Dyskusja o Anime
Moderator: Bruce
Dyskusja o Anime
Lubicie Anime, ogladacie Anime albo może czytacie Mange. Moje ulubione Anime to Naruto, POLECAM jest świetne lepsze niż Dragon Ball ( cala saga ). Kiedys jak ogladalem Dragona na RTL 7 ( co to byly za czasy ), byla to dla mnie najlepsza bajka pod sloncem, poźniej dopiero sie dowiedzialem zę to nie jest bajka lecz Anime. A teraz Naruto pobilo genialnego Dragon Balla ( najlepszy jest Z ). Jakies pare miesiecy temu ogladalem rowniez One piece oraz Samurai jakos tak, ale mnie nie zaciekawilo, one piece nie byl taki zly. A wy co lubicie jesli ogladaliscie albo ogladacie. Jesli widzieliscie Dragona i Naruto to piszcie co wam sie bardziej spodobalo.
Pozdr. czekam na odpowiedzi. LUDZIE Ogladajcie Anime!! :lol: POLECAM
Pozdr. czekam na odpowiedzi. LUDZIE Ogladajcie Anime!! :lol: POLECAM
Re: Dyskusja o Anime
W zasadzie to nigdy nie lubilem za bardzo anime - za bardzo takie jakies krzykliwe i w ogle kreska nie za bardzo i sie podobala ale kiedys jeszcze jak chodzilem do liceum lubilem sobie poogladac Dragon Balla. Godzina wyswietlania na RTL7 przypadala bowiem czesto na moj powrot do domciu i chcac czy nie chcac bralem obiadek siadalem przed TV a tu -> DB! Ogolnie milo wspomianm tamte czasy bo i towarzystwo w ktorym sie obracalem w tym jakies pol mojej klasy pasjami ogladalo odcinki wiec i jakis nowy temat do pogaduch i dyskusji byl. Z samych DB najbardziej podobaly mi sie sceny batalistyczne ktore cos w sobie mialy i przykuwaly do ekranu. Reszta byla taka sobie ale jak sie czlowiek wkrecil to juz sie nie mogl oderwac do konca serii Teraz juz gdzies dwoch lat nie mailem stycznosci z manga i anime i po prawdzie jakos mnie nie ciagnie w tamta strone -> wole stare dobre komiksy rysowane mniej mangowa kreska -> Simon Bisley, Andy Kubert itp. Po tylu latach ktore minely od emisji oststniego odcinka DB w TV znwou wrocilem do mojego poprzedniego przekonania ze nie lubie mangi. ale kto wiem moze jak kiedys znajdzie sie jakas dobra seria emitowana o jakiejs porze ktora mi podpasuje...
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Dyskusja o Anime
LOL gdzie w DB jest scena batalistyczna? Chyba, ze Songo obsługiwał katapulte hehehehe też patrzyłem na RTL7, gdy chodzilem do technikum (bodajże 2 lub 3 klasa). Potem jakoś przestałem się tym interesować. Aha no i pamiętam, że kiedyś jak miałem może 14 lat to namiętnie oglądałem "Capitan Tsubasa" (czy jakoś tak), a potem jak graliśmy w noge z kumplami na placu to każdy chciał być Tsubasa hehehehe eh fajne czasy mi się przypomniałynajbardziej podobaly mi sie sceny batalistyczne
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Dyskusja o Anime
scena batalistyczna = 1 vs 1 = dużo prania po mordach = good fun podczas jedzenia obiadku :lol:
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Dyskusja o Anime
...a słownik języka polskiego na to: niemożliwe!eLPeeS pisze:scena batalistyczna = 1 vs 1 = dużo prania po mordach
;-)
Do you not know death when you see it?
Re: Dyskusja o Anime
NO Dragona Ballu najlepsze byly walki SSJ to byly czasy. A kapitana Tsubase tez ogladalem kiedys jak bylem maly, fajne nie powiem
Re: Dyskusja o Anime
Jak narazie jedyna ciekawa anime jaką widziałem to chyba Bible Black
Bańan
śruba + okręt = śrubokręt
śruba + okręt = śrubokręt
Re: Dyskusja o Anime
Hm... oglądam anime bardzo dużo, ale i tak nie udaje mi się być na bierząco z nowościami. Mang czytuje mniej, za to sporo rysuje doujinshi.
Moi favoryci to Gravitation, Shojo Kakumei Utena, Wolf's rain, Trigun, Cowboy Bebop, Azumanga Daioh i Rurouni Kenshin Siedze w tym od ladnych paru lat i jeszcze mi się w sumie nie znudziło, choć nie tępie nikogo, kto się krzywi na duże oczy. @___@ <-
Moi favoryci to Gravitation, Shojo Kakumei Utena, Wolf's rain, Trigun, Cowboy Bebop, Azumanga Daioh i Rurouni Kenshin Siedze w tym od ladnych paru lat i jeszcze mi się w sumie nie znudziło, choć nie tępie nikogo, kto się krzywi na duże oczy. @___@ <-
-Did you find Jesus?
-Why? Is he lost?
-Why? Is he lost?
Re: Dyskusja o Anime
Nie mam kabla więc o DB mogę najwyżej pomarzyć choć widziałem kiedyś parę odcinków, które, szczerze, nie przypadły mi do gustu. Jedyne co pamiętam to jak na Polonii 1 [ gdy była jeszcze publiczna - wczesne lata 90te ] leciał Kapitan Tsubasa [ Kapitan Hawk - tak to u nas było ], Generał Daimos [ Kazuya i Gioshiro rządzili! ], Gigi la Trotolla [ to było fajne ] Yattaman [ tak, tak, tą bajkę zapamiętałem najbardziej gdyż była ona na poziomie dziecka z podstawówki choćprzyznam że po ściągnięciu w wakacje kilku odcinków nadal się śmiałem { mimo że nie znam włoskiego } ] oraz jeszcze kilka innych mniej znanych ale lubianych przez dzieciaki [ Bia, Sally Czarodziejka, Psotne Figle { taka dziewczynka, która co chwila mamrotała zaklęcie "mahalu tamala fulampa" czy jakoś tak } ] Z niedawnych anime pamiętam Polsatową Sailor Moon :lol: [ kitajce mają chyba jakiegoś świra na punkcie tych czarodziejek ]. Ostatnio spore wrażenie wywarł na mnie Hellsing oraz Cowboy Bebop a także Vampire Hunter D oraz Ghost in the Shell. Podobał mi się też Escaflowne. Teraz nakręcam sięna Samurai 7, które jest w fazie zasysania Bible Black też całkiem niekiepskie . To tyle.
Re: Dyskusja o Anime
Ja tez kiedys ogladalem Yatamana, rowniez mialem pare odcinkow Samurai 7 ale widzialem 1 no i jakos mnie nie wciagnąl tak jak NAruto. POLECAM !! , wlasnie obejrzalem 116-117 odcinek.Poprostu czysty japoński geniusz.
Re: Dyskusja o Anime
O Yattamana też oglądałem na poloni 1. Piosenka była zarąbista,:-) tylko trochę za łatwo można było przewidzieć kolejne odcinki
Bańan
śruba + okręt = śrubokręt
śruba + okręt = śrubokręt
Re: Dyskusja o Anime
JA oglądałem Dragon Balla ale to chyba manga ;o
Re: Dyskusja o Anime
Berserk [Mocno okrojone w stosunku do mangi i opisujące tylko początek historii z komiksu (który w przeciwieństwie do anime ciągle jest wydawany); stylizowany na pseudo-europę świat fantasy, sieczka w ilościach momentami zatrważających, lecz nie przesłaniająca świetnej fabuły (choć wolno się rozkręcającej) i częstokroć nie błahej tematyki - zdecydowanie seria nie dla nieletnich osób. Polecam.]
Ghost In The Shell (film) [Jest sens jakkolwiek zachęcać do oglądnięcia? Krótko mówiąc/pisząc film(/komiks)-legenda.]
Mononoke [Swego czasu dość popularne, więc nie ma sensu silić się na 'recenzję' - zainteresowani znajdą multum materiałów na temat tegoż filmu - generalnie fantasy również dla młodszych odbiorców; wrażenia jak najbardziej pozytywne.]
DB [Hmm, nie żałuję że na to trafiłem tylko z tego powodu, że przynajmniej wiem, jak straszne potrafią być niektóre serie. Generalnie tragedia i kicz (momentami przebłyski humoru wybijające się ponad wszechobecną miernotę). Odradzam każdemu nie trawiącemu miernoty i wtórności.]
Jeśli chodzi o mangę, byłoby tego trochę więcej.
Berserk [Jak wyżej. Seria zdecydowanie dłuższa, krwawsza i zawierająca więcej golizny, niż anime. Momentami przydaje się mocny żołądek - mimo wszystko zdecydowanie warto przeczytać tę pozycję (choć rozkręca się nawet dłużej, niż anime i nie brak jej pewnych kiczowatych, typowych dla tandetnej mangi zagrań.]
Blame! [Hard SF, świetna kreska, niezbyt oryginalna fabuła - choć posiadająca kilka wyróżniających sie momentów. Klimat jednak trzyma bardzo dobry (jeśli klimat może być 'dobry' - w każdym razie owo coś jest w tej serii). Generalnie polecam.]
Gantz [Bardzo mieszane uczucia. Niby to oryginalne, ale momentami wieje wtórnością aż głowa boli. Kreska średnia, fabuła... niezła (jeśli komuś nie przeszkadzają nazbyt rozciągnięte przemyślenia piętnastolatka, wszechobecna krew i wnętrzności, oraz niemało akcentów erotycznych).]
Ghost In The Shell (film) [Jest sens jakkolwiek zachęcać do oglądnięcia? Krótko mówiąc/pisząc film(/komiks)-legenda.]
Mononoke [Swego czasu dość popularne, więc nie ma sensu silić się na 'recenzję' - zainteresowani znajdą multum materiałów na temat tegoż filmu - generalnie fantasy również dla młodszych odbiorców; wrażenia jak najbardziej pozytywne.]
DB [Hmm, nie żałuję że na to trafiłem tylko z tego powodu, że przynajmniej wiem, jak straszne potrafią być niektóre serie. Generalnie tragedia i kicz (momentami przebłyski humoru wybijające się ponad wszechobecną miernotę). Odradzam każdemu nie trawiącemu miernoty i wtórności.]
Jeśli chodzi o mangę, byłoby tego trochę więcej.
Berserk [Jak wyżej. Seria zdecydowanie dłuższa, krwawsza i zawierająca więcej golizny, niż anime. Momentami przydaje się mocny żołądek - mimo wszystko zdecydowanie warto przeczytać tę pozycję (choć rozkręca się nawet dłużej, niż anime i nie brak jej pewnych kiczowatych, typowych dla tandetnej mangi zagrań.]
Blame! [Hard SF, świetna kreska, niezbyt oryginalna fabuła - choć posiadająca kilka wyróżniających sie momentów. Klimat jednak trzyma bardzo dobry (jeśli klimat może być 'dobry' - w każdym razie owo coś jest w tej serii). Generalnie polecam.]
Gantz [Bardzo mieszane uczucia. Niby to oryginalne, ale momentami wieje wtórnością aż głowa boli. Kreska średnia, fabuła... niezła (jeśli komuś nie przeszkadzają nazbyt rozciągnięte przemyślenia piętnastolatka, wszechobecna krew i wnętrzności, oraz niemało akcentów erotycznych).]
'Oficjalnie ostrzeżony przed banem' ;]
Re: Dyskusja o Anime
Polecam Samurai CHampoloo - swietna kreska , niebanalne postacie...^__^ absolutny brak różowego. XD
jest mnostwo swietnych anime... choc przyznam ze glownie chyba gustuje w shonen (czyli dla meskiej publiki) i wlasnie wsrod tych jest baaardzo duzo swietnych pozycji (np. Scryed, Berserk, Fullmetal Alchemist)
choc i tak najdluzej "siedze" w yaoi.. ^___~
jest mnostwo swietnych anime... choc przyznam ze glownie chyba gustuje w shonen (czyli dla meskiej publiki) i wlasnie wsrod tych jest baaardzo duzo swietnych pozycji (np. Scryed, Berserk, Fullmetal Alchemist)
choc i tak najdluzej "siedze" w yaoi.. ^___~
-Did you find Jesus?
-Why? Is he lost?
-Why? Is he lost?
Re: Dyskusja o Anime
Ostatnio tak sobie patrze na kanale FOX KIDS na Teknoman (jakoś tak sie to pisze) no i niby taka banalna fabuła, mało porywająca kreska, ale i tak patrze jak mam czas Jak to mówią złośliwe kobiety - "faceci całe życie są dziecinni". Może w tym jednak tkwi nasz urok, że jesteśmy twardzi i stanowczy w kryzysowych momentach, a jak się nic nie dzieje to bajki oglądamy
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Dyskusja o Anime
A mi się Dragon Ball podobał. Czasem wspomniana już wtórność, czasem walki przeciągające się w nieskończoność, trochę może naiwny chwilami, ale mimo wszystko tych kilka lat temu oglądałem to. Ciekawą postacią był np. taki Vegeta i to jak jego charakter zmieniał się na przestrzeni serii. Poza tym jeszcze Slayers i Vampire Hunter było możliwe, z tego co pamiętam.
Obecnie prawie nie mam styczności z mangą i anime, ale ogólnie lubię postacie z dużymi ślepkami. :szok9: ,
Obecnie prawie nie mam styczności z mangą i anime, ale ogólnie lubię postacie z dużymi ślepkami. :szok9: ,
Chciałem jak najlepiej, a wyszło jak zawsze.
Re: Dyskusja o Anime
Vegeta?? To chyba jakas przyprawa Knorra jest :lol: a tak poważnie to faktycznie niezly byl z niego bohater - przeszedl bardzo gleboka przemiane wewnetrzna takze taki Piccolo zmienil sie przez czas trwania wszytskich serii
Ostatnio zas wchonalem komiks - "THE DIRTY PAIR - biohazard" autorstwa Adama Warrena i Torena Smitha - calkiem przyjemna lektura jednak sadzac po nazwiskach autorow nie jest to manga w czysto japońskim wydaniu.
Ostatnio zas wchonalem komiks - "THE DIRTY PAIR - biohazard" autorstwa Adama Warrena i Torena Smitha - calkiem przyjemna lektura jednak sadzac po nazwiskach autorow nie jest to manga w czysto japońskim wydaniu.
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Dyskusja o Anime
Dirty pair jest amerykansie. tylko w stylu mangowym narysowane. ^__^
ale to juz strasznie stare jest...! jeszcze ktos to czyta? wow!
ale to juz strasznie stare jest...! jeszcze ktos to czyta? wow!
-Did you find Jesus?
-Why? Is he lost?
-Why? Is he lost?
Re: Dyskusja o Anime
db - kto tego nie ogladal?
czarodziejka z księzyca byla troche kiczowata ale mozna sie bylo posmiac - natomiast byla jeszcze taka sportowa seria o dziewczynach grajacych w siatkówke; ha! to byly ciosy... niestety nie pamietam jak sie nazywala 'bajka'
gits - zarowno filmy jak i oba sezony serialu; naprawde dobre
czarodziejka z księzyca byla troche kiczowata ale mozna sie bylo posmiac - natomiast byla jeszcze taka sportowa seria o dziewczynach grajacych w siatkówke; ha! to byly ciosy... niestety nie pamietam jak sie nazywala 'bajka'
gits - zarowno filmy jak i oba sezony serialu; naprawde dobre
Don't argue with stupid people, because they drag you down to thier level and beat you with experience!
just vanish in the shadows...
just vanish in the shadows...
Re: Dyskusja o Anime
Czy główna bohaterka miała koszulkę z numerem "0"? Bo jeśli tak to pamiętam! Fajne to było
Re: Dyskusja o Anime
Najlepsza sytuacja z DB, która powtarzała się w co drugim odcinku:
Koleś produkuje się na wszystkie strony, rozpierdolił pół świata, a jego przeciwnik mówie ze stoickim spokojem:
- Twoje ciosy nie robią na mnie wrażenia :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: LOL
Jak sobie to przypomne to do dziś z tego lacham hehehe
Koleś produkuje się na wszystkie strony, rozpierdolił pół świata, a jego przeciwnik mówie ze stoickim spokojem:
- Twoje ciosy nie robią na mnie wrażenia :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: LOL
Jak sobie to przypomne to do dziś z tego lacham hehehe
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Dyskusja o Anime
Przecież wiadmo, ze gdyby zabił przeciwnika jednym ciosem to nie byłoby dalszych odcinków. A najlepsze w DB było to, że ci źli byli silniejszi, a mimo to przegrywali
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Re: Dyskusja o Anime
He he, tak samo jak w Gigi la Trotolla
Re: Dyskusja o Anime
To jest chyba we wszystich anime, że ci @$@##^*^% goście przez cały czas wygrywali, ale na końcu przegrywali i to na dodatek po otrzymaniu jednego ciosu
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Re: Dyskusja o Anime
Ale to zawsze był ten SUPER CIOS, ktory zeby opanowac trzeba bylo ciwczyc 5 tysiecy, albo i wiecej latek, miec super geny super wojownika ewentualnie urodzic sie w szlacheckiej rodzinie lub wrecz odwrotnie - byc nikim. Najlepiej zas jesli ZŁY zabil bohaterowi kogos bliskiego w danym momencie - wtedy bohater automatycznie zyskiwal wszystkie super ciosy i BANG!
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."