[LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Rozplącz swoją wyobraźnię. Zagość w świecie stworzonym przez fanów lub do nich dołącz.

Moderator: SPIDIvonMARDER

Awatar użytkownika
Carnage
Kurszok
Posty: 560
Rejestracja: 11 kwietnia 2009, 15:49
Lokalizacja: Bytom

[LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: Carnage »

Cześć :)

To moje drugie opowiadanie na forum...
Tylko trochę krótka będzie pierwsza część. :kwa

Oto opowiadanie:



1 część




----------------------W POSIADŁOŚCI LORDA WENERA----------------------------




Jestem bardzo bogatym złodziejem i jak co noc muszę kraść w różnych miejscach, raz okradam ludzi na mieście, a raz kradnę w posiadłościach.
Był dopiero wieczór około godziny siódmej, pomyślałem że pooglądam ciemne widoki z dachu. Wyszedłem. Usiadłem na dach i oglądałem chmury.
Na niebie ujrzałem ogromnego jastrzębia który zataczał duże koło nad całym miastem, nagle wystrzelił w górę i wznosząc się coraz wyżej zniknął w ciemnoniebieskim niebie. Popatrzałem ku małym chatkom w oddali , miały podobne dachy, a wszystkie koloru brązowego.
Patrzałem bardzo długo i dostrzegłem że co chwilę było ciemniej niż poprzednio. Pomyślałem że czas już aby ukraść trochę forsy. Pujde na miasto i schwytam wszystkie sakiewki jakie znajdę. Wstałem i poszedłem do małego pokoju w którym spędzam najwięcej czasu, mam tam miny, różne rodzaje strzał i mikstury. Miałem tego mnóstwo i nie pamiętam kiedy ostatnio tyle tego widziałem w mojej chatce.
Na lewo była półka leżało tam złoto: Kieliszki, wazy, pierścienie, szmaragdy i parę małych monet. Dużo tego miałem i nie musiałem chodzić do sklepów po strzały. Obok krzesła znajdował się mój najlepszy złodziejski strój który ubieram na każdą podróż w nocy, wziąłem go i ubrałem na siebie.
Kiedy wychodzę na miasto nie biorę łuku, strzał, ani min, są mi nie potrzebne. Biorę tylko pałkę, choć jej rzadko używam na zwykłą kradzież w mieście. Za oknami usłyszałem szum deszczu który spadał na kamieniste drogi. Miałem wrażenie jakby ulewa lała jeszcze mocniej.
Popatrzyłem przez okno, nagle zobaczyłem grad odbijający się o kamienie i wielki strumień płynący przez rynnę ku rowu wymytemu przez deszcz. Na niebie było widać niebieskie pioruny które błyskały się we wszystkie kierunki.
W chatce było ciemno, tylko tam gdzie kominek świeciło światło. Wziąłem pałkę i wyszedłem schodami na miasto.
Kiedy chodzę okradać ludzi, idę zawszę na rynek, bo tam jest ich najwięcej. Padał deszcz, ale na dworze było ciepło.
Z dachów spływały kroplę deszczu, a na drogach było ślisko. Trudno było coś zobaczyć, cały czas padało i padało, ale jednak to dobrze, bo inni ludzie mnie nie zobaczą. Poszedłem dalej. Po drodze minąłem sklep z jedzeniem, a dalej z bronią. Już byłem na miejscu, właśnie na rynku, ale ludzi nie widziałem.
Zobaczyłem tylko dużego człowieka który szedł na lewo. Przy boku miał małą, fioletową sakiewkę. Po cichu zakradłem się z cienia i odpiąłem ją z paska, mężczyzna nic nie wiedział i poszedł dalej, a ja zostałem w cieniu. Czekałem aż ktoś przejdzie koło mnie, ale nikt nie przechodził.
Zdziwiło mnie to bardzo, zawszę ktoś tu przechodzi. Wciąż miałem jedną sakiewkę, ale w domu mam dużo złota i nie mam się czym martwić.
- Nic tu po mnie – Powiedziałem cichym głosem patrząc ku małym domkom.
Wracałem powolutku, obok ścian budynków, byłem w cieniu i rozglądałem się czy ktoś przychodzi… aż tu nagle… ujrzałem dwóch mężczyzn stojących na zakręcie. Jeden był w ciemnoczerwonym stroju, a drugi miał na głowie hełm, w ręku trzymał wielki, lśniący miecz, najwyraźniej był to strażnik.
Usłyszałem końcówkę cichej rozmowy…

- Musimy pilnować posiadłości – Powiedział mężczyzna w ciemnoczerwonym stroju
A po chwili dodał:
- Co jakby jakiś złodziej wtargnął na nasz teren i ukradł wszystkie cenne rzeczy, a o co najważniejsze, nasze kosztowne obrazy ze złota? – Spytał przerażony.
Po czym drugi powiedział:
- Przepraszam to się więcej nie powt…
Nagle przerwał mu mężczyzna w czerwonym stroju i rzekł do niego:
- Jesteś strażnikiem i masz pilnować posiadłości, a teraz chodź ze mną do niej – Powiedział cieniutkim głosem

Bez słowa poszedł, a zaraz za nim strażnik.
Po kilku sekundach zniknęli w cieniu.

...


I jak??? :kwd
Ostatnio zmieniony 21 sierpnia 2009, 09:40 przez Carnage, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Bardzo dobrez, że pojawiły się opisy i treść. To bardzo podwyższa jakość :ok

Niestety, pozostały stare błędy jak powtórzenia, orty i źle użyte słowa. Ale to kwestia wprawy xD

Grunt, że się rozwijasz. Samej fabuły na razie nie będę komentował, bo jest jej za mało. No i fajnie, że świat staje się kompletniejszy.
Obrazek
Awatar użytkownika
Carnage
Kurszok
Posty: 560
Rejestracja: 11 kwietnia 2009, 15:49
Lokalizacja: Bytom

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: Carnage »

SPIDIvonMARDER pisze:Bardzo dobrez, że pojawiły się opisy i treść. To bardzo podwyższa jakość :ok

Niestety, pozostały stare błędy jak powtórzenia, orty i źle użyte słowa. Ale to kwestia wprawy xD
Dzięki. ;)
SPIDIvonMARDER pisze:Samej fabuły na razie nie będę komentował, bo jest jej za mało. No i fajnie, że świat staje się kompletniejszy.
Dzięki... ;) właśnie będę zaczynał moją drugą część...
Może i nawet będzie trzecia, tak jak z moim pierwszym opowiadaniem. :kwd
A jak napiszę coś więcej, będę czekał na Twoją ocenę... ;)
Awatar użytkownika
Daweon
Arcykapłan
Posty: 1344
Rejestracja: 06 lipca 2009, 19:15
Lokalizacja: Tarnów

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: Daweon »

Na twoim miejscu dokończyłbym pierwszą część. Teraz skupiasz się na tej opowiastce. Później ją skończysz, ale będziesz miał już inną koncepcję i tak pierwsze opowiadanie będzie zagadką.
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Awatar użytkownika
Carnage
Kurszok
Posty: 560
Rejestracja: 11 kwietnia 2009, 15:49
Lokalizacja: Bytom

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: Carnage »

Daweon pisze:Na twoim miejscu dokończyłbym pierwszą część.
To była pierwsza część... skończyłem ją.
A będę się zajmował drugą częścią...
Ostatnio zmieniony 19 sierpnia 2009, 15:01 przez Carnage, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Daweon
Arcykapłan
Posty: 1344
Rejestracja: 06 lipca 2009, 19:15
Lokalizacja: Tarnów

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: Daweon »

Chodziło mi o opowiadanie. Skończyło się na tym, że wyszedł z więzienia. Co dalej?

A teraz samo opowiadanie. Jak dla mnie znacznie lepiej. Zaoważyłem tylko jeden ort (pujde).
Carnage pisze:niebieskie pioruny
Błyskawice to energia, która oświetla na biało nie na niebiesko. Powtórzeń słów (w tej samej formie) nie zauważyłem (ach ten spidi zawsze przolbrzymia). Jeszcze jedno:
Carnage pisze:fioletową sakiewkę
Sakiewki zrobione są, ze skóry. Bez sensu było by je malować, bo jest to kosztowne, a kolor rzuca się w oczy. Skóra jest: różowo-pomarańczowa, bądź żółto-czerwona (coś w tych odcieniach), chyba, że zwierzę jest fioletowe (jakiś nowy gatunek).
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Powtórzenie to nie tylko użycie obok siebie dwóch identycznych słów, ale brzmiących podobnie (pierwsze zdanie: kraść, okradam, kradnę).

A co do sakiewki, w Thiefie są one fioletowe. Ponadto można w garbarni uzyskać dowolny kolor skóry poprzez dodanie barwników. :ok
Obrazek
Awatar użytkownika
Moira
Skryba
Posty: 319
Rejestracja: 04 listopada 2008, 21:15
Lokalizacja: Białystok

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: Moira »

słuchaj młody. nie wstawiaj tak mocno po kawałku!!! ciężko się czyta a to w ogóle nie trzyma w napięciu. Co do treści.... jest lepiej. Tworzysz ładniejsze opisy niż wcześniej, a także logistyka tekstu się poprawiła, rozumiem co czytam ;)
widzisz?
ale na przyszłość: jak napiszesz krótki kawałek, to zapisz, poczekaj, a gdy wena wróci pisz dalej. W ten sposób nie będziesz robił takich tekstowych puzzli. :P
Obrazek
Awatar użytkownika
dario
Arcykapłan
Posty: 1412
Rejestracja: 08 lutego 2007, 09:15
Lokalizacja: Tychy

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: dario »

Moira pisze:słuchaj młody.
Stara dupa się odezwała :-)
Co do opowiadania to faktycznie jest duża poprawa. O wiele ciekawiej przedstawiasz otoczenie bądź odczucia/myśli bohatera. Bardzo przyjemnie się czytało zwłaszcza początek w którym opisałeś pogode i krajobraz miasta. No i jak napisała Moira, lepiej abyś pisał obszerniej te opowiadania ;) jest dobrze :ok
Awatar użytkownika
Moira
Skryba
Posty: 319
Rejestracja: 04 listopada 2008, 21:15
Lokalizacja: Białystok

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: Moira »

Dario, bo zrobię z ciebie emeryta w opowiadaniu! :-)

przecież nie napisałam mały :P
Obrazek
Awatar użytkownika
Daweon
Arcykapłan
Posty: 1344
Rejestracja: 06 lipca 2009, 19:15
Lokalizacja: Tarnów

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: Daweon »

Moira pisze:Dario, bo zrobię z ciebie emeryta w opowiadaniu! :-)
Ale szantaż.
Moira pisze:przecież nie napisałam mały :P
darioSS pisze:Stara dupa
A on nie napisał, że jesteś duża. Mówienie o kimś w taki sposób coś o tobie świadczy. Jednak uważam, że darioss swoje wulgarne spostrzeżenie powinien zachować dla siebie. Jednym słowem obu was skrytykowałem i mam
► Pokaż Spoiler
.
SPIDI: Kultura wymagałaby użyć spoilera
Ostatnio zmieniony 20 sierpnia 2009, 09:45 przez Daweon, łącznie zmieniany 1 raz.
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Awatar użytkownika
Carnage
Kurszok
Posty: 560
Rejestracja: 11 kwietnia 2009, 15:49
Lokalizacja: Bytom

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: Carnage »

Daweon pisze:Sakiewki zrobione są, ze skóry. Bez sensu było by je malować, bo jest to kosztowne, a kolor rzuca się w oczy.
Napisałem ,, Fioletowe sakiewki'' bo w Thiefie 1 były fioletowe np. misja miecz :roll: jak nie wiesz to nie pisz ... to samo chciałem napisać co SPIDI. ;)
darioSS pisze:o do opowiadania to faktycznie jest duża poprawa. O wiele ciekawiej przedstawiasz otoczenie bądź odczucia/myśli bohatera. Bardzo przyjemnie się czytało zwłaszcza początek w którym opisałeś pogode i krajobraz miasta. No i jak napisała Moira, lepiej abyś pisał obszerniej te opowiadania ;) jest dobrze :ok
Dzięki ;)
Moira pisze:słuchaj młody. nie wstawiaj tak mocno po kawałku!!!
OK. To jest dopiero pierwsza część...
Moira: to co powiesz o opowiadaniu adrianna... skoro moje jest małe? :))
Moira pisze:Co do treści.... jest lepiej. Tworzysz ładniejsze opisy niż wcześniej, a także logistyka tekstu się poprawiła, rozumiem co czytam ;)

Dzięki... ;) za rady też.

[ Dodano: Czw 20 Sie, 2009 09:32 ]
Daweon pisze:Chodziło mi o opowiadanie. Skończyło się na tym, że wyszedł z więzienia. Co dalej?
Co? w tym opowiadaniu?

[ Dodano: Czw 20 Sie, 2009 09:43 ]
darioSS pisze:Stara dupa się odezwała :-)
A ile Moira ma lat?

[ Dodano: Czw 20 Sie, 2009 10:02 ]
Jeszcze nie zacząłem 2 części... :<
Awatar użytkownika
Daweon
Arcykapłan
Posty: 1344
Rejestracja: 06 lipca 2009, 19:15
Lokalizacja: Tarnów

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: Daweon »

O
► Pokaż Spoiler
, serdecznie przepraszam pomyliłem sobie ciebie z Adriannem. Jeszcze raz baaaardzo przepraszam. Nie wiem dlaczego, ale ty i on bardzo mi się kojarzycie. Macie rację, że sakiewki są fioletowe, ale wydaje mi się to jakoś dziwne.
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Awatar użytkownika
Edversion
Arcykapłan
Posty: 1405
Rejestracja: 21 sierpnia 2006, 10:19
Lokalizacja: Zabrze

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: Edversion »

Dobra, młody (tylko nie mówcie, że stary bryk się odezwał ;) ).
Uczysz się, to widać. Tekst był łatwiejszy w odbiorze, opisy kompletniejsze i dłuższe, chociaż muszę przyznać, że trochę z nimi przesadziłeś. Nie wiem, jaka była twoja koncepcja, ale skoro to ma być opowiadanie, to powinieneś skupić się na akcji, tylko miejscami wrzucić kilka opisów, żeby uprzyjemniły odbiór. Podałeś bardzo wiele informacji, a akcji w tej części nie było w ogóle. Wstęp długi, a fabuła jakby nie było zaczęła się dopiero na rozmowie strażników, która trwała przez cztery wypowiedzi, po czym opo się skończyło (przynajmniej 1 część). We wszystkim trzeba mieć umiar i logike. ;)

Po za tym zdarzały się błędy ortograficzne, nieścisłości (najpierw Garrett podziwia widoki na dachu, później okazuje się, że na dworze lał deszcz; to co, on siedział w nieprzemakalnej pelerynie? Zapomniałeś dopisać, jak przez cztery miesiące leczył swoją grypę, używając dokładnych opisów, dzień po dniu ;) ). Jeszcze co mnie uderzyło, to obrazy ze złota. O co tutaj chodzi :?: Nigdy z czymś takim się nie spotkałem. Może chodziło ci o złotą płaskorzeźbę, albo obrazy w złotej ramie. ;) Do tego dochądzą dziwnie posklejane zdania.


Tyle, bo żeby ocenić akcję i fabułę, muszę ją najpierw mieć. :P
Awatar użytkownika
Carnage
Kurszok
Posty: 560
Rejestracja: 11 kwietnia 2009, 15:49
Lokalizacja: Bytom

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: Carnage »

Edversion pisze:później okazuje się, że na dworze lał deszcz; to co, on siedział w nieprzemakalnej pelerynie?
Nieee... ;)
Zaczął lać deszcz jak ubierał swój złodziejski strój...
Ooo tu jest fragment:

,, Obok krzesła znajdował się mój najlepszy złodziejski strój który ubieram na każdą podróż w nocy, wziąłem go i ubrałem na siebie.
Kiedy wychodzę na miasto nie biorę łuku, strzał, ani min, są mi nie potrzebne. Biorę tylko pałkę, choć jej rzadko używam na zwykłą kradzież w mieście. Za oknami usłyszałem szum deszczu który spadał na kamieniste drogi''

Właśnie wtedy zaczął lać deszcz... gdyby lał wcześniej napisał bym to jak siedział na dachu. ;)
Edversion pisze:Jeszcze co mnie uderzyło, to obrazy ze złota. O co tutaj chodzi :?:
Poprostu obrazy były złote, nie mówię że w 100 procentach, ale coś było ze złota np. Ramki.
Masz racje, powinienem napisać ,, obrazy ze złotą ramą''. ;)
SORRY. :P
Edversion pisze:We wszystkim trzeba mieć umiar i logike. ;)
Przecież logika jest...
Daweon pisze:serdecznie przepraszam pomyliłem sobie ciebie z Adriannem. Jeszcze raz baaaardzo przepraszam.
Spox. :) ;)
Awatar użytkownika
racaz
Paser
Posty: 221
Rejestracja: 02 maja 2009, 20:08

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: racaz »

Jeśli zrobisz tego kilkanaście części, no to opowiadanie spoko.Ale jeśli zrobisz tego tylko kilka części, no tych opisów naprawdę za dużo.Ale za to
przyjemnie się czyta.
Jeśli ktoś chętny do gry w T2 multi pisać!
Moje GG:25888157
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Eeee ma tego zrobić kilkanaście części (ok. 15)?! Wnioskuję to z Twojej wypowiedzi, gdyż kilka (ok. 5) to za mało...
15 części! Wiesz ile to pracy? Ile czasu? Ile krwi i łez? :P (zagalopowałem się).
Dość tak sporo...

Ale prawda prawdą, dawno nic nie dopisałeś do tematu.
Obrazek
Awatar użytkownika
racaz
Paser
Posty: 221
Rejestracja: 02 maja 2009, 20:08

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: racaz »

W sensie że w kolejnych częściach powinno być więcej akcji.A tak po za tym
to mi tego opowiadania nie przysłałeś :chy ?
Jeśli ktoś chętny do gry w T2 multi pisać!
Moje GG:25888157
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5184
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Aha, kumam :P
PS: wysłalem, najwidoczniej zgubiło się po drodze. Wysyłam raz jeszcze.
Obrazek
Awatar użytkownika
Carnage
Kurszok
Posty: 560
Rejestracja: 11 kwietnia 2009, 15:49
Lokalizacja: Bytom

Re: [LITERATURA] W posiadłości Lorda Wenera

Post autor: Carnage »

Racaz: dzięki za opinie... :P
SPIDIvonMARDER pisze:Ale prawda prawdą, dawno nic nie dopisałeś do tematu.
Tak jakoś... :suc :zaw
Opowiadania jeszcze nie skończyłem.
Mogę powiedzieć gdzie jest już Garrett w opowiadaniu.
Jakby ktoś z Was chciał to może odsłonić. ;)
Tylko nie Mówcie ,,Zamiast trzymać czytelnika w napięciu'', odsłaniać nie zmuszam. ;)
► Pokaż Spoiler
ODPOWIEDZ