Czas w Thiefie
Moderator: Spidey
Czas w Thiefie
Witam wszystkich Tym razem zaprezentuję wam moje rozważania na temat czasu w naszej ulubionej serii - to także da się wywnioskować ze wskazówek w grze
Przyjmujemy, że planeta, na której toczy się akcja, jest rozmiarów Ziemi i ma taki sam Księżyc i Słońce.
4/10/34 - najnowszy wpis w księdze rachunkowej Bafforda. Jest to zapis amerykański, który znaczy 10 kwietnia 34 roku. Rok to prawdopodobnie 1034, ale równie dobrze może być 2034 itp. Mniej możliwe to np. 1134. Wg tego akcja tej misji dzieje się około 11 kwietnia. Następne misje powinny następować zaraz po sobie, co 2 dni (taka różnica stąd, że jednej nocy jest włam, potem Garrett w dzień sypia, następnej nocy idzie do pasera itp.).
5/34 - najnowszy wpis u Zawietrzników. Wynika z tego, że po Zabójcach mamy przeskok do maja, więc między tymi dwoma misjami jest jakaś dłuższa przerwa.
I teraz długa przerwa w czasie. W ostatnim filmiku z TG mamy już śnieg... Co daje wskazówkę, że jest to raczej grudzień, listopad lub październik, z nastawieniem na listopad. Dlatego wydarzenia prawdopodobnie dzieją się w październiku. Potwierdza to jesienna szata barw widoczna szczególnie w W Przebraniu.
---
Teraz pora na T2. Pamiętam zagadkę w forumowej grze, że ktoś się pytał ile trwa w przybliżeniu akcja całej gry... Daweon (ze wskazówką Caer oczywiście) wyliczył to z... faz księżyca. Wyszło około 30 dni. Misje teraz muszą się dziać co dwa dni.
I została nam tylko jedna wskazówka - Wieczór Letniego Przesilenia. Nie wiadomo co to jest dokładnie, wspomniane w tekstach u Gerwazjusza. IMO jest to jakiś bal, spektakl dla patrycjatu z okazji dnia 21 czerwca, dlatego między akcją z Cennego Ładunku, a Maskami mamy ten dzień. Na podstawie tylko tych dwóch rzeczy wiemy, że akcja T2 zaczyna się pod koniec maja, a kończy pod koniec czerwca.
---
T3 jeszcze nie "prześwietliłem", ale tu również długość fabuły nie przekracza miesiąca, to na podstawie ilości misji i dni w Mieście.
---
Zapraszam do dyskusji, choć chyba wyczerpałem temat
Przyjmujemy, że planeta, na której toczy się akcja, jest rozmiarów Ziemi i ma taki sam Księżyc i Słońce.
4/10/34 - najnowszy wpis w księdze rachunkowej Bafforda. Jest to zapis amerykański, który znaczy 10 kwietnia 34 roku. Rok to prawdopodobnie 1034, ale równie dobrze może być 2034 itp. Mniej możliwe to np. 1134. Wg tego akcja tej misji dzieje się około 11 kwietnia. Następne misje powinny następować zaraz po sobie, co 2 dni (taka różnica stąd, że jednej nocy jest włam, potem Garrett w dzień sypia, następnej nocy idzie do pasera itp.).
5/34 - najnowszy wpis u Zawietrzników. Wynika z tego, że po Zabójcach mamy przeskok do maja, więc między tymi dwoma misjami jest jakaś dłuższa przerwa.
I teraz długa przerwa w czasie. W ostatnim filmiku z TG mamy już śnieg... Co daje wskazówkę, że jest to raczej grudzień, listopad lub październik, z nastawieniem na listopad. Dlatego wydarzenia prawdopodobnie dzieją się w październiku. Potwierdza to jesienna szata barw widoczna szczególnie w W Przebraniu.
---
Teraz pora na T2. Pamiętam zagadkę w forumowej grze, że ktoś się pytał ile trwa w przybliżeniu akcja całej gry... Daweon (ze wskazówką Caer oczywiście) wyliczył to z... faz księżyca. Wyszło około 30 dni. Misje teraz muszą się dziać co dwa dni.
I została nam tylko jedna wskazówka - Wieczór Letniego Przesilenia. Nie wiadomo co to jest dokładnie, wspomniane w tekstach u Gerwazjusza. IMO jest to jakiś bal, spektakl dla patrycjatu z okazji dnia 21 czerwca, dlatego między akcją z Cennego Ładunku, a Maskami mamy ten dzień. Na podstawie tylko tych dwóch rzeczy wiemy, że akcja T2 zaczyna się pod koniec maja, a kończy pod koniec czerwca.
---
T3 jeszcze nie "prześwietliłem", ale tu również długość fabuły nie przekracza miesiąca, to na podstawie ilości misji i dni w Mieście.
---
Zapraszam do dyskusji, choć chyba wyczerpałem temat
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Czas w Thiefie
Chyba tak Swoją drogą Twoja praca mi zaimponowała, duże brawa
Śnieg na końcu TG interpretowałem jako efektu uboczny magii Konstantyna. Załamanie pogody czy coś... w końcu skoro prawie przyszła apokalipsa, to taki śnieżek byłby odpowiednim "pyłem po burzy".
Kwestia roku (czysta gdybanie). Zastanówmy się, od czego w Mieście liczą czas... pewnie to coś związanego z Budowniczym, może moment założenia pierwszej świątyni, wykucia pierwszego młota, założenia zakonu... ciężko powiedzieć i jak dawno temu się stało. Teksty Młotków, jak pamiętam, tez nie pomagają i nie ma w nich dat, nawet tak ogólnych jak "wiele wieków temu".
Śnieg na końcu TG interpretowałem jako efektu uboczny magii Konstantyna. Załamanie pogody czy coś... w końcu skoro prawie przyszła apokalipsa, to taki śnieżek byłby odpowiednim "pyłem po burzy".
Kwestia roku (czysta gdybanie). Zastanówmy się, od czego w Mieście liczą czas... pewnie to coś związanego z Budowniczym, może moment założenia pierwszej świątyni, wykucia pierwszego młota, założenia zakonu... ciężko powiedzieć i jak dawno temu się stało. Teksty Młotków, jak pamiętam, tez nie pomagają i nie ma w nich dat, nawet tak ogólnych jak "wiele wieków temu".
Re: Czas w Thiefie
Wieki temu mieli bardziej zaawansowaną technologię niż dzisiaj Dzisiaj są roboty, a w Thiefie 2 były np. dzieci Karrasa.
Bugi Thiefa 2 v1.07 - http://www.it-he.org/theef2.htm
Opisy przeciwników Garretta - http://www.ttlg.com/dave/forums/history ... mplett.htm
Opisy przeciwników Garretta - http://www.ttlg.com/dave/forums/history ... mplett.htm
Re: Czas w Thiefie
Wielkie dzieki Wszystko to robię głównie po to, aby umieścić i uporządkować wszystko na moim przyszłym PBFie. Oraz aby zabić nudę w wakacje
Myślę, że to będzie powstanie Zakonu/założenie Miasta. Albo jedno i drugie I dla mnie to jest rok 1034
Z tym "efektem ubocznym" to też dobry pomysł... Im dłużej o tym myślę, to jest nawet ciekawsze... Ale w sumie taka duża przerwa daje swobodę i niegryzienie się z grą wszelkim fmkom do TG
Zapomniałem także wspomnieć, że przeciw akcji w jesień jest to, co mówi Garrett:
Ale pamiętajmy także, że zawsze można przyjąć, że Uniwersum Thiefa to nie Ziemia i orbita jest krótsza Wtedy dzień trwałby tyle samo, ale rok krócej... Udziwniłoby to jeszcze bardziej świat, a to chyba nam (fanom thiefa) odpowiada
Myślę, że to będzie powstanie Zakonu/założenie Miasta. Albo jedno i drugie I dla mnie to jest rok 1034
Z tym "efektem ubocznym" to też dobry pomysł... Im dłużej o tym myślę, to jest nawet ciekawsze... Ale w sumie taka duża przerwa daje swobodę i niegryzienie się z grą wszelkim fmkom do TG
Zapomniałem także wspomnieć, że przeciw akcji w jesień jest to, co mówi Garrett:
Co raczej wskazuje na to, że akcja między Zabójcami a Mieczem upłynęło mniej czasu.Skontaktowała się ze mną niejaka Wiktoria. Twierdzi, że reprezentuje klienta, który jest pełen podziwu dla sposobu, w jaki poradziłem sobie z Ramirezem
Ale pamiętajmy także, że zawsze można przyjąć, że Uniwersum Thiefa to nie Ziemia i orbita jest krótsza Wtedy dzień trwałby tyle samo, ale rok krócej... Udziwniłoby to jeszcze bardziej świat, a to chyba nam (fanom thiefa) odpowiada
Re: Czas w Thiefie
Po pierwsze - gratuluje świetnej roboty.
A myślałam, że to ja jestem maniakiem.
Jednak wydaje mi się, że twórcy celowo nie podawali wielu informacji - gra miała być "ponadczasowa" ;> Dlatego np. nie sposób stwierdzić, który dokładnie mamy rok - może być 34 panowania Barona X, 134 Drugiej Ery, 1034 od założenia Miasta albo 100 000 034 od początku świata.
Pozostaje jeszcze kwestia upływu czasu pomiędzy poszczególnymi częściami. T1 kończy się w zimie 34', co najmniej rok zajęło Mechanistom dojście do władzy - co umiejscawia T2 gdzieś na wiosnę 36'. Między T2 a T3 nie upłynęło wiele czasu, bo już pod koniec T2 G. prosił Strażników, aby pokazali mu przepowiednie, ale dość, aby po Mechanistach nie pozostał nawet ślad. Skłaniałabym się ku wiośnie lub lecie 37', raczej nie jesień 36', a już na pewno nie zima.
A myślałam, że to ja jestem maniakiem.
Jednak wydaje mi się, że twórcy celowo nie podawali wielu informacji - gra miała być "ponadczasowa" ;> Dlatego np. nie sposób stwierdzić, który dokładnie mamy rok - może być 34 panowania Barona X, 134 Drugiej Ery, 1034 od założenia Miasta albo 100 000 034 od początku świata.
Wydaje mi się, że przerwy między misjami były mniej regularne. Farkusa mógł odwiedzić dzień po Kościelisku, za to Zawietrzników prawdopodobnie niedługo po Ramirezie, jeśli przyjmiemy że to zatarg z Naczelnikiem opóźnił go w wyścigu po Szafirową Wazę (bo co innego?). Za to między Gildią a Mieczem mogło minąć nawet parę miesięcy.adriannn pisze:4/10/34 - najnowszy wpis w księdze rachunkowej Bafforda. Jest to zapis amerykański, który znaczy 10 kwietnia 34 roku. Rok to prawdopodobnie 1034, ale równie dobrze może być 2034 itp. Mniej możliwe to np. 1134. Wg tego akcja tej misji dzieje się około 11 kwietnia. Następne misje powinny następować zaraz po sobie, co 2 dni (taka różnica stąd, że jednej nocy jest włam, potem Garrett w dzień sypia, następnej nocy idzie do pasera itp.).
5/34 - najnowszy wpis u Zawietrzników. Wynika z tego, że po Zabójcach mamy przeskok do maja, więc między tymi dwoma misjami jest jakaś dłuższa przerwa.
I teraz długa przerwa w czasie. W ostatnim filmiku z TG mamy już śnieg... Co daje wskazówkę, że jest to raczej grudzień, listopad lub październik, z nastawieniem na listopad. Dlatego wydarzenia prawdopodobnie dzieją się w październiku. Potwierdza to jesienna szata barw widoczna szczególnie w W Przebraniu.
Myślę, że takie zdarzenie odbiłoby się echem po całym Mieście i szybko by go nie zapomniano, a dodaj do tego czas na odnalezienie Garretta i skłonienie go do współpracy. Myślę, że umiejscowienie Miecza w środku lub pod koniec lata brzmi sensownie. Potem przez schyłek lata/jesień G. uporałby się z talizmanami i przed zimą uratował świat.adriannn pisze:Zapomniałem także wspomnieć, że przeciw akcji w jesień jest to, co mówi Garrett:Co raczej wskazuje na to, że akcja między Zabójcami a Mieczem upłynęło mniej czasu.Skontaktowała się ze mną niejaka Wiktoria. Twierdzi, że reprezentuje klienta, który jest pełen podziwu dla sposobu, w jaki poradziłem sobie z Ramirezem
Akcja T3 rozgrywa się na przestrzeni kilku dni.adriannn pisze:T3 jeszcze nie "prześwietliłem", ale tu również długość fabuły nie przekracza miesiąca, to na podstawie ilości misji i dni w Mieście.
Pozostaje jeszcze kwestia upływu czasu pomiędzy poszczególnymi częściami. T1 kończy się w zimie 34', co najmniej rok zajęło Mechanistom dojście do władzy - co umiejscawia T2 gdzieś na wiosnę 36'. Między T2 a T3 nie upłynęło wiele czasu, bo już pod koniec T2 G. prosił Strażników, aby pokazali mu przepowiednie, ale dość, aby po Mechanistach nie pozostał nawet ślad. Skłaniałabym się ku wiośnie lub lecie 37', raczej nie jesień 36', a już na pewno nie zima.
Ostatnio zmieniony 22 lipca 2012, 22:01 przez Flavia, łącznie zmieniany 1 raz.
Heroes are so annoying.
Re: Czas w Thiefie
Co do śniegu, to trochę jak po bombie atomowej. A jeżeli chodzi o cytat z Wiktorią, to zawsze może być tak, że ludzie dopiero po jakimś czasie się dowiedzieli o nim.
A teraz moje dylematy między pierwszą a drugą misją (Bafford i Wiezienie). Z jednej strony sądzę, że Garrett zrobiłby to od razu po wykradzeniu laski. Z drugiej strony Cutty zmarł od codziennego parzenia dłoni wrzątkiem, jeżeli dobrze pamiętam. Czy od tego można umrzeć w dwa dni?
EDIT: A tak w ogóle to zapraszam tutaj
A teraz moje dylematy między pierwszą a drugą misją (Bafford i Wiezienie). Z jednej strony sądzę, że Garrett zrobiłby to od razu po wykradzeniu laski. Z drugiej strony Cutty zmarł od codziennego parzenia dłoni wrzątkiem, jeżeli dobrze pamiętam. Czy od tego można umrzeć w dwa dni?
EDIT: A tak w ogóle to zapraszam tutaj
Przemoc jest wizytówką amatorów... i Mechanistów.
Fáilte, Sláinte, Póg mo thóin!
Fáilte, Sláinte, Póg mo thóin!
Re: Czas w Thiefie
Flavia - Rozumiem, że celowo nie podawali To właśnie jest fajne w thiefie - daje duże polu do manewrów dla fanów I tak, jestem fanatykiem. Tak jak Młotodzierżcy
Z przerwami to tak średnio co dwa dni, to nie reguła Co do Bafcia i Rozpadlin - myślę, że Garrett w noc po robocie przyszedł do Kusego i już go nie było. Wtedy się wywiedział co i jak, a następnej nocy ruszył. Ale mógł też od razu...
Wyścig po Wazę - myślę, że Garrett już był u Randalla i sprzed nosa (dosłownie) sprzątnęli mu wazę, nawet nie wiedząc o tym. Wskazuje na to obrazek w odprawie, gdzie widać chowającego się Garretta za rogiem w posiadłości. Ale tłumaczenie/tekst przeczy temu bo "Miałem zamiar odwiedzić Lorda Randalla"...
Już mówiłem, że T2 MUSI być pod koniec wiosny - obliczenia na podstawie faz mówią, że T2 trwało miesiąc.
Maklo - Kusy (Cutty) zmarł na coś z płucami. Sam mówi: "Gdyby tylko moje płuca nie zgniły od wilgoci…" a parzenie dłoni wrzątkiem to była kara. Od tego raczej niemożna umrzeć... Nie wiem, nie jestem lekarzem.
Z przerwami to tak średnio co dwa dni, to nie reguła Co do Bafcia i Rozpadlin - myślę, że Garrett w noc po robocie przyszedł do Kusego i już go nie było. Wtedy się wywiedział co i jak, a następnej nocy ruszył. Ale mógł też od razu...
Wyścig po Wazę - myślę, że Garrett już był u Randalla i sprzed nosa (dosłownie) sprzątnęli mu wazę, nawet nie wiedząc o tym. Wskazuje na to obrazek w odprawie, gdzie widać chowającego się Garretta za rogiem w posiadłości. Ale tłumaczenie/tekst przeczy temu bo "Miałem zamiar odwiedzić Lorda Randalla"...
Już mówiłem, że T2 MUSI być pod koniec wiosny - obliczenia na podstawie faz mówią, że T2 trwało miesiąc.
Maklo - Kusy (Cutty) zmarł na coś z płucami. Sam mówi: "Gdyby tylko moje płuca nie zgniły od wilgoci…" a parzenie dłoni wrzątkiem to była kara. Od tego raczej niemożna umrzeć... Nie wiem, nie jestem lekarzem.
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Czas w Thiefie
Swoją drogę pamiętajmy też, że po niejednej robocie Garrett musiał zaszyć się w mieszkanku na parę dni i poczekać, aż okradziona osoba znudzi się pościgiem. Na pewno po takim Ramirezie, wkurzony lord przeczesywał miasto, więc Garciu potrzebował ukrycia.
Maklo: to ładne podsumowanie.
Można umrzeć od parzenia dłoni, można umrzeć od wszystkiego co zadaje ból. Jego zbyt duże stężenie może spowodować zarówno zawał, jak i szok.
Maklo: to ładne podsumowanie.
Można umrzeć od parzenia dłoni, można umrzeć od wszystkiego co zadaje ból. Jego zbyt duże stężenie może spowodować zarówno zawał, jak i szok.
Re: Czas w Thiefie
Wydaje mi się, że jednak oddał Kusemu berło, a jak ten przez kilka dni się nie odzywał, Garrett poszedł sprawdzić co i jak i wtedy się dowiedział, że sprzątnęli go Młotodzierżcy. Dlatego był wkurzony, że nie dostał kasy ("Gdyby nie to, że już umierasz, musiałbym cię zabić za robienie mnie w wała"). Potem parę dni na przygotowanie - w końcu włamanie do więzienia to nie jest coś, na co można pójść ot tak, z marszu. Znalezienie informatorów, transportu itd. Myślę, że Kusy jednak posiedział tam parę dni, a Młotki w międzyczasie zajęły się skradzionym berłem (w końcu nie było go w ich "skrzynce na łupy").adriannn pisze:Co do Bafcia i Rozpadlin - myślę, że Garrett w noc po robocie przyszedł do Kusego i już go nie było. Wtedy się wywiedział co i jak, a następnej nocy ruszył. Ale mógł też od razu..
A czy ja mówię, że nie? Zastanawiam się tylko, która to wiosna...adriannn pisze:Już mówiłem, że T2 MUSI być pod koniec wiosny - obliczenia na podstawie faz mówią, że T2 trwało miesiąc.
Heroes are so annoying.
Re: Czas w Thiefie
Bardzo fajnie to zrobiłeś. Nawet nie wiedziałem, że da się coś takiego wywnioskować w tak zagadkowym świecie.
Chciałbym zwrócić uwagę, że metoda obliczania za pomocą faz nie jest w 100% pewna. Równie dobrze można dodać do zakładanego czasu pomiędzy dwoma misjami dodać 29 dni i będzie tak samo poprawnie, jednak czas jaki podałem wydaje się najbardziej prawdopodobny.
Z resztą i tak TDS kwestionuje to wszystko, bowiem tam codziennie jest pełnia . Myślę jednak, że to lenistwo autorów, a nie ich przmyślana decyzja.
Bardzo mi miło, że o mnie wspomniałeś (tak w nawiasie to było to około 37 dni, ale to szczegół). Nie jest to dla mnie istotne, ale mogę nadmienić, że kiedy zadawałem zagadkę znałem odpowiedź, a Cear dała podpowiedź reszcie forumowiczów.adriannn pisze:Teraz pora na T2. Pamiętam zagadkę w forumowej grze, że ktoś się pytał ile trwa w przybliżeniu akcja całej gry... Daweon (ze wskazówką Caer oczywiście) wyliczył to z... faz księżyca. Wyszło około 30 dni.
Chciałbym zwrócić uwagę, że metoda obliczania za pomocą faz nie jest w 100% pewna. Równie dobrze można dodać do zakładanego czasu pomiędzy dwoma misjami dodać 29 dni i będzie tak samo poprawnie, jednak czas jaki podałem wydaje się najbardziej prawdopodobny.
Z resztą i tak TDS kwestionuje to wszystko, bowiem tam codziennie jest pełnia . Myślę jednak, że to lenistwo autorów, a nie ich przmyślana decyzja.
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
- Hattori
- Młotodzierżca
- Posty: 939
- Rejestracja: 18 listopada 2011, 16:40
- Lokalizacja: The Keepers' Chapel (Zamurze)
- Kontakt:
Re: Czas w Thiefie
Zabawne. Nigdy nie zwracałem uwagi na czas w serii, gdyż uznałem, że jest za mało danych. Dla chcącego nic trudnego, co?
Adi, we Framed na pewno były zapiski policyjne z podobnym oznaczeniem dat! Ścigamy się?
Adi, we Framed na pewno były zapiski policyjne z podobnym oznaczeniem dat! Ścigamy się?
Re: Czas w Thiefie
PIERWSZY Nie ma, coś tak czułem
Daweon, wydawało mi się, że to ty odpowiadałeś na zagadkę, a Caer Ci pomogła... Tak więc wybacz
Maklo - widziałem ten link i to on mnie "popchnął" do napisania tego tematu
Flavia - ty również mi wybacz, źle Cię zrozumiałem
Spidi - racja
Daweon, wydawało mi się, że to ty odpowiadałeś na zagadkę, a Caer Ci pomogła... Tak więc wybacz
Maklo - widziałem ten link i to on mnie "popchnął" do napisania tego tematu
Flavia - ty również mi wybacz, źle Cię zrozumiałem
Spidi - racja
- Hattori
- Młotodzierżca
- Posty: 939
- Rejestracja: 18 listopada 2011, 16:40
- Lokalizacja: The Keepers' Chapel (Zamurze)
- Kontakt:
Re: Czas w Thiefie
Kurde, rzeczywiście. Sry za zmyłę w takim razie. Mógłbym przysiąc...
Just a wind I guess.
Just a wind I guess.
- Keeper in Training
- Arcykapłan
- Posty: 1409
- Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
- Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
- Kontakt:
Re: Czas w Thiefie
Przepraszam za odgrzebanie starego tematu, ale jest mi to dość pilnie potrzebne. Jak uważacie, ile czasu mogło minąć pomiędzy T1 i T2 oraz T2 i T3? Circa about, chociaż dokładniejsze szacunki są bardzo mile widziane. Według Thief-Wikii (http://thief.wikia.com/wiki/Timeline) między T1 a T2 jest około roku lub dwóch lat różnicy (sensowne). O T3 już nic nie znalazłam.
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
Re: Czas w Thiefie
Takie moje luźne dywagacje, niestety nikt nie podjął polemiki.Flavia pisze:Pozostaje jeszcze kwestia upływu czasu pomiędzy poszczególnymi częściami. T1 kończy się w zimie 34', co najmniej rok zajęło Mechanistom dojście do władzy - co umiejscawia T2 gdzieś na wiosnę 36'. Między T2 a T3 nie upłynęło wiele czasu, bo już pod koniec T2 G. prosił Strażników, aby pokazali mu przepowiednie, ale dość, aby po Mechanistach nie pozostał nawet ślad. Skłaniałabym się ku wiośnie lub lecie 37', raczej nie jesień 36', a już na pewno nie zima.
Heroes are so annoying.
Re: Czas w Thiefie
Jeśli chodzi o pierwsze pytanie to rok. Jest oficjalny tekst promujący TMA w którym jest napisane, że rok po wydarzeniach z TDP mechaniści zdobywają wpływy i Garrett musi działać. Bardzo możliwe, że coś przekręciłem, bo dawno tego nie widziałem, ale pamiętam na 100%, że była mowa o jednym roku. Skan tego tekstu jest gdzieś na forum TTLG, ale nie pamiętam gdzie dokładnie. Co do czasu pomiędzy T2 i T3 to chyba nigdy się nie dowiemy. Na pewno musiałoby to być na tyle wcześnie, żeby Garrett był pełen sił i na tyle późno by można było zatrzeć ślady mechanistów (i modernizować lampy). Stawiam, że od dwóch do pięciu lat, ale to tylko mój strzał.Keeper in Training pisze:Jak uważacie, ile czasu mogło minąć pomiędzy T1 i T2 oraz T2 i T3?
Człowiek żyje by być szczęśliwy
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
Szczęście zaś to tylko chęć życia
Jesteśmy więc po to by chcieć tu być
Bo oprócz trwania nie mamy nic innego
- Keeper in Training
- Arcykapłan
- Posty: 1409
- Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
- Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
- Kontakt:
Re: Czas w Thiefie
Też mi się wydaje, że nie mogło to trwać dłużej. W takim razie za jakim odstępem czasu optujecie? To do tekstu, także można się nieco przesunąć w prawo lub w lewo i nikt głowy nie urwie (mam nadzieję). Potrzebne mi te wszystkie dane do uwiarygodnienia pewnej teorii, która wyjaśniałaby pewne fakty dotyczące datowania, FM-ek itp. Tu jeszcze mini-offtop: jak sądzicie, po ilu mniej więcej latach - tak pi razy drzwi - od ucieczki od Opiekunów Garrett wplątał się w Mroczny Plan? Co najmniej kilka lat (minimum pięć), żeby zdążył stać się cenionym specjalistą w półświatku, w dodatku na tyle upierdliwą, żeby nadepnąć Ramirezowi na odcisk; ile? Przyjmijmy, że uciekł jako dwudziestolatek (w tekstach z gry zawsze mowa o początkach dwudziestki, uprośćmy do okrągłych dwóch dyszek). Bardzo mi pomożecie .Daweon pisze:Jeśli chodzi o pierwsze pytanie to rok. Jest oficjalny tekst promujący TMA w którym jest napisane, że rok po wydarzeniach z TDP mechaniści zdobywają wpływy i Garrett musi działać. Bardzo możliwe, że coś przekręciłem, bo dawno tego nie widziałem, ale pamiętam na 100%, że była mowa o jednym roku. Skan tego tekstu jest gdzieś na forum TTLG, ale nie pamiętam gdzie dokładnie. Co do czasu pomiędzy T2 i T3 to chyba nigdy się nie dowiemy. Na pewno musiałoby to być na tyle wcześnie, żeby Garrett był pełen sił i na tyle późno by można było zatrzeć ślady mechanistów (i modernizować lampy). Stawiam, że od dwóch do pięciu lat, ale to tylko mój strzał.Keeper in Training pisze:Jak uważacie, ile czasu mogło minąć pomiędzy T1 i T2 oraz T2 i T3?
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
Re: Czas w Thiefie
Nie wiem, jak w oryginalne, ale według linii czasu kontynuowanej w Sadze Garrett uciekł od Strażników w wieku lat 22, w wieku 26 przeżył rozmaite przygody, do których później się będę odnosić, a które zakończyły się aresztowaniem. Zaraz po ucieczce, aby wrócić do formy, załapał się na prostą robotę u Bafforda. W trakcie Mrocznego Wieku miał 26/27. Choć sam o tym nie wiedział
Heroes are so annoying.
Re: Czas w Thiefie
Nie dostrzegałem tego tematu wcześniej. Dobra robota. Możecie aktualizować I post. Dodacie czas z TDSa i ThiAfa?
Re: Czas w Thiefie
No tak. Jest jeszcze to: http://thiefgame.wikia.com/wiki/Timeline
Heroes are so annoying.
- Keeper in Training
- Arcykapłan
- Posty: 1409
- Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
- Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
- Kontakt:
Re: Czas w Thiefie
Zastanówmy się, czy wklejanie informacji z T4 to dobry pomysł. Gra stanowi zupełny spin-off, jest jakby w bańce, a można nawet przypuszczać, że jest jakąś fluktuacją prawdziwego świata Thief'a (analogie do światów tworzonych przez światy, Paszczy Chaosu etc.) - jeśli ktoś chce rozwinąć myśl, bardzo proszę, tylko postarajcie się uwzględnić mój wkład (szczególnie przy opowiadaniach, mam już coś napisane dla Csupernovy i Hamadriyada po angielsku; byłoby głupio, gdyby ktoś stwierdził, że zżynam). Jak należałoby np. odnosić się do wieku Garretta i Garretta-Proxy? Razem, oddzielnie, średnią wyciągać? Trochę to kłopotliwe.Flavia pisze:No tak. Jest jeszcze to: http://thiefgame.wikia.com/wiki/Timeline
Sam wiek pasuje do stanu zdrowia, pomyślmy tylko trochę, czy zdążył w tym czasie "stać się swoistym antybohaterem", tak jak przedstawia się to i w samych tekstach w grze, i w fanarcie, i nawet w promocyjnej książeczce w "Antologii" z Cenegi? Doradźcie mi... Skoro w T3 ewidentnie był swego rodzaju niechętnym celebrytą (misja ze sztyletem, zachowanie paserów i sklepikarzy), to trochę czasu musiało minąć. Pytanie brzmi: ILE?Flavia pisze:Nie wiem, jak w oryginalne, ale według linii czasu kontynuowanej w Sadze Garrett uciekł od Strażników w wieku lat 22, w wieku 26 przeżył rozmaite przygody, do których później się będę odnosić, a które zakończyły się aresztowaniem. Zaraz po ucieczce, aby wrócić do formy, załapał się na prostą robotę u Bafforda. W trakcie Mrocznego Wieku miał 26/27. Choć sam o tym nie wiedział
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
Re: Czas w Thiefie
Ale po co, skoro to są dwie oddzielne postacie, żyjące na przestrzeni czterech wieków?Keeper in Training pisze:Jak należałoby np. odnosić się do wieku Garretta i Garretta-Proxy? Razem, oddzielnie, średnią wyciągać?
Myślę, że jego sława budowała się stopniowo na przestrzeni trylogii. Wystarczy spojrzeć na zachowanie strażników: w pierwszej części w ogóle go nie rozpoznają, chyba że łazi gdzie go nie chcą. W drugiej już urządzają zasadzki, w trzeciej nie może chłopak spokojnie wyjść na ulicę. Tak samo może być ze światkiem przestępczym. W pierwszej części był wrogiem nr 1, bo nie chciał się podporządkować Gildii ani Nadzorcom, ale gdy w drugiej gildia przestała istnieć, za to Garrett przetrwał - mógł zyskać coś w rodzaju niechętnego szacunku, który stał się widoczny dopiero w TDS, bo ludziom z LGS się nie chciało wątków przestępczych rozwinąć w TMA.Keeper in Training pisze:Sam wiek pasuje do stanu zdrowia, pomyślmy tylko trochę, czy zdążył w tym czasie "stać się swoistym antybohaterem", tak jak przedstawia się to i w samych tekstach w grze, i w fanarcie, i nawet w promocyjnej książeczce w "Antologii" z Cenegi? Doradźcie mi... Skoro w T3 ewidentnie był swego rodzaju niechętnym celebrytą (misja ze sztyletem, zachowanie paserów i sklepikarzy), to trochę czasu musiało minąć. Pytanie brzmi: ILE?
Heroes are so annoying.
- Keeper in Training
- Arcykapłan
- Posty: 1409
- Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
- Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
- Kontakt:
Re: Czas w Thiefie
Z tą średnią się nabijam, próbując pokazać, że wątek linii czasu T1-T3 i T4 może być cokolwiek mętny.Flavia pisze:Ale po co, skoro to są dwie oddzielne postacie, żyjące na przestrzeni czterech wieków?Keeper in Training pisze:Jak należałoby np. odnosić się do wieku Garretta i Garretta-Proxy? Razem, oddzielnie, średnią wyciągać?
Zgodzę się. Podoba mi się. Teraz podrzuć mi jeszcze szacunkowy okres aktywności zawodowej i będzie idealnie .Flavia pisze:Myślę, że jego sława budowała się stopniowo na przestrzeni trylogii. Wystarczy spojrzeć na zachowanie strażników: w pierwszej części w ogóle go nie rozpoznają, chyba że łazi gdzie go nie chcą. W drugiej już urządzają zasadzki, w trzeciej nie może chłopak spokojnie wyjść na ulicę. Tak samo może być ze światkiem przestępczym. W pierwszej części był wrogiem nr 1, bo nie chciał się podporządkować Gildii ani Nadzorcom, ale gdy w drugiej gildia przestała istnieć, za to Garrett przetrwał - mógł zyskać coś w rodzaju niechętnego szacunku, który stał się widoczny dopiero w TDS, bo ludziom z LGS się nie chciało wątków przestępczych rozwinąć w TMA.Keeper in Training pisze:Sam wiek pasuje do stanu zdrowia, pomyślmy tylko trochę, czy zdążył w tym czasie "stać się swoistym antybohaterem", tak jak przedstawia się to i w samych tekstach w grze, i w fanarcie, i nawet w promocyjnej książeczce w "Antologii" z Cenegi? Doradźcie mi... Skoro w T3 ewidentnie był swego rodzaju niechętnym celebrytą (misja ze sztyletem, zachowanie paserów i sklepikarzy), to trochę czasu musiało minąć. Pytanie brzmi: ILE?
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"
Re: Czas w Thiefie
A właśnie całkiem niedawno szukałam pięknego artukułu nt. na ile lat można szacować wiek Garretta na podstawie jego dojrzałości (emocjonalnej ), wykształcenia i... czegoś tam jeszcze.
To chyba to (niestety, nie mogę teraz sprawdzić linka, ale jestem prawie pewna ). Powinno się przydać.
To chyba to (niestety, nie mogę teraz sprawdzić linka, ale jestem prawie pewna ). Powinno się przydać.
- Keeper in Training
- Arcykapłan
- Posty: 1409
- Rejestracja: 01 października 2009, 15:01
- Lokalizacja: Miasto, Południowa Dzielnica (przy fontannie)
- Kontakt:
Re: Czas w Thiefie
Jestem na komórce, więc link sprawdzę potem, ale już teraz serdecznie dziękuję. Przyda się. Wykształcenie - jak na realia (Opiekunowie), chyba wyższe... Dojrzałość emocjonalna? Garrett to... Cóż, Garrett .Caer pisze:A właśnie całkiem niedawno szukałam pięknego artukułu nt. na ile lat można szacować wiek Garretta na podstawie jego dojrzałości (emocjonalnej ), wykształcenia i... czegoś tam jeszcze.
To chyba to (niestety, nie mogę teraz sprawdzić linka, ale jestem prawie pewna ). Powinno się przydać.
"(...) Garrett had the humbling realisation that he'd smothered more girls than he'd kissed. A good deal more. An embarrassingly good deal." - RedNightmare, "Half-Full"