O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Wkradnij się tutaj, jeśli chcesz porozmawiać o świecie Thiefa, rozważyć zawiłości fabuły i dowiedzieć się czegoś o mitologii stworzonej na potrzeby gry lub poruszyć podobne kwestie.

Moderator: Spidey

Awatar użytkownika
marek
Garrett
Posty: 4775
Rejestracja: 09 grudnia 2003, 08:52
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: marek »

veldrin pisze:
No cóż, Thiefa I przeszedłem 2 razy na Expercie w trybie Ghost, raz w Lytha Style, TDS raz w Lytha, a II niestety tylko na Hardzie
Tryb Ghost?? Lytha Style?? Co to za tryby?? :roll:
z ghost to pewnie chodzi o to, że nikt go ani razu nie zauważył, a on nikogo nie ogłuszył :| a ten drugi to nie wiem
ObrazekObrazek
"No one reads books these days"
Awatar użytkownika
van_HellSing
Egzekutor
Posty: 1864
Rejestracja: 23 października 2003, 18:48
Lokalizacja: Wejherowo

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: van_HellSing »

Lytha Style polega głównie na niezadawaniu obrażeń (damage dealt: 0) oraz zbieraniu 100% łupu.
Überm Sternenzelt richtet Gott, wie wir gerichtet
Awatar użytkownika
veldrin
Bełkotliwiec
Posty: 5
Rejestracja: 09 lipca 2004, 21:47

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: veldrin »

Dzięki za info, czas na ponowną instalację Thiefa :-)
Aen
Mechanista
Posty: 423
Rejestracja: 01 listopada 2002, 12:43
Lokalizacja: Elbląg

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Aen »

Naprawdę, z grania w Lytha i (zwłaszcza) Ghost wypływa mnóstwo satysfakcji, ale nie radze podchodzić tak za I razem...sam męczyłem się nad tym wiele tygodni, by było idealnie, a niejednokrotnie, pardon, kurwica mnie strzelała, kiedy z powodu głupoty ktoś mnie zauważył i pogonił..wtedy od nowa :roll: :-D :lol:
Kobiety są jak szanse - niewykorzystane, mszczą się okrutnie!
Awatar użytkownika
van_HellSing
Egzekutor
Posty: 1864
Rejestracja: 23 października 2003, 18:48
Lokalizacja: Wejherowo

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: van_HellSing »

Ghosting i Lytha dopuszczają quicksave'y.

Ja najczęściej gram w stylu Ironman - bez sejwów. Ale spałowania kilku strażników nie potrafię sobie odmówić :lol:.
Überm Sternenzelt richtet Gott, wie wir gerichtet
Awatar użytkownika
marek
Garrett
Posty: 4775
Rejestracja: 09 grudnia 2003, 08:52
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: marek »

ja gram w stylu "last man standing" :wink: wszystkich muszę ogłuszyć albo zabić :twisted:
ObrazekObrazek
"No one reads books these days"
Awatar użytkownika
Gregorius
Egzekutor
Posty: 1716
Rejestracja: 28 maja 2003, 08:47
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Kontakt:

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Gregorius »

Mój styl gry to "blackjack'em all", czyli "pałowanie wszystkiego co się rusza" i zero trupów!
:-D

Ale coraz częściej mam ochotę na jakiegoś ghosta, może wreszcie kiedyś spróbuję.
Brothers in arms & beer...
Awatar użytkownika
Kruk
Skryba
Posty: 310
Rejestracja: 31 stycznia 2005, 19:25
Lokalizacja: Środek nieskończoności

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Kruk »

Ja osobiście nikogo nie zabijam, czasami spałuje (to silniejsze ode mnie :-D). Ale staram się raczej pozostać niezauważona.
"Don't be afraid of the dark. Be afraid of what is hides"
Aen
Mechanista
Posty: 423
Rejestracja: 01 listopada 2002, 12:43
Lokalizacja: Elbląg

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Aen »

van- Możliwe że tak zakładają, ale ja mam własne, umartwiające życie, zasady...Po prostu ciągle chcę się sprawdzać...to wkurza niesamowicie, zwłaszcza w takich misjach jak RTTC chociażby (Niezauważony i niesłyszany również przez stwory typu burricki, zombiaki, haunty). Czasem można się pochlastać z wściekłości, ale...tak już muszę widocznie.
Kobiety są jak szanse - niewykorzystane, mszczą się okrutnie!
Yoaśka
Bełkotliwiec
Posty: 38
Rejestracja: 02 grudnia 2003, 12:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Yoaśka »

O, ja lubie miec posprzątane:)
Gram najczęściej na poziomie hard ale tylko dlatego, ze expert często wymaga nie nokautowania, nie zabijania (choć to naprawde konieczność) a ja mam taki zwyczaj, ze lubię sobie wyczyścić pole zanim sie wezmę do konkretnej roboty czyli zbierania dóbr.
Robiąc zakupy w pierwszej kolejności kupuje strzały wodne i mchowe, potem resztę.
Nie znoszę grać w misje, w których głównie wystepują zombie (za wyjątkiem Calendra Legacy), uwielbiam takie "zapomniane lasy", "tymoteusze", serię misji christine "night falcon" i dużo misji do T1 (szczególnie taką ze słowem "chaos" w tytule.
Sejwuję sie co jakiś czas na nowym sejwie a często robię quicksave -szczególnie jak gdzieś włazę po beczkach i jest to ekwilibrystyka.
A ostatnio mój znajomy zaglądając mi zza pleców jak gram powiedział: Asieńka, w życiu bym nie przypuszczał, że taka kobietka jak ty wali pałkami po łbach bez mrugnięcia okiem - miło, że skutecznie tworzę imidż kobiety łagodnej :) Do czasu zresztą.
Gram bardzo często, misje nowe przechodzę na bieżąco (niektóre odpuszczam, nie lubie takich wymodzonych - w kosmosie czy z osama).
A od dwóch dni gram w TDS. I mam mieszane uczucia.
Musiałam przestawić sterowniki, brakuje mi konkretnej broni pod numerkami, brak mi qsave a wytrychy..... szkoda mówić.
Ale wkręcam się, miałam mało czasu wiec na razie lecę do clocktower - aha, co pousuwam kolesi w cześci miasta za Lady jakąśtam i jej gorylami to wyłażą nowi. Tak jest w 3? Że nie ma określonej skończonej liczby strażników? Ciała poskładane znikaja po jakimś czasi - odzyskują przytomność?
No moze nie.....
Pozdrawiam, ale sie rozpisałam :)
Awatar użytkownika
Jacek
Strażnik Glifów
Posty: 3200
Rejestracja: 28 sierpnia 2003, 23:05
Lokalizacja: Zwoleń

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Jacek »

Yoaśka pisze:nie lubie takich wymodzonych - w kosmosie
Pewnie KOTP: Oracle.... też miałem mieszane uczucia ale ukończyłem z dużą satysfakcją.
Yoaśka pisze:co pousuwam kolesi w cześci miasta za Lady jakąśtam i jej gorylami to wyłażą nowi. Tak jest w 3?
Tak jest i to jest chyba normalne, ile można być nieprzytomnym, 10-20 min?
Yoaśka
Bełkotliwiec
Posty: 38
Rejestracja: 02 grudnia 2003, 12:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Yoaśka »

No to Jacek nie pocieszyłeś mnie....
Muszę zmienić taktykę :)
Awatar użytkownika
Dziarsky
Garrett
Posty: 4861
Rejestracja: 02 listopada 2003, 12:26
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Dziarsky »

Yoaśka pisze:a ja mam taki zwyczaj, ze lubię sobie wyczyścić pole zanim sie wezmę do konkretnej roboty czyli zbierania dóbr.
Robiąc zakupy w pierwszej kolejności kupuje strzały wodne i mchowe, potem resztę.
Kiedyś starłem się tak grać ale to dlatego że nie rozumiałem do końca zadań. Więc wybijałem zagrożenie i tułałem się po mapie rozwiązując zagadki. Teraz staram się robić wszystko pokoleii by wyglądało to fabularnie:)
Co do strzał to w sumie teraz nawet na Expert ich nie uzywam. Myśle, że po pewnym czasie gracz dochodzi do takiej wprawy, że strzały są prawie zawsze zbędne. 8-)
Obrazek
Awatar użytkownika
Gregorius
Egzekutor
Posty: 1716
Rejestracja: 28 maja 2003, 08:47
Lokalizacja: Civitas Kielcensis
Kontakt:

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Gregorius »

Dziarsky pisze:...Co do strzał to w sumie teraz nawet na Expert ich nie uzywam. Myśle, że po pewnym czasie gracz dochodzi do takiej wprawy, że strzały są prawie zawsze zbędne. Cool
Potwierdzam, zwykłych strzał używam głównie na pająki i jeżeli trzeba "wcisnąć" jakiś przycisk z daleka.

Strzał wodnych zużywam znacznie mniej niż kiedyś, a często wcale ;) Teraz umiem wykorzystać prawie każdy kawałek cienia.
Brothers in arms & beer...
Awatar użytkownika
pastooh
Skryba
Posty: 311
Rejestracja: 04 stycznia 2003, 22:24
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: pastooh »

strzal wodnych uzywam - lubie sobie zrobic troche wiecej cienia wtedy szybciej dzialam :-)

oczywsicie pałuje bo myśle ze prawdziwy garret tez od czasu do czasu sie wkurzy i nie bedzie w niskonczonosc czekal...
co do zabijania to zdarza sie bardzo rzadko - jak juz to szybka strzala w gardło ale to raczej w poprzednich czesciach thief; w tds nie ma sensu zabijac

bardzo dobre sa strzały gazowe i bomby gazowe (bomba zwala z nog 3 żolnierzy)
qsave bardzo czesto w tds praktycznie tylko taki save nie mam innych:-)
Don't argue with stupid people, because they drag you down to thier level and beat you with experience!
just vanish in the shadows...
Yoaśka
Bełkotliwiec
Posty: 38
Rejestracja: 02 grudnia 2003, 12:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Yoaśka »

jak robisz qsave w tds?
czy jestem gapa?

oj ja też staram się rzadko zabijac i pałować i też staram sie lecieć po kolei (wydaje mi się, ze rozumiem zadania, w końcu gram nie od dziś :)
Awatar użytkownika
Dziarsky
Garrett
Posty: 4861
Rejestracja: 02 listopada 2003, 12:26
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Dziarsky »

Yoaśka pisze:jak robisz qsave w tds?
czy jestem gapa?
Jesteś gapa :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Azaqi
Skryba
Posty: 278
Rejestracja: 21 marca 2005, 00:05
Lokalizacja: mam to ukraść ?

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Azaqi »

Jak gram to też ogłuszam oczyszczając po cichu sobie drogę (bo lubię :bj:), a potem staram się schować ciała w różne naprawdę niedostępne miejsce (choć wystarczyło by z najbliższy głęboki cień na uboczu, ale jakieś takie przyzwyczajenie mam :wink: ). Za porażkę natomiast uważam gdy mnie zacznie któryś szukać, a za totalną przegraną gdy spojrzy mi w twarz (cholera może mnie zapamiętać a potem list gończy z rysopisem jak nic, a przecież go nie zabije bo jestem złodziejem a nie mordercą :aniol: ). Co do zombiaków to nie lubię gdy coś mi łazi i jęczy za uszami więc wypleniam całe to badziewie (najlepiej poświęconymi wodnymi strzałami :aniol: ) Natomiast strzał oprócz wodnych z liną i czasem mchowych nie prawie używam wcale, ale za to mój kumpel to już prawdziwy snajper morderca seryjny. Uwielbia zdejmować straż z łuku najlepiej z jakiejś trudnej lub ryzykownej pozycji i to koniecznie za pierwszym strzałem
Każdy lubi co innego i w tą grę można naprawdę grać na wiele sposobów dlatego ( i nie tylko dlatego :) )Thief jest wielki :-D
Obrazek
Yoaśka
Bełkotliwiec
Posty: 38
Rejestracja: 02 grudnia 2003, 12:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Yoaśka »

o własnie
ja też uważam, ze jak się zorientują o mojej obecności to słabo i porażka
i też chowam znokautowanych, zawsze :)
strzelam rzadko
zombich nienawidzę - ta ostatnia misja "sninful opportunity" ma pełno zombiaków a jakoś tak jest zrobiony dźwięk, ze cały czas mam wrażenie, ze są tuż obok (chociaż są gapowaci swoją drogą dość).
Awatar użytkownika
Jacek
Strażnik Glifów
Posty: 3200
Rejestracja: 28 sierpnia 2003, 23:05
Lokalizacja: Zwoleń

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Jacek »

Yoaśka pisze: ta ostatnia misja "sninful opportunity" ma pełno zombiaków
Yoaśka, chyba pomyłka, gdzie ty tam widziałaś zombiaków?
Awatar użytkownika
Caer
Szaman
Posty: 1054
Rejestracja: 05 stycznia 2003, 13:23
Lokalizacja: Karath-din
Kontakt:

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Caer »

No proszę, jakimi zrobiliśmy się profesjonalistami :-D.
Ja staram się ghostować, choć zebranie 100% łupów nie jest dla mnie najważniejsze. Najważniejsze jest bycie niedostrzeżonym i nieusłyszanym (plus zostawianie otoczenia dokładnie tak, jak je zastaliśmy: żadnych zgaszonych pochodni i spałowanych strażników :-D, żadnego wzbudzania podejrzeń) - w końcu zostaliśmy wyszkoleni przez Szafarzy i jesteśmy powszechnie uznani za mistrza w złodziejskim fachu, a to do czegoś zobowiązuje :-D. Co do wyposażenia... szczerze mówiąc, w większości go nie potrzebuję (no, może poza wytrychami i sporadycznie strzałami linowymi), więc 100% łupów nie jest mi potrzebne - po upchnięciu tego wszystkiego, co udaje mi się zebrać po drodze, spokojnie mogę pożyć przez co najmniej miesiąc... :-D
Najgorsze, że ten styl grania przenoszę także na inne gry i serce mi pęka, gdy muszę zmaltretować jakiegoś strażnika w ambasadzie Chin, by wydusić z niego hasło dostępu do następnego pomieszczenia... :-D
Awatar użytkownika
Dziarsky
Garrett
Posty: 4861
Rejestracja: 02 listopada 2003, 12:26
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Dziarsky »

Caer pisze:Najgorsze, że ten styl grania przenoszę także na inne gry
Zalezy też jakie. Bo np. (LOL :-) ) w Painkillerze to z cienia nie skorzystamy:).
Zresztą klasyczne fpp sa ustawione na liniowość a misje ciągną do przodu. Wyjątkiem są takie gry jak GhostRecon ale to inna półka z grami :).

ps. czasem myśle, że walka mieczem w T1i 2 jest specjalnie "padacznie" wykonana by nie kusić graczy.
Obrazek
Yoaśka
Bełkotliwiec
Posty: 38
Rejestracja: 02 grudnia 2003, 12:31
Lokalizacja: Warszawa

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Yoaśka »

Jacek
oczywiście, że pomieszałam:)
A chodziło mi o "The curse" - misję z nawiedzonym domem i płonacym kolesiem:)
Właśnie to też ostatnio zaczęłam, zaraz jak skończyłam to nieszczęsne "Sinful".
Popisałam się :)

A pierwsza misja w TX2 - wow!
Kończę już drugą...
Awatar użytkownika
V-tec
Bełkotliwiec
Posty: 32
Rejestracja: 26 czerwca 2005, 12:46

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: V-tec »

Ja gram starając się wypełniać założenia ghosta (chociarz arrasy siekam wszystkie :-) i do innych secret areas też o ile znajdę muszę się dobrać). Jednak, kiedy przypadkowo dorwie mnie jakiś strażnik (co zdaża się nieczęsto 8-) ) wolę rzucić flasha niż użyć quickload. Tak samo z innymi "obezwładniaczami" poza zabijaniem - gram na expercie, żeby jak najwięcej zadań zaliczyć :) . Natomiast z zombiakami nie patyczkuję się. Jeżeli trzeba - potrafię ubić choć wolę zwiać tym niezdarom na takich mapach jak np. nawiedzona katedra, gdzie ich omijanie jest zbyt czasochłonne. Poza tym mam swoją własną zasadę - nikt nigdy mnie nie widział a jak już zobaczył to nikomu nie opowie :-). Tak więc zombiaków mogę spokojnie lekceważyć... szczególnie tych bez rzuchwy :-).
Hmmm wyszedł z tego jakiś V-tec's mode =]
Ale wydaje mi się, że po jednorazowym przejściu któregokolwiek Thiefa każdy wyrabia sobie swój własny "kodeks złodziejski" który mu najbardziej odpowiada :wink:
Awatar użytkownika
Bukary
Homo Rhetoricus
Posty: 5569
Rejestracja: 12 sierpnia 2002, 18:15
Lokalizacja: Gildia Topielników (przy tawernie Pod Rozszalałym Wichrem)

Re: O stylach grania w Thiefa: Lytha's Way & Ghost Mode

Post autor: Bukary »

V-tec pisze: Ale wydaje mi się, że po jednorazowym przejściu któregokolwiek Thiefa każdy wyrabia sobie swój własny "kodeks złodziejski" który mu najbardziej odpowiada :wink:
Owszem. Oto mój:

AI > obuch > AI w dół > kolejna AI > obuch > AI w dół > następna AI > obuch > ....

Już chyba załapaliście...
Thief Antologia PL: od 20 X 2006 w sklepach!
Zagraj w FM Old Comrades, Old Debts i zobacz moje zrzuty.
ODPOWIEDZ