Graczka z forum, która przechodziła tę misję, napisała, że nie spenetrowała dokładnie całej lokacji i że poziom nie jest aż tak liniowy, jak ty zasugerowałeś.Bukary pisze:Możesz w końcu powiedzieć, o co ci chodzi z tą mapą?
O, właśnie - to "chyba" jest kluczem do większości twoich wypowiedzi. Zupełnie nie rozumiem sensu tego typu dywagacji w sytuacji, gdy każdy gracz, który nie chce się "naciąć", może za parę dni przekonać się samodzielnie, jak jest naprawdę. Posiadacze konsol mogą to już zresztą zrobić dziś...Bukary pisze: Do mapy należy dodać chyba jedynie 2 krótkie ścieżki:
Bukary pisze: I, jak napisałem, tutaj też wydłuży. Ale tylko o jakieś 2-3 godziny. Skomplikowanych sekretów tutaj nie ma. To nie ten rodzaj gry. Przekonasz się wkrótce sam.
Znowu przypuszczenia... a nawet nie wiadomo, z jakich ułatwień korzystała osoba, która ukończyła grę w 8h i w jakim stopniu ogołociła mapę ze wszystkich cennych przedmiotów. Podobno Thiafa można "przeghostować" (bez ogłuszania strażników). Wiesz, ile czasu zajmuje przejście gry w ten sposób?
Tu się zgadzamy - fabuła była rzeczywiście największą bolączką gry, ale zawodził również projekt poziomów i ich wielkość (podział na strefy ładowania).Bukary pisze:Ale mam złą wiadomość: dialogi i filmiki (cutscenki), które posuwają fabułę ku wymęczonemu końcowi, to chyba najsłabsze ogniwo w grze.