Chodziło mi o to, że jak byłem mały ledwo co kumałem fabułę i świat. Właściwie myślałem że Młotodzierżcy to zakonnicy, którzy wychwalają prawdziwego boga (Jak chrześcijanie), a Poganie to Indianie którzy wierzą w jakieś bożki Powtarzam: Wtedy byłem mały!Zaczynałem swoją przygodę od Deadly Shadows i odniosłem zupełnie odmienne wrażenie: poganie są jak hipisi prześladowani przez skinów (młotków)
Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Moderator: Spidey
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Całkowicie się zgadzam z tobą, Bodom
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Twoje rozumowanie było chyba jednak poprawne, bo Młoty właśnie tak myślą, z tą różnicą, że uznają istnienie tych bożków (w przeciwieństwie do chrześcijan) jednocześnie uważając Budowniczego za boga lepszego, dobrego i sprawiedliwego, któremu należy oddawać cześć. Szachraja można porównywać do diabła, jest przeciwieństwem budowniczego, więc porównując do naszego świata, poganie przypominają kult satanistów (satanistów teistycznych, uznających Szatana jako bóstwo, a nie tych filozoficznych od LaVeya).adriannn pisze:Właściwie myślałem że Młotodzierżcy to zakonnicy, którzy wychwalają prawdziwego boga (Jak chrześcijanie), a Poganie to Indianie którzy wierzą w jakieś bożki
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
- Keeper in Training
- Arcykapłan
- Posty: 1409
- Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
- Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
- Kontakt:
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
To miał być sprawdzian: skoro nie zwariował od razu po wejściu do kwatery Włochatka (przepraszam, ale te jego nóżki po przeobrażeniu do prawdziwej postaci Szachraja ), to albo Garrett jest stuknięty, albo doskonale sobie poradzi. Dla Szachraja, aż za dobrze .Daweon pisze:Wątek związany z kradzieżą miecza. Dotąd nie rozumiem, dlaczego Konstantyn po prostu nie powiedział: "idź po oko do katedry" zamiast bawić się w masochistę i okradać samego siebie.
Mnie też nie pasuje Viktoria, wygląda, jakby najpierw była manipulowana przez Szachraja, a potem kompletnie jej odbiło. Nie chodzi mi o to, że niby była zainteresowana Garrettem (nie, żeby było to coś nieprawdopodobnego: spójrzcie lepiej na fanki - najlepszym dowodem jest TO WIDEO, którego nawet nie umiem nazwać: , tylko że najpierw jest taka pełna przemocy, a zaraz potem jej niedoszła ofiara staje się dla niej obiektem uwielbienia czy jakkolwiek to nazwać . Wydawała się w T2 taką sfrustrowaną kobitką . Może mi to ktoś spróbuje wytłumaczyć?
Mnie irytował Orland, w dodatku przez całą serię. Po prostu jest nie do wytrzymania. I chyba NIKT GO NIE LUBI .
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Robił po prostu to, co uważaj za słuszne i odpowiednie dla Miasta i Strażników.Streamer pisze:Orland był bardzo zaślepiony, łatwo dał się zmanipulować Gamall, czego skutkiem było ściganie Garretta. Był trochę porywczy, ale nie działał na niekorzyść Strażników.
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Kurde, nie wiem co wy widzicie między Garrettem a Wiktorią w T2. Doszukujecie się nawet miłości?!
Przecież tam nic nie było, normalne relacje sojuszników z przymusu.
Jak już nie ma w grze wątku miłosnego to nie wiem po co go na siłę dopowiadać sobie.
Nie do końca wy ale jak czytam niektóre wypowiedzi na Youtubie odnośnie Thiefa....
Przecież tam nic nie było, normalne relacje sojuszników z przymusu.
Jak już nie ma w grze wątku miłosnego to nie wiem po co go na siłę dopowiadać sobie.
Nie do końca wy ale jak czytam niektóre wypowiedzi na Youtubie odnośnie Thiefa....
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Musiał ją lubić, bo go ruszyło jak sama poszła do Kuźni Dusz i pośpieszył jej na ratunek.
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Bo była bardzo cennym sojusznikiem. A nawet gdyby to nie koloryzujmy.
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Ciężko powiedzieć jakie to było uczucie i powiązania, Garrett jak zwykle był małomówny.
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Po pierwsze autorzy wszelkiej maści pakują wszędzie wątek miłosny. Po drugie w przedkońcowym filmiku jego zachowanie i głos wyraźnie wskazuje, że mu na niej zależy. Wiktorii chyba też Garret nie był obojętny. W TDS szamanka pisze, że chętnie by cię zabiła, ale ponieważ wie, że Wiktoria nie byłaby zadowolona, oszczędzi mu życie, jeżeli zrobi parę błahostek.
Szachrajowi nie zależało na życiu Garreta. Jeśli okradnie jego dom to sobie poradzi, jeśli nie i tak można go wysłać, a nóż mu się uda. Tak czy siak wyjdzie na to samo. Różnica tylko w tym, że okradając dom Konstantina ęzabierze ze sobą pare błyskotek. Można by ewentualnie przyjąć wersję, że Oszust nie chciał zdradzać swoich zamierzeń, ale jakiemu głupkowi chciałoby się zdobywać klejnot o którym nic nie wie.Keeper in Training pisze:To miał być sprawdzian: skoro nie zwariował od razu po wejściu do kwatery Włochatka (przepraszam, ale te jego nóżki po przeobrażeniu do prawdziwej postaci Szachraja ), to albo Garrett jest stuknięty, albo doskonale sobie poradzi. Dla Szachraja, aż za dobrze .
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Myślę, że między Garrettem a Wiktorią nawiązała się taka szorstka, "męska" (he he ) przyjaźń.
Miłość mi do Garretta jakoś nie pasuje, zbyt cyniczny jest .
Miłość mi do Garretta jakoś nie pasuje, zbyt cyniczny jest .
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
A to rozwiązanie, którego nie lubię w żadnej opowieści, niezależnie od tego, czy to film, książka czy gra. Taki stereotypowy bohater, nazwijmy go X, który jest cyniczny, twardy, samodzielny, który jak kot chodzi własnym drogami, zawsze sam, niezdolny do uczuć, outsider, lubi stać na dachu w pelerynie, w strugach deszczu, a peleryna powiewa.BodomChild pisze:
Miłość mi do Garretta jakoś nie pasuje, zbyt cyniczny jest .
Co za kicz!
Garrett jest człowiekiem, a każdy człowiek to istota społeczna, która ma naturalną zdolność do tworzenia więzi i zaangażowania emocjonalnego. I już, no.
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Kicz bywa fajny .hurr pisze:Co za kicz!
Socjopatiahurr pisze:Garrett jest człowiekiem, a każdy człowiek to istota społeczna, która ma naturalną zdolność do tworzenia więzi i zaangażowania emocjonalnego. I już, no.
Garrett to socjopata jak się patrzy .
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Socjopatia, a raczej dyssocjalna osobowość należy do ICD 10, znaczy do Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych. Myślę, że jeśli już, bardziej odpowiednie będzie określenie "osobowość antyspołeczna", z DSM IV, klasyfikacji zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologicznego. Chociaż w to również wątpię Bardziej pasuje mi osobowość negatywistyczna, ale ona uwzględniona jest jedynie w dodatku do DSM IV i nie ma jeszcze pełnych narzędzi, mam jednak nadzieję, że w V ją uwzględnią.
I może się nawet rozpiszę trochę... Bo temat ciekawy. Ale to bardziej w dziale twórczości. Zobaczymy:)
I może się nawet rozpiszę trochę... Bo temat ciekawy. Ale to bardziej w dziale twórczości. Zobaczymy:)
- Keeper in Training
- Arcykapłan
- Posty: 1409
- Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
- Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
- Kontakt:
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
A rozpisz się, chętnie przeczytamy . O Garciu można prace doktorskie pisać, tyle w nim wredoty siedzi . Spokojnie możesz wrzucić to do twórczości, myślę, że wiele osób taki temat może zainteresować.hurr pisze:Socjopatia, a raczej dyssocjalna osobowość należy do ICD 10, znaczy do Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych. Myślę, że jeśli już, bardziej odpowiednie będzie określenie "osobowość antyspołeczna", z DSM IV, klasyfikacji zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologicznego. Chociaż w to również wątpię Bardziej pasuje mi osobowość negatywistyczna, ale ona uwzględniona jest jedynie w dodatku do DSM IV i nie ma jeszcze pełnych narzędzi, mam jednak nadzieję, że w V ją uwzględnią.
I może się nawet rozpiszę trochę... Bo temat ciekawy. Ale to bardziej w dziale twórczości. Zobaczymy:)
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Jedyne, co mi nie odpowiadało, to brak korelacji między poszczególnymi częściami. W T1 mamy mroczne, pseudo-średniowieczne miasto z nutką steampunku, potem bam! Mechaniści, Era Metalu, roboty, kamery, okręty podwodne - tylko rakiet brakuje! Ile czasu zajęłoby zbudowanie czegoś takiego? Zorganizowanie sprawnie działającej Straży Miejskiej (W T1 nie było o niej mowy!)? Wybudowanie Strażnicy Anioła, Seminarium, Kuźni Dusz? Wynalezienie tych wszystkich piekielnych ustrojstw i zainstalowanie w każdej co bardziej znaczącej instytucji? Założenie super-tajnej bazy i wybudowanie łodzi podwodnej?
A potem znowu bam i znowu fantasy. O Mechanistach ani widu, ani słychu, a z ich wspaniałych maszyn zostały tylko gramofony. Rozumiem, że śmierć Karrasa była dla Zakonu wielkim ciosem, ale żeby tak od razu zupełnie zniknął? Czyżby wraz ze śmiercią Widza wszystkich Mechanistów nagle i niespodziewanie trafił szlag? A szlachta nagle zrezygnowała z mega-zaawansowanych systemów obronnych, że w TDS ich nie uświadczymy? A może to Młotodzierżcy po odzyskaniu władzy (mimo, że już od T1 wyraźnie widać było upadek Zakonu) uznali maszyny za bluźnierstwo i nakazały ich zniszczenie? Tylko czy zdobyli dość władzy, by coś takiego przeforsować? I jak to się w ogóle stało, że nagle znów są potęgą? Sam upadek Mechanistów nie mógł tego zdziałać. No chyba że mieszkańcy Miasta nagle ujrzeli potęgę Budowniczego (->wybuch w Kuźni Dusz) i z powrotem zwrócili się do jego Prawdziwych Sług.
Ale to wszystko domysły, a ja chciałabym usłyszeć oficjalną wersję!
A potem znowu bam i znowu fantasy. O Mechanistach ani widu, ani słychu, a z ich wspaniałych maszyn zostały tylko gramofony. Rozumiem, że śmierć Karrasa była dla Zakonu wielkim ciosem, ale żeby tak od razu zupełnie zniknął? Czyżby wraz ze śmiercią Widza wszystkich Mechanistów nagle i niespodziewanie trafił szlag? A szlachta nagle zrezygnowała z mega-zaawansowanych systemów obronnych, że w TDS ich nie uświadczymy? A może to Młotodzierżcy po odzyskaniu władzy (mimo, że już od T1 wyraźnie widać było upadek Zakonu) uznali maszyny za bluźnierstwo i nakazały ich zniszczenie? Tylko czy zdobyli dość władzy, by coś takiego przeforsować? I jak to się w ogóle stało, że nagle znów są potęgą? Sam upadek Mechanistów nie mógł tego zdziałać. No chyba że mieszkańcy Miasta nagle ujrzeli potęgę Budowniczego (->wybuch w Kuźni Dusz) i z powrotem zwrócili się do jego Prawdziwych Sług.
Ale to wszystko domysły, a ja chciałabym usłyszeć oficjalną wersję!
Ostatnio zmieniony 02 czerwca 2012, 02:05 przez Flavia, łącznie zmieniany 1 raz.
Heroes are so annoying.
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
OKRĘTY PODWODNE
Łódź podwodna
Okręt podwodny
Łódź podwodna
Okręt podwodny
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Ech, człowiek się tu produkuje, a jedyne, co dostaje w zamian to dyskusję semantyczną Już, poprawione. Szczęśliwy?
Heroes are so annoying.
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Tak Przepraszam, że nie skomentowałem tego bardziej twórczo, ale po prostu już większość osób się w tym temacie wypowiedziała podobnie do Ciebie
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Fcale nie
Przejrzałam temat - ludzie narzekali na poszczególne wątki, a nie na to, w jaki sposób się ze sobą łączą. Ale fakt - większość rzucała hasła, które można było przedyskutować, a ja chyba w swoim dziamgoleniu wyczerpałam temat.
Przejrzałam temat - ludzie narzekali na poszczególne wątki, a nie na to, w jaki sposób się ze sobą łączą. Ale fakt - większość rzucała hasła, które można było przedyskutować, a ja chyba w swoim dziamgoleniu wyczerpałam temat.
Heroes are so annoying.
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Myślę, że brak urządzeń mechanistów w TDS, można wytłumaczyć tym, że Karrass w swoim planie chciał wszystkich zamknąć w swojej katedrze podczas gdy życie organiczne na zewnątrz umiera. Skończyło się to wszystko wiadomo czym. Można założyć, że tylko mechaniści mogli posługiwać się rzeczami które wynaleźli, a skoro ich nie ma to te wszystkie wynalazki nadają się do przetopienia.
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Z tego, co pamiętam, nawet najbliżsi współpracownicy Karrasa byli "niegodni" i tej feralnej nocy zostali z Kuźni Dusz odesłani (zdaje mi się, że jeden kapłan skarżył się na to w jakiejś notce?). Ci, którzy pozostali w środku zostali i tak przemienieni w sługi. Nawet w tym swoim dziamgoleniu o "Raju Budowniczego" Karras mówi tylko o sobie i o tym, jak Budowniczy JEGO nagrodzi, zmieniając nieczyste ciało w metal. O jego wiernych ani słowa.
A więc bardziej prawdopodobna wydaje mi się moja wersja - że po ujrzeniu "gniewu Budowniczego" Mechaniści sami stracili wiarę i odeszli, a Młotodzierżcy uznali ich twory za herezję i zniszczyli. Wyjątkiem mogą być drobne urządzenia pozbawione balastu ideologicznego - czyli żadne Dzieci Budowniczego, ale gramofony już tak.
A więc bardziej prawdopodobna wydaje mi się moja wersja - że po ujrzeniu "gniewu Budowniczego" Mechaniści sami stracili wiarę i odeszli, a Młotodzierżcy uznali ich twory za herezję i zniszczyli. Wyjątkiem mogą być drobne urządzenia pozbawione balastu ideologicznego - czyli żadne Dzieci Budowniczego, ale gramofony już tak.
Heroes are so annoying.
- Hattori
- Młotodzierżca
- Posty: 939
- Rejestracja: 18 listopada 2011, 16:40
- Lokalizacja: The Keepers' Chapel (Zamurze)
- Kontakt:
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Ciekaw jestem, czy to przetrwało...Flavia pisze:(...) Młotodzierżcy uznali ich twory za herezję i zniszczyli. Wyjątkiem mogą być drobne urządzenia pozbawione balastu ideologicznego - czyli żadne Dzieci Budowniczego, ale gramofony już tak.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Nieee, zbyt bluźniercze. W końcu jakie zdjęcie można trzymać na takiej podstawce, jak nie zdjęcie Karrasa - a od tego tylko krok do herezji pełną gębą.
Heroes are so annoying.
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
O tak, sam się zdziwiłem gdy pierwszy raz na poważnie grałem w T2, że nikogo nie ma w pełni żywego... Myślę, że już wtedy część Mechanistów odeszła od Zakonu, a ślepo wierzący bez pytań wyszła z Katedry na rozkaz Karrasa.Flavia pisze:Z tego, co pamiętam, nawet najbliżsi współpracownicy Karrasa byli "niegodni" i tej feralnej nocy zostali z Kuźni Dusz odesłani (zdaje mi się, że jeden kapłan skarżył się na to w jakiejś notce?). Ci, którzy pozostali w środku zostali i tak przemienieni w sługi. Nawet w tym swoim dziamgoleniu o "Raju Budowniczego" Karras mówi tylko o sobie i o tym, jak Budowniczy JEGO nagrodzi, zmieniając nieczyste ciało w metal. O jego wiernych ani słowa.
A więc bardziej prawdopodobna wydaje mi się moja wersja - że po ujrzeniu "gniewu Budowniczego" Mechaniści sami stracili wiarę i odeszli, a Młotodzierżcy uznali ich twory za herezję i zniszczyli. Wyjątkiem mogą być drobne urządzenia pozbawione balastu ideologicznego - czyli żadne Dzieci Budowniczego, ale gramofony już tak.
Co do rzeczy, które mi się nie podobały, to ogólnie stosunkowo mało wzmianek o rzeczach występujących w T1/T2 w T3, a także nie rozwijanie już podjętych tematów (jak np. Bractwo Dłoni czy Wielka Biblioteka, Rada Miejska, Zawietrznicy).
- Hattori
- Młotodzierżca
- Posty: 939
- Rejestracja: 18 listopada 2011, 16:40
- Lokalizacja: The Keepers' Chapel (Zamurze)
- Kontakt:
Re: Rozwiązania fabularne które nie przypadły wam do gustu
Ja bym powiedział, że nawiązań jest sporo, przynajmniej jak chodzi o pozostałości po Mechanistach czy ogólnie o T2. Szkoda tylko, że o Nadzorcach ani widu, ani słychu.