Przemek557 pisze:Taffer... co tak właściwie na polski znaczy?? Patrzyłem w kilku słownikach i ani słowa o tym...
Hehehe:) Nawet sam Garrett tego nie wiedział!
Garrett: "What the hell is a Taffer, anyway?"
Hammer1: "Have thou learnt nothing? That name soils thy mouth!"
Hammer2: "Nay, Simpleton! Knowest thou not to say 'Taffer' is to speak the name of the defeated adversary, the Trickster? 'Tis a corruption, a cloaking that acknowledges him without intent, and gives him an entry into thy thoughts."
Czyli:
-Tak właściwie to co to do cholery znaczy "Taffer"?
-Niczego się nie nauczyłeś? To imię plugawi twoje usta!
-Nie, głupcze! Nie wiesz, że wymawiać "Taffer" to mówić imię twego pokonanego przeciwnika, Oszusta? To spaczenie, oszustwo, które sprawia, że myślisz o nim mimo woli, wpuszczając go do swoich myśli"
Młoty sugerują tutaj, że Taffer to potoczna nazwa dla Oszusta, ale tak naprawdę, jest równie często stosowane, co u nas "za****ście", jako rzeczownik, przymiotnik i czasownik.
-Nobody better be taffin with me! -Lepiej niech nikt ze mną nie zadziera
-Where are you, taffer? -Gdzie jesteś, skurczybyku? ;P
-Damn this taffin weather- Niech diabli wezmą tę cholerną pogodę.
Takie słówko-wytrych.