Tytuł: Breathing Corpses
Typ: T2
Autor: FrenchDecay
Data wydania: 7.04.2017
Opis: Misja inspirowana Kościeliskiem i Powrotem do Katedry, zawierająca umarlaki, starożytne grobowce i Młotodzierżców.
Jest długa i skomplikowana, dlatego zaleca się uważne przeczytanie wstępu, a nawet prowadzenie notatek we własnym zakresie gdy tylko napotkamy coś nietypowego.
Do pobrania z:
http://www.taffersparadise.co.uk/thief2 ... l2017].zip
http://95.31.27.16/fan-missions/thief2/ ... l2017].zip
Wątek na forum TTLG
Lista łupów
Nowa T2 FM: Breathing Corpses
Nowa T2 FM: Breathing Corpses
Heroes are so annoying.
Re: Nowa T2 FM: Breathing Corpses
Naprawdę rewelacyjna misja z undeadami.Spokojnie mogę powiedzieć że to najlepsza FMka inspirowana Bonehoardem od paru ładnych lat.Robi to szczególne wrażenie jak widzi się że to jedynie druga misja autora.Wszystko tu zagrało.Lokacje,skrypty,potwory i same zadania są bardzo dobrze wykonane.
Najbardziej mi się podobał system punktów nawigacyjnych ala Diablo.Dzięki temu można było szybko podróżować do innych punktów grobowca.
Polecam misję z całego serca,naprawdę rewelecja....gdzie jest Kurhan jak go nie ma.
Najbardziej mi się podobał system punktów nawigacyjnych ala Diablo.Dzięki temu można było szybko podróżować do innych punktów grobowca.
Polecam misję z całego serca,naprawdę rewelecja....gdzie jest Kurhan jak go nie ma.
Re: Nowa T2 FM: Breathing Corpses
Dzięki za pamięć.
Wypadłem z obiegu ale muszę napisać, że uruchomiłem Breathing Corpses i chyba już stałem się w Thiefie zbyt nowoczesną, kustomową, grubo oskryptowaną dziwką. Ciągle mi coś nie grało, z drugiej strony daleko nie zaszedłem więc myślę, że z czasem wrócę już z większym zapałem. Szczególnie po takich, pozytywnych opiniach.
Wypadłem z obiegu ale muszę napisać, że uruchomiłem Breathing Corpses i chyba już stałem się w Thiefie zbyt nowoczesną, kustomową, grubo oskryptowaną dziwką. Ciągle mi coś nie grało, z drugiej strony daleko nie zaszedłem więc myślę, że z czasem wrócę już z większym zapałem. Szczególnie po takich, pozytywnych opiniach.
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Nowa T2 FM: Breathing Corpses
Ciężka sprawa.
Po pierwsze, niesamowici skomplikowana, mistrzowska architektura. Zacząłem sobie rysować ręcznie mapę, aby się połapać... a i tak ledwo dawałem radę. Mnóstwo sekretów, pochowanego lootu, a także ciekawostek.
Po drugie, zagadki. Te są mało domyślne i napotykane podpowiedzi to moim zdaniem słaba podpowiedź.
Po trzecie, mrowie przeciwników. Jak chce się to przejść na opcjonalnym ghostowaniu (ghostowanie przy umarlakach to dla mnie coś świeżego i hipsterskiego), to trzeba mega się namęczyć. W końcu się poddałem i zacząłem walczyć. Szczególnie, że misja obdarza nas dużą ilością sprzętu.
Trochę nie czułem klimatu, a to przecież mój ulubiony typ misji. Mnóstwo wrogów, raczej dość typowe tekstury i pomimo szalonego rozkładu pomieszczeń, to ich wykonanie trąciło myszką.
Za plus też uznam punkty nawigacyjne i sprytnie rozmieszczone skróty między pomieszczeniami. Niezła była też fabuła.
Nie ukończyłem tej misji, a nie chciałem sięgać po solucje. Jakoś aż tak bardzo mnie nie wciągnęła. To pewnie duża strata... ale z drugiej strony poziom trudności też zniechęcał. Nie mogłem złapać haczyka. Na pewno nie były nim kolejne szeregi zombiaków ani kolejne zamknięte drzwi.
Po pierwsze, niesamowici skomplikowana, mistrzowska architektura. Zacząłem sobie rysować ręcznie mapę, aby się połapać... a i tak ledwo dawałem radę. Mnóstwo sekretów, pochowanego lootu, a także ciekawostek.
Po drugie, zagadki. Te są mało domyślne i napotykane podpowiedzi to moim zdaniem słaba podpowiedź.
Po trzecie, mrowie przeciwników. Jak chce się to przejść na opcjonalnym ghostowaniu (ghostowanie przy umarlakach to dla mnie coś świeżego i hipsterskiego), to trzeba mega się namęczyć. W końcu się poddałem i zacząłem walczyć. Szczególnie, że misja obdarza nas dużą ilością sprzętu.
Trochę nie czułem klimatu, a to przecież mój ulubiony typ misji. Mnóstwo wrogów, raczej dość typowe tekstury i pomimo szalonego rozkładu pomieszczeń, to ich wykonanie trąciło myszką.
Za plus też uznam punkty nawigacyjne i sprytnie rozmieszczone skróty między pomieszczeniami. Niezła była też fabuła.
Nie ukończyłem tej misji, a nie chciałem sięgać po solucje. Jakoś aż tak bardzo mnie nie wciągnęła. To pewnie duża strata... ale z drugiej strony poziom trudności też zniechęcał. Nie mogłem złapać haczyka. Na pewno nie były nim kolejne szeregi zombiaków ani kolejne zamknięte drzwi.