Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Moderator: Spidey
Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Nie wiedziałem gdzie to wrzucić, więc wrzucę tutaj - na tvgry.pl do Ligi Nieśmiertelnych (czyli do grona gier, których nie wypada nie znać ) trafił Thief: The Dark Project. Miło, że pamiętają o naszym sprytnym złodzieju
SPIDI: wydzieliłem
SPIDI: wydzieliłem
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
- Hattori
- Młotodzierżca
- Posty: 939
- Rejestracja: 18 listopada 2011, 16:40
- Lokalizacja: The Keepers' Chapel (Zamurze)
- Kontakt:
Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy
Fajnie się postarali z udźwiękowieniem i cutscenkami. Widać tu fanowską rękę.Maveral pisze:Nie wiedziałem gdzie to wrzucić, więc wrzucę tutaj - na tvgry.pl do Ligi Nieśmiertelnych (czyli do grona gier, których nie wypada nie znać ) trafił Thief: The Dark Project. Miło, że pamiętają o naszym sprytnym złodzieju
Swoją drogą nie słyszałem nigdy, że Thief wyewoluował z jakiegoś Dark Camelot.
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Ta inteligencja przeciwników... cóż, nie wiem, nie pamiętam, ale chyba też się tym zachwycałem jakoś tak 2001 roku... ciężko mi teraz powiedzieć. Ale fakt, cała reszta gry była niesamowita, o czym nieraz wspominałem. Miło, że tak wyróżniono Garretta
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Ogólnie fajnie, żeby nie zapomnieli o naszym Garciu i Jego wesołej kompanii.
- Keeper in Training
- Arcykapłan
- Posty: 1409
- Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
- Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
- Kontakt:
Re: Nasze ulubione gry + w co aktualnie gramy
Na początku miał być rycerzem. Garrett! RYCERZEM !!!Hattori pisze:Swoją drogą nie słyszałem nigdy, że Thief wyewoluował z jakiegoś Dark Camelot.
Urocze. I pewnie miał dosiadać jednorożca. Różowego. Tia.
Faktem jest jednak, że na początku produkowano "Dark Camelot". Dopiero w trakcie - ponoć przez przypadek - twórcom się zmieniło i narodził się Garretcik. Biedne, nieoczekiwane dziecię, które zmieniło się w łabędzia*!
Chciałam - nadal chcę - napisać kiedyś fabularne narodziny gry - z "Dark Camelot" w Thief'a, ale ciągle brakuje czasu . Cóż, jeszcze żyjemy, może się uda. Właśnie, a propos początków gry... Jak myślicie, czemu TTLG się odmieniło? Sądzę, że od początku nie byli przekonani co do gry rycerzykiem. W końcu Russellowi włamali się do bryki, wściekły przyszedł do biura, "pochwalił się", jak go bezszelestnie obrobili i kogoś olśniło .
*Łabędziem jest, a jakże. Syczy i gryzie, kiedy trzeba. I kiedy nie też.
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
- Hattori
- Młotodzierżca
- Posty: 939
- Rejestracja: 18 listopada 2011, 16:40
- Lokalizacja: The Keepers' Chapel (Zamurze)
- Kontakt:
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Keeper, to ciekawa koncepcja. Opisywałabyś życie przeciętnego programisty? Takie pojedyncze opowiadanko byłoby fajne, jeśli wykorzystałoby się dobrze wszystkie elementy.
Czas...
to największy wróg! *idzie odblokować dozownik węgla i zakręcić zawór ciśnieniowy...*
Ale to w sumie widać, że pracowano nad walką w zwarciu. Zaskoczyła mnie ta szermierka w T1. Była dziwna i z perspektywy choćby wschodnich sztuk walki - wręcz idiotyczna, ale bądź co bądź - skomplikowana i zajmująca. Uniki przeciwników były tym elementem, który jak dla mnie wyróżniał "przełomową" wtedy AI.
EDIT
Nie myślałem, że to robota Russela. Hail to him!!!
To mi wygląda na spontan. - Hej ludzie, co powiecie na zmianę planów? Zróbmy grę o skradaniu się! Tego jeszcze nie było! - a reszta najwyraźniej potwierdziła, bez przesadnego entuzjazmu: - W sumie... czemu nie.
Która legenda rodzi się w ten sposób?
Czas...
to największy wróg! *idzie odblokować dozownik węgla i zakręcić zawór ciśnieniowy...*
Ale to w sumie widać, że pracowano nad walką w zwarciu. Zaskoczyła mnie ta szermierka w T1. Była dziwna i z perspektywy choćby wschodnich sztuk walki - wręcz idiotyczna, ale bądź co bądź - skomplikowana i zajmująca. Uniki przeciwników były tym elementem, który jak dla mnie wyróżniał "przełomową" wtedy AI.
EDIT
Nie myślałem, że to robota Russela. Hail to him!!!
To mi wygląda na spontan. - Hej ludzie, co powiecie na zmianę planów? Zróbmy grę o skradaniu się! Tego jeszcze nie było! - a reszta najwyraźniej potwierdziła, bez przesadnego entuzjazmu: - W sumie... czemu nie.
Która legenda rodzi się w ten sposób?
- Keeper in Training
- Arcykapłan
- Posty: 1409
- Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
- Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
- Kontakt:
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Wiecie, nie twierdzę, że to Russell, tego chyba nikt nie wie, po prostu tak jakoś mi się to kojarzy... Wiem, że moja wizja ma się nijak do rzeczywistości (TTLG to przecież sławne studio, musieli mieć budżet, a w mojej nienapisanej baśni mieścili się gdzieś w wynajętej kamienicy na Brooklynie ), ale w końcu to wyobrażenie. No i byłoby zabawnie odrzucić zwyczajowe "idee korporacyjne" (buteleczka, długopis, pokaz slajdów i analiza: "2,5 gracza woli rzucanie w przeciwnika skrzynkami, podczas gdy 4,25 używa do tego celu butelek"). Cieszę się, że kogoś pomysł zainteresował. A z informatykami nie byłoby tak trudno, doświadczenia mam z pierwszej ręki .Hattori pisze:Keeper, to ciekawa koncepcja. Opisywałabyś życie przeciętnego programisty? Takie pojedyncze opowiadanko byłoby fajne, jeśli wykorzystałoby się dobrze wszystkie elementy.
Czas...
to największy wróg! *idzie odblokować dozownik węgla i zakręcić zawór ciśnieniowy...*
Ale to w sumie widać, że pracowano nad walką w zwarciu. Zaskoczyła mnie ta szermierka w T1. Była dziwna i z perspektywy choćby wschodnich sztuk walki - wręcz idiotyczna, ale bądź co bądź - skomplikowana i zajmująca. Uniki przeciwników były tym elementem, który jak dla mnie wyróżniał "przełomową" wtedy AI.
EDIT
Nie myślałem, że to robota Russela. Hail to him!!!
To mi wygląda na spontan. - Hej ludzie, co powiecie na zmianę planów? Zróbmy grę o skradaniu się! Tego jeszcze nie było! - a reszta najwyraźniej potwierdziła, bez przesadnego entuzjazmu: - W sumie... czemu nie.
Która legenda rodzi się w ten sposób?
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
- karlat11
- Paser
- Posty: 234
- Rejestracja: 17 marca 2011, 18:18
- Lokalizacja: Doki, Zatopiona Cytadela
- Kontakt:
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Garrett, w "Nieśmiertelnych"? Ale fajnie!Maveral pisze:Nie wiedziałem gdzie to wrzucić, więc wrzucę tutaj - na tvgry.pl do Ligi Nieśmiertelnych (czyli do grona gier, których nie wypada nie znać ) trafił Thief: The Dark Project. Miło, że pamiętają o naszym sprytnym złodzieju
Dobrze, że nie został pominięty.
Ja już drugi raz spotkałam się z tym określeniem... Swoją drogą to ciekawe, jak wiele rzeczy zmienia się w procesie produkcji... Najpierw miał być rycerz, postać która świetnie radzi sobie z mieczem. Można powiedzieć, że to przeznaczenie rycerza... I z kogoś takiego wyewoluował średniowieczny mistrz złodziejskiego fachu, który (jak go określono) nie za dobrze radzi sobie z mieczem... Z rycerza, którego celem była bezpośrednia walka, powstał Garrett którego celem jest pozostanie w cieniu i obrabowanie wszystkich wokół. :DHattori pisze:Swoją drogą nie słyszałem nigdy, że Thief wyewoluował z jakiegoś Dark Camelot.
Na szczęście twórcy "Dark Camelot'a" w porę zawrócili ze ścieżki rycerstwa i "weszli" na ścieżkę złodziejstwa.
Chwała im za to!
P.S. O... A tak mógłby wyglądać Garrett (jeżeli dali by tak rycerzowi na imię), jeżeli nikt by się w porę nie opamiętał i nie pohamował. ->
- Hattori
- Młotodzierżca
- Posty: 939
- Rejestracja: 18 listopada 2011, 16:40
- Lokalizacja: The Keepers' Chapel (Zamurze)
- Kontakt:
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Tja. Skrajna zmiana konceptu...
Może kiedyś narysuję Garretta w zbroi. która jakoś nawiązywałaby do jego ostatecznej profesji.
A gra z zaawansowaną szermierką w roli głównej też by miała szanse! Ale żeby nie wyparły jej te wszystkie RPG-i, musiałaby nadrabiać fabułą. Znając LGS, byłoby to do zrobienia.
Może kiedyś narysuję Garretta w zbroi. która jakoś nawiązywałaby do jego ostatecznej profesji.
A gra z zaawansowaną szermierką w roli głównej też by miała szanse! Ale żeby nie wyparły jej te wszystkie RPG-i, musiałaby nadrabiać fabułą. Znając LGS, byłoby to do zrobienia.
- Keeper in Training
- Arcykapłan
- Posty: 1409
- Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
- Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
- Kontakt:
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Bez przesady, jest powiedziane zupełnie inaczej: Garrett wielokrotnie stwierdza, że zabijanie jest passe. Problemów z mieczem jakoś nie zauważyłam, raczej niechęć.karlat11 pisze:Najpierw miał być rycerz, postać która świetnie radzi sobie z mieczem. Można powiedzieć, że to przeznaczenie rycerza... I z kogoś takiego wyewoluował średniowieczny mistrz złodziejskiego fachu, który (jak go określono) nie za dobrze radzi sobie z mieczem...
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Biorąc pod uwagę fakt krowiastości Garretta w walce na miecze, to też przychylam się do zdania, że nie umie walczyć mieczem. Ma dwa ataki+blok, a byle Haunt wymachuje ostrzem dużo bardziej imponująco.
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Oj widzę, że nie doceniacie Garcia. Poza tym to gracz jest Garrettem, nie na odwrót. THIEF to specyficzne środowisko, w którym miecz po stronie gracza raczej przeszkadza w grze zamiast pomagać, szczególnie na najwyższych poziomach trudności, gdzie nie można zabijać. Według mnie dobrze się stało, że miecz został w grze po tym całym Camelocie - pewnie było im żal usuwać z gry tych całkiem realistycznych walk na miecze. Dodatkowo gra staje się dzięki temu mniej szablonowa i pojawia się więcej możliwości przejścia danego poziomu oraz nie zawsze trzeba uciekać jak np. w TUT, gdzie co prawda też jest miecz, ale praktycznie nikt go nie używa, bo jego kupno nie opłaca się (lepiej kupić miksturki), a w Thiefie miecz jest na stałym wyposażeniu - taka ciekawostka... Czyżby Garcio nie mógł/bał się wyjść na miasto bez miecza?
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Bez niego nie dałoby się odsłaniać gobelinów Zresztą w Thiefie 3 zastąpiono go sztyletem. Zresztą moim zdaniem wszystko do siebie pasuje - Garrett nie walczy mieczem -> więc nie trenuje -> więc nie jest w tym tak dobry jak w np. strzelaniu z łuku, łamaniu zamków -> nie używa miecz.
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Nie przypominam sobie żeby "odsłanianie gobelinów" było w ogóle konieczne do ukończenia jakiegoś poziomu.
W Thief 3 jest sztylet, bo stwierdzili, że to lepiej pasuje do Garretta - cichego zabójcy. Nic poza tym, to osobna historia i chyba każdy gracz wolałby miecz.
Trenuje powiadasz? A czy wraz z przechodzeniem gry Garrett potrafi np. coraz:
- dłużej utrzymać cięciwę,
- bardziej zoomować cel,
- szybciej i ciszej otwierać zamki wytrychami?
Nie.
Więc gdzie tu jest trening?
Nie widzę żadnej różnicy między mieczem, a pozostałymi elementami ekwipunku.
W Thief 3 jest sztylet, bo stwierdzili, że to lepiej pasuje do Garretta - cichego zabójcy. Nic poza tym, to osobna historia i chyba każdy gracz wolałby miecz.
Trenuje powiadasz? A czy wraz z przechodzeniem gry Garrett potrafi np. coraz:
- dłużej utrzymać cięciwę,
- bardziej zoomować cel,
- szybciej i ciszej otwierać zamki wytrychami?
Nie.
Więc gdzie tu jest trening?
Nie widzę żadnej różnicy między mieczem, a pozostałymi elementami ekwipunku.
- willy_poodle
- Kurszok
- Posty: 530
- Rejestracja: 08 marca 2005, 19:51
- Lokalizacja: Łódź
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Była kiedyś taka fajna gra 'Die By The Sword', mniej-więcej w tych czasach, co T1.Hattori pisze: A gra z zaawansowaną szermierką w roli głównej też by miała szanse! Ale żeby nie wyparły jej te wszystkie RPG-i, musiałaby nadrabiać fabułą. Znając LGS, byłoby to do zrobienia.
Miała widok zza pleców, a ręką z mieczem można było dowolnie sterować na klawiaturze numerycznej.
- Keeper in Training
- Arcykapłan
- Posty: 1409
- Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
- Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
- Kontakt:
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Konieczne nie, ale dziko fajne !!! Wiele skrytek było przysłoniętych arrasami, podobnie przejścia. A np. w "Revenge of Lt. Hagen" praktycznie MUSISZ zedrzeć jedną zasłonkę, żeby dostać się do pewnego pokoju. Ja akurat używałam miecza głównie do rozbijania skrzynek (czasami, np. w "Calendra's Legacy" coś jest w środku), desek ("The Night Falcon", yay! ) czy gobelinów.Bandit pisze:Nie przypominam sobie żeby "odsłanianie gobelinów" było w ogóle konieczne do ukończenia jakiegoś poziomu.
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Ja nawet w T2 nie wpadłem na to, aby przy pomocy miecza próbować rozbić drzwi lub skrzynie. A w kilku przypadkach to znacznie ułatwiłoby grę (np. gdy klucz był po drugiej stronie mapy a wytrychy nie działały).Keeper in Training pisze: Ja akurat używałam miecza głównie do rozbijania skrzynek
Kupię Azjatkę - najlepiej Japonkę (może być używana)
Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
- Keeper in Training
- Arcykapłan
- Posty: 1409
- Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
- Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
- Kontakt:
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
To średnio na temat, ale kiedyś w "Night at the Natural History Museum" nie dało się otworzyć drzwi, więc waliłam (było już puściusieńko ), aż wyważyłam... Za nimi była... CZARNA DZIURA. Kapitalikami . Koniec mapy! A chciałam obejrzeć wystawę burricków przed otwarciem!Leming pisze:Ja nawet w T2 nie wpadłem na to, aby przy pomocy miecza próbować rozbić drzwi lub skrzynie. A w kilku przypadkach to znacznie ułatwiłoby grę (np. gdy klucz był po drugiej stronie mapy a wytrychy nie działały).Keeper in Training pisze: Ja akurat używałam miecza głównie do rozbijania skrzynek
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
- karlat11
- Paser
- Posty: 234
- Rejestracja: 17 marca 2011, 18:18
- Lokalizacja: Doki, Zatopiona Cytadela
- Kontakt:
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Keeper in Training pisze: To średnio na temat, ale kiedyś w "Night at the Natural History Museum" nie dało się otworzyć drzwi, więc waliłam (było już puściusieńko ), aż wyważyłam... Za nimi była... CZARNA DZIURA. Kapitalikami . Koniec mapy! A chciałam obejrzeć wystawę burricków przed otwarciem!
Genialne! :D
Chciała bym to zobaczyć... A może... Nie zobaczyć, skoro tam była czarna dziura? A była tam chociaż podłoga?
Ja kiedyś zagrałam w drugą część zbioru FMek "Cabal". Tam pod koniec misji, trzeba było rzucić się z budynku do rzeki... a może morza? Tak czy siak, do wody...
Skoczyłam. Był filmik. Pomyślałam sobie w tedy; "Ale fajnie! Udało mi się skończyć tą FM! ". Filmik się skończył, a ja patrzę... I co się dzieje? Garrett był w czarnej dziurze! Rozglądam się dookoła i nic. Ciemność. Pustka. Ale... słyszę gdzieś z tyłu Glif... Odwracam się, a tak Glif przejścia. :D
Nic, tylko Garrett, Glif i czarna dziura.
- Keeper in Training
- Arcykapłan
- Posty: 1409
- Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
- Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
- Kontakt:
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Nie było. Tak jak mówiłam, powtarzając za poetą: "Cicho wszędzie, głucho wszędzie". Zwyczajnie koniec mapy, trudno, żeby mapper budował La Scalę, do której nikt nigdy nie ma dojść...karlat11 pisze:Keeper in Training pisze: To średnio na temat, ale kiedyś w "Night at the Natural History Museum" nie dało się otworzyć drzwi, więc waliłam (było już puściusieńko ), aż wyważyłam... Za nimi była... CZARNA DZIURA. Kapitalikami . Koniec mapy! A chciałam obejrzeć wystawę burricków przed otwarciem!
Genialne! :D
Chciała bym to zobaczyć... A może... Nie zobaczyć, skoro tam była czarna dziura? A była tam chociaż podłoga?
To zwykły błąd wynikający z tego, że gra automatycznie chce przenieść Cię do kolejnej misji, a jest tylko jedna, którą właśnie skończyłaś. Dlatego po ukończeniu celów trzeba zwyczajnie wyłączyć grę do pulpitu i uruchomić inną ręcznie.karlat11 pisze: Ja kiedyś zagrałam w drugą część zbioru FMek "Cabal". Tam pod koniec misji, trzeba było rzucić się z budynku do rzeki... a może morza? Tak czy siak, do wody...
Skoczyłam. Był filmik. Pomyślałam sobie w tedy; "Ale fajnie! Udało mi się skończyć tą FM! ". Filmik się skończył, a ja patrzę... I co się dzieje? Garrett był w czarnej dziurze! Rozglądam się dookoła i nic. Ciemność. Pustka. Ale... słyszę gdzieś z tyłu Glif... Odwracam się, a tak Glif przejścia. :D
Nic, tylko Garrett, Glif i czarna dziura.
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
- karlat11
- Paser
- Posty: 234
- Rejestracja: 17 marca 2011, 18:18
- Lokalizacja: Doki, Zatopiona Cytadela
- Kontakt:
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
No wiem, ale to zdarzyło mi się tylko jeden raz. Przy wszystkich innych FM nie było czegoś takiego.
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Odświeżam temat, gdyż tym razem na tvgry.pl do Ligi Nieśmiertelnych trafił Thief II: The Metal Age Co tu dużo mówić, panowie docenili naszego starego złodzieja, a kilka pochwał można usłyszeć w komentarzu pana Konia. Zachęcam do obejrzenia filmiku
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
- Hattori
- Młotodzierżca
- Posty: 939
- Rejestracja: 18 listopada 2011, 16:40
- Lokalizacja: The Keepers' Chapel (Zamurze)
- Kontakt:
Re: Thief w Lidze Nieśmiertelnych
Niestety, pan Koń nie trzyma się oficjalnego tłumaczenia