strrrrraszny thief :P
Moderator: Spidey
Re: strrrrraszny thief :P
z Thiefa 2
misja Trace the Courier - zombiak, wyglądający jak zwykły ludź w jednej z krypt na cmentarzu
misja Sabotage at Soulforge - gdy chodziłem po pomieszczeniu ze skrzynkami, bylem przytulony do ściany i nagle zauważyła mnie mechaniczna głowa i w odległości kilku centymetrów ode mnie zza żelaznych drzwi wyskoczył robot aż musiałem sobie zrobić chwilkę przerwy
z Thiefa 1/G
misja Escape - wychodzę za róg i nagle wielki pająk na mojej głowie (chyba miałem jakiś błąd z dźwiękiem bo wcześniej pająk był niesłyszalny)
misja The Sword - stoję w drzwiach i wychylam się patrząc czy nie idzie żaden strażnik. a tu nagle ginę zabity przez .... drzwi.
misja Trace the Courier - zombiak, wyglądający jak zwykły ludź w jednej z krypt na cmentarzu
misja Sabotage at Soulforge - gdy chodziłem po pomieszczeniu ze skrzynkami, bylem przytulony do ściany i nagle zauważyła mnie mechaniczna głowa i w odległości kilku centymetrów ode mnie zza żelaznych drzwi wyskoczył robot aż musiałem sobie zrobić chwilkę przerwy
z Thiefa 1/G
misja Escape - wychodzę za róg i nagle wielki pająk na mojej głowie (chyba miałem jakiś błąd z dźwiękiem bo wcześniej pająk był niesłyszalny)
misja The Sword - stoję w drzwiach i wychylam się patrząc czy nie idzie żaden strażnik. a tu nagle ginę zabity przez .... drzwi.
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: strrrrraszny thief :P
Mnie przeraziły w The Sword te drzwi, za którymi jest płaskorzeźba z twarzą. To czysta okrutność ze strony twórców...
- Dominik
- Paser
- Posty: 243
- Rejestracja: 18 maja 2009, 17:41
- Lokalizacja: Przytulisko Przedmościa, cela nr. 103 (Bytom)
Re: strrrrraszny thief :P
Mnie przeraził w katedrze świętego Edgara zombiak który padł na ziemie (bo go wystrzelałem) , wszedłem do jego celi rozglądam się, odwracam i staje jak wryty tuż na wprost mnie ten martwy zombiak, patrze mu w oczodoły a on wali we mnie,wchodzę w meni i ostatni zapis.
Ostatnio zmieniony 15 czerwca 2009, 17:06 przez Dominik, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: strrrrraszny thief :P
Dzisiaj grając w jedną z fm-ek wytłukłem sobie pałką wszystkich strażników. No i pewny, że nie ma już żadnego wracam na miejsce startu, ale po wykonaniu głównego questu - pojawiło się paru nowych (co się później okazało). Wchodze po schodach otwieram drzwi...skręcam w prawo a tutaj.....STOP RIGHT THERE ...... mówie...aż mi się słabo zrobiło...
p.s. przez łucznika musiałem od poprzedniego save'a grać. Nie przeżył tego
► Pokaż Spoiler
p.s. przez łucznika musiałem od poprzedniego save'a grać. Nie przeżył tego
-
- Ożywieniec
- Posty: 87
- Rejestracja: 24 września 2007, 17:22
- Lokalizacja: Piła
Re: strrrrraszny thief :P
zabijasz? buu...
Re: strrrrraszny thief :P
Za to, że mnie przestraszył spotkała go kara
Alla Juventus vincere non è importante. E’ l’unica cosa che conta
Re: strrrrraszny thief :P
Co to za złodziej?darioSS pisze:Dzisiaj grając w jedną z fm-ek wytłukłem sobie pałką wszystkich strażników.
Zamiast się kryć, to wszystkich ogłuszasz.
darioSS pisze:Za to, że mnie przestraszył spotkała go kara
Ostatnio zmieniony 04 lipca 2009, 10:53 przez Carnage, łącznie zmieniany 4 razy.
Re: strrrrraszny thief :P
@Carnage umiesz Ty czytać? Przeczytaj sobie powyższe posty ze zrozumieniem...
Alla Juventus vincere non è importante. E’ l’unica cosa che conta
Re: strrrrraszny thief :P
No tak spotkała go kara a, że grałem na expercie to musiałem wczytywać. Musiałem się na nim wyżyć - ulżyło mi troche . A co do ogłuszania to wcale nie jest powiedziane, że nie można tego robić od czego wkońcu jest ten blackjack - każdy gra na swój sposób
Alla Juventus vincere non è importante. E’ l’unica cosa che conta
Re: strrrrraszny thief :P
darioSS pisze:No tak spotkała go kara a, że grałem na expercie to musiałem wczytywać.
A noo... racja...darioSS pisze: A co do ogłuszania to wcale nie jest powiedziane, że nie można tego robić od czego wkońcu jest ten blackjack - każdy gra na swój sposób
Re: strrrrraszny thief :P
Kiedyś w Cradle przy stołówce (w tym pomieszczeniu przed nią na lewo od archiwum) normalnie się skradałem. Patrzę czy jakiś puppet nie idzie i nic nie widzę. Ostrożnie podchodzę do wejścia na stołówkę a nagle patrzę, za mną stoi puppet. Skamieniały spadłem z krzesła a puppet mnie wykończył bo zapomniałem włączyć pauzy.
Re: strrrrraszny thief :P
Grałem ostatnio w Life of the Party po bardzo dłuuugiej przerwie:
Wszedłem na mur rezydencji gdzie (na normalu) patrolował miecznik i łucznik, a w środku strażnik. Czekam aż strażnicy podejdą. Pała w ruch, klucz w ręce, wchodzę do środka, zapomniałem że w środku jest strażnik i on się na mnie rzucił, więc miecz w ruch, loot w kieszeni. Zacząłem się zastanawiać którędy pójść: przez bank czy rezydencje Shemonów. Wybrałem rezydencję więc idę do domu gdzie jest jeden (nie dwóch) złodziej. Kucam przed oknem i idę aż tu nagle ten złodziej wyrósł z pod ziemi Przestraszyłem się ale wyciągnąłem miecz i ledwo wygrałem.
Wszedłem na mur rezydencji gdzie (na normalu) patrolował miecznik i łucznik, a w środku strażnik. Czekam aż strażnicy podejdą. Pała w ruch, klucz w ręce, wchodzę do środka, zapomniałem że w środku jest strażnik i on się na mnie rzucił, więc miecz w ruch, loot w kieszeni. Zacząłem się zastanawiać którędy pójść: przez bank czy rezydencje Shemonów. Wybrałem rezydencję więc idę do domu gdzie jest jeden (nie dwóch) złodziej. Kucam przed oknem i idę aż tu nagle ten złodziej wyrósł z pod ziemi Przestraszyłem się ale wyciągnąłem miecz i ledwo wygrałem.
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: strrrrraszny thief :P
Ale misja w Sierocińcu robi swoje :p W CDA czytałem, że jednak najbardziej przerażającym levelem w historii gier komputerowych jest Return to Cathedral. W to wierzę, zresztą to o TDS też jest prawdopodobne.
Re: strrrrraszny thief :P
Ja bym powiedział, że RttHC z T1 jest co najmniej równie straszny, aczkolwiek nie tak oryginalny. Tylko, że jedna misja nie czyni gry straszną - w T1 było RttHC, Escape!, nawet Bonehoard, Cragsleft i Strange Bedfellows. W T2 było Trail of Blood, Casing the joint. Od T2 może i jest bardziej straszny (ale raczej podobnie lub trochę mniej) to od T1 na pewnoe nie jest straszniejszy.Carnage pisze:Mi się w to jakoś nie chce wierzyć... Thief 3 nie jest aż tak straszny, no ale jest bardziej straszny niż Thief 1 i 2.
Re: strrrrraszny thief :P
Ogólnie to misje są średnio straszne, jeżeli chodzi o oryginalnego Thiefa. Za to niektóre FMki... mmm... (a raczej: aaaaaaaaaa!)marek pisze:Tylko, że jedna misja nie czyni gry straszną
Człowiek, który uczy się tylko tego, co inni już wiedzą, podobny jest w ignorancji do osoby, która nie uczy się w ogóle. ~Kronika Pierwszego Wieku
Re: strrrrraszny thief :P
Dziwne skoro Thief Deadly Shadows jest szósty to czemu tamte Thiefy nie są tak wysoko na tej liście. Jak dla mnie Thiefy są straszne same w sobie. Wszystkie RPGi, strzelanki się po prostu nie umywają do złodzieja. Nawet niektóre gry z tych strasznych nie są tak straszne jak Thief. Pierwszym moim Thiefem była trójka (antologię później dokupiłem) i nie powiem, że bym się nie bał. Nawet Poganie czy zatopiona cytadela to miejsca gdzie jesteś zupełnie obcy, jesteś sam (często w rpgach w miejscach tego typu znajdzie się ktoś kto ci pomaga) i muzyczka. Wiem, że pozostałe Thiefy są klimatyczniejsze, ale pierwsze wrażenie zostaje w pamięci. Nie zdziwiłbym się, gdyby faktycznie zajął takie miejsce.
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
- ERH+
- Kurszok
- Posty: 530
- Rejestracja: 14 sierpnia 2009, 04:34
- Lokalizacja: Kadath... ...w okolicach poduszki przed trzecią w nocy
Re: strrrrraszny thief :P
Tutaj nawet nie chodzi o straszenie, raczej o grobowy nastrój. Mnie urzeka w Thiefie ta nabożna cisza- JAK W KOŚCIELE. Każdy krok i szelest odbija się echem, musisz poruszać się ostrożnie, czujesz że nie jesteś na swoim terenie. To miejsce na krawędzi świata- pamiętacie w misji z mieczem drzwi, za którymi jest kładka wisząca w gwieździstej otchłani? W Thiefie nie czuję oczywistości świata- tuż za zakrętem mogę zobaczyć pod nogami gwiazdy. I jeśli np. twórca misji popełni błąd, "nie uziemniając" jakiejś ławy w domowej kaplicy (tak że unosi się ona troszkę nad ziemią), to wygląda to tak niesamowicie właśnie w Thiefie.
Tutaj straszy cisza i przypisane do pojedyńczych miejsc ambienty, tak samo jak w Silent Hill (2) nastrój grozy czułem gdy mogłem w spokoju "podziwiać" szpitalne ściany i podłogi pokryte zastrupiałymi prześcieradłami, lub liszaje pleśni w spalonym hotelu- potwory często przeszkadzały we wczuciu się w grę.
Tutaj straszy cisza i przypisane do pojedyńczych miejsc ambienty, tak samo jak w Silent Hill (2) nastrój grozy czułem gdy mogłem w spokoju "podziwiać" szpitalne ściany i podłogi pokryte zastrupiałymi prześcieradłami, lub liszaje pleśni w spalonym hotelu- potwory często przeszkadzały we wczuciu się w grę.
Re: strrrrraszny thief :P
O to, to! To buduje klimat w niesamowity sposób. Ale jednak moim zdaniem pierwsza część złodzieja była "najstraszniejsza" - na ten swój własny, thiefowy sposób (może bardziej pasowałoby tu słowo "najklimatyczniejsza"? ). Niestety nie czuję już tego dreszczyku gdy przechodzę po raz nie wiadomo który misję RttHC, ale za pierwszym, drugim, czy nawet trzecim razem to bałem się W dwójce natomiast nie było (przynajmniej według mnie) żadnej strasznej misji. Chociaż w sumie te roboty, jak je pierwszy raz zobaczyłem, lekko mnie wystraszyły. Dopiero gdy dowiedziałem się jak sobie z nimi poradzić zacząłem je traktować jak zwykłych przeciwników. Były za to straszne momenty (te cholerne drzewce )...ERH+ pisze:przypisane do pojedyńczych miejsc ambienty
W trójce też jakoś mało było strachu - może to kwestia przyzwyczajenia? - z wyjątkiem jednej misji. Przytulisko było straszne i o ile pamiętam, znalazło się na wysokiej pozycji na liście "najstraszniejsze momenty w grach komputerowych". Miało też niepowtarzalny klimat, który budowały znajdowane przez nas notki o pacjentach, lekarzach, o historii tego ponurego miejsca (najbardziej urzekł mnie motyw w którym po przeczytaniu notki o pacjentce, która urnę z prochami traktuje jak swoje własne dziecko, da się słyszeć niemowlęcy płacz. Gdy to usłyszałem, po plecach przebiegł mi dreszcz - świetnie pomyślane i buduje nastrój niesamowicie... ). Innymi słowy, Thief ma niesamowity klimat, miejscami straszny, ale głównie jednak... thiefowy
Re: strrrrraszny thief :P
Mój najstraszniejszy motyw w przytuliku to to co mówi Lauryl. Na przykład to jak uciekała przed wiedźmą i zobaczyła, że drzwi są zamknięte. Spróbuj się wczuć w taką dziewczynkę i postaw się w tak beznadziejnej sytuacji, kiedy tylko czekasz aż starucha cię dorwie. Albo jak zobaczyła tego faceta z bandażami, oddaje urok tego strasznego miejsca.
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Re: strrrrraszny thief :P
Thief 1 i 2 jak dla mnie nie jest straszny... nie aż tak.Daweon pisze:Jak dla mnie Thiefy są straszne same w sobie.
Jak na TDS 6 miejsce to trochę za wysoko...
Jest pełno straszniejszych gier niż Thief...
Re: strrrrraszny thief :P
Proszę o przykłady.Carnage pisze:Jest pełno straszniejszych gier niż Thief...
Re: strrrrraszny thief :P
Z góry mówię, że ja się nie spotkałem. Zazwyczaj nie gram w takie straszące gry, mimo tego naprawdę grałem w bardzo dużo gier i jak już wspomniałem Thief przebija wszystko.
[ Dodano: Sro 02 Wrz, 2009 23:21 ]
Może ktoś z was to wie, ale i tak o tym napiszę. Zapewne nie jeden z was wpisywał do google różne rzeczy. Ja wpisałem Gamall. To jest jedno z nielicznych imion w Thiefie, które nie istnieje na prawdę. Więc jak już wpisałem pierwsze linki mówiły o Thiefie, ale przy samym końcu strony okazuje się, że to słowo nie z palca wyssane. Gamall to po islandzku oznacza "stary". Może to przypadek, ale nie sądze, ponieważ Gamall jest stara jak diabli i to dziwnie do siebie pasuje.
A tu link KLIK
[ Dodano: Sro 02 Wrz, 2009 23:21 ]
Może ktoś z was to wie, ale i tak o tym napiszę. Zapewne nie jeden z was wpisywał do google różne rzeczy. Ja wpisałem Gamall. To jest jedno z nielicznych imion w Thiefie, które nie istnieje na prawdę. Więc jak już wpisałem pierwsze linki mówiły o Thiefie, ale przy samym końcu strony okazuje się, że to słowo nie z palca wyssane. Gamall to po islandzku oznacza "stary". Może to przypadek, ale nie sądze, ponieważ Gamall jest stara jak diabli i to dziwnie do siebie pasuje.
A tu link KLIK
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Re: strrrrraszny thief :P
w tej grze nie ma przypadkówDaweon pisze:Może to przypadek
A choćby Silent Hill 2, albo np. Quake (wiem, niby nie straszne, ale grałem w to pierwszy raz mając zaledwie 8 lat i się bałem bardzo ), Call Of Cthulhu - Dark Corners of the Earth - też ładnie straszy, albo System Shock 2 (godne polecenia również dlatego, że to gra zrobiona przez Looking Glass Studios)...Artass pisze:Carnage napisał/a:
Jest pełno straszniejszych gier niż Thief...
Proszę o przykłady.
Re: strrrrraszny thief :P
Chcesz przekład?Artass pisze:Proszę o przykłady.Carnage pisze:Jest pełno straszniejszych gier niż Thief...
OK.
Np.gry strzelanki (za dużo tytułów nie znam:( ... te snajpery) , Doom, Fair itp.