingi, ale niestety zapowiada się na to, że wersja konsolowa ponownie będzie miała wpływ na wersję PC, więc loadingi są wielce prawdopodobne. Tym bardziej, że lokacje mogą być naprawdę spore.

Wyrzucenie trybu TPP, ale to na 99% będzie.

Więcej walczących frakcji (ze cztery by się przydały).

Powrót do strzał z liną, co nie oznacza braku rękawic do wspinaczki.

[ERH+]

Co do amatorskich projektów a'la Thief, nie wiem na ile modowalny jest Source/ czy Dark Messiah ma edytor, ale ta gra wymaga najmniej zmian: jest ukrycie w cieniu, jest łuk linowy, są nawet poziomy bliźniaczo przypominające katakumby Bonehoard.
Jeżeli w T4 ma być jakieś żywe miasto, to, na miłość boską, niech nie będzie tłumów w środku nocy. Strefy ładowania przeżyję, jeśli to zapewni rozbudowane mapy z całymi kompleksami budowli. Wesoło by było wybierać jedną z równoległych dróg do odległych miejsc (jaskinie, ^kanały, ^ulice, ^dachy, ^lotnia Da Vinciego a'la MOH Airborne -dobra żartuję, po ciemku się nie lata).
Brak dalszych uproszczeń -w T1,2 lubiłem wertować cały ekwipunek w poszukiwaniu pasującego klucza, wszak złodziei czasem przedstawia się z pokaźnym pękiem kluczy (kiedyś standardowe zamki miały KILKA kombinacji). W T3 jeśli miałem pasujący klucz, drzwi otwierały się jak gdyby miały tylko klamkę (kłania się podejście "filmowe": to nie ja muszę trafić w przeciwnika, celownik sam się blokuje, postaci same stają gdzie trzeba by spadła głowa).
Może by tak ograniczenie czasowe do świtu? Oczywiście ruchomy księżyc i cienie, jaśniejąca poświata ze wschodu. A całe miasto omiata miarowo snop światła z latarni morskiej.
Może by tak konkurencja? Zastanawiało mnie przy kontakcie z Egzekutorami, czy by nie można zaimplementować w AI znajdywania osłon, i ogólnie taktyki stealth. Kilku złodziei, kieszonkowców lub nawet włamywaczy, wprowadzało by przyjemny chaos -bardziej racjonalny niż ganiający się "obywatele" Poganie i Młotodzierżcy.

[SPIDIvonMARDER]

Może by tak ograniczenie czasowe do świtu?

Osobiscie nienawidzę ograniczeń czasowych, ale już w Thiefie by to się zupełnie nie sprawdziło. Wszak rozgrywka często polega na cierpliwym kampieniu, przeczekiwaniu aż przejdzie strażnik, albo obstukiwaniu ścian w poszukiwaniu skrytek. Nie wyobrażam sobie odkrywania sekretów Bonehoardu pod presją czasu... nie mówiąc już o tym, że wtedy ne dałoby się np. przystanąć i wsłuchiwać w ambient, by się nim zachwycić albo szukając przeciwników. także utrudniona byłaby kontemplacja obrazów i widoków.
Oczywiście ten limit czasowy mógłby być na tyle długi, że nie sprawiałby problemów. Ale wtedy... po co on? Jako jeszcze jedna opcja zwiększająca wymagania sprzętowe?

[Leming]

Uważam, że limit czasu by się sprawdził. Miałby bardziej aspekt fabularny niźli techniczny. Powiedzmy ustalić limit czasu na 3-4 godziny dla pojedynczej misji. Kto by nie skończył zadania w tym czasie? Chyba tylko osoby ciekawe co się po tym czasie stanie, jaki będzie filmik zamiast standardowej "czachy". A pewnego rodzaju "fabularna" presja by była na gracza ("muszę zdążyć przed świtem"), dodająca grze uroku.

No i żartując na koniec.
Przydałyby się też proste zadania bonusowe np. "pamiętaj, że dziś dzień bez mięsa, więc nie możesz go zjeść". Niby bezsensowne, ale jaka radość, gdyby udało się wytrzymać z tym do końca misji (zwłaszcza dla graczy, którzy jedzą wszystko co tylko znajdą).

[Zaratul]

Uważam, że limit czasu by się sprawdził.

Szczerze wątpię.Nic tak nie denerwuje w grach jak limit czasowy.Wielu graczy(w tym ja)nie lubi się spieszyć.

Powiedzmy ustalić limit czasu na 3-4 godziny dla pojedynczej misji. Kto by nie skończył zadania w tym czasie?

Wiele osób by nie skończyło.Ja taki Return to Haunted Catedral robiłem kilkanaście godzin skradając się,eksplorując i wykonując objective`y.
Thief to skradanka która właśnie nie polega na pośpiechu tylko na cierpliwości kiedy się czeka w cieniu żeby się przemknąć niepostrzeżenie.Ostatnią rzeczą jaką ta gra potrzebuje to limit czasowy.

[BodomChild]

A czemu z nadejściem dnia misja miałaby się kończyć? Po prostu byłoby trudniej, słonko zagląda przez okna, większość służących się budzi, ciężko się wymknąć niezauważonym.

[Nivellen]

A czemu z nadejściem dnia misja miałaby się kończyć? Po prostu byłoby trudniej, słonko zagląda przez okna, większość służących się budzi, ciężko się wymknąć niezauważonym.

Dokładnie, a wtedy dodać do gry element kamuflażu, po nadejściu świtu można się przebrać w ciuchy np. strażnika i wymknąć z łupem z lokacji nie zbliżając się zbytnio do "kolegów".

[ERH+]

Spokojnie, to tylko gdybania, a ja jestem jednym z tych mających w każdej misji kilka godzin na liczniku -sformułowanie "limit" może było lekko chybione. Jest coś bardzo czarownego w niekończącej się nocy, ale to kolejne pole do nadawania rozgrywce osobistego charakteru:
--zaczynając po zmierzchu zastaniesz wszystkich trzeźwych i świeżych, ale i część drzwi jest jeszcze niezamknięta;
--w miarę czasu ekipa się wykrusza, goście wychodzą, pozostali ryglują drzwi i idą pić, spać, lub grać w karty;
--przychodzi godzina duchów (posępne zegary z kukułką), i można liczyć na nadprzyrodzone atrakcje i bonusowe objectivy;
--dalej w noc robi się chłodno i pozostali patrolujący zaczynają ryglować okna, pochodnie zaczynają się wypalać -trzecia, czwarta godzina to ulubiona pora włamywaczy, gdyż ludzie najgłębiej wtedy śpią;
--przychodzi moment gdy zaczynają wstawać szczęśliwcy którzy mieli do czynienia z prawdziwym mistrzem złodziei -mogą wszcząć alarm, gdyż w porannym słońcu widać już efekty rabunku. Tu kłania się dobre chowanie ciał i zaplanowanie podrób największych precjozów (a może i opcjonalne sub-misje rekonesansu, jak w Maskach w T2?).
--w przeciwnym razie można czekać na pierwszych dostawców, ale oni raczej nie otworzą sobie drzwi i nie będą robić awantury -co innego zmiana warty w trudniejszych obiektach.
--budzą się pierwsi skacowani (nie ci ogłuszeni!), ale zabawę można ciągnąć przy wyłączeniu części extraction point'ów, albo nowych wytycznych ucieczki.
To wszystko daje w sumie choćby 10 godzin czasu rzeczywistego =czasowi gry.

Takie komplikacje chyba są wykonalne -mimo wszystko miło by było mieć do czynienia z randomizacją pola działań. Jedna, statyczna, perfekcyjnie dopracowana konfiguracja mapy też by była dobra, ale bycie konserwatywnym w wyrażaniu oczekiwań wobec T4 nie wymaga żadnych komentarzy -twórcy T3 znali przepis na sukces, a i tak majstrowali...

[SPIDIvonMARDER]

Pomysł fajny, ale bym to ograniczył do jednej-dwóch megawielkich misji. Gdybym w czymś takim małym jak Bafford Manor mógł spotkać te wszystkie efekty, to byłby mały tłok ;] Wtedy ten czas by dodał uroku...

[eLPeeS]

A dajcie spokój z limitami czasowymi. Zamiast takich pierdół niech wrócą strzały z liną (plus np. możliwość rozpięcia liny między budynkami), pływalna woda, klimatyczne rysowane cutscenki rodem z T1 i T2. Niech dadzą losowo generowane przed każdą z misji zamki, może jeszcze jeden dodatkowy wytrych i np. możliwość wyłamywania zamków kiedy nam się bardzo śpieszy. Niech popracują nad AI żeby reagowało na nasz cień, wyłamane zamki itp. Można by wprowadzić na wyższych poziomach trudności opcję że ogłuszeni po jakimś czasie zaczynają się budzić. Oczywiście można ich związać i zakneblować np. ich własną skarpetą ale i tak będą się wiercić potem i memłać coś pod nosem co może zwabić jeszcze nie uśpionych strażników (a wszystkich związać się nie da bo nie mamy tyle sznurka przy sobie ). Z bajerów to ja bym chętnie tylko widział dynamiczne efekty pogodowe ? pojawiająca się mgła, deszcz itp. No i oczywiście musi być głos Stephena Russella. Inaczej nie ma mowy o Thiefie.

[Abru]

Można by wprowadzić na wyższych poziomach trudności opcję że ogłuszeni po jakimś czasie zaczynają się budzić

Ja chce w końcu zobaczyć preset "Custom" gdzie możemy sobie dobrać wszystkie parametry jak nam się podoba. Budzenie ok, ale tylko, jako opcja (domyślnie wyłączona). Realizm od frustracji dzieli cienka granica.