Thief 4 - Recenzje i opinie

[Mixthoor]

Czy Wy macie na myśli ten pierścień na fiutka?

PS.
Przeszedłem rozdział 3. Klimacik jak z Requiem (DM).

[McLusky]

Na co oglądać recenzje jutubowe, jak mamy na forum kilka talentów, którzy bardzo zgrabnie wypunktowują co jest z nowym Thiefem nie tak. Ukłony wobec Bukarego - nie mogę się doczekać reszty recenzji.

[Mixthoor]

Na mnie poczekacie. Jestem dopiero po 3 rozdziale. A wynotowanych plusów i minusów mam już 5 kartek. Więcej minusów...

[Mjodek]

O to chodzi Yahtzee'emu. Stąd nazwa show "Zero Punctuation".

Ale... dlaczego?

Z tego co pamiętam ten typ po prostu chciał robić krótkie recenzje nie trwające dłużej niż 5 minut a zawierające jak najwięcej treści, dlatego musi napierdzielać niczym karabinek maszynowy

[Bukary]

Dla zainteresowanych: kolejna aktualizacja recenzji (o ile w ogóle są jacyś zainteresowani).

[Mixthoor]

Są! Dzięki serdeczne za info.

[Bukary]

Kolejna aktualizacja. Jak znajdę jeszcze siłę, to w następnym odcinku omówię konstrukcję postaci (rzecz jasna, poza Garrettem).

[McLusky]

Dzięki i czekam na kolejną część.

[peter_spy]

Przyjemnie się to czyta, ale na miłość boską... prawie 2600 słów, a Ty się jeszcze dobrze nie rozpędziłeś Już w tym momencie nikt by Ci tego nie opublikował, a szkoda

[Mixthoor]

My publikujemy, my czytamy Dlatego też tego typu opinie są najbardziej wartościowe. Dzięki bukary.

[Bukary]

Ale może Judith ma rację i taka drobiazgowa analiza gry jest po prostu nudna w odbiorze...

[Zaratul]

Ale może Judith ma rację i taka drobiazgowa analiza gry jest po prostu nudna w odbiorze...

Takie właśnie lubię analizy gier,drobiazgowe.Nie przestawaj Bukary.Dobrze mi się czyta twoje teksty.

[Maklo]

Przyjemnie się to czyta, ale na miłość boską... prawie 2600 słów, a Ty się jeszcze dobrze nie rozpędziłeś Już w tym momencie nikt by Ci tego nie opublikował, a szkoda

CD-Action 08/2000
Recenzja Yasia o Diablo II
Ilość znaków: ok. 60 000

Kto nie opublikuje, ten nie opublikuje

[Maklo]

Recenzja gema w CD-Action. Strona:
1.
2.
3.

Bonus ode mnie, związany z historią skradanek:
1.
2.
3.

I mały bonus niezwiązany ze skradankami, ale dot. gier
Szpile:


Uwaga co do wielkości, a jakości skanu:
Postarałem się i zrobiłem całkiem dobrą jakość, więc możecie spokojnie powiększać obraz i wszystko będzie jeszcze bardziej czytelne ^^

[McLusky]

Jak fajno, że nowego Thiefa znowu Gem recenzował (tak jak poprzednie wersje). Jego solucje do jedynki i dwójki w ś.p. Action+, to był prawdziwy majstersztyk! Kojarzy ktoś jeszcze ten tytuł?

Widzę też, że trochę się w samym CDA pozmieniało. Reklama keye.pl to bardzo ładny znak czasów, w jakich przyszło nam żyć. :D Ciekawe też "Lobby szyderców", które IMO jest żywcem zerżnięte z "Loży szyderców" Polskiego Radia Wrocław. Ale kto to dostrzeże poza osobami słuchającymi PRW we Wrocku czy na Dolnym Śląsku.

Wracając do Thiefa, bo to o nim tu mowa, ostatnie zdanie w recce Gem.iniego jakże trafne i zarazem smutne...

[Maklo]

Jak fajno, że nowego Thiefa znowu Gem recenzował (tak jak poprzednie wersje). Jego solucje do jedynki i dwójki w ś.p. Action+, to był prawdziwy majstersztyk! Kojarzy ktoś jeszcze ten tytuł?

Z tego co pamiętam, wszystko związane z Thiefem, pisze gem. Od czasu do czasu CDA daje coś w stylu "wspomnień klasyków", a pare mięsięcy mowa była o TG i TMA i pisał to właśnie gem.

A Action+ niestety nie kojarzę. Pewnie za młody jestem, a CDA zacząłem czytać dopiero od 10/2009.

[Hadrian]

Recenzja gema w CD-Action. Strona:
1.
2.
3.

Szybko wychodzi na jaw, że to samo zlecenie otrzymała złodziejka Erin

DAFAQ? Erin była wspólniczką Garretta.

Żal mi też, że wbrew zapowiedziom, którym byłem nausznym świadkiem, nie ma żadnych różnic w wizerunku dzielnic biedoty i arystokracji - choćby takich jak w Deadly Shadows

Właśnie w Deadly Shadows różnice większe były tylko pomiędzy Starodalami i resztą Miasta, a szczególnie Dokami (choć wprawne oko zobaczy większe). W njuThiefie widać, że Dzienny Port to dzielnica arystokratów, wysokich kamienic i powciskanych posiadłości. Tak jak w TMA. A Starodale to labirynt stylowych uliczek, które tworzą ładne apartamenty zamożnych ludzi.

Ten "ślizg" [...], pozwala również uniknąć dźwięku przy przechodzeniu po szkle.

Nie prawda. Nawet w podpowiedziach było, że ślizg nie jest w cale taki cichy.

Garrett [...] zaatakowany może jedynie unikać ciosów

A pałka to co?

Jak Muzeum z The Metal Age

Tam było muzeum? Pominąłem jakąś misję?

[Mixthoor]

Drobne błędy, które można wybaczyć. Na tle wielu innych recenzji, ta prezentuje się okazale. Linki dodałem do I postu.

[Maklo]

DAFAQ? Erin była wspólniczką Garretta.

Chyba nie ma tego powiedzianego w Thiafie, zagram jeszcze raz prolog i sprawdzę. Pamiętajcie, że DZIEWCZYNKA Z KOŃCA TDS TO NIE ERIN

Właśnie w Deadly Shadows różnice większe były tylko pomiędzy Starodalami i resztą Miasta, a szczególnie Dokami (choć wprawne oko zobaczy większe). W njuThiefie widać, że Dzienny Port to dzielnica arystokratów, wysokich kamienic i powciskanych posiadłości. Tak jak w TMA. A Starodale to labirynt stylowych uliczek, które tworzą ładne apartamenty zamożnych ludzi.

Zgodzę się z gemem. Wszystko w Thiafie wygląda jak jeden wielki slums tak naprawdę. Ja nie widzę różnicy.
Natomiast w Thiefie odróżniałem to tak, że Doki to biedniejsze miejsce, Kamienny Targ to miejsce średniozamożne, ale prosperujące itp.


Ze ślizgiem się zgodzę. Nie wiem jak mogł popełnić taki błąd. Ale cóż, błądzić rzecz ludzka.

A pałka to co?

Pałka się do niczego nie nadaje, chyba że walczysz z jednym przeciwnikiem lub używasz koncentracji. Możliwe, że o to chodziło gemowi.

Tam było muzeum? Pominąłem jakąś misję?

Albo miał na myśli Deadly Shadows, albo T2X. Mi się też ostatnio zaczął mieszać TMA z T2X.

[Hadrian]

Właśnie w Deadly Shadows różnice większe były tylko pomiędzy Starodalami i resztą Miasta, a szczególnie Dokami (choć wprawne oko zobaczy większe). W njuThiefie widać, że Dzienny Port to dzielnica arystokratów, wysokich kamienic i powciskanych posiadłości. Tak jak w TMA. A Starodale to labirynt stylowych uliczek, które tworzą ładne apartamenty zamożnych ludzi.

Zgodzę się z gemem. Wszystko w Thiafie wygląda jak jeden wielki slums tak naprawdę. Ja nie widzę różnicy.
Natomiast w Thiefie odróżniałem to tak, że Doki to biedniejsze miejsce, Kamienny Targ to miejsce średniozamożne, ale prosperujące itp.

Wiemy to tylko z tekstów. W njuThiefie widać, że Południowa Dzielnica jest biedniejsza niż średniozamożny Skalny Rynek. Zupełnie inaczej wygląda Dzienny Port i Starodale. Porównaj sobie:

http://darkfate.org/view/simple/files/i ... -cg1_o.jpg
http://darkfate.org/view/simple/files/i ... -cg1_o.jpg

[Flavia]

Szybko wychodzi na jaw, że to samo zlecenie otrzymała złodziejka Erin

DAFAQ? Erin była wspólniczką Garretta.

W przeszłości, owszem, ale później się rozstali (w niezbyt przyjaznych okolicznościach, jak można wywnioskować z ich rozmów), więc spotkanie jej podczas pracy było dla Garretta zaskoczeniem.

[Bukary]

Trochę pozmieniałem w ostatnim akapicie tej nudnej recenzji i dodałem wcześniej jedno ważne dictum Nicolasa Cantina.

A tak w ogóle chciałbym zainicjować małą dyskusyjkę o jakości tłumaczenia. Moim zdaniem nie jest takie złe (wziąwszy pod uwagę fakt, że teksty angielskie są drętwe jak pacjent Przytuliska). Choć nie wiem, czy zauważyliście, ale większość cytatów, które daję, jest w moim przekładzie. Nie wiem, czy lepszym, ale... mnie się bardziej podoba. Np.

Oryginalne tłumaczenie:

Aby być samotnym, musisz się od czegoś odcinać.

Moja propozycja:

Abyś nadal mógł pozostać odludkiem, muszą przecież istnieć inni ludzie.

[Bukary]

Dla zainteresowanych (wciąż): krótki rozdział o Erin dodany.

[peter_spy]

Maklo, po pierwsze zwróć uwagę na rok Po drugie, 60k znaków to jakieś 33 strony – really? Nie sądzisz że to jednak jest marnowanie czasu czytelnika i zbytnie rozbuchanie? Mi by tam było głupio komuś zajmować aż tyle czasu moimi wypocinami. Od ładnych paru lat 10 000 znaków to jest w miarę zdrowe maksimum i to częściej na felieton niż na recenzję. Też lubię pisać potoczyście i mam tendencję do rozwlekania, ale na takie rzeczy pozwalam sobie np. w listach do przyjaciół, bo wiem że dadzą radę

Bukary – wiesz, że Cię uwielbiam I nie piszę tego ze złośliwości, bo przecież byłbym skrajnie bezczelny "ucząc ojca dzieci robić". Po prostu tak sobie myślę, że gdy napiszesz całość, to można by przy odrobinie redakcyjnej roboty wycisnąć z tego esencję na powiedzmy 2000 słów i byłoby idealnie. 2600 słów to już praktycznie 10 stron tekstu. Sam miałem podobny problem pisząc artykuł, również o Thiefie (może się ukaże za jakiś czas), ale dzięki pomocy dobrego redaktora udało mi się to jakoś okiełznać i sprowadzić do postaci zjadliwej dla zwykłych śmiertelników

[Bukary]

Wątpię, żebym kiedykolwiek dobrnął do końca.... Mam nadzieję, że choć napiszę rozdział o Przytulisku i Szpitalu. Moją motywację zmniejsza też fakt, że nie ma takiego św. Franciszka, który by to w jakiejś przyszłości przełożył na język królów, żeby można też było trochę podyskutować na innych forach.

Tekst się zresztą nadaje tylko do publikacji internetowej, więc go... publikuję. Recenzje czyta się zazwyczaj tylko w okolicach premiery. Primetime już minął. Teraz zostały teksty dla pasjonatów, czyli... tutejszych łacherów.

A na twój artykuł o Thiefie czekam z niecierpliwością.

A tak w ogóle... jeśli to ktoś czyta: ze wszystkim, co napisałem, się zgadzacie?