Alkohole świata
Moderator: Bruce
Re: Alkohole świata
Czy ktoś tutaj ze zgromadzonych pił kiedyś absynt? Drogie to?
Re: Alkohole świata
Pił. Czy jest drogi? Ciężko powiedzieć. Przede wszystkim jest raczej trudno dostępny. Już dawno go nie widziałem w żadnym sklepie (nie żeby szukał) ale o ile pamiętam nie był droższy niż jakiś burbon - gdzieś 7 dych za 0,7zł. Inną kwestią jest też to jakiej jakość jest absynt dostępy w Polsce. Polski piłem raz i generalnie odradzam. Ten produkcji czeskiej piłem kilka razy i jest niezły. Nadal mam jeden falkon z firmy Trul Distillers. No i na koniec nie myśl sobie że z absyntem to jak na filmach - strzelisz go dwa razy i widzisz zieloną wróżkę. Nic z tych rzeczy. Sieka jak zwykła wóda (co można potraktować in plus jeśli ktoś np. jak ja nie trawi czystej w ogóle). Najlepsza w absyncie jest chyba zabawa z przygotowaniem go do wypicia. Te wszystkie rytuały - ognia, wody, powietrza. Nie ma nic lepszego na początku lub w trakcie imprezy jak zabawa ogniem
PS
A jak już odpisuje to się przy okazji pochwale, że udało mi się dorwać w moje łapska RISa (czyli Russia Imperiasl Stout) i Barley Wine(czyli po naszemu Wino Jęczmienne) z Doctora Brew. Było tego mniej niż 5000 butelek na cały kraj (z czego połowa poszła na warszafkę czy tam do wrocka na premierę). Kolejki, zapisy, listy - jak za peerelu Panie! No, ale już są. Obecnie flakony leżą już w piwniczce i dojrzewają - a przynajmniej RIS poleży kilka miesięcy i poczeka na jaką dobra okazję. Jak ktoś ma możliwość jeszcze nabycia to polecam.
PS
A jak już odpisuje to się przy okazji pochwale, że udało mi się dorwać w moje łapska RISa (czyli Russia Imperiasl Stout) i Barley Wine(czyli po naszemu Wino Jęczmienne) z Doctora Brew. Było tego mniej niż 5000 butelek na cały kraj (z czego połowa poszła na warszafkę czy tam do wrocka na premierę). Kolejki, zapisy, listy - jak za peerelu Panie! No, ale już są. Obecnie flakony leżą już w piwniczce i dojrzewają - a przynajmniej RIS poleży kilka miesięcy i poczeka na jaką dobra okazję. Jak ktoś ma możliwość jeszcze nabycia to polecam.
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Alkohole świata
Ceny od 70 zł w górę, ale najtańszy jaki widziałam w Piotrze i Pawle w Płocku był za 7 dyszek, jeśli mnie pamięć nie myli. Ostatnio go nie widuję w sklepie, ale też niespecjalnie szukam. Niebieski był za stówę.
W knajpie raczej zabulisz za to sporo.
Nie, nie ma wróżki. Psychoaktywnych składników teraz w tym tyle co kot napłakał, choć smak daje radę. Kac gorszy.
W knajpie raczej zabulisz za to sporo.
Nie, nie ma wróżki. Psychoaktywnych składników teraz w tym tyle co kot napłakał, choć smak daje radę. Kac gorszy.
-Medyk! Czy ja umrę?
-Niewykluczone.
Re: Alkohole świata
Ostatnio trafiłem na taką stronę. Thief w nazwie. Sroka czy inne ptaszysko w logo. Zaraz się kojarzy z Jenivere z ThiAfa Szkoda, że robią tylko cydry. Jakby mieli jakieś dobre piwko to chętnie bym trzasnął No właśnie. Piwko Thief? Czy jest takowe do nabycia gdzieś? Pogmerałem trochę i... jest Nawet kilka, które mają w nazwie jakieś nawiązanie. Najtrafniejszym egzemplarzem będzie chyba - Master Thief. Szkoda, że z dostępnością licho
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Alkohole świata
Wybrałam się na polowanie na piwka do Lidla, na pierwszy ogień idzie smoczek(Gulden Draak).
Kolor: mętny, ciemnożółto-brązowy(nie sugerujcie się zbytnio, średnio rozpoznaję barwy).
Zapach: albo mam katar, albo szału nie było. Jakiś lekki słód, ale żeby to było wybitne... nah. Ah, po podgrzaniu także alkohol, ale przy 10,5% to nie powinno dziwić.
Smak: póki piwko było chłodne po drodze ze sklepu[nie stało w chłodziarce] było... super. Smaczne i treściwe piwo, alko nie było zbytnio czuć-takie w sam raz na popicie przy graniu . Co diametralnie zmienia się jak temperatura wzrośnie, końcówkę ledwo domęczyłam, bo miałam dosyć
Choć przyznać muszę- rozgrzewa mocno.
Piana: początkowo rośnie bardzo szybko, ogranicza się później do cienkiej powłoczki na powierzchni i oblepiania ścianek naczynia.
Kolor: mętny, ciemnożółto-brązowy(nie sugerujcie się zbytnio, średnio rozpoznaję barwy).
Zapach: albo mam katar, albo szału nie było. Jakiś lekki słód, ale żeby to było wybitne... nah. Ah, po podgrzaniu także alkohol, ale przy 10,5% to nie powinno dziwić.
Smak: póki piwko było chłodne po drodze ze sklepu[nie stało w chłodziarce] było... super. Smaczne i treściwe piwo, alko nie było zbytnio czuć-takie w sam raz na popicie przy graniu . Co diametralnie zmienia się jak temperatura wzrośnie, końcówkę ledwo domęczyłam, bo miałam dosyć
Choć przyznać muszę- rozgrzewa mocno.
Piana: początkowo rośnie bardzo szybko, ogranicza się później do cienkiej powłoczki na powierzchni i oblepiania ścianek naczynia.
-Medyk! Czy ja umrę?
-Niewykluczone.
Re: Alkohole świata
Gulden Draak to barley wine (wino jęczmienne) i to klasyczne więc w zasadzie jedyne co powinnaś tam czuć to słód właśnie. Jak chcesz żeby coś się działo musisz nabyć american barley wine gdzie słodowość jest skontrowana chmielami amerykańskimi albo innymi równie aromatycznymi z dużą zawartością alfakwasów, którą dają goryczkę. Na rynku obecnie ciężko coś trafić ostatnio był to tylko wspominany przez mnie kilka postów wyżej Barley WIne z Doctora Brew. Teraz niebawem ma się ukazać też piwo w takowym stylu z AleBrowaru (albo z Pinty - nie pamiętam) przy czym tu też jak przy doktorach jest niewielka ilość na rynek rzucona i już są rozpisywane listy chętnych na zakup. No i barley wine się w zasadzie nie pije a sączy. Powoli. Trzeba dać mu się ogrzać. Zacząć serwować od 14 stopni. Spokojnie może osiągnąć nawet temperaturę pokojową i te 20 stopni. Taki mały Gulden Draak - 0,33 litra - to zabawa na jakieś 2 godziny nawet.
PS Z bardziej wyjątkowych smakołyków ja się teraz czaje na coś takiego. Porter bałtycki wędzony bukowym i czereśniowym drewnem. Flaszkę już mam zaklepaną. W przyszłym tygodniu dostawa
PS Z bardziej wyjątkowych smakołyków ja się teraz czaje na coś takiego. Porter bałtycki wędzony bukowym i czereśniowym drewnem. Flaszkę już mam zaklepaną. W przyszłym tygodniu dostawa
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Alkohole świata
Piwoszom, przez duże "P", przypominam że dziś Międzynarodowy Dzień Stouta. Jak świętujemy? Już wyjaśniam niewtajemniczonym (choć w sumie co tu wyjaśniać). By uczcić dzisiejsze święto należy się po prostu napić piwa uwarzonego w w/w stylu - czyli Stouta. Ja świętuje z polskim akcentem przy pomocy wędzonego stouta (a wędzonka w piwie to taka jakby nasza narodowa specjalność) o wdzięcznej nazwie Hefajstos. Smacznego piwka wszystkim życzę
PS Jak ktoś chce świętować jeszcze bardzie po polsku to niech szuka piwa "Ucho od śledzia" z browaru Piwoteka czyli stouta ze... śledziem
PS Jak ktoś chce świętować jeszcze bardzie po polsku to niech szuka piwa "Ucho od śledzia" z browaru Piwoteka czyli stouta ze... śledziem
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Alkohole świata
Last time I drink wine, but sometimes it happens that I drink vodka, it's going to happen when the cheerful company
Re: Alkohole świata
Na święta wpadło do mnie, być może w związku z ostatnimi wpisami na forum, ABW i PIS. Nie czekając na rozwój sytuacji zamknąłem jedno i drugie w piwnicy. Wypuszczę dopiero po Wigilii
FOTO
FOTO
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Alkohole świata
No nareszcie trafiłem piwo dla prawdziwych złodziei!
KLIK
Amerykańskie Żytnie Ale z dodatkiem różowego pieprzu - mniam!
KLIK
Amerykańskie Żytnie Ale z dodatkiem różowego pieprzu - mniam!
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Alkohole świata
No nic nie zrobicie że sobie kupiłem nowe igly do akupunktury w najlepszym i najmodniejszym wydaniu w rewelacyjnej cenie i generalnie jestem mega zadowolony
Jeśli jeszcze znacie się na spirulinie to możecie zobaczyć tego typu stronkę
.https://sklep.spirulina.pl/produkty/spi ... ch-bioalgi
W tabletkach na prawdę robi różnicę jeśli się tylko chce to można jeść smacznie do alkoholu
Jeśli jeszcze znacie się na spirulinie to możecie zobaczyć tego typu stronkę
.https://sklep.spirulina.pl/produkty/spi ... ch-bioalgi
W tabletkach na prawdę robi różnicę jeśli się tylko chce to można jeść smacznie do alkoholu
Re: Alkohole świata
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Alkohole świata
"Dolina BoBRU", jak widzę takie nazwy, to od razu mi się przypomina ta pasta z wykopu .
Z polskich kraftowych piw konsekwentnie trzymam się wyrobów Pinty, AleBrowaru, Brokreacji i jeszcze parę się znajdzie, które trzymają jakość. Namnożyło się teraz pełno tych mikrobrowarów, które często poza fajną etykietką i wyższą ceną nie różnią się specjalnie od niektórych regionalnych sików, już nie chce mi się sprawdzać które dobre .Wkurwiają mnie już tacy piwosze-neofici, co to kurwa całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.
Pół biedy, jak ustawiasz się na piwo w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie piwo jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie hujowych harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:
- hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, jebie tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po wypicu!!!!!!!
Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się nad „perło export”, bo okazało się, że istnieje poniżej 4 zł coś nie jebie żółcią jak harnaś i nie chce się rzygać wypiciu 7.
Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 gatunków piw kratowych albo belgijskich czy niemieckich odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy, i już trzoda:
- o, nie ma południowosakosńskiego stouta 16894 IPA uberchmielone 69 IBU z browaru Himmler, wychodzimy, co mie tu jakimś guwnem pizner urkłel chco otruć!
Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakimś speluno pubie z gównomuzyką i wyborem 10 0000 piw o zjebanych nazwach typu „atomowy morświn”, „natarcie pszenicy” albo o nazwach na zasadzie „w chuj długa nazwa procesu technologicznego+nazwa wioski, z której jest browar”
-pacz @tactic , to je zajebisty lokal, to je wybór, mmm, ukraińskie piwo pszeniczne środkowej fermentacji wysokohmielone palone otwartej ekstaktacji w niedomknietej kadzi browaru Jabolon, w schłodzonym kuflu, tak jak mówił Kopyr na blogu, boże, jakie to dobre, mmm…
I żłopie tą zupę o konsystencji gunwa, co to do niczego nie podobna. To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów piwa i pierdolo całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieć, jak chcecie, to napisze…
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: Alkohole świata
Problem z browarami teraz polega na tym że się ich tle namnożyło, że nikt nie jest w stanie nawet sprawdzić tego co one robią. O ile jeszcze 5 lat temu spokojnie jechałem sobie raz na tydzień do lokalnego sklepu specjalistycznego kupowałem nowości, degustowałem je i wiedziałem wszystko nie uchodząc za pijaka tak gdzieś od dwóch lat jest to praktycznie niemożliwe. Produkcja z tych wszystkich browarów poszła w tyle różnych styli, odmian, wariacji, że choćbyśmy codziennie pił po kilka piw (za każdym razem pijąc inne piwo) to i tak bym nie był w stanie wszystkie spróbować a prędko nabawiłbym się marskości wątroby, o ile jeszcze jej nie mam, i łatki alkoholika Ale ja tam się ciesze że są bo przynajmniej teraz już nawet w Lidlu czy innych małych sklepach można dostać dobre krafty a taki np. DoctorBrew ostatnio obniżył ceny i dostać dziś zajebiste piwo za jakieś 5-6zł co jeszcze do niedawna było nie do pomyślenia bo najtańsze krafty chodziły po 8-9.
A ta pasta przypomina mi walkę jaką jakiś czas temu prowadziły duże koncerny produkujące typowo"polskie piwa" jak Żywiec, Lech, Tyskie itp. - które może nie każdy wie nic nie mają już wspólnego z polską (poza nazwą - odsyłałm do wikipedi jak ktoś zaciekawiony). I taki filmik mi się przypomniał dla przykładu -
A ta pasta przypomina mi walkę jaką jakiś czas temu prowadziły duże koncerny produkujące typowo"polskie piwa" jak Żywiec, Lech, Tyskie itp. - które może nie każdy wie nic nie mają już wspólnego z polską (poza nazwą - odsyłałm do wikipedi jak ktoś zaciekawiony). I taki filmik mi się przypomniał dla przykładu -
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Alkohole świata
Tak, zapomniałem o nich, od jakiegoś czasu jest w Piotrze i Pawle. Też polecam i pozdrawiam .eLPeeS pisze:DoctorBrew
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: Alkohole świata
Niczym Piotr FronczewskiBodomChild pisze:Też polecam i pozdrawiam
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Alkohole świata
lubie piwko
Re: Alkohole świata
piwko to kazdy lubi ale jakie :D
[SPIDI] Ocenzurowana reklama
[SPIDI] Ocenzurowana reklama
Re: Alkohole świata
A Piotr i Paweł jeszcze istnieje? Bo mieli chyba to likwidować. Ja lubię piwka od Ambera tj. Złote Lwy i Johannes Polecam :D
[SPIDI] Ocenzurowana reklama
[SPIDI] Ocenzurowana reklama