Strona 1 z 1

Muzyka w nowym Thiefie

: 11 lutego 2014, 11:13
autor: TricksieThiefsie
Cześć, chciałbym wydzielić osobny temat na coś tak ważnego, jak muzyka. Na razie nie dysponujemy niczym bardziej konkretnym, ew. próbki z soundtracka :

http://www.sumthing.com/p/thief/

(Chciałbym zaznaczyć, że tytuły utworów mogą spojlerować wydarzenia w grze, więc otwieracie na własną odpowiedzialność)

Jakie macie oczekiwania? Na co się nastawiacie?

Re: Muzyka w nowym Thiefie

: 11 lutego 2014, 13:50
autor: Flavia
Basso's Prison Escape? Serio? xD
Thief Taker General's Face-off - hmm, brzmi intrygująco.

A muzycznie... nie porywa. Jakieś takie sztampowe mroczne ambienciki, bez polotu, bez klimatu. Równie dobrze mogłyby się znaleźć w jakiejkolwiek innej grze. Za dużo tych wiolonczel. No, ale zobaczymy, może w grze się sprawdzi.

Re: Muzyka w nowym Thiefie

: 11 lutego 2014, 13:55
autor: Hattori
Po tych 30-sekundowych wstępach widzę, że soundtrack prawie całkowicie odszedł od thiefowego stylu. Muzyka klasyczna, nawet jeśli nie jest kładziony na nią nacisk w danym momencie utworu, najbardziej rzuca się w uszy. Dark ambient też zastosowano, oczywiście, jednak odnoszę wrażenie, że o ile w starych Złodziejach ambient stanowił "bazę" dla dark ambientu (albo był to czysty DA, najczęściej zresztą), o tyle tutaj bazą jest klasyczna. Kiedy tak słucham tego OST, czuję się, jakbym był w uniwersum... Batmana? Ech.

Re: Muzyka w nowym Thiefie

: 11 lutego 2014, 14:42
autor: Keeper Gurgul
"Boat to Moira" - czyżby szykował się powrót do nadmorskiej posiadłości Wdowy?

Co do wspomnianej "Batmańskości" muzyki, to faktycznie, zastąpienie minimalistycznego dark ambientu bardziej orkiestrowymi kawałkami wygląda na pójście w stronę estetyki Holiłudu. Jednak koniec końców ostateczne wrażenie będzie zależeć od tego, czy podkład będzie pasował do rozgrywki.

Re: Muzyka w nowym Thiefie

: 11 lutego 2014, 19:32
autor: Caer
No, faktycznie, po samych tytułach można się domyślić wszystkich zwrotów akcji i generalnie całej historii ;).
Flavia pisze:Basso's Prison Escape? Serio? xD
Thief Taker General's Face-off - hmm, brzmi intrygująco.
Hehe, jeszcze na końcu się okaże, że to dobry generał sprowadził do Miasta Gloom w dobrej wierze pozbycia się wszelkich szumowin ;).

Re: Muzyka w nowym Thiefie

: 11 lutego 2014, 19:39
autor: Flavia
Caer pisze:Hehe, jeszcze na końcu się okaże, że to dobry generał sprowadził do Miasta Gloom w dobrej wierze pozbycia się wszelkich szumowin ;).
O Cthulhu, byle nie to. Chociaż to ciekawe, czy Gloom nie jest efektem ubocznym rytuału przeprowadzonego przez Barona. Albo nawet celowym działaniem mającym na celu osłabienie oporu. Tylko wtedy raczej byłby kierowany w konkretne osoby (czemu np. Orion nie choruje?), a nie wszystkich jak leci.

Re: Muzyka w nowym Thiefie

: 11 lutego 2014, 20:35
autor: Caer
Flavia pisze:
Caer pisze:Hehe, jeszcze na końcu się okaże, że to dobry generał sprowadził do Miasta Gloom w dobrej wierze pozbycia się wszelkich szumowin ;).
O Cthulhu, byle nie to. Chociaż to ciekawe, czy Gloom nie jest efektem ubocznym rytuału przeprowadzonego przez Barona. Albo nawet celowym działaniem mającym na celu osłabienie oporu. Tylko wtedy raczej byłby kierowany w konkretne osoby (czemu np. Orion nie choruje?), a nie wszystkich jak leci.
No dobra, może niekoniecznie dobry generał, ale Baron to już na pewno ;).

Pytanie, czy takie coś można kontrolować (zapewne ktokolwiek to sprowadził miał taką nadzieję). Może, jak to zwykle bywa, wymknęło się to spod kontroli. A to, że akurat Orion nie choruje, nie musi być argumentem. Może choroba rozwija się powoli?

Swoją drogą ciekawe, zakładając, że lista utworów ułożona jest chronologicznie, jaki rytuał jest odprawiany na końcu? Pewnie wysłania tego całego zła w zaświaty/do Szachraja ;).

Re: Muzyka w nowym Thiefie

: 12 lutego 2014, 01:11
autor: SPIDIvonMARDER
To nie ma nic wspólnego ze starym Thiefem. To narzekanie nie służy podkreślaniu, że "stare zawsze jest lepsze", bo to nieprawda. Jednak muzyka Brosiusa w T1-3 to było coś unikalnego, nawet w sferze ambientu Takich nut nie słychać w innych grach, co dodawało uroku grze. nawet jako dzieciak, który jej nie rozumiał, zachwycałem się jej mrokiem i głębią. Jestem pewien, że współcześni gracze, obojętne, czy fani, czy nowi, którzy nie mieli kontaktu z T1, doceniliby tak niezwykłą kompozycję.

Tutaj mamy typowe filmowe zagrywki. Muzyka pasuje do Wolfensteina 2009, do Wiedźmina, do Gothica 666. Trochę fajne, trochę nudne, w niczym nie wbija się w pamięć.

Re: Muzyka w nowym Thiefie

: 13 lutego 2014, 18:38
autor: Hadrian
"Bez kitu..."

Jedyny warty uwagi kawałek, to House of Bloosoms. Ale nawet on nie jest taki dobry.

Re: Muzyka w nowym Thiefie

: 26 lutego 2014, 17:15
autor: Clive
Mi to przypomina trochę Thiefowe dark-ambienty zmixowane z soundtrackami z filmów jak Silent Hill 2, Resident Evil 4 itd.

Re: Muzyka w nowym Thiefie

: 04 listopada 2020, 17:43
autor: SPIDIvonMARDER
Witam po latach.

Wkurzają Was obostrzenia? Boicie się koronowirusa?

W takim razie mam dla Was odtrutkę, którą Polacy uwielbiają, czy narzekanie :bj:

Chciałbym ponarzekać na muzykę w nowym Thiefie. Przyznam szczerze, że w trakcie gry trochę ją ignorowałem (pierwsze ostrzeżenie), a potem przez te wszystkie lata olewałem (drugie ostrzeżenie, muzyka wylatuje z playlisty... w sumie nigdy nawet na niej nie była).
Dopiero teraz szukając tych wszystkich ambientów z Thiefów 1-3, postanowiłem bliżej przysłuchać się T4. Jestem generalnie mocno rozczarowany, gdyż z jakiegoś głupiego powodu łudziłem się, że będzie inaczej.

Muzykę podzieliłbym na dwa nurty. Pierwszy, to OST, a więc różne typowo filmowe epickie kawałki kojarzące się z dowolnymi wydarzeniami i realiami. Równie dobrze to mógłby być jałowy soundtrack z Gwiezdnych Wojen, jakiegoś filmu wojennego czy o nielegalnym zgromadzeniu 3 muszkieterów. Nie wyczułem w tym żadnych charakterystycznych motywów ani klimatu. Na pewno nie jest to coś, co zawiera w sobie jakiś punkt zaczepiania dla danego uniwersum. Czasami mógłby to być instrument, czasem już bardziej melodia. Tym razem nic. Gdyby nie podpis, nie wiedziałbym, że to z Thiefa.
To zupełnie nieporównane z tak dziwnymi i inspirującymi elektro kawałkami Erica Brosiusa. Bardzo oryginalnymi i dość rzadko powtarzającymi się gdzie indziej.

Druga kwestia to ambient. Bardzo nijaki i przypominający mi stockowe kawałki typu "10 godzin ambient lovecraft underwater", gdzie są totalnie losowe motywy. Tutaj trzeba wskazać różnicę, że ambient z T4 stara się nieco na siłę urozmaicać swój przebieg, co de facto jest odwrotnością ambientu. Ambient jest powtarzalny i teoretycznie nudny, bo ma stanowić dźwięki tła.
Tutaj też zabrakło czegokolwiek pozwalającego powiązać muzykę z Thiefem.

No i zabrakło dźwięków tła, jak cykanie zegarów, kroków, odgłosów ulicy...

Problem też jest taki, że w necie jest trochę różnych playlist i nie wiem, które są prawdziwie oryginalne.

Moje źródła:
OST


Ambient

Tutaj jest trochę elektroniki (na tej playliście) , która nawet się broni, ale to króciutkie kawałeczki.