Tu nie ma nic do "obstawiania" - przecież wszyscy to widzieliśmy w filmiku przed misją...Marzec pisze: Ja obstawiam taką opcję: Garrett zobaczył człowieka, który się wyróżniał w tłumie, wszyscy go mijali. Zobaczył sakwę, a że potrzebował pieniędzy, postanowił ukraść. Strażnik, zachwycony zdolnościami tak młodego jeszcze Garretta, pomyślał, że byłby godny aby wkroczyć w ich szeregi
Rodzice Garreta
Moderator: Spidey
Re: Rodzice Garreta
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Rodzice Garreta
No, ale dlaczego on go zobaczył? Wszak Garret stwierdził, że inni ludzie zdawali się Strażnika mijać nie zauważając. Dlaczego akurat Garret go dostrzegł?
- Dark Alphadron
- Miastolud
- Posty: 54
- Rejestracja: 01 grudnia 2007, 13:02
- Lokalizacja: Prawdziwy złodziej nie podaje położenia kryjówki.
Re: Rodzice Garreta
To proste - Garrett nie zwrócił uwagi na samego Keepera, (a właśnie - który to był? Bo niestety nie miałem jeszcze styczności z Thiefem 1 oraz 2...) tylko na to, co miał on przy pasie. Keeper ów nie usłyszał/wyczuł Garrcia, za to poczuł próbę kradzieży. Zaskoczony zwrócił na chłopca uwagę i wziął go "do terminu".
Ot i cała historia.
Ot i cała historia.
Podpis ktoś podwędził. Nie zostawił śladów.
Re: Rodzice Garreta
Bo ma talent.Niełatwo jest dostrzec strażnika, zwłaszcza tego ktory nie chce być dostrzeżony.(tak jak ta dziwczynka na końcu ) co za fuszerka okradać MISTRZA złodzieji?SPIDIvonMARDER pisze:Dlaczego akurat Garret go dostrzegł?
Re: Rodzice Garreta
Jak to dlaczego Garrett go dostrzegł?? Przecież to nie on miał go dostrzec, lecz odwrotnie.
Nie łatwo jest dostrzec strażnika, Garrecie, więc nim zostaniesz.
Nie łatwo jest dostrzec strażnika, Garrecie, więc nim zostaniesz.
To co widzieliśmy to widzieliśmy. Jednak SPIDI zadaje filozoficzne pytaniaSutriw pisze:Tu nie ma nic do "obstawiania" - przecież wszyscy to widzieliśmy w filmiku przed misją...
www.thiefguild.com - Gildia Złodzieja
Re: Rodzice Garreta
Rozchodzi się o to, jak potraktujecie "zdolności" Strażników (ugh, nienawidzę tego tłumaczenia), albo to kontretne zdanie Garretta: "people seemed to pass him as if he wasn't there" ( czy jakoś tak, przepraszam purystów). Czy jest to jakiś rodzaj magii (glify), czy też po prostu są bardzo dobrzy w tym, co robią, czyli w niezwracaniu na siebie uwagi. Jeżeli założymy to drugie (co bardziej mi odpowiada, bo nie przepadam za przylepianiem magii Strażnikom, jak to zrobiło TDS), wtedy nasz młody złodziejaszek okazał się po prostu wyjątkowo spostrzegawczy, tzn. *zobaczył* go, a nie tylko kolejny kontur w tłumie (gwiazdki dla tych, którzy grali w Planescape: Torment ). Percepcja to jeden z elementów, które czynią dobrego złodzieja, czyż nie? Pulchna sakiewka tylko go zmotywowała.
Nothing is exactly as it seems, nor is it otherwise
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Rodzice Garreta
Nom... racja.
Ale ja wolałbym, żeby tu była jakaś tajemnica, lub wręcz magia. By było ciekawiej.
No i ta dziewczynka z TDS mogła ją równiez posiadać
Ale ja wolałbym, żeby tu była jakaś tajemnica, lub wręcz magia. By było ciekawiej.
No i ta dziewczynka z TDS mogła ją równiez posiadać
Re: Rodzice Garreta
Och, ale proste, lecz dobrze opowiedziane historie są zwykle lepsze od zagmatwanych. Wolałbyś pewnie jeszcze, żeby Artemusa łączyła z Garrettem jakaś "tajemnicza" więź. Wyjaśnianie wielu kwestii magią rzadko bywa ciekawe (był o tym niedawno dobry felieton Grzędowicza w Nowej Fantastyce), a talent naszego złodzieja żadnego wyjaśnienia nie potrzebuje. Przerobienie go na jakąś, bo ja wiem, wrodzoną magiczną umiejętność widzenia tego co ukryte, w pewien sposób umniejszyłoby, moim skromnym zdaniem, osiągnięcia Garretta w jego fachu.SPIDIvonMARDER pisze:Ale ja wolałbym, żeby tu była jakaś tajemnica, lub wręcz magia. By było ciekawiej.
Nothing is exactly as it seems, nor is it otherwise
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Rodzice Garreta
Ja tam lubię, jak w opowieści pada wiele pytań, a mało odpowiedzi. Wtedy słuchacz może wykazać się wyobraźnią... i inteligencją, bo wiele rozwiązań można odkryć samemu. Tak jest też w Thiefie, co czyni jego fabułę jeszcze ciekawszą. Można też dzięki temu popolemizować z innymi fanami, jak my teraz.
Nie powiem, ale bardzo lubię "posnuć" domysły "dlaczego on tak postapił" lub czemu to się wydarzyło".
Nie powiem, ale bardzo lubię "posnuć" domysły "dlaczego on tak postapił" lub czemu to się wydarzyło".
Re: Rodzice Garreta
Nie główcie się na ttym nie widzieliście filmiku przy początku zaczynania gry w T1.
Cień to najlepszy przyjaciel złodzieja.
Re: Rodzice Garreta
oświeć nas!
Re: Rodzice Garreta
Na filmiku jest powiedziane "no parents", ale ty mówisz o tym co widać, a nie co słychać A więc widać to, że nie widać rodziców Więc twierdzisz, że nie miał rodziców? Musiał mieć, hmm chyba, że został spłodzony przez Szachraja z przypadkową dziewicą To jest myśl! Potem Szachraj "zabiera" swojemu synowi oko, by uruchomić amulet Co o tym sądzicie?
www.thiefguild.com - Gildia Złodzieja
Re: Rodzice Garreta
>>>LoL<<<Marzec pisze:został spłodzony przez Szachraja z przypadkową dziewicą
Re: Rodzice Garreta
Na filmiku było WYRAŹNIE NAPISANE ŻE OD SIEDMIU CZY TAM OD ILUS LAT ŻYJE NA ULICY I ZE JEST SIEROTĄ
Cień to najlepszy przyjaciel złodzieja.
Re: Rodzice Garreta
No i co w związku z tym? To, że ktoś jest sierotą nie znaczy, że nie miał rodziców, bo każdy ma/miał. No chyba, że wierzymy w jakieś niepokalane poczęcia A spekulować o tym kim byli/są (bo nikt nie powiedział, że nie żyją a jedynie, że się bez nich wychowywał) chyba możemy? Czy może też już nie?
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Rodzice Garreta
Po prostu nie jest powiedziane że Garrett wogule miał rodziców. Jest sierota i tyle przeszłości Garretta musimy sobie sami wymisleć.
Cień to najlepszy przyjaciel złodzieja.
Re: Rodzice Garreta
Nie róbmy z niego jakiegoś Supermana. I tak już się zasłużył... IMO Garrett powinien być normalnym człowiekiem, który przez długie lata kształcił się w swoim rzemiośle i osiągnął mistrzostwo. Dopisywało mu szczęście i zawsze wychodził z opresji.Marzec pisze:Na filmiku jest powiedziane "no parents", ale ty mówisz o tym co widać, a nie co słychać A więc widać to, że nie widać rodziców Więc twierdzisz, że nie miał rodziców? Musiał mieć, hmm chyba, że został spłodzony przez Szachraja z przypadkową dziewicą To jest myśl! Potem Szachraj "zabiera" swojemu synowi oko, by uruchomić amulet Co o tym sądzicie?
- And...
- Remember to pick pocket of the party guests?
- Remember to pick pocket of the party guests?
Re: Rodzice Garreta
I ja przy takiej wersji zostaję Jeżeli ktoś znajdzie jakieś "smaczki" ukryte przez autorów, które nie byłyby do końca wyjaśnione i dawałyby Garrettowi możliwość bycia istotą nadprzyrodzoną to może zmienię wersję Hmm. Ręce Garretta potrafią unieść jego tysiąckrotność naraz Jak u mrówek. Garrett człowiekiem-mrówką? Garrett potomkiem stworów Szachraja? joke
www.thiefguild.com - Gildia Złodzieja
Re: Rodzice Garreta
lol 50 krotność nie 1000 xD
Re: Rodzice Garreta
Sądząc po ilości przenoszonych łupów to czemu nie W końcu zawsze był w stanie przenieść te dziesiątki kielichów, obrazy, srebrne talerze i wiele innych i wcale go to nie spowalniało.
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5184
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Rodzice Garreta
Z tymi łupami....
Cóż.. sądzę, ze on ma magiczną kieszeń i już xD I tam chowa łupy.
A ciał nie mógł wcisnąć do magicznej kieszeni to nosił normalnie
Cóż.. sądzę, ze on ma magiczną kieszeń i już xD I tam chowa łupy.
A ciał nie mógł wcisnąć do magicznej kieszeni to nosił normalnie
"I have the power to take everything from you. Including your life"
Re: Rodzice Garreta
Zabawnie by było chować ciała np. służących do ekwipunku, w stylu jak Garrett nosi jabłka tak ci służący. W 16 misji Thiefa Gold da się rzucać jabłkami, gdyby tak samo daleko dało się rzucać ciałami, to by było coś!Samira pisze:A ciał nie mógł wcisnąć do magicznej kieszeni to nosił normalnie
Bugi Thiefa 2 v1.07 - http://www.it-he.org/theef2.htm
Opisy przeciwników Garretta - http://www.ttlg.com/dave/forums/history ... mplett.htm
Opisy przeciwników Garretta - http://www.ttlg.com/dave/forums/history ... mplett.htm
Re: Rodzice Garreta
W niektórych fanmisjach można chować ciała do ekwipunku xD
Heroes are so annoying.