Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Wkradnij się tutaj, jeśli chcesz porozmawiać o świecie Thiefa, rozważyć zawiłości fabuły i dowiedzieć się czegoś o mitologii stworzonej na potrzeby gry lub poruszyć podobne kwestie.

Moderator: Spidey

Śmierć Garretta?

Powinna nastąpić (kiedyś na pewno :))
14
15%
Powinien żyć długo i szczęśliwie (i bogato)
4
4%
Powinien przejść na emeryturę (i przenieść się na wieś)
4
4%
Powinien wykształcić ucznia, który będzie kontunuował jego dzieło (a straży miejskiej nie da o sobie zapomnieć)
49
52%
Powinien 'wrócić do owczarni' i prowadzić zbożne dzieło utrzymywania świata w równowadze
10
11%
Inne...?
14
15%
 
Liczba głosów: 95

Henry
Arcykapłan
Posty: 1420
Rejestracja: 10 października 2003, 22:15
Lokalizacja: Piła

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Henry »

Ktoś głosno zastukał w drzwi, otworzyłem, przed bramą stoło dwóch gości w niebieskawych uniformach, dziwnie znajomych.
Jesteśmy z Mechanick Super Serwis- zagaił wyższy- przyjechaliśmy założyć kablówkę.
No, wreszcie, mieliście być tydzień temu- rzuciłem.
Wie pan, dyrekcja wymyśliła promocję, nie wyrabiamy się- mętnie próbowali się tłumaczyć.
Dobra, długo to potrwa? Bo wieczorem ma być mecz – powiedziałem polubownie.
Uwiniemy się w pół godziny- obiecali.
Faktycznie, mieli dryg do roboty, nawet piwa nie chcieli, dziwni jacyś, tłumaczyli się że dobry mechanik musi być zawsze trzeźwy.
Po wizycie nalałem sobie szczerego drinka z whisky(podobno są tacy co chrzczą alkohol wodą- głupole) dodałem kostki lodu i wtuliłem się w mój ulubiony skórzany fotel.
No, teraz mogę wypróbować tę mechanizację.
Od monterów dostałem nawet taki długi kij, żebym nie musiał podchodzić do...jak to nazwali...telewizora przełączać kanały, nawet zmyślne urządzenie, ale będe musiał odkurzyć swój stary łuk, chyba strzały będą do tego celu lepsze, tylko żę te guziki na skrzynce takie małe, a mój wzrok już nie ten. Tylko dlaczego, to dziwne magiczne oko u góry telewizora kieruje się ciągle na mnie...i ten czerwony promień...i...
Ostatnio zmieniony 24 października 2004, 22:27 przez Henry, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Maveral
Bruce Dickinson
Posty: 4661
Rejestracja: 11 kwietnia 2003, 12:07
Lokalizacja: Radlin
Płeć:

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Maveral »

I ja coś naskrobałem :wink:

Byłem wykończony. Marzyłem już tylko o tym żeby wtulić głowę w moją ulubioną poduche, którą zakosiłem kiedyś Truartowi, a która kiedyś była jego ulubioną poduchą. Leniwie otworzyłem drzwi. Ledwie przekroczyłem próg, gdy przede mna pojawił się mój służący wyciągając rękę po moj ulubiony płaszcz, który zwinąłem Tricksterowi, a który był kiedyś jego ulubionym płaszczem. Służący odebrawszy go zapytał lekko sepleniąc:
-Co podać do jedzenia?
-Dawaj cokolwiek - byle szybko - rzuciłem od niechcenia.
Służący zniknął w odmętach kuchennego pomieszczenia, a ja usiadłem wygodnie w fotelu. Tak, ten fotel był moim ulubionym fotelem i o dziwo... kupiłem go. Byłem wtedy jeszcze młody, a wiadomo - człowiek młody to i głupi. Z pewnością niesienie fotela przez miasto i krycie się z nim przed strażnikami nie sprawiłoby mi problemu. Nieraz nosiło się na akcje miecz, strzały wodne, mchowe, ogniste, gazowe, z liną, pałke, bombe błyskową, miny róznego rodzaju, wytrychy, klucze, przy tym pełno kasy, zrabowane świeczniki, kielichy, jakieś książki, amulety, a nawet oko... Tak... Myśle, że fotel nie byłby przy tym problemem. I ważyłby o wiele mniej...
-Podano do stołu - rzekł służący wyprowadzając mnie przy tym z zadumy.
Spojrzałem na stół.
-Idź sie weź... co do cholery! - wyskoczyłem na lokaja - Jak długo mam jeść tą zupke chińską? Do śmierci?!
-Chciał pan cokolwiek, byle szybko - odparł wystraszony służący sepleniąc przy tym niemiłosiernie.
-Dobra już dobra - zjem tą zupe, ale jak jutro bedzie zupka chińska na obiad to pożałujesz...
Słuzący odszedł z pokorą nic nie mówiąc. I dobrze, bo jak mówi to obślinia wszystko i wszystkich w promieniu dwóch metrów. Wziąłem talerz z zupą do rąk. Nie tylko nie teraz! Dlaczego zawsze w takim momencie?! No nic, musiałem odstawić talerz i z widoczną ulgą na twarzy podrapałem sie po jajach. Ah to jest to. Błogie uczucie. Żadnego swędzenia... Ale wyobraźcie sobie moje zakłopotanie gdy zaczynają swędziec podczas akcji, a ja obładowany jak wół nie mam wolnych rąk... Katusze. Nie ma nic gorszego jak nie móc podrapać się po klejnotach, a to swędzenie narasta i narasta... Brrr straszne... No nareszcie mogłem się zabrać do jedzenia. Spałaszowałem zupke. Pozostał tylko złoty talerz. W zasadzie nie był moim ulubionym, ale ukradłem go Victorii. Podobno to był jej ulubiony talerz, bo się nie tłukł. A wiadomo jak to jest, gdy się je patyczkami zamiast rękoma. Katorga. Kto to wymyślił? W kazdym razie nawet nie chce wiedzieć... Teraz już mogłem się położyć. Pościel też ukradłem, tym milej więc było się nią przykryć. Zaraz... coś nie tak... ale co? O czymś zapomniałem. Wyszedłem z łóżka i łaziłem po pokojach sprawdzając wszystko. Spojrzałem w lustro. Ano tak! Zapomniałem się przebrać do piżamki. Była super. Ukradłem ją Mosley. Co z tego że kobieca z koronkami. Ważne, że wygodna! Mimo że nie było w niej rozporka znalazłem sposób, aby sie wygodnie wysikać. Siadałem na klopie. Musze przyznać, ze ta pozycja to pełen komfort. Przynajmniej mam pewność, że trafie do muszli. Naprawde nie lubie widoku obsikanej deski. Szczególnie swoim własnym moczem... Czuje się wtedy taki poniżony. Szkoda gadać... Tak więc po załatwieniu najważniejszych spraw wreszcie położyłem się spać. Cholerna woda kapie z rynny. Przecież nie można zasnąć! I te cholerne koty się drą. Miauczy to kurestwo i miauczy , a człowiek chciałby zasnąć. Niech pozdychają od tego miaczenia! I co tu zrobić? Nałożyłem moją ulubioną poduchę na głowe i zasnąłem...
-Czas wstawać panie Garreth... - rzekł lokaj podchodząc i szturchając lekko. Jeszcze raz i jeszcze raz.
-Udusił się kha kha kha! - wykrzyknął służący - teraz ja, Karras przejme w posiadanie twoje ulubione rzeczy, które teraz będą moimi ulubionymi rzeczami kha kha kha...
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Awatar użytkownika
otello
Skryba
Posty: 304
Rejestracja: 17 września 2002, 03:26
Lokalizacja: Radzyń Podlaski

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: otello »

HAHAHAHAHA :-D
Oba kawałki są dobre.
Więc jednak na wesoło.
Always look on the dark side of darkness.
Awatar użytkownika
marek
Garrett
Posty: 4775
Rejestracja: 09 grudnia 2003, 08:52
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: marek »

Nie wydaje wam się zbyt "hollywoodzki" :) :wink: pomysł z kształceniem ucznia
Może zrobią nieco inaczej, zdrugiej strony ( pamiętacie Halflife i Opposing force)
ObrazekObrazek
"No one reads books these days"
Awatar użytkownika
Caer
Szaman
Posty: 1054
Rejestracja: 05 stycznia 2003, 13:23
Lokalizacja: Karath-din
Kontakt:

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Caer »

Marek pisze:Nie wydaje wam się zbyt "hollywoodzki" :) :wink: pomysł z kształceniem ucznia?
Może zrobią nieco inaczej, z drugiej strony (pamiętacie Halflife i Opposing force)

Nie w pierwszej części... :-D W takich filmach na topie są osoby młode, więc pewnie poznamy jego dzieciństwo... Nieszczęśliwe, które nie dało mu wyboru, kim ma się stać... Biedaczek... :P:


Oczywiście dziękuję wszystkim za udział. Ale Mav, czasami mógłbyś się powstrzymać. Widać, że hormony buzują... :P::P::P:
Awatar użytkownika
Maveral
Bruce Dickinson
Posty: 4661
Rejestracja: 11 kwietnia 2003, 12:07
Lokalizacja: Radlin
Płeć:

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Maveral »

Caer pisze:Ale Mav, czasami mógłbyś się powstrzymać. Widać, że hormony buzują...
Wybacz, ale przed czym mam się powstrzymywać? Jeśli chodzi o to swędzenie to i tak nie zrozumiesz... kobieto :wink:
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Awatar użytkownika
PiotrS
Złodziej
Posty: 2069
Rejestracja: 11 sierpnia 2002, 22:57
Lokalizacja: Rzeszów
Płeć:

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: PiotrS »

Widziałem zakończenie 8-)
Niektórzy mieli racje :wink:
Pozdrawiam
PiotrS
Maggie
Ożywieniec
Posty: 87
Rejestracja: 03 lutego 2004, 14:51
Lokalizacja: Malbork

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Maggie »

Pewnie uznacie, że marudzę, ale mnie rozwiązanie typu zaginął nie satysfakcjonuje-chciałabym po prostu wiedzieć, co się działo z Garrettem kiedy dla ogółu był "zaginięty", jak zmarł? Pomysł z wyszkoleniem ucznia mi nie pasuje, według mnie to nie ten typ człowieka. Nie wyobrażam sobie również by zginął podczas akcji(nie po to robiliśmy z niego mistrza złodzieji, przechodząc kolejne misje!), ani też zabity przez kogoś, komu ufał(nie sądzę, żeby potrafił komuś zaufać). Do Opiekunów raczej by nie wrócił-jest na to zbyt dużym indywidualistą. Pozostaje więc śmierć ze starości lub inne...
Awatar użytkownika
Caer
Szaman
Posty: 1054
Rejestracja: 05 stycznia 2003, 13:23
Lokalizacja: Karath-din
Kontakt:

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Caer »

No właśnie. Mnie też nie satysfakcjonuje :). Chciałabym nieśmiało zauważyć, że projekt "Ante mortem" nadal jest w toku i oczekuję efektów :-D. Dla przypomnienia: proszę wszystkich, którzy wzięli udział w ankiecie o napisanie (min. :)) pół kartki formatu B5 o ostatnich 15 minutach życia naszego ulubionego bohatera. Czy ja wymagam zbyt wiele? :P: :-D

PS.
Maggie pisze:Nie wyobrażam sobie (...), [żeby został] zabity przez kogoś, komu ufał (nie sądzę, żeby potrafił komuś zaufać).
Uf, uf... :P: A co powiesz o Viktorii? :P:
Maggie pisze:Do Opiekunów raczej by nie wrócił - jest na to zbyt dużym indywidualistą.
Niestety, wrócił... :placz1:
Maggie pisze:Pozostaje więc śmierć ze starości lub inne...
No więc? Na co się decydujesz? Czekam... :)
Maggie
Ożywieniec
Posty: 87
Rejestracja: 03 lutego 2004, 14:51
Lokalizacja: Malbork

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Maggie »

Przepraszam, nie grałam w T2 i T3, więc mam niepełne informacje(w związku z czym proszę o adres polskiej strony, na której mogłabym poznać fabułę tych części. Ewentualnie o streszczenie jej przez forumowiczów :wink: ). A co do śmierci Garreta to muszę się jeszcze zastanowić.
Awatar użytkownika
Katharsis13
Poganin
Posty: 706
Rejestracja: 09 listopada 2003, 15:03
Lokalizacja: Toruń

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Katharsis13 »

Chyba najbardziej podoba mi się wizja Piotra S. i raju (poza końcowym zasztyletowaniem), troche mi przypominają zakończenie cyklu o "Skrytobójcy" R.Hobba.
moim zdaniem tragiczna śmierć Garretta jest za bardzo patetyczna i ...hollywoodzka. Garrett jest zbyt dobry w swoim fachu aby dać się zabić, czy złapać. Lubi tez samotność i święty spokój (przecież juz w T1 chciał się udac na emeryturę). Czy jest egoistą ? Jest raczej zmęczony egoizmem świata i innych, którzy ciągle coś od niego chcą i oczekują. Odejdzie w jeszcze głębszy cień, gdy stwierdzi, że jego udział w zmaganiach świata się zakończył i nikt, nawet opiekunowie go nie znajdą...
Uczeń? Też kuszące... Historia zatoczy (jestem zwolenniczka spirali) koło i jak to opisał raju, spotka na swej drodze chłopca, co mu coś przypomni... Będzie wiedział, że prędzej czy później opiekunowie i tak znajdą "młodego", świat potrzebuje takich "Garrettów", a on już nie ma siły (psyhicznej) aby walczyc z wiatrakami, więc... lepiej wziąć sprawy w swoje ręce.
Mam jeszcze kilka innych wizji, ale musze to przemyśleć...
Sowy nie są tym czym się wydają...
Awatar użytkownika
Vrael
Mechanista
Posty: 351
Rejestracja: 31 stycznia 2006, 15:05
Lokalizacja: Wrocław

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Vrael »

Tak przeglądam forum i patrzę, fajny temat! A jak fajny i go już znalazłem to muszę się wypowiedzieć.
Może to banalne, ale uważam, że Garrett powinien po prostu uprawiać swój fach do końca swoich dni. Nie przyjmuję zakończenia T3. Uczeń? Nie, nie, Garrett wolałby raczej zabrać swój sekret do grobu. Drapanie po jajach, pranie skarpetek i powrót do owczarni? Dajcie spokój. Normalne życie? Nie, nie sądzę, żeby Garrett chciał wieść normalne życie, gdyż już się przyzwyczaił do tego życia i raczej po prostu by umarł z nudów.
- And...
- Remember to pickpocket the party guests?
Awatar użytkownika
Sutriw
Mechanista
Posty: 386
Rejestracja: 03 sierpnia 2005, 08:48
Lokalizacja: Piła

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Sutriw »

Mnie natomiast zakończenie z TDS jak najbardziej usatysfakcjonowało.
Awatar użytkownika
marek
Garrett
Posty: 4775
Rejestracja: 09 grudnia 2003, 08:52
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: marek »

Orouboros - wąż połykający własny ogon...

mimo wszystko wolałbym efektowną śmierć w trakcie misji (np. ratowania świata ;) )
ObrazekObrazek
"No one reads books these days"
Awatar użytkownika
Tagadi
Akolita
Posty: 139
Rejestracja: 02 maja 2006, 21:34
Lokalizacja: Wołosate

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Tagadi »

Dlaczego Garrett miałby koniecznie żyć, umrzeć lub zaginąć ? Ja wolę wszystko naraz.
Np.
Po wielu miesiącach cierpliwych poszukiwań Porucznik Mosley odszukała wreszcie Garretta podając się za zleceniodawcę poszukującego dobrego fachowca. Spektakularne akcje przeprowadzonych wcześniej przez Garretta kradzieży zaimponowały Pani Porucznik na tyle, że postanowiła mieć go tylko dla siebie. Zachęcony jej niewątpliwym urokiem oraz bogatą dokumentacją zgromadzoną na jego temat na posterunku straży Garrett nie miał innego wyjścia - musiał zostać panną młodą ! Po wielu latach spędzonych jako ucywilizowany mąż Pani Porucznik oraz przykładny strażnik Straży Miejskiej, Garrett postanowił wykonać ostatni skok swojego życia. Tak, to właśnie jego syn był tym, któremu należało zapewnić inne, lepsze życie. Pieniądze dawno się skończyły wydane w głównej mierze na zakup skromnego mieszkanka dla rodziny i opłatę należnych podatków. Pensja strażnika nigdy nie była zbyt wielka. Stary już i schorowany Garrett wyruszył zatem na akcję. Niestety, kazdy wiek ma swoje prawa, Garrett wpadł w pułapkę chaosu - dostał się w alternatywny nurt czasu. Dla bliskich i dalekich - zaginiony. Dla żyjących - zamrożony. Dla siebie - żyjący wstecz i wyraźnie młodniejący. Miał tylko jeden problem - jak się stamtąd wydostać ? Syn, dobrze jeszcze pamiętający ojca, postanowił go odszukać. Udało się, lecz po wielu, wielu latach. Teraz nadszedł moment jego wyzwolenia. Garrett spotyka swego syna - tak jak on sam przed laty mistrza złodziejskigo fachu. Są równieśnikami.
Jedno jest niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie.
Awatar użytkownika
Dreen
Kurszok
Posty: 550
Rejestracja: 12 sierpnia 2006, 15:23
Lokalizacja: Żywiec/Kraków/Londyn

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Dreen »

Ciekawy temat.

Mnie zakonczenie TDS rozczarowalo. Podobnie jak powrot do Keeperow. Holywoodzki happy end.... ble

W filmiku przygotowujacym do ktorejstam misji Garrett wspomnial ze za kase od Konstantyna przejdzie na emeryture, tego by pewnie chcial. Dorobic sie kupy szmalu na lamaniu prawa, osiasc w jakiejs gigantycznej posesji jako lord, miec wszystko gdzies; straz mu nic nie udowodni bo w zyciu nikt go nigdy nie widzial. A nawet jak tak to przeciez uratowal swiat. I to nie raz! A potem zgarna go za nie placenie podatkow.... nie, w zasadzie to bez tego ostatniego. Tego by pewnie chcial, tak mysle. Ale...

Zycie nigdy nie uklada sie dokladnie tak jakbysmy tego chcieli. Wg mnie Garrett powinien starac sie osiagnac swoj cel aby w koncu zniknac w zupelnie zagadkowych okolicznosciach, podczas przygotowywania jakiegos niewyobrazalnie wielkiego skoku, czy serii skokow. Nastepna czesc thiefa moglaby wtedy byc widziana oczami kogos zupelnie innego, naprzyklad mlodego keepera, ktory dostaje od swoich przelozonych aby odnalesc Mistrza Zlodziejstwa, bowiem glify mowia ze odegra on niezwykle istotna role po raz kolejny. Mlody powoli odkrywa sekrety Garretta i...sam staje sie zlodziejem. Przejmuje mistrzostwo swojego poprzednika. Nie znajduje Garretta ale okazuje sie ze to on, dzieki zdolnosciom pozyskanym w trakcie poszukiwania mistrza, mial odegrac wazna role w historii miasta, nie Garrett. Mistrz pozostaje nieodnaleziony, ale dostajemy niejasne przeslanki ze wcale nie zniknal przypadkowo, a nawet mogl sam swoje znikniecie zaplanowac.

He? :idea: Wyszedl mi z tego scenariusz nastepnej czesci :? Jak wam sie podoba :?:
Awatar użytkownika
marecki
Kurszok
Posty: 635
Rejestracja: 13 września 2005, 15:59
Lokalizacja: Wólka Kozodawska

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: marecki »

Jak dla mnie bomba. Tez uwazam, ze jezeli mialaby powstac czworka Thiefa, to powinna opowiadac historie nie Garretta, a jakiegos innego adepta sztuki zlodziejskiej (chociaz bylbym ostrozny z wyborem Opiekuna na bohatera).
Pamietaj - Miasto piszemy z duzej litery ;)
Nothing is exactly as it seems, nor is it otherwise
Awatar użytkownika
Vrael
Mechanista
Posty: 351
Rejestracja: 31 stycznia 2006, 15:05
Lokalizacja: Wrocław

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Vrael »

Ta myśl nurtuje mnie od dłuższego czasu... Może to MY (tzn. fani) zrobimy T4? Ale musielibyśmy poukładać pomysły różnych fanów na fabułę....
Dreen pisze:Mistrz pozostaje nieodnaleziony, ale dostajemy niejasne przeslanki ze wcale nie zniknal przypadkowo, a nawet mogl sam swoje znikniecie zaplanowac.
A potem w następnej części Thiefa Garrett powraca, i znów nim kierujemy, co? Fajnie by było!
- And...
- Remember to pickpocket the party guests?
Awatar użytkownika
Sutriw
Mechanista
Posty: 386
Rejestracja: 03 sierpnia 2005, 08:48
Lokalizacja: Piła

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Sutriw »

Dreen pisze:Dorobic sie kupy szmalu na lamaniu prawa, osiasc w jakiejs gigantycznej posesji jako lord
No co ty? Garrett bogatym lordem? Jakoś mi nie pasuje...
Awatar użytkownika
Dreen
Kurszok
Posty: 550
Rejestracja: 12 sierpnia 2006, 15:23
Lokalizacja: Żywiec/Kraków/Londyn

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Dreen »

Sutriw pisze:No co ty? Garrett bogatym lordem? Jakoś mi nie pasuje...
Nie mowie tu przeciez o lordzie w stylu Bafforda. Bynajmniej, raczej jakis zamek odseparowany od Miasta, najwyzej kilku zaufanych sluzacych ktorzy i tak nie wiedza kim on jest i zadko go widuja.
A potem w następnej części Thiefa Garrett powraca, i znów nim kierujemy, co? Fajnie by było!
W czesci piatej? Nie bylby juz troche za stary? Juz w trzeciej wyglada na jakies 40 lat. Pozatym taka kolejna czesc, jesli nie na DarkEngine, wymagalaby niesamowitego wysilku spoleczenstwa. Pozatym, niewiele osob cieszylaby gra, skoro i tak wszystko byloby z gory wiadome.
Awatar użytkownika
Vrael
Mechanista
Posty: 351
Rejestracja: 31 stycznia 2006, 15:05
Lokalizacja: Wrocław

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Vrael »

Nie musiałoby upłynąć aż tyle lat! A czemu z góry wiadome?
- And...
- Remember to pickpocket the party guests?
Awatar użytkownika
Dreen
Kurszok
Posty: 550
Rejestracja: 12 sierpnia 2006, 15:23
Lokalizacja: Żywiec/Kraków/Londyn

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Dreen »

Poniewaz jezeli projekt tworzony bylby przez wszystkich, musialby byc otwarty. W sensie, open-source. Bo tak byloby najprosciej.
Awatar użytkownika
Caer
Szaman
Posty: 1054
Rejestracja: 05 stycznia 2003, 13:23
Lokalizacja: Karath-din
Kontakt:

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Caer »

Vrael pisze:Tak przeglądam forum i patrzę, fajny temat!
Dziękuję ;).
Vrael pisze: A jak fajny i go już znalazłem to muszę się wypowiedzieć.
A nie chciałbyś napisać? Jak Garrett dożywa swoich dni? :P: Przypominam, że projekt Ante mortem ciągle jest aktualny.

PS. Czy doczekam się może odpowiedzi na moje dwie PM, które do Ciebie wysłałam?
Awatar użytkownika
Vrael
Mechanista
Posty: 351
Rejestracja: 31 stycznia 2006, 15:05
Lokalizacja: Wrocław

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: Vrael »

Oj, chyba tak.... A co do śmierci, to wg mnie Garrett powinienien po prostu dożyć spokojnej starości uprawiając swój fach... I umrzeć naturalnie. Co do projektu Ante Mortem to może potem coś skrobnę... Ale nie teraz.
- And...
- Remember to pickpocket the party guests?
Awatar użytkownika
tmekkz1
Bełkotliwiec
Posty: 24
Rejestracja: 27 sierpnia 2006, 22:45
Lokalizacja: Tychy (centrum dowodźenia światem)

Re: Małe i (miejmy nadzieję) kontrowersyjne pytanko

Post autor: tmekkz1 »

Ta zrobić dziecko lub więcej wychować je i dożyć starości i na starość dzieci go okradną

[ Dodano: Nie 03 Wrz, 2006 20:11 ]
:)) :))
ODPOWIEDZ