Kilka przygód z
Trace the Courier.
1. Mosley można ogłuszyć, gdy już upuści list. Unieszkodliwiłem ją i położyłem na piętrze warzywniaka obok. Jest stamtąd widok przez okno na miejsce upuszczenia przez nią wiadomości.
Niech wie, że spisek się wydał, hehe
2. Gdy już Poganin uciekł na cmentarz, a Mechaniści patrolowali koło niego, postanowiłem zafundować tym ostatnim przygodę życia. Ogłuszyłem wszystkich, najpierw stojącego przed wejściem, potem jednego, którego uprzednio zaciągnąłem na cmentarz, a trzeciego na ulicy. Powoli znikający koledzy to dopiero pierwsza część horroru.
Pierwszego położyłem plackiem na grobie, gdzie jest tajne przejście. Drugiego wyrzuciłem naprzeciw wejścia do najodleglejszej krypty. Trzeciego zaś… W jednej z krypt rozwaliłem zombiaka z granatów i wrzuciłem do środka Mechanistę. Korpus zombi postawiłem tuż obok jego sylwetki, praktycznie na styk. Natomiast głowę zombi położyłem tuż naprzeciw głowy Mechanisty…
Zadziwiające, że coś takiego potrafi wywołać uśmiech trolla (i śmiech trolla) na twarzy kogoś w moim wieku.
3. Na Targowisku odbywa się rozmowa strażnika miejskiego z innym, zwykłym strażnikiem. Ten pierwszy narzeka na swoje buty. Nie wiedzieć czemu, identyczna dyskusja odbywa się niedaleko domu Garretta. Można więc ją usłyszeć dwa razy, z tymi samymi osobami. 0_o
4. Otwieram kryptę z pochyłym wejściem. Jedna para drzwi odczepiła się, by od razu zacząć szybować po skosie, powoli, do nieba… Zrobiłem sobie ćwiczenia strzeleckie do ruchomego celu (wizerunek młota, rozumiecie). Niestety drzwi nie dały się zestrzelić. Zniknęły dopiero po wzniesieniu się ponad odległe budynki.
Paranormal activity godna cmentarza
5. I jeszcze to:
screenshot18.JPG
Nie rozumiem tego, ale wiem, że jest to suma zebranych łupów z Szantażu i Kuriera. Poprzednia misja to był znany bug, ale tutaj… Przysięgam, ze nie grzebię w plikach!
Mimo to mam teraz po całej tej misji
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.