Strona 1 z 1

T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 14 marca 2014, 19:33
autor: hurr
Cześć wszystkim, kopę lat i te sprawy... ;)
Właśnie skończyłam nowego Thiefa (znaczy kilka godzin temu) i mam w głowie niesamowite zamieszanie. Nie popiszę się tutaj i nie podzielę się swoimi przemyśleniami, bo przyznam, że nie udało mi się do tej pory zrozumieć o co w ogóle w tym wszystkim chodziło?
Znalazłam na zagranicznym forum pewne wyjaśnienie (w temacie o sugestywnym tytule "ending WTF?!"):

The game starts at sunset and Erin dying because Garret did not trust her enough to let her use her hook to save herself

The meat of the game takes place mostly at night and is filled with dream-like uncertainty. Slowly turning from the hallucinations of a tired mind to full blown nightmares.


The game ends with Erin falling and Garret being the only thing literally holding her away from death. This time he unlocks the book and frees Erin from her primal spirit and trusts her enough to pull herself back up when he finally tosses her the hook. Garret passes out once more, finally leaving fate to chance and not intervening.

When Garret comes to, he sees Erin's footprints leading away from him. Is she alive? Is she dead and he's hallucinating? It doesn't matter, she is free now. The last shot in the game is of Garret looking out over the front of the Ark and into the sunrise. The dark night is finally over.


Ale to w ogóle nie wyjaśnia całej sprawy
► Pokaż Spoiler
Czy tylko ja mam wrażenie, że twórcy sami nie do końca wiedzieli, o co im chodzi?

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 22 marca 2014, 11:36
autor: Mixthoor
Mam identyczne odczucia :)

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 22 marca 2014, 19:15
autor: Tharna
Niestety ja również. Do dziś nie mogę zapomnieć uczucia zawodu jakie mnie ogarnęło po przejściu gry :(
Od kilku dni gram sobie w Thief 2, potem zamierzam powtórzyć TDS - tak dla kontrastu chyba i poprawy humoru.
Staram się traktować tę nową fabułę jak jakiś sen/skok Garretta w przyszłość i marzę, aby wydano jeszcze kiedyś Thief w dawnym klimacie. Garrett mógłby się wtedy wybudzić z długiego snu :D

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 22 marca 2014, 19:25
autor: Maklo
Wątpię, żeby Erin przeżyła fizycznie grę. W ostatniej scence z Orionem, Erin opuszcza swoje ciało, które później jakoś wyparowało. Zakładając, że nie jest to niespójność( :)) ), to Erin nie ma nawet jak wrócić.

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 22 marca 2014, 19:54
autor: Mixthoor
A kim jest cały ten Pierdolony [Pierwotny]? I na czym polega "DOSTROJENIE", o którym wspomina Baron?

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 22 marca 2014, 21:10
autor: Maklo
Mixthoor pisze:A kim jest cały ten Pierdolony [Pierwotny]? I na czym polega "DOSTROJENIE", o którym wspomina Baron?
Tu było zdjęcie pierwotniaka. It dieded, RIP in peace [*]

Obrazek

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 23 marca 2014, 01:34
autor: hurr
:))
...ej no, ja mimo wszystko muszę przyznać, że w końcówce bawiłam się świetnie, chociaż zdaje się nie taką "zabawę" chcieli zaserwować nam twórcy gry. Konfrontacja Erin i Garretta była tak komiczna... Obśmiałam się jak norka. Tylko niestety to wszystko chyba miało być na poważnie?

Erin odwraca się do Garretta
Erin - myślałam, że mogę ci ufać!
Garrett(ups... co za pasztet, laska chce mnie zabić! Ale kiedyś mnie lubiła! O co tu chodzi?) - ...chcę ci pomóć!
Erin - oh, nagle ci na mnie zależy?
Garrett (Aha! Teraz rozumiem! Ona się we mnie po prostu zabujała! Ale cholera, dlaczego?! Przecież nawet z nią nie spałem? I dlaczego mam za to zginąć? To może trzeba było się z nią przespać...? Myśl... Myśl... O, wiem, powiem jej, że też ją kocham, może mi uwierzy!) - zawsze mi na tobie zależało!
Erin - nie wierzę ci!
Garrett: ech... (i tak właśnie umrę)

Polecenia do misji: dogoń Erin z bukietem kwiatów i złóż jej przeprosiny, by uratować świat.

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 23 marca 2014, 01:42
autor: Maklo
hurr pisze:Polecenia do misji: dogoń Erin z bukietem kwiatów i złóż jej przeprosiny, by uratować świat.
*z bukietem maków ;)

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 23 marca 2014, 20:57
autor: Tharna
hurr pisze::))
...ej no, ja mimo wszystko muszę przyznać, że w końcówce bawiłam się świetnie, chociaż zdaje się nie taką "zabawę" chcieli zaserwować nam twórcy gry. Konfrontacja Erin i Garretta była tak komiczna... Obśmiałam się jak norka. Tylko niestety to wszystko chyba miało być na poważnie?

Erin odwraca się do Garretta
Erin - myślałam, że mogę ci ufać!
Garrett(ups... co za pasztet, laska chce mnie zabić! Ale kiedyś mnie lubiła! O co tu chodzi?) - ...chcę ci pomóć!
Erin - oh, nagle ci na mnie zależy?
Garrett (Aha! Teraz rozumiem! Ona się we mnie po prostu zabujała! Ale cholera, dlaczego?! Przecież nawet z nią nie spałem? I dlaczego mam za to zginąć? To może trzeba było się z nią przespać...? Myśl... Myśl... O, wiem, powiem jej, że też ją kocham, może mi uwierzy!) - zawsze mi na tobie zależało!
Erin - nie wierzę ci!
Garrett: ech... (i tak właśnie umrę)

Polecenia do misji: dogoń Erin z bukietem kwiatów i złóż jej przeprosiny, by uratować świat.

hihihihi :))
Idealne na zakończenie cholernie wyczerpującego dnia.
Miałam podobne odczucia co do ich dialogu.

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 29 marca 2014, 01:25
autor: McLusky
Właśnie ukończyłem grę i jedno ciśnie mi się na usta: "WTF do jasnej anielki?!".

No bo tak (pozwolę sobie olać marker spoiler, który w temacie o ZAKOŃCZENIU gry nie ma najmniejszego sensu): Garret skompletował 3 szkiełka i podszedł do Erin. Cięcie. Nagle jakimś cudem zwisa ona kurczowo trzymając się ręki Garcia. Ten otwiera książka, coś tam błysnęło, Erin się ześlizguje a Garret rzuca w nią tym wihajstrem. Chyba chciał ją w głowę trafić, ale chybia... Cięcie - ten sam wihajster wbity w belkę i wschodzi słońce. Koniec.

Wygląda to tak, jakby zakończenie zostało pocięte, a wyjaśnienie dostaniemy w najbliższym czasie w jakimś DLC typu "Missing Link", które zapewne oleję.

Nie po tym jak w preorderze kupiłem Master Edition jednego z największych rozczarować growych 2014 i w ogóle ostatnich lat. To już nawet DNF mnie tak nie rozczarował...

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 03 lipca 2014, 23:56
autor: Keeper in Training
Zaraz Wam wyjaśnię.

Szkiełka są do kolekcji. Dzieciaki lubią kolekcjonować różne śmieci. Kiedyś to były etykietki z gum do żucia, kapsle i kamyczki, potem karteczki z obrazkami kreaturek Disneya i wyplatane gumowe żyłki, teraz widać szkiełka. Do serca faceta przez żołądek, a kobiety - przez wyciąg z konta i dowód rzeczowy.

Kwiaty długo nie pożyją. Po pierwsze, jeśli to będą maki, to zaraz je wyćpa. Po drugie, jeśli cokolwiek innego, to zapewne szybko je ukatrupi, bo nie wygląda, żeby kaktusem umiała się zająć. Po trzecie, podobno teraz to obciach. Nie wiem, ja zawsze ceniłam sobie roślinki, szczególnie te do akwarium, ale to już zbędna dygresja.

Tharna, Mixthoor, Maklo, Hurr - jeśliście ciekawi, jak to POWINNO wyglądać, mogę dać scenkę rodzajową.

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 04 lipca 2014, 08:07
autor: Mixthoor
dajesz :)

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 04 lipca 2014, 16:36
autor: Keeper in Training

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 14 marca 2015, 00:53
autor: BodomChild
Właśnie skończyłem, jedno z bardziej beznadziejnych zakończeń jakie widziałem w grach, nawet nie chce mi się zastanawiać o co chodziło. Jak mi się cała gra nawet w miarę podobała (więcej napiszę jutro w innym temacie), to końcowe etapy strasznie słabe :( .

Postać Erin to jest jedno wielkie WTF, na początku tylko wkurwia, a później Garrett junior cały czas jej szuka nie wiadomo po co i zachowuje się jak jakiś dobry wujo.

Co do Pierwotnego to jakaś energia czy coś, może nawet jakoś powiązany z glifami. W grze kilka razy dostajemy wskazówki, że Mechaniści korzystali z energii Pierwotnego, Baron wspomina w tekstach, że był używany dawniej w kontekście postępu technologicznego, a księga rytuałów ma wyraźny symbol zakonu na okładce.

Fabuła jest dziurawa i niedorobiona, ale o tym jutro.

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 24 marca 2015, 19:58
autor: Keeper in Training
BodomChild pisze:Właśnie skończyłem, jedno z bardziej beznadziejnych zakończeń jakie widziałem w grach, nawet nie chce mi się zastanawiać o co chodziło. Jak mi się cała gra nawet w miarę podobała (więcej napiszę jutro w innym temacie), to końcowe etapy strasznie słabe :( .

Postać Erin to jest jedno wielkie WTF, na początku tylko wkurwia, a później Garrett junior cały czas jej szuka nie wiadomo po co i zachowuje się jak jakiś dobry wujo.

Co do Pierwotnego to jakaś energia czy coś, może nawet jakoś powiązany z glifami. W grze kilka razy dostajemy wskazówki, że Mechaniści korzystali z energii Pierwotnego, Baron wspomina w tekstach, że był używany dawniej w kontekście postępu technologicznego, a księga rytuałów ma wyraźny symbol zakonu na okładce.

Fabuła jest dziurawa i niedorobiona, ale o tym jutro.
Wielkie kiwanie główką, ale teraz pisz kolejnego posta, bo jutro było dawno ;).

A z tej energii zrobili zwykłe promieniowanie, zero poetyzmu czy choćby zwykłego sensu. Jeśli to alfa, powinni zapakować się w papierowe paczuszki - hej, to dobry pomysł, taka Żmijka by nie straszyła aż tak... Same plusy!

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 24 marca 2015, 20:36
autor: BodomChild
Tego posta co miał być "jutro" już dawno napisałem w temacie o recenzjach i opiniach :wes :

http://thief-forum.pl/viewtopic.php?f=8 ... 00#p148017

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 24 marca 2015, 23:20
autor: Keeper in Training
BodomChild pisze:Tego posta co miał być "jutro" już dawno napisałem w temacie o recenzjach i opiniach :wes :

http://thief-forum.pl/viewtopic.php?f=8 ... 00#p148017
Ach, tak! Odpowiedziałam :).

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 28 marca 2015, 09:55
autor: NiRa
Właśnie skończyłam tafferzyć. Meh. Od chwili gdy Erin strzeliła focha i dreptała sobie w bliżej nieokreślonym kierunku przemieniając ludzi w szare stworki nastawiałam się na ciężką przeprawę :P
Samo zakończenie takie... Oklepane. Ileż to razy przewija się motyw z jedną osobą zwisającą z klifu/wieży/statku/czegoś innego i drugą trzymającą ją za rękę? ;] Czy przeżyła? Szanse miała(pomijając to, że ona była...duchem[?] podczas walki z Garrettem), szpon w belce na to wskazuje.

Niedosyt. Tyle.

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 01 kwietnia 2015, 16:12
autor: Keeper in Training
NiRa pisze:Właśnie skończyłam tafferzyć. Meh. Od chwili gdy Erin strzeliła focha i dreptała sobie w bliżej nieokreślonym kierunku przemieniając ludzi w szare stworki nastawiałam się na ciężką przeprawę :P
Samo zakończenie takie... Oklepane. Ileż to razy przewija się motyw z jedną osobą zwisającą z klifu/wieży/statku/czegoś innego i drugą trzymającą ją za rękę? ;] Czy przeżyła? Szanse miała(pomijając to, że ona była...duchem[?] podczas walki z Garrettem), szpon w belce na to wskazuje.

Niedosyt. Tyle.
A chciałabyś, żeby przeżyła? Bo mnie oznaka twierdząca - pitwok - bardzo wkurzyła...

Re: T4 zakończenie - interpretacje/opinie

: 13 listopada 2016, 15:26
autor: NiRa
► Pokaż Spoiler
:twisted: