Najgłupsza śmierć

Wstąp tutaj, jeśli utknąłeś w którejś misji, potrzebujesz pomocy, chcesz wyrazić swoją opinię i podzielić się przemyśleniami na temat OMs z poszczególnych części Thiefa: 1, Gold, 2, T:DS oraz 4.

Moderator: Bruce

Awatar użytkownika
Bruce
Strażnik Glifów
Posty: 3835
Rejestracja: 06 maja 2003, 17:58
Lokalizacja: Lublin
Płeć:

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Bruce »

Marcian pisze:T:MA pierwsza misja w domu Konstantyna
To nowość. Może ci chodziło o TDP lub ewentualnie TG?
Marcian pisze:gdzie jest słuzba
Marcian pisze:która prowadziła z kolei do piwnic
Marcian pisze:skąd w tym dołku tyle burrickow?
Burricki u Konstcia? Służba, piwnica? Coś ci się chyba pomyliło. To wszystko jest w misji poprzedniej "Assasins".
Tomorrow comes tomorrow goes
But the cloud remains the same
Wonder why he’s feeling down
Tears of a clown
Obrazek
Marcian
Bełkotliwiec
Posty: 28
Rejestracja: 28 lipca 2007, 13:20
Kontakt:

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Marcian »

u, ok przepraszam, poprawię.
rzeczywiście chodzilo o Thief: Dark Project, natomiast jeśli chodzi o dino to ...też pomyłka :oops:
Awatar użytkownika
Mauuury
Miastolud
Posty: 51
Rejestracja: 12 sierpnia 2007, 10:02

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Mauuury »

Ja doszedłem do drugiej misji w jedynce i tam mi się na razie nic śmiesznego nie zdażyło, ale w rezydencjii Lorda Bafford'a miałem parę wpadek...

Na ulicy, jak jeszcze nie wiedziałem jak wejść do domu Bafford'a, spotkałem sługę. Ponieważ grałem wtedy na normalu, wyciągnąłęm miecz i zacząłęm go okładać. :idi Przerażony poleciał po strażników. Dopiero wtedy zromuiałem że należało zostać w cieniu i czekać aż sobie pójdzie... :chase:

W kuchni podchodzę od tyłu do sługusa (zdaje mi się że to był Cedryk, ale pewien nie jestem), wyciągam pałkę, żeby go ogłuszyć (gram na hardzie, dlatego go nie zabijam), no i do pokoju wchodzi matka. ;) Pauzuję grę żeby z nią pogadać. Potem wracam, celuję i zaczynam go tłuc. :zab Niestety... Pałka przeleciała obok niego i walnęła w stół. Rozległo się głośne "Ho is there?". Walnąłęm jeszcze parę razy, ale pałka cały czas przelatywała obok niego. Zaczął uciekać, a ja go gonić. Niestety zwiał mi. Potem doszedłem do wniosku że narobi rumoru i zacząłęm wszystko od nowa. :wmu

W pokoju z dwoma strażnikami, zaczaiłem się na nich, za ścianą. Jednego zabiłem jednym strzałem z łuku, drugiego zaś... Po trzech-czterech strzałach pobiegł po pomoc... :zal
Okazji, do perfekcyjnych kradzieży jest wiele... ...perfekcyjny złodziej jest natomiast tylko jeden.
Łucznik
Arcykapłan
Posty: 1305
Rejestracja: 21 października 2006, 19:15

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Łucznik »

Mauuury pisze:W pokoju z dwoma strażnikami, zaczaiłem się na nich, za ścianą. Jednego zabiłem jednym strzałem z łuku, drugiego zaś... Po trzech-czterech strzałach pobiegł po pomoc...
podstawowa regóła kamizelki strzało odporne
Awatar użytkownika
Miszelek
Bełkotliwiec
Posty: 14
Rejestracja: 23 kwietnia 2006, 12:45

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Miszelek »

Mauuury pisze:Na ulicy, jak jeszcze nie wiedziałem jak wejść do domu Bafford'a, spotkałem sługę. Ponieważ grałem wtedy na normalu, wyciągnąłęm miecz i zacząłęm go okładać. :idi Przerażony poleciał po strażników. Dopiero wtedy zromuiałem że należało zostać w cieniu i czekać aż sobie pójdzie... :chase:
A ja zawsze jak grałem w tę misję to kryłem się przed wszystkimi jak leci (jeszcze na ulicy). Zdziwiłem się gdy tak dla jaj raz postanowiłem pokazać się strażnikom przy głównym wejściu, a oni tylko coś w stylu "get out" i nie zaatakowali. Po prostu miałem takie zboczenie z T2 gdzie tam wszyscy strażnicy zawsze zaatakują.

A co do tematu, to zaliczyłem raz w T1 słynny acz rzadki "zawał serca", kiedy czaiłem sie za studnią w 1 misji (myślałem, że ktoś mnie spałował :-D ). A tak poza tym niezliczone
upadki z wysokości w "Life of the party".
Łucznik
Arcykapłan
Posty: 1305
Rejestracja: 21 października 2006, 19:15

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Łucznik »

oni mówią"GET OUT THIS IS NOT PLACE FOR YOU"
Awatar użytkownika
Mixthoor
Złodziej
Posty: 2334
Rejestracja: 12 listopada 2007, 13:15
Lokalizacja: Dojczlandia
Płeć:

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Mixthoor »

Siema
W Nawiedzonej Katedrze miałem bug, taki, że kiedy Garret chce wskoczyć na linę (którą stworzył strzałą) to odbija się wysoko w górę. Tym razem odbił się tak bardzo, że jak spadłem w dół to umarłem ;P
Pewnego razu wskakuje na linie, a tu niczym rakieta lece z zawrotna predkascia w gore i gine, uderzajac o spod dachu...

---
Również nieraz doświadczałem "bliskich spotkań trzeciego stopnia" jak to ładnie ujął adrian3dfx. W T1 nzdarzało się rówinież, że używając "czita" [ czyt. biegnąc w podskokach zbliżałem się do prędkości c^2/v^2 =~1 ] a tu nagle ni stąd, ni z owąd - ściana... i Garrett ist kaputt
Dosyc czesto, ale tylko w T1.

----

I ostatnia smieczna smierc... Gram z myszka bezkulkowa (podczerwien). Pewnego dnia nie mialem podkladki, wiec gralem na polakierowanym drewnianym blacie. Stoje w malym, ciasnym korytarzu. Nagle napinam strzala ogniowa, puszczam, po czym bohater zaczyna wariowac (obracac sie bardzo szybko wokol wlasnej osi) celujac tym samym w sufit. Mialem takie szczescie, ze strzala trafila doslownia nad moja glowe, raniac mnie tym samym niestety smeirtenie...

Ob tamtego czasu ZAWSZE gram z podkladka :-)
Łucznik
Arcykapłan
Posty: 1305
Rejestracja: 21 października 2006, 19:15

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Łucznik »

T:DS odciągam likwidatora na moich braci zakkonych(młotki) i zginołem xD ale likwidatro też
Awatar użytkownika
Marzec
Arcykapłan
Posty: 1494
Rejestracja: 22 listopada 2006, 11:13
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Marzec »

Skrytobójcę masz na myśli? :P
www.thiefguild.com - Gildia Złodzieja
Awatar użytkownika
Przemek557
Kurszok
Posty: 551
Rejestracja: 29 października 2005, 12:00
Lokalizacja: Tychy

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Przemek557 »

Kiedyś w Angelwatch nie mogłem używać windy bo ogłuszyłem na niej mechanistę, a potem za każdym razem gdy chciałem użyć windy(nawet gdy go przeniosłem w inne miejsce)wyświetlała się czacha i cel nikogo nie zabijać odznaczał się na czerwono.

Zdarzyło mi się też kiedyś to co pisał Paweuek, czyli ciągłe podskakiwanie w T1 i nagle BUM ściana :P W T2 też jest sposób na szybsze poruszanie : ciągłe podskakiwanie na ukops - niewiele to daje ale zawsze coś.

A teraz nie śmierć ale BUG:

Kilka razy mi się niedawno zdarzyło, że jak się wychyliłem przy ścianie, znalazłem się za ścianą...(w jednym miejscu wychodziło mi to za każdym razem - to była FMka, na 90% Bane II)
Zagraj z nami w Thievery!
Thievery Server Browser
Łucznik
Arcykapłan
Posty: 1305
Rejestracja: 21 października 2006, 19:15

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Łucznik »

Zabity przez straż miejską :pff6: :pff6:
Bo leci na mnie i drze się:
-Skur... :)) (znaczy taki napis był a chodzi o wyraz skurwysynu)
Awatar użytkownika
BodomChild
Złodziej
Posty: 2419
Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
Lokalizacja: Pabianice

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: BodomChild »

Wystrzeliłem strzałę z liną w belkę nade mną a opadająca lina pieprznęła Garretta w łeb, czego oczywiście nie przeżył :-D . Zdarzyło mi się to chyba tylko raz.
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Łucznik
Arcykapłan
Posty: 1305
Rejestracja: 21 października 2006, 19:15

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Łucznik »

Gdy przeghostowałem wczoraj wieczorem (pierwszy ghosting tak tak.....)misje zabójcy to skacze na drabine a ona mnie odpycha i do końc misji łaziłem z raną 8 punktową xD(a na góre weszłem ostatecznie linówką)
Pigov
Paser
Posty: 207
Rejestracja: 24 października 2006, 22:37

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Pigov »

W sumie nie śmierć, ale baaaaaardzo blisko.

Down in the Bonehoard, łażę i dupa, gubię się i w ogóle nic. W końcu, aby trochę przyśpieszyć wychodzę z cieni, i łup się zombiaki rzucają.

Pod sufitem drewniana belka, akurat jak zombie już podchodziły, piękny strzał łukiem, wskakuję na linę, a potem skok na schody trochę poniżej. Indiana Jones!
Awatar użytkownika
Dark Alphadron
Miastolud
Posty: 54
Rejestracja: 01 grudnia 2007, 13:02
Lokalizacja: Prawdziwy złodziej nie podaje położenia kryjówki.

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Dark Alphadron »

Thief: Deadly Shadows, misja dziewiąta. (Nie mam pamięci do tytułów. Wiem, że w tytule było słowo "Betrayers")
Spokojnie przekradam się między statuami (końcówka misji) - problemu nie ma, są strasznie głupie. W pewnym momencie trafiam do pokoju z łażącym gargulcem (pierwszy jakiego spotkałem) - myślę sobie "Rzucę wazę w korytarz z boku, tępak pójdzie to sprawdzić, a ja pogazuję do drzwi". Jak pomyślałem, tak zrobiłem - problem w tym, że nie trafiłem w tamten korytarz, a waza odbiła się od stojącej pochodni, lądując koło mnie i cholernie hałasując. Posąg z miejsca pognał w moją stronę, ja natychmiast spierdzielam w tył - wprost w dwa kolejne. Zawracam, wymijam pomnik (przy okazji obrywam), rzucam kilka min - i zwiewam. Pechowo, bo prosto w twarz statuy zza drzwi... zwiewam, przy okazji trafiam na inne pomniki - mam jeden wybór, korytarz, w którym padły dwa poprzednie. Więc wbiegam - wprost w ostatnią minę... resztę dopowiedzcie sobie sami.
Podpis ktoś podwędził. Nie zostawił śladów.
nazgul82
Bełkotliwiec
Posty: 17
Rejestracja: 10 stycznia 2008, 11:01

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: nazgul82 »

Może to nie jest najgłupsza śmierć, ale w T1 jak znosiłem zwłoki po schodach to aby było szybciej postanowiłem sobie skakać ... no i skręciłęm kark. Od tamtej pory już nie skakam nosząc ciało.

Natomiast o wiele lepiej załatwiłem się w T3. Miałem z 1 lub 2 HP i jechałem windą w górę. I mnie jakiś występek zawadził i załatwił
Awatar użytkownika
Mr.MaaD
Skryba
Posty: 347
Rejestracja: 22 października 2007, 15:56
Lokalizacja: Już niedługo Poznań :)
Kontakt:

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Mr.MaaD »

Ja spadłem między rozjuszonych młotków w T3. Rzuciłem mine, żeby się ich pozbyć... Sobie pod nogi...
Obrazek
Awatar użytkownika
Orest Reinn
Paser
Posty: 181
Rejestracja: 23 lipca 2007, 17:10

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Orest Reinn »

T1: Otwieram drzwi, staję w progu i wychylam się. Zamykam drzwi (cały czas stojąc w progu i się wychylając) i nagle pchnięty nimi odlatuję na drugi koniec pokoju :P
Przed chwilą mi się to przydarzyło :)
Awatar użytkownika
Mjodek
Poganin
Posty: 707
Rejestracja: 12 kwietnia 2008, 16:25
Lokalizacja: Zadupie

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Mjodek »

U mnie to tak:

W domu Konstantyna, jak się jest w tym pomieszczeniu "giganta". Chciałem wskoczyć z krzesła na biurko ... myślałem, że się uda, ale brakło dosłownie kilku centymetrów... próbowałem się złapać i podciągnąć, ale jednak nie wyszło i po frytach ;p

Także bardzo często w T:MA zdarzał mi się właśnie taki bug... Wychylam się żeby sprawdzić czy jakiś strażnik nie idzie, puszczam klawisz wychylania i nagle cofa mnie o parę metrów z zawrotną prędkością. Jeśli miałem szczęście, to tylko robiłem trochę hałasu jeśli to było np. na kafelkach, ale częściej miałem pecha i trafiałem w ścianę która mnie zabijała ;p Zdarzało się to dość często, dlatego grając w Metal Age nie wychylałem się, jeno rzucałem scouting orby ...

Do tego miałem jakiegoś buga w T:DP. W misji "Strange Bedfellows" (o ile mnie pamięć nie myli przedostatnia) trzeba było przynieść Młotom ich kapłana czy kogoś tam... Brałem go na plecy i idę. Nagle przyuważył mnie jakiś Ratman. No to rzucam kapłana na ziemię, dobywam miecza i załatwiam bydlaka (Ratmana, nie kapłana ;p ). Wracam po kapłaniątko, i się okazuje że w żaden sposób nie da sie go już podnieść... :/ No i misji nie dało się zaliczyć.

No i w T:DS też jakiś bug... szedłem sobie spokojnie po schodach, blisko poręczy... i nagle padam martwy. Poręcz - zabójca ?
Łucznik
Arcykapłan
Posty: 1305
Rejestracja: 21 października 2006, 19:15

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Łucznik »

Mjodek pisze:Poręcz - zabójca ?
pewnie ładunek elektrostatyczny
Awatar użytkownika
Mjodek
Poganin
Posty: 707
Rejestracja: 12 kwietnia 2008, 16:25
Lokalizacja: Zadupie

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Mjodek »

no możliwe, na to nie wpadłem ;p silny musiał być.
Awatar użytkownika
Samira
Akolita
Posty: 135
Rejestracja: 01 lipca 2007, 12:24
Lokalizacja: Mroki

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Samira »

Nie wiem dlaczego, ale określenie kapłana mianem "kapłaniątko" zabrzmiało tak... tak... śmiesznie... :D

Najgłupsza śmierć.
No tak.. To było, jak dobrze pamiętam, w DP, w domu Konstantyna.
Idę sobie spokojnie korytarzami. Nic nie słychać (poza tymi chorymi chichotami...)... a wiadomo. Taki stan rzeczy nie może trwać wiecznie - za rogiem trafiłam na strażnika. To w nogi. Czmychnęłam, zahaczając po drodze jeszcze ze dwóch strażników, wlazłam na jakiś gzyms i rzuciłam minę pod wejście.
Zwołał mnie brat. Zostawiłam grę włączoną, gdyż doszłam do wniosku, że jak wpadną do pomieszczenia to znokautuje ich ta mina, a nawet jeśli przeżyją to na gzymsie mnie nie sięgną.
I odeszłam.
Jak wróciłam od razu zauważyłam, że nikogo nie ma.
Zeszłam z gzymsu i skierowałam się do wyjścia... zupełnie zapominając o mojej minie.
Godne wyśmiania :D
Żeby było mało - przeżyłam. Został mi chyba jeden punkt życia... Ale Ci strażnicy, których wcześniej potrąciłam... no cóż.. okazało się, że się zaklinowali w korytarzu ^^''''
Dopadli mnie i wykończyli..
Wstyyd :D
"I have the power to take everything from you. Including your life"
Awatar użytkownika
Mr.MaaD
Skryba
Posty: 347
Rejestracja: 22 października 2007, 15:56
Lokalizacja: Już niedługo Poznań :)
Kontakt:

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Mr.MaaD »

Mi się jeszcze w T3 zdarzyło wyjrzeć po coś zza rogu. Pech chciał, że stałem na parapecie. Długa droga na dół...
Obrazek
Awatar użytkownika
NiRa
Mechanista
Posty: 488
Rejestracja: 15 stycznia 2008, 17:52

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: NiRa »

Mnie jakoś windy nie lubią.W TDP w więzieniu przycięłam sie miedzy piętrami.A w muzeum w TDS naciskam przyisk,czekam na winde i nic.,,pewnie juz jest"wchodzę a jak ona mi nie pieprznie na łeb!Efektu sie łatwo domyslić :oops:

-Medyk! Czy ja umrę?
-Niewykluczone.
Awatar użytkownika
Orest Reinn
Paser
Posty: 181
Rejestracja: 23 lipca 2007, 17:10

Re: Najgłupsza śmierć

Post autor: Orest Reinn »

Posiadłość Konstantyna. Pokój olbrzyma. Nie doceniłem rozmiarów tego pomieszczenia i zeskoczyłem na ziemię :roll:
ODPOWIEDZ