Sprawnośc fizyczna.
Moderator: Bruce
Sprawnośc fizyczna.
W tym temacie proszę was o dzielenie się radami. Chwalenie się umiejętnościami. Po prostu mowa o sporcie...
Ja osobiście robię cwiczenia, pompki, przysiady i brzuszki wzbogacone o rozciąganie. Do tego drążek i hantle. - Czyli trening właściwy, wolę to niż np. siłownię, bo efekt jest taki sam, a nawet lepszy. Piłkę, siatkówkę i koszykówkę traktuję jako zabawę i sporty rekreacyjne. Na poważnie traktuję gimnastykę, akrobatykę, bieganie, pływanie, Le Parkour. Trochę tego jest, ale na tydzień wystarcza. Moje osiągnięcia są średnie, jestem krótkodystansowym biegaczem, przebiegam 60 metrów w 7 sek. Z gimnastyki robię szpagat i tzw. scyzoryk, czyli skłon z dotknięciem głową do kolan. Salto w przód i tył oraz gwiazda to moje osiągnięcia akrobatyczne. Do perfekcji opanowałem styl pływania na plecach, kraulem i styl motylkowy. Do tego mi jeszcze brakuje jakiejś sztuki walki, ale nie śpieszy mi się. Może jakąś polecacie?
Bruce Lee - człowiek legenda...
Mam wielki szacunek do Bruca Lee oraz jego "stylu" walki Jeet kune Do, który dorównał starym szkołom walkim takich jak: Wu-Shu (Kung-Fu), Karate itd. Mówie "stylu", bo Bruce mawiał, ze jest to styl bez stylu. Jego uderzenia boczne miały moc pędzącego samochodu, robił pompki na dwóch palcach jednej ręki (kciuk i wskazujący), osiągnął fenomenalny poziom sprawności fizycznej. Był niewiarygodnie szybki. ||| Tutaj chciałbym podziękowac Grim za pomoc w tłumaczeniu.
David Belle - przyszła legenda...
Jego ojciec był akrobatą i biegaczem, młody David urodził się w miejscu nie dostarczającym rozrywki i zabaw więc stworzył nowy sport: Le Parkour. (Ang. Freeruning - Swobodny Bieg) Ów sport polega na pokonywaniu przeszkud w każdy możliwy sposób, chocby stała przed toba 3 metrowa ścana musisz ją pokonac. Innymi słowy to takie połączenie biegu, akrobatyki i lekko-atletyki. Najprostsze określenie: Sztuka poruszania się.
http://video.interia.pl/obejrzyj,film,2674 - David Belle w akcji. (Na początku mała rozgrzewka na sali gimnastycznej.)
I to byłby taki mały początek. Ktos się czymś takim interesuje?
Pozwoliłem sobie skrócić link <maeglin>
Ja osobiście robię cwiczenia, pompki, przysiady i brzuszki wzbogacone o rozciąganie. Do tego drążek i hantle. - Czyli trening właściwy, wolę to niż np. siłownię, bo efekt jest taki sam, a nawet lepszy. Piłkę, siatkówkę i koszykówkę traktuję jako zabawę i sporty rekreacyjne. Na poważnie traktuję gimnastykę, akrobatykę, bieganie, pływanie, Le Parkour. Trochę tego jest, ale na tydzień wystarcza. Moje osiągnięcia są średnie, jestem krótkodystansowym biegaczem, przebiegam 60 metrów w 7 sek. Z gimnastyki robię szpagat i tzw. scyzoryk, czyli skłon z dotknięciem głową do kolan. Salto w przód i tył oraz gwiazda to moje osiągnięcia akrobatyczne. Do perfekcji opanowałem styl pływania na plecach, kraulem i styl motylkowy. Do tego mi jeszcze brakuje jakiejś sztuki walki, ale nie śpieszy mi się. Może jakąś polecacie?
Bruce Lee - człowiek legenda...
Mam wielki szacunek do Bruca Lee oraz jego "stylu" walki Jeet kune Do, który dorównał starym szkołom walkim takich jak: Wu-Shu (Kung-Fu), Karate itd. Mówie "stylu", bo Bruce mawiał, ze jest to styl bez stylu. Jego uderzenia boczne miały moc pędzącego samochodu, robił pompki na dwóch palcach jednej ręki (kciuk i wskazujący), osiągnął fenomenalny poziom sprawności fizycznej. Był niewiarygodnie szybki. ||| Tutaj chciałbym podziękowac Grim za pomoc w tłumaczeniu.
David Belle - przyszła legenda...
Jego ojciec był akrobatą i biegaczem, młody David urodził się w miejscu nie dostarczającym rozrywki i zabaw więc stworzył nowy sport: Le Parkour. (Ang. Freeruning - Swobodny Bieg) Ów sport polega na pokonywaniu przeszkud w każdy możliwy sposób, chocby stała przed toba 3 metrowa ścana musisz ją pokonac. Innymi słowy to takie połączenie biegu, akrobatyki i lekko-atletyki. Najprostsze określenie: Sztuka poruszania się.
http://video.interia.pl/obejrzyj,film,2674 - David Belle w akcji. (Na początku mała rozgrzewka na sali gimnastycznej.)
I to byłby taki mały początek. Ktos się czymś takim interesuje?
Pozwoliłem sobie skrócić link <maeglin>
- And...
- Remember to pick pocket of the party guests?
- Remember to pick pocket of the party guests?
Re: Sprawnośc fizyczna.
ja tam trenuję codziennie tylko pompki. czekam na ocieplenie większe, żebym mógł biegać, bo brakuje mi kondycji :/
osiągnięć raczej brak szczególnych, nawet powiedziałbym, że pogorszenie: już nie robię 40 kilku pompek, tylko 20 maks. i to nie wiem, czemu :/
ze sztuk walki polecam aikido - trenowałem 2 lata, przestałem z powodu złamanego obojczyka, a w liceum już nie mam na to czasu.
poza tym uwielbiam grać w kosza, pływać, jeździć na rowerze i łyżwach ;]
osiągnięć raczej brak szczególnych, nawet powiedziałbym, że pogorszenie: już nie robię 40 kilku pompek, tylko 20 maks. i to nie wiem, czemu :/
ze sztuk walki polecam aikido - trenowałem 2 lata, przestałem z powodu złamanego obojczyka, a w liceum już nie mam na to czasu.
poza tym uwielbiam grać w kosza, pływać, jeździć na rowerze i łyżwach ;]
Wymyśliłem sobie na to sposób: będę udawał głuchoniemego.
J. D. Salinger, "Buszujący w zbożu"
J. D. Salinger, "Buszujący w zbożu"
Re: Sprawnośc fizyczna.
Swego czasu chadzałem ze znajomymi na siłkę ale z powodów finansowych i czasowych (dojazdy trochę czasu zabierają) musiałem zrezygnować. Aktualnie ćwiczę w domowych warunkach w improwizowanej siłowni w moim pokoju - hantle, drążek. Do tego dochodzą pompki, brzuszki itp pierdoły. W lecie śmigam na rowerku i gram w siatkę plażową. Od kilku miesięcy biegam. W zimie może i zimno było, ale sie przynajmniej zahartowałem.
Ze stylów walki preferuje styl modliszki + cios Bundych Poza tym trenowałem kiedyś przez pół roku karate ale treningi mnie wynudziły na śmierć. Nie nadaje się do takich rzeczy bo jak to mówią w takich momentach trenerzy "I am lack of discipline".
Z ciekawostek jeszcze do niedawna umiałem zrobić split-jump niczym Sam Fisher. Teraz wolę nie próbować bo pewnie coś bym sobie naderwał jak nie zerwał czy co gorsza rwał
Ponadto uprawiam bieg po piwo z przeszkodami, rzut puszką, skok po flaszkę i kilka innych niekonwencjonalnych
Ze stylów walki preferuje styl modliszki + cios Bundych Poza tym trenowałem kiedyś przez pół roku karate ale treningi mnie wynudziły na śmierć. Nie nadaje się do takich rzeczy bo jak to mówią w takich momentach trenerzy "I am lack of discipline".
Z ciekawostek jeszcze do niedawna umiałem zrobić split-jump niczym Sam Fisher. Teraz wolę nie próbować bo pewnie coś bym sobie naderwał jak nie zerwał czy co gorsza rwał
Ponadto uprawiam bieg po piwo z przeszkodami, rzut puszką, skok po flaszkę i kilka innych niekonwencjonalnych
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Sprawnośc fizyczna.
Przedwczoraj na w-fie mieliśmy do zrobienia skok ze wtyczką pod kozłem do gniazda, ale tylko połowa miała bańkiPonadto uprawiam bieg po piwo z przeszkodami, rzut puszką, skok po flaszkę i kilka innych niekonwencjonalnych
Ja kiedyś podnosiłem w domu mniejsze hantle, ale teraz wykonuję ćwiczenia na dźwiganie własnego ciała - czyli pomki, podciąganie na drążku, brzuszki (te trudniejsze musze się pochwalić ). Też od jakiegoś pół roku biegam. Niedługo zapisuję się na ju-jitsu. W kosza gram w miarę regularnie, myślę, że prawidłowo władam piłką, wymyślam własne tricki
Pozatym niedawno uczę się jezdzić konno, ale w krótkich odstępach czasu. Wspinaczka i trekking też nie są mi obce A niedługo spadochroniarstwo
Muszę się pochwalić, że w ferie przeżyłem identyczną wyprawę (namioty, szczyty, schroniska, szlaki) co na tym filmie i w tym samym okresie czasowym. Wszystkich którzy też robili takie wyprawy pozdrawiam!
www.thiefguild.com - Gildia Złodzieja
Re: Sprawnośc fizyczna.
eLPeeS pisze:Ponadto uprawiam bieg po piwo z przeszkodami, rzut puszką, skok po flaszkę i kilka innych niekonwencjonalnych
Jakieś trzy miesiące też trenowałem, ale to raczej nie dla mnie, mało tam ciosów i to raczej sztuka samoobrony. Myślałem nad Krav Magą, wymyślił ją po II WŚ niejaki Imi Lichtenfeld, pozwólcie, że zacytuję frag. z książki "Kolekcjoner" którą trzymam teraz w ręce i kazdemu gorąco polecam. "... W walce w bezpośrednim kontakcie używam wyłącznie izraelskiej techniki Krav Maga. Nazwa oznacza dosłownie "walka wręcz". Jest to nie tyle sztuka samoobrony, co sztuka przetrwania w każdej sytuacji i za wszelką cenę. Wszelkie chwyty są w niej dozwolone. Łączy w sobie elementy wschodnich sztyk walki, takich jak Karate, Judo czy Kung Fu, z podstawami boksu oraz rozmaitymi brudnymi sztuczkami..." "... Nie nalezy jednak do konkurencji sportowych - to po prostu walka o życie. Jej celem jest nie tylko obrona, ale również brutalne wyeliminowanie przeciwnika, i to w jak najkrótszym czasie."Kurak pisze:aikido
Jeśli to mało to jeśli obiło się wam o uszy nazwisko Sam Fisher - on tego używa, zresztą ta ksiązka oryginalnie nazywa się: Splinter Cell.
- And...
- Remember to pick pocket of the party guests?
- Remember to pick pocket of the party guests?
- Kapitan Smith
- Poganin
- Posty: 750
- Rejestracja: 21 października 2006, 12:31
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Sprawnośc fizyczna.
To lecimy- jeśli chodzi o sprawność fizyczną to oj, cienko ze mną... Regularnie to trenuje tylko snooker, wbrew pozorom przyznaję, że to nie tylko bardzo trudny sport, ale też bardzo męczący...
Po za tym (podobno) jestem dobry w kosza, ale nie lubię grać. Jednak ze chwaleniem się, to mogę powiedzieć, że cokolwiek to by nie było, podchodze do tego z wielkim zaangażowaniem
Po za tym (podobno) jestem dobry w kosza, ale nie lubię grać. Jednak ze chwaleniem się, to mogę powiedzieć, że cokolwiek to by nie było, podchodze do tego z wielkim zaangażowaniem
Re: Sprawnośc fizyczna.
Sprawność fizyczna? słyszałem
Regularnie uprawiam biegi (z obciążeniem) na autobus i tramwaj. Oprócz tego różne sporty sezonowe: badmington, rower, spacery po lesie połączone ze zbieraniem grzybów (nawet zimą - w tym sezonie jeszcze po Nowym Roku byłem). Z tym, że w danym momencie wybieram to co mi sie akurat chce robić - bez ustalonego planu.
Oprócz tego dart (wyrabia precyzję), scrabble (idzie się spocić) i kilka innych takich "lekkich" sportów.
Regularnie uprawiam biegi (z obciążeniem) na autobus i tramwaj. Oprócz tego różne sporty sezonowe: badmington, rower, spacery po lesie połączone ze zbieraniem grzybów (nawet zimą - w tym sezonie jeszcze po Nowym Roku byłem). Z tym, że w danym momencie wybieram to co mi sie akurat chce robić - bez ustalonego planu.
Oprócz tego dart (wyrabia precyzję), scrabble (idzie się spocić) i kilka innych takich "lekkich" sportów.
Re: Sprawnośc fizyczna.
Sprawność fizyczna u mnie to spacery z żoną i psami oraz podnoszenie ciężkiego kufla z piwem bądź drugiej ręki z papierosem
A tak serio to prócz spacerów to codziennie robie pompki i burzuszki, co tydzień zwiększam dawkę o 20 ale i tak nie jestem ani trochę szerszy.
A tak serio to prócz spacerów to codziennie robie pompki i burzuszki, co tydzień zwiększam dawkę o 20 ale i tak nie jestem ani trochę szerszy.
no more peace at uniwers
Re: Sprawnośc fizyczna.
Raczej za bardzo się nie ruszam w zimę, ale gdy zaczyna się robić cieplej (w lato, wiosnę) i ew. w jesień wychodzę z kumplem do lasu/na ogródek u kumpla i czwiczę walkę kijem. A poza tym to nie trenuje niczego innego.
Re: Sprawnośc fizyczna.
Ja tam tylko piłkę trenuję i mi wystarczy. Tygodniowo 2-3 treningi + mecze + mecze z kumplami sprawiają, że na kondycję nie narzekam pomimo kopcenia fajek. Ćwiczenia kulturystyczne strasznie mnie nudzą. Kupiłem nawet kiedyś sobie drążek i ciężarki ale zapał do tego to mam taki jak do nauki Troche na desce jeżdże ale to tak 2-3 razy do roku. Gdybym miał czas to chętnie zapisałbym się na unihokeja.
Re: Sprawnośc fizyczna.
możesz jaśniej?Artass pisze:czwiczę walkę kijem.
Ja dzisiaj wymyśliłem nowy trick: Celny dwutakt z piłką spod kiecy w lewo i pod uniesioną prawą nogą
a czapeczki już można zdjąć
www.thiefguild.com - Gildia Złodzieja
Re: Sprawnośc fizyczna.
Zrób, pokaż to zaklaskam.Tritus Debris pisze:Celny dwutakt z piłką spod kiecy w lewo i pod uniesioną prawą nogą
- And...
- Remember to pick pocket of the party guests?
- Remember to pick pocket of the party guests?
Re: Sprawnośc fizyczna.
Tritus Debris pisze:możesz jaśniej?
Nie. Zartuje . Po prostu walczymy kijami i wymyślay nowe ciosy . Oczywiście nie jest tak ze się mordujemy ale co jakiś czas ktoś dostaje np. w ręke .
[ Dodano: Sob 17 Mar, 2007 13:09 ]
a kije bierzemy z lasu a pózniej je oprawiamy .
Re: Sprawnośc fizyczna.
Jeśli o mnie chodzi to od dłuższego czasu ćwiczę le parkur za autobusem oraz skok z piwem przez okopy na poligonie A tak na poważnie to czasem sobie trochę pobiegam, w domu hanteklami [ żeby nie było - takimi cięższymi ] pomacham, pompeczki, brzuszki, etc. Na uczelni chadzam sobie na judo, ale póki co nie wiele umiem niestety. Z tych ciekawszych rzeczy to tylko ippon seoinage na spokojnie stojącym uke. W ruchu już jest gorzej Od czasu do czasu sobie popływam i poćwiczę na siłce. Jak jest ciepło to z kumplami w gałeczkę popykamy. Latem jak nie ma wiatru - ping pong na stołach w parku.
Re: Sprawnośc fizyczna.
Chciałem ćwiczyć la parkur ale jako palacz nie wytrzymywałem, a teraz to mi się nawet nie chce.
no more peace at uniwers
Re: Sprawnośc fizyczna.
Trochę wiary w siebie. Ten sport polega tez na pokonywaniu własnych słabości i pokonywaniu kolejnych etapów zycia będąc już wcześniej na to przygotowanym. Przez ten sport.Anty pisze:Chciałem ćwiczyć la parkur ale jako palacz nie wytrzymywałem, a teraz to mi się nawet nie chce.
- And...
- Remember to pick pocket of the party guests?
- Remember to pick pocket of the party guests?
- BodomChild
- Złodziej
- Posty: 2419
- Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Sprawnośc fizyczna.
He he, ja tam teraz regularnie ćwiczę mięśnie brzucha i hantle poszły w ruch. Na razie efekty małe, ale dopiero od niedawna ćwiczę regularnie. Oczywiście obowiązkowo pompki.
Ponieważ jestem indywidualistą (albo, jak niektórzy wolą bucem ) to nie przepadam za wszelkimi grami zespołowymi typu piłka nożna czy siatkówka, ja się nigdy nie potrafiłem zgrać z grupą (jeśli chodzi o sport, bo pracować w grupie lubię).
W ogóle sport mnie mało interesuję, nie jestem typem wiernego kibica (chyba, ze Małysza ). Bardzo lubie sobie za to pograć w tenisa, czy na rowerku wycieczkę zrobić.
Wf uważam za zupełnie niepotrzebną lekcję, ludzi nie lubiących sportu może tylko zniechęcić, nauczyciele są do kitu (rzucają piłkę i grajcie) i tak nikt nie będzie dzięki temu sprawniejszy jeśli dodatkowo na własną rękę nie uprawia sportu. Mimo wszystko, ruszać się trzeba, tylko trzeba robić to co się lubi.
Ponieważ jestem indywidualistą (albo, jak niektórzy wolą bucem ) to nie przepadam za wszelkimi grami zespołowymi typu piłka nożna czy siatkówka, ja się nigdy nie potrafiłem zgrać z grupą (jeśli chodzi o sport, bo pracować w grupie lubię).
W ogóle sport mnie mało interesuję, nie jestem typem wiernego kibica (chyba, ze Małysza ). Bardzo lubie sobie za to pograć w tenisa, czy na rowerku wycieczkę zrobić.
Wf uważam za zupełnie niepotrzebną lekcję, ludzi nie lubiących sportu może tylko zniechęcić, nauczyciele są do kitu (rzucają piłkę i grajcie) i tak nikt nie będzie dzięki temu sprawniejszy jeśli dodatkowo na własną rękę nie uprawia sportu. Mimo wszystko, ruszać się trzeba, tylko trzeba robić to co się lubi.
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Re: Sprawnośc fizyczna.
Wiesz nie musisz mi tego mówić, bo nie wiem ile masz lat ale już ja troszkę przeżyłem i ogólnie to mam teraz troszkę inne zmartwienia niż uprawianie sportu : żonę, dziecko, pracę, dom itp.Trochę wiary w siebie. Smile Ten sport polega tez na pokonywaniu własnych słabości i pokonywaniu kolejnych etapów zycia będąc już wcześniej na to przygotowanym. Przez ten sport.
no more peace at uniwers
Re: Sprawnośc fizyczna.
I tutaj masz rację, nauczyciele są do bani. Zwłaszcza jeśli chłopaków uczy... KOBIETA. - Tak jest w moim przypadku, na poprzednim roku było lepiej. Nauczyciel, facet, dużo potrafił i pokazywał SAM co trzeba robic krok po kroku. A teraz tylko trenerka rzuci nam piłkę i mówi: "Kopcie...". I tak przecież jej zapłacą...BodomChild pisze:Wf uważam za zupełnie niepotrzebną lekcję, ludzi nie lubiących sportu może tylko zniechęcić, nauczyciele są do kitu (rzucają piłkę i grajcie) i tak nikt nie będzie dzięki temu sprawniejszy jeśli dodatkowo na własną rękę nie uprawia sportu. Mimo wszystko, ruszać się trzeba, tylko trzeba robić to co się lubi.
Ok, kazdy ma własne zmartwienia, ale jest taki jeden dzień - mianowicie Niedziela. I jest po to, aby się oderwac od obowiązków, zabrac rodzinkę na piknik, czy pokopac piłkę z synami i nauczyc ich kilku trików. Ale nie róbmy offtopic.Anty pisze:Wiesz nie musisz mi tego mówić, bo nie wiem ile masz lat ale już ja troszkę przeżyłem i ogólnie to mam teraz troszkę inne zmartwienia niż uprawianie sportu : żonę, dziecko, pracę, dom itp.
- And...
- Remember to pick pocket of the party guests?
- Remember to pick pocket of the party guests?
Re: Sprawnośc fizyczna.
zależy od nauczyciela - w liceum uczył mnie taki starszy miły pan, z zabójczym poczuciem humoru, którego ulubionym sportem były... szachy mimo swojego wieku wiele ćwiczeń nam pokazywał. Dużo ćwiczyliśmy, ale i dużo graliśmy. Było przyjemnieBlack_Fox pisze:BodomChild napisał/a:
Wf uważam za zupełnie niepotrzebną lekcję, ludzi nie lubiących sportu może tylko zniechęcić, nauczyciele są do kitu (rzucają piłkę i grajcie) i tak nikt nie będzie dzięki temu sprawniejszy jeśli dodatkowo na własną rękę nie uprawia sportu. Mimo wszystko, ruszać się trzeba, tylko trzeba robić to co się lubi.
I tutaj masz rację, nauczyciele są do bani.
teraz mam już gorzej (na studiach), bo gość robi z nami rozgrzewkę, wybiera kapitanów drużyn i potem daje nam piłkę abyśmy sobie grali :/ Ale w sumie to co ja wymagam jak się zapisałem na kosza
Re: Sprawnośc fizyczna.
Ja tam na takich nauczycieli nigdy nie narzekałem Przedmiot WF najlepiej rozwiązany jest na studiach. U nas jest dużo sekcji (min. konie, narty, rower, basen,piłka, kosz, siatkówka, rolki i cos tam jeszcze) i każdy znajdzie coś dla siebie. No a jak ktoś jest antytalent sportowy to odbębnia ten semestr na ogólnym WF (ewentualnie maluje trenerowi kantorek) i ma spokój.Black_Fox pisze:A teraz tylko trenerka rzuci nam piłkę i mówi: "Kopcie...".
Re: Sprawnośc fizyczna.
zapomniałem dodać jeszcze badmintona
uwielbiam sobie pograć latem na podwórku, gdy nie ma wiatru ;]
uwielbiam sobie pograć latem na podwórku, gdy nie ma wiatru ;]
Wymyśliłem sobie na to sposób: będę udawał głuchoniemego.
J. D. Salinger, "Buszujący w zbożu"
J. D. Salinger, "Buszujący w zbożu"
Re: Sprawnośc fizyczna.
Ja preferuję jego barową odmianę czyli pospolity bilard. Choć tam też umiejętności ze snookera sie przydają W ogóle zapomniałem o sportach barowych które to w sumie lubię najbardziej (za wyjątkiem foosballu). Darty i wspomniany już bilard to jest to co tygryski lubią najbardziej ale też spójrzmy prawdzie w oczy. Prawdziwe sporty to to nie są. Nawet jeśli tak to to co człowiek nabędzie uprawiając je zaraz straci chlejąc piwsko. Ja zaś nie wyobrażam sobie partyjki bilarda czy dartów bez kilku zimnych chmielowych napojów. Poza tym im więcej wypije tym lepiej gram... do pewnego momentu oczywiścieKapitan Smith pisze:to trenuje tylko snooker
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Sprawnośc fizyczna.
Z racji mojego pochodzenia/zamieszkania uprawiam sporty wiejskie np. rzut kopką siana na wóz za pomocą wideł (a potem rzut z wozu na strych). Czasem konkurencję trzeba rozegrać błyskawicznie, gdy na zachodzie pojawia się chmura burzowa. Oprócz tego sadownictwo/zbieractwo (odpowiedznio do pory wiosna/jesień) na czas, dźwiganie różnorakich ciężarów, a czasem rekreacyjnie jazda na oklep na koniu (aż spadnę). Jak to mówi moja mama: "wziąłyś takiego z miasta na parę dni do pracy na wsi i od razu odechciałoby mu się siłowni".
Kupię Azjatkę - najlepiej Japonkę (może być używana)
Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Suma całkowitej ilości Informacji we Wszechświecie jest stała i jest równa 0 (zero)
Re: Sprawnośc fizyczna.
Teraz pojawia się jakaś nowa dyscyplina "forest run", chyba z Brazylii, ale nie jestem pewien. To jest jak parkour tylko w lesie Bieganie + wchodzenie na drzewa, przeskakiwanie z pnia na pień, bieganie po przechylonych drzewach i inne hardkory. Robił ktoś coś podobnego? Nie jestem wogóle pewien czy to nie jakaś duża dyscyplina, bo miałem tylko cynk od znajomego z Brazylii
Nic wielkiego wsumie
[edit dół a raczej następna strona xD]
To ja
Black_Fox pisze:Zrób, pokaż to zaklaskam.Tritus Debris pisze:Celny dwutakt z piłką spod kiecy w lewo i pod uniesioną prawą nogą
Nic wielkiego wsumie
[edit dół a raczej następna strona xD]
To ja
Ostatnio zmieniony 18 marca 2007, 22:42 przez Marzec, łącznie zmieniany 1 raz.
www.thiefguild.com - Gildia Złodzieja