Strona 1 z 5

Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 20 marca 2013, 00:53
autor: TricksieThiefsie
Otóż ze screenów, można wyciągnąć co najmniej dwie statuy Strażników. Dodatkowo Garrett wejdzie w posiadanie dziwnego amuletu, na którym można zauważyć coś na kształt glifów? Dlatego nie brałbym nowego Thiefa jako kompletny reboot, tylko bardziej jako odświeżenie serii. Rewitalizacja.

Zapraszam do dyskusji, czego się spodziewacie, czy mamy jeszcze szansę usłyszeć choćby o Młotach lub Poganach?

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 20 marca 2013, 01:26
autor: SPIDIvonMARDER
Biorąc pod uwagę, że kilka, albo nawet kilkanaście screenów to w sumie żaden dowód, przesądzający istnienie tych dwóch ważnych frakcji, myślę... że oni tam będą. nawet, jeśli zostaną zepchnięci na margines fabularny, to uważni gracze odnajdą nawiązania do nich. Ze strony twórców wypadałoby takie porobić ;)

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 20 marca 2013, 19:43
autor: darkonia
Młoty i Poganie muszą być. :))

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 20 marca 2013, 23:54
autor: demonax
Póki co niewiele w tym temacie wiemy (a właściwie to nic :jez), ale myślę, że wątek Pogan i Młotów w nowym Thiefie się pojawi. IMO to bardzo ważna część gry, jeden z elementów kluczowych w uniwersum Złodzieja. Myślę, że Eidos Montreal wziął to pod uwagę i nie odstawi tzw. lipy :) .

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 06 kwietnia 2013, 19:45
autor: TricksieThiefsie
Jako, że jest to rewitalizacja, nie oczekiwałbym aż tak dużej roli Młotowców i Pogan (o ile będą). Oni raczej będą stać na uboczu, bo i tak ludzie którzy nie znają trylogii nic nie wiedzą o frakcjach. Wydaje mi się, że jedyne, co będzie łączyć nowego Thiefa ze starymi to Baron.

Jeśli się mylę, to będę mile zaskoczony.

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 07 kwietnia 2013, 11:33
autor: Hadrian
Szczerze mówiąc, mam wrażenie, że słowo "reboot" tutaj oznacza tylko to, że to nie będzie dosłowna kontynuacja. Tzn., że będzie się różnić fabularnie od Thiefa 3 (nie będzie wyeksponowanego wątku Strażników). I tyle. Tak myślę ja.
Wydaje mi się, że jedyne, co będzie łączyć nowego Thiefa ze starymi to Baron.
No nie wiem...
-Baron
-Szeryf
-Garrett
-Mechaniczne Oko i blizna Garretta
-Sprzęt
-Charakter rozgrywki (kradzież)
-Nawiązania do Strażników i być może do innych frakcji
-Wieża Zegarowa
-Możliwie wiele wspominanych postaci w całej sadze, być może część z nich wystąpi osobiście
-Skalny Targ i prawdopodobnie inne dzielnice
-Ogólnie Miasto

PS.
Z względnych nudów wymyśliłem ewentualny przebieg fabularny. Zaprezentować go, czy zostawić dla siebie? ;)

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 07 kwietnia 2013, 12:34
autor: Flavia
adriannn pisze:No nie wiem...
-Baron
-Szeryf
-Garrett
-Mechaniczne Oko i blizna Garretta
-Sprzęt
-Charakter rozgrywki (kradzież)
-Nawiązania do Strażników i być może do innych frakcji
-Wieża Zegarowa
-Możliwie wiele wspominanych postaci w całej sadze, być może część z nich wystąpi osobiście
-Skalny Targ i prawdopodobnie inne dzielnice
-Ogólnie Miasto
- Basso ;)
adriannn pisze:Z względnych nudów wymyśliłem ewentualny przebieg fabularny. Zaprezentować go, czy zostawić dla siebie? ;)
Przerób na kolejnego fanfika z cyklu "Co po TDS" :))
Żartowałam. Prezentuj, może coś się ruszy w tym temacie.

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 07 kwietnia 2013, 14:26
autor: Hattori
adriannn pisze:Z względnych nudów wymyśliłem ewentualny przebieg fabularny. Zaprezentować go, czy zostawić dla siebie? ;)
Nie ma problemu. Jeśli ktoś by nie chciał zupełnym przypadkiem dowiedzieć się, jaka jest fabuła nowego Złodzieja, wystarczy, że nie będzie wchodził w ten temat... Na wszelki wypadek możesz dać to w spoilerze ;)

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 07 kwietnia 2013, 14:37
autor: Flavia
Ale po co? XD Przecież wizja adriannna nie musi mieć noc wspólnego z tym, co twórcy wymyślą. Równie dobrze ktoś mógłby pisać, że powinniśmy spojlerować swoje fiki...

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 07 kwietnia 2013, 14:57
autor: Hattori
Flavia pisze:Ale po co? XD Przecież wizja adriannna nie musi mieć noc wspólnego z tym, co twórcy wymyślą. Równie dobrze ktoś mógłby pisać, że powinniśmy spojlerować swoje fiki...
Adrian działa w oparciu o oficjalne, ujawnione już informacje. To nie to samo, co wymyślanie wszystkiego "niemal" od początku. Bystre umysły mogą wysnuć bardzo ciekawe wnioski...

Tak, jestem świadomy, że to by była pratchettowska szansa jedna na milion :P Już bardziej prawdopodobne byłoby odgadnięcie jakiejś pomniejszej części głównego wątku, pewnego odcinka, a nie całości.

Zawsze można też mieć pretensje do twórców, że stworzyli przewidywalny chłam. :-D Zrób jak chcesz Adi. Interesuje mnie materiał kanoniczny, na którym zapewne pośrednio się wzorowałeś :)

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 07 kwietnia 2013, 15:50
autor: Hadrian
Flavia pisze:- Basso ;)
O nim zapomniałem, ale fakt, on też :P
Hattori pisze:Bystre umysły mogą wysnuć bardzo ciekawe wnioski...
Dziękuję :jez

Więc tak. Dam to w quote, gdyż "odsłanianie" spojlerów jest uciążliwe, szczególnie np. na moim tablecie ;) Pogrubię oficjalne i potwierdzone info od twórców. Pokreślę rzeczy kanoniczne, wspominane w poprzednich grach. Kursywa będzie oznaczać rzeczy wywnioskowane ze screenów, nie wspomniane przez twórców.
Garrett wraca do Miasta po pewnym, długim czasie. Z ciekawością odkrywa, że zaszły tu spore zmiany. Garrett, zaciągając informacji m.in. od Basso, dowiaduje się tego i owego.

Powróciwszy z wojny, Baron, powraca na swoje włości i za pomocą wojska rozwiązuje Radę Regencyjną złożoną z najbardziej wpływowych arystokratów w Mieście. Monarcha przejmuje władzę, zmusza do posłuszeństwa żyjących do tej pory jak pączki w maśle patrycjuszy i wzmacnia pozycję Straży Miejskiej, której pozycja ostatnio osłabła. Na ulicach nagle pojawia się zaraza zagrażająca szczególnie najbiedniejszym żyjącym w brudzie. Chodzą plotki, że zaraza została wywołana przez popleczników Barona po to, by pozbyć się Pogan. Władca nie zapomina także o Młotodzierżcach, dla których zmiany są niezbyt korzystne. Arcykapłan Markander próbuje przeciwstawić się już nie młodemu Baronowi, ale nic z tego, tylko pogarsza sytuację. Zakon zostaje rozwiązany, a jego członkowie zeszli do podziemi. Garrett odkrywa, że wbrew pozorom ta sytuacja dobrze wpływa na jego profesję. Nie musi się obawiać ani Młotodzierżców, ani Pogan. Nawet o Strażnikach (nowy gracz raczej się nie będzie orientował kim oni są/byli i będzie chciał to odkryć) nic nie słychać. Niby Straż Miejska nabrała charakter wojskowy, prawie że jak za czasów szeryfa Truarta. Ubóstwo i choroba na ulicy nie dotyka patrycjatu, który korzysta z życia. Nową postacią okazuje się Theodore Eastwick, młody arystokrata i nadworny architekt Barona. To on zmienia wygląd Miasta i projektuje nowe budowle, maszyny i dba o rozwój metropolii. Jeden człowiek zastąpił cały Zakon.

Na pierwszy skok w nowej rzeczywistości, Garrett decyduje się dość szybko. Basso informuje go o tym, że również stosunkowo nowa twarz w Mieście, Felicja Jakaśtam, ostatnio zakupiła drogocenny naszyjnik wysadzany szmaragdami. Garrett postanawia go sobie przywłaszczyć na chwilę. Włamuje się do posiadłości i kradnie naszyjnik. W samej posiadłości aż kipi od miłosnej korespondencji. Okazuje się, że Księżna Felicja ma kochasia, Theodore'a Eastwicka. Kochankowie muszą ukrywać swoją miłość, gdyż ona jest wybranką Barona, a on przeznaczony na męża monarszej siostrzenicy. Czytając kolejne listy, Garrett dowiaduje się o tajemniczym amulecie zdobytym przez Eastwicka. Przeczytawszy o dziwnych znakach, pomyślał o glifach Strażników. Architekt nosi go ze sobą w każde miejsce, a teraz planuje schadzkę z kochanką w... tajemnym domu publicznym znanym jako Dom Kwiatów. Jest to miejsce nieznane Baronowi i jego otoczeniu, dlatego Eastwick uważa to za miejsce bezpieczne. Nasz złodziej postanawia ukraść amulet, nie tylko z powodu możliwej dużej wartości...

Basso, jak zwykle niezawodny, zasłyszał plotki, że Eastwick wybiera się na oglądanie zabytkowej katedry Młotodzierżców w Starej Dzielnicy. Garrett postanawia się tam zakraść i go śledzić, gdyż w listach do ukochanej architekta wyczytał, że właśnie tego dnia Theodore i Felicja mają się spotkać. Przyczajony w cieniach katedry (być może to ta z Zamurza) obserwuje architekta i jego pracę. Po jej zakończeniu, śledzi Eastwicka i jego dwójkę przybocznych przez spory kawałek Starej Dzielnicy. Droga kończy się w zaułkach i zaśmieconych korytarzach opustoszałych budynków, a śledzony staje się coraz bardziej niepewnie. W końcu wchodzi do ukrytej lokacji, a za nim idzie Garrett, nieco okrężnymi drogami. Obaj trafiają do Domu Kwiatów i odkrywają ukryty świat. W potężnych, podziemnych ruinach, gdzie urządzono przybytek rozkoszy, Garrett rozpoznaje dawną kryjówkę Strażników. Skradając się po surowych komnatach urządzonych na zmysłowy czerwony kolor, w końcu kradnie amulet i przy okazji sporo kosztowności należących do madame Xiao Xiao, właściela budynku. Gdy staje się gorąco, Mistrz Złodziei ucieka przez szyb wentylacyjny.
Koniec. Oprócz tego majaczy mi się pomysł, rzucony przez kogoś na forum, na złapanego w dyby Basso, którego próbuje uwolnić/bierze na spytki Garrett. ;)

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 07 kwietnia 2013, 16:21
autor: Flavia
No no, całkiem nieźle ;)

Ale wydaje mi się, że w niektórych artykułach dotyczących pokazanego dema pisano, że zaraz po tym, jak Garrett wraca do Miasta (na wózku z ciałami, ni mniej, ni więcej) udaje się on do Domu Kwiatów. Wydaje mi się, że o Eastwicku usłyszał podsłuchując czyjąś rozmowę?
Z innej strony mi świta, że ruiny Strażników znajdowały się pod Domem Kwiatów, gdzie Garrett dostał się tajnym przejściem.
Niemniej to tylko demo i jak sami twórcy mówią, wiele się jeszcze może zmienić.

I to ja podrzuciłam pomysł o ratowaniu Basso ;)

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 07 kwietnia 2013, 16:30
autor: Hadrian
Flavia pisze:No no, całkiem nieźle ;)
A dziękuję :P
Flavia pisze:Ale wydaje mi się, że w niektórych artykułach dotyczących pokazanego dema pisano, że zaraz po tym, jak Garrett wraca do Miasta (na wózku z ciałami, ni mniej, ni więcej) udaje się on do Domu Kwiatów. Wydaje mi się, że o Eastwicku usłyszał podsłuchując czyjąś rozmowę?
Z innej strony mi świta, że ruiny Strażników znajdowały się pod Domem Kwiatów, gdzie Garrett dostał się tajnym przejściem.
Niemniej to tylko demo i jak sami twórcy mówią, wiele się jeszcze może zmienić.
Szczerze mówiąc, to pamiętałem o tym, ale już nie dokładnie. Rzeczywiście, coś takiego było, ale wydaje mi się to mało sensowne...
Flavia pisze:I to ja podrzuciłam pomysł o ratowaniu Basso ;)
A rzeczywiście. Przepraszam za niepamięć :) Teraz sobie jeszcze przypomniałem zdjęcie, na którym pokazują aparaturę w czasie kręcenia tych scenek. Na dwóch obrazach przedstawiona była twarz Romana ;) i jakiegoś gościa. Ten drugi był BRODATY, zupełnie jak Basso :jez

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 07 kwietnia 2013, 18:13
autor: Hattori
adriannn pisze:
Hattori pisze:Bystre umysły mogą wysnuć bardzo ciekawe wnioski...
Dziękuję :jez
Mówiłem w sensie ogólnym - czy nim jesteś, to się jeszcze okaże :cwa

Baron był wspomniany oficjalnie, więc mogłeś mu dorobić pogrubienie ;) Co do Straży Miejskiej, wróżę, że będzie jeszcze bardziej militarna i skrajna niż w T2.

Co do Basso - jego obecność byłaby wspaniała. Może wpadnie w ręce Straży Miejskiej po tym, jak dowie się o Eastwicku i Felicji? I Garrett musi uwolnić go z:
a) publicznej egzekucji (tylko błagam, nie chcę powtórki z intra do AC)
b) więzienia - znowu :P To w końcu reboot, więc byłby fajny motyw.

No, dobre to jest. Zwłaszcza motyw z Felicją, że jest kochanicą Eastwicka, że to właśnie jej naszyjnik... Na chwilę obecną Twój tekst trzyma się kupy o wiele solidniej i raźniej niż stan faktyczny, który przypomniała Flavia.
A burdel jako najromantyczniejsze miejsce, jakie może wybrać architekt na randkę? Buehuehue :))
Po jej zakończeniu, śledzi Eastwicka i jego dwójkę przybocznych przez spory kawałek Starej Dzielnicy. Droga kończy się w zaułkach i zaśmieconych korytarzach opustoszałych budynków, a śledzony staje się coraz bardziej niepewnie. W końcu wchodzi do ukrytej lokacji, a za nim idzie Garrett, nieco okrężnymi drogami. Obaj trafiają do Domu Kwiatów i odkrywają ukryty świat.
Miło byłoby pozwiedzać Zamurze na nowym silniku! Choćby i oczyszczone z nieprzyjemnych egzystencji.
Poza tym... ten fragment coś mi się przypomina... Pamiętacie Maverala? Orlandowy zamtuz w Keepers' Chapel? :tar Chyba bym tego nie zdzierżył w T4 :tar

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 07 kwietnia 2013, 19:38
autor: Flavia
Hattori pisze:Pamiętacie Maverala? Orlandowy zamtuz w Keepers' Chapel? :tar Chyba bym tego nie zdzierżył w T4 :tar
Ja nie pamiętam. :zdw Co to za wynaturzenie?

Jeszcze jedno: w miejscu, gdzie twórcy gry wyjaśniają relacje z Dishonored wspomniane jest m.in. że plaga jest tylko detalem mającym lepiej pokazać beznadziejną sytuację klas niższych. Nie przypisywałabym jej ważniejszej roli ;)

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 07 kwietnia 2013, 20:23
autor: Hadrian
Masz rację, Flavia. Zupełnie o tym zapomniałem, ale chciałem jakoś wytłumaczyć zniknięcie frakcji ;)

Zastanawia mnie jeden screen, na którym widać palący się dwór. Co to może oznaczać? :zdw

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 07 kwietnia 2013, 21:01
autor: Hattori
Flavia pisze:Ja nie pamiętam. :zdw Co to za wynaturzenie?

http://www.thief-forum.pl/viewtopic.php?f=11&t=2703

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 04 maja 2013, 17:33
autor: Flavia
Tak sobie pomyślałam... a co, jeśli Eastwick jest byłym Strażnikiem? Mógł zostać wykopany za "brak Równowagi" lub wypaść z gry po tym, jak organizacja się rozpadła (czyli: po wydarzeniach z T3). W czwórce mógłby próbować odzyskać moc Glifów i wykorzystać do swoich niecnych celów.
Po odkryciu tych faktów Garrett dałby znać "Prawdziwym Strażnikom" - choć bardziej prawdopodobne, że to oni by go odnaleźli i znowu zaczęli truć dupę.
W takim wypadku Eidos połączyłby wątek polityczny z nadnaturalnym i wszyscy byliby zadowoleni :-D Co prawda nie udałoby się uniknąć pewnej powtórki z T3, no ale gdyby to dobrze zrobić...
Jak myślicie?

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 04 maja 2013, 18:19
autor: SPIDIvonMARDER
choć bardziej prawdopodobne, że to oni by go odnaleźli i znowu zaczęli truć dupę.
Też tak sądzę. Byłoby ciekawą opcją w grze unikać Strażników, co miałoby wpływ na fabułę :)

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 04 maja 2013, 21:59
autor: Flavia
Właśnie wyobraziłam sobie nowego Thiefa z... możliwością wyboru :zdw
1. Idź za Strażnikiem
2. Poślij go w diabły
3. Poślij go w diabły i zwiń sakiewkę

To by było ZŁE.

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 05 maja 2013, 12:27
autor: SPIDIvonMARDER
Czemu złe? Czysta interakcja z otoczeniem i NPCami. W TDS było to ubogie, tutaj mogłabyś igrać nawet z tak istotną frakcją, jak Strażnicy.

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 05 maja 2013, 12:35
autor: matilon
Adriannn, świetnie wymyślone! ;) Dodać do tego, że Garrett kradnąc naszyjnik wpakowuje się w głębszą kabałę i akcja się rozkręca ;)

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 05 maja 2013, 12:55
autor: Hadrian
Interakcja i wiele dróg wyboru jest świetna. Przykładem jest tu Dishonored, które bez tego byłoby średniakiem ;)

Pomysł z Eastwickiem bardzo dobry, gdyby był porządnie wykonany. Zresztą, czytałem, że Theo jest ekscentrycznym arystokratą, więc czemu nie? ;)

Matilon, dzięki :) Ale obawiam się, że wątek wymyślony przeze mnie się sprawdzić, gdyż podobno Garrett od razu po przyjeździe do Miasta podsłuchuje rozmowę i idzie śledzić Eastwicka... Albo dobrze, że nie może się zdarzyć ;) Z drugiej strony, może fabuła została spłycona specjalnie na prezentację? Zaprezentowano skróconą wersję wątku bez tłumaczenia go, a tylko na podstawie tego, co pokazali na filmiku tym dziennikarzom?

EDIT:
Co do tego wymyślonego wątku, to przypomniał mi się pewien pomysł. Dziwne, że go nie napisałem. Felicja mogłaby chcieć zdobyć naszyjnik od kochasia i później by polowała na Garcia :-D

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 05 maja 2013, 14:42
autor: Flavia
SPIDIvonMARDER pisze:Czemu złe? Czysta interakcja z otoczeniem i NPCami. W TDS było to ubogie, tutaj mogłabyś igrać nawet z tak istotną frakcją, jak Strażnicy.
Fabuła, aby być mocna, musi iść określonym torem. Jeśli da się graczowi wybór twórcy zamiast jednej historii muszą napisać dziesięć, kończących się tak samo, a więc "wybory", których dokonuje nie mogą wprowadzać wielkich zmian. Za to pisząc dziesięć odrębnych historii twórcy nie mogą się skupić i końcowy efekt zwykle jest o wiele słabszy, niż jedna konkretna fabuła.

Fakt, nie jestem hardkorowym graczem i poznaje raczej pojedyncze tytuły, niż wszystko, co się ukazało, jednak większość gier, w które grałam, a które dawały wybór była o wiele gorzej napisana, niż stare, liniowe do bólu tytuły, w których po prostu trzeba robić, co nam każą.

I gdybym miała wybierać... tak, wolałabym, aby historia była liniowa, a dobra, niż gdyby dawała nam wybory a koniec końców była do dupy.

Re: Kwestia fabularna nowego Thiefa

: 05 maja 2013, 15:22
autor: Hadrian
Po części się zgodzę, w wypadku Thiefa historia powinna być spójna i wybory takie jak np. w Wiedźminie 2 nie powinny zaistnieć (chociaż bardzo lubię wybory moralne).