Strona 2 z 4

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 15 maja 2010, 16:27
autor: Bezwzględny Perry
Gregorius pisze:Ja pałuję wszystko co się rusza, a potem... demolka :twisted:

Wszystkie drzwi zostawiam otwarte (żeby było słychać jak ktoś idzie)
Wszystkie banery ścinam mieczem (bo przecie za każdym może być sekret)
Każdą paczkę muszę podnieść i rzucić w kąt (bo za każdą może być coś schowane)
Prawie każdy talerz/kieliszek podnoszę, potem rzucam gdzie popadnie (bo każdy może być coś wart)
Wszystkie szyby wybijam (tak dla zabawy)
Trupy, jeżeli jakieś są, wrzucam do ognia, jeżeli jakiś jest (dla fajnych zrzutów ekranu)
Światłami się nie przejmuję, najczęściej gaszę dla cienia

Oczywiście możliwe są kombinacje, jak rozbijanie szyb przedmiotami itp.

Oczywiście "ghostowanie" też czasem stosuję.
Zacząłem kiedyś przechodzić Thiefa Gold na "ghoście". Niesamowitą satysfakcję dało mi obrobienie Ramireza, a ten (ani nikt inny w jego posiadłości) nawet mnie nie zauważył :) wtedy oczywiście nie robiłem demolki...

Acha, czasami robię też "kawały" ogłuszonym gościom, wyobrażając sobie ich miny jak się obudzą.
Np. kładę ogłuszone pokojówki na łóżkach razem z panem domu, i żonę obok (he he he)
Układam stosy z ciał, itp.
Ostatnio wrzuciłem chyba sześciu ogłuszonych policjantów i panienkę do jednej celi, potem ją zamknąłem, a klucz wyrzuciłem do kibla :twisted:
Ja też robie kawały np ogłuszam karczmarza i klientkę i kładę na jednym łóżku a obok nich kładę butelki z winem niektóre się toczą.A potem robię zdjęcie.

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 15 maja 2010, 16:49
autor: Dominik
Bezwzględny Perry pisze: Ja też robie kawały np ogłuszam karczmarza i klientkę i kładę na jednym łóżku a obok nich kładę butelki z winem niektóre się toczą.A potem robię zdjęcie.

Ja podobnie, ale nie robię zdjęć ( trochę prywatności). Albo udaje że się pakuję i wrzucam do skrzyni wszystko co najważniejsze w podróży , zwykle jest tam tylko kilkadziesiąt butelek, kufli, i kieliszków. Raz nawet zrobiłem taki mały konkurs( z ciekawości) który przedmiot najdalej poleci wyrzucony przez okno, wygrała butelka. A w kamienicy Garretta okradłem właściciela, spałkowałem strażnika, następnie posadziłem go na krześle, położyłem mu na kolanach butelkę zwalając na niego kradzież. Chociaż najczęściej to wszystko wywracam do góry nogami. :rad

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 15 maja 2010, 17:04
autor: matilon
Dominik pisze:
Bezwzględny Perry pisze: Ja też robie kawały np ogłuszam karczmarza i klientkę i kładę na jednym łóżku a obok nich kładę butelki z winem niektóre się toczą.A potem robię zdjęcie.
Ja podobnie, ale nie robię zdjęć ( trochę prywatności). Albo udaje że się pakuję i wrzucam do skrzyni wszystko co najważniejsze w podróży , zwykle jest tam tylko kilkadziesiąt butelek, kufli, i kieliszków. Raz nawet zrobiłem taki mały konkurs( z ciekawości) który przedmiot najdalej poleci wyrzucony przez okno, wygrała butelka. A w kamienicy Garretta okradłem właściciela, spałkowałem strażnika, następnie posadziłem go na krześle, położyłem mu na kolanach butelkę zwalając na niego kradzież. Chociaż najczęściej to wszystko wywracam do góry nogami. :rad
Oj dobre to były czasy, oj dobre :rad

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 06 kwietnia 2011, 21:48
autor: bob
Przechodząc misję T2X Shadowing the Enemy, gdy biegnę za 3-kę Smugglerów, czasami pozostaję niezauważony. Taki wybryk daje mi speedrun.

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 21 czerwca 2011, 15:41
autor: vikose
Czytając te wypowiedzi widzę że większość preferuje pałowanie bez zabijania ludzi. Ale czy to nie dziwne ? Czy Thief nie miał w zamyśle stylu grania "ghost" ? Nie ma trailera na którym by Garrett nie zabijal/ogłuszał. A w znacznej części opisów gry są teksty typu "w tej grze nie chodzi o zabijanie tylko bezszelestne przemykanie za plecami strażników". Tak więc jak z tym jest ? Bo sam już nie wiem jak mam grać.

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 21 czerwca 2011, 16:24
autor: Hadrian
Twórcy gry chyba nie tworzyli tej gry, tak aby gracz chodził z mieczem, a tylko ogłuszał lub zabijał po cichu. ;) Jednak i tak ghosting jest the best :rad

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 21 czerwca 2011, 16:37
autor: dario
Twórcy Thiefa stworzyli tak tę grę, aby każdy mógł w nią grać tak jak mu się podoba - jak mu jest wygodniej :). Chyba nie powiemy, że jeżeli ktoś biega z mieczem i zabija wszystkich gra źle :prz a ten kto ghostuje jest perfekcjonistą w swoim fachu (czyt. gra prawidłowo) ... Mamy przecież 3 poziomy trudności i tak na prawdę to weryfikuje jak mamy się zachować grając Garrettem ;)

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 21 czerwca 2011, 17:11
autor: SPIDIvonMARDER
Nie mówiąc o tym, że spałowany z zaskoczenia strażnik też nie będzie mógł podać tożsamości złodzieja - ten pozostaje niewykryty :P

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 21 czerwca 2011, 21:37
autor: matilon
Ale gdy zostanie celnie ugodzony strzałą wychodzącą z ukrycia, również nie będzie w stanie podać tożsamości złodzieja/sprawcy :jez

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 22 czerwca 2011, 16:39
autor: vikose
No dobrze, ale przeczytajcie sobie chociażby to: http://www.komputerswiat.pl/blogi/gry/2 ... px#content

Przeczytajcie sobie pierwszy akapit jest tam nawet wytłuszczone to o czym mówię.

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 22 czerwca 2011, 17:38
autor: SPIDIvonMARDER
No przeczytałem i... nie widzę tutaj sprzeczności z tym, co mówiliśmy wcześniej :) Większość z nas przechodzi Thiefa mniej lub bardziej dyskretnie, ale dyskretnie. Jednak artykuł trochę nie docenia umiejętności Garretta, który mógł z powodzeniem walczyć i zabijać też w równej walce.
No i jak to Thief miał brzydką grafikę? Ona wtedy miażdżyła!

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 22 czerwca 2011, 18:20
autor: vikose
Aha mój błąd co do tego artykułu. Nie chcę się narzucać i usilnie być przekonany o mojej racji, ale podkreślam PRZEMKNĄĆ/PRZEKRADAĆ. W instrukcji do Thief: Deadly Shadows pisze cytuję: "Garrett potrafi się przemknąć obok KAŻDEGO strażnika". A według mnie zabijanie/ogłuszanie i przemykanie/przekradanie nie łączą się w żaden sposób ze sobą. Bardzo proszę o wyjaśnienie tej (przynajmniej według mnie) nieścisłości. :x

Pozdrawiam!

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 22 czerwca 2011, 19:01
autor: Hadrian
darioSS pisze:Twórcy Thiefa stworzyli tak tę grę, aby każdy mógł w nią grać tak jak mu się podoba - jak mu jest wygodniej :).
Ech...

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 22 czerwca 2011, 21:41
autor: vikose
No dobra załóżmy że macie rację, ale dalej mi coś tu nie pasuje. Przeczytam całą instrukcję żeby się upewnić.
PS. "Ech..." przynajmniej jedna osoba ma tu do mnie cierpliwość (SPIDIvonMARDER) i za to mu serdecznie dziękuję :) .

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 22 czerwca 2011, 22:58
autor: SPIDIvonMARDER
Spoko :) Trzeba wymienić poglądy :)

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 23 czerwca 2011, 15:41
autor: vikose
Dobra już wyjaśnione. W instrukcji pisze żeby unikać walki a nie zabijania po cichu/ogłuszania. Przepraszam za zamieszanie. :oops:

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 24 czerwca 2011, 09:47
autor: Carnage
vikose pisze: W instrukcji pisze żeby unikać walki a nie zabijania po cichu/ogłuszaniu.
Jest napisane :jez

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 27 czerwca 2011, 08:28
autor: matilon
Takie gadanie że tylko jeden sposób przejścia jest dobry, zalatuje mi czymś. Ciekawe czym? :mru

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 03 lipca 2011, 17:29
autor: Keeper in Training
vikose pisze:Czytając te wypowiedzi widzę że większość preferuje pałowanie bez zabijania ludzi. Ale czy to nie dziwne ? Czy Thief nie miał w zamyśle stylu grania "ghost" ? Nie ma trailera na którym by Garrett nie zabijal/ogłuszał. A w znacznej części opisów gry są teksty typu "w tej grze nie chodzi o zabijanie tylko bezszelestne przemykanie za plecami strażników". Tak więc jak z tym jest ? Bo sam już nie wiem jak mam grać.
Vikose, graj jak chcesz, jak Ci przyjemnie ;) . Tu chodzi o dobrą zabawę. Preferencje są różne. Ja np. miecza w T1 i T2 używam tylko i wyłącznie do zrywania gobelinów, jeśli te zasłaniają sejfy czy przejścia, a podstawą są dla mnie strzały wodne i pałka (wyjątkiem są różnej maści potworki - pająki tłukę strzałami na odległość). Z kolei jakiś dzieciak może znajdywać upodobanie w robieniu Armaggedonu. Jak mu się tak podoba - proszę bardzo, choć nie o to tu chodzi (zwykle dochodzą do tego po piętnastu minutach grania, kiedy zginą kilkadziesiąt razy :twisted: - no i już potem są normalni :jez ). W grze chodzi o to, żeby się dobrze bawić. Jeśli mogę zasugerować, to mordowanie jest passe, ale zrobisz, jak będziesz uważał. Przede wszystkim - baw się dobrze.

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 03 lipca 2011, 20:38
autor: Ezet
Ja niestety...ogłuszam tylu ilu się da :D Najbardziej spodobało mi się włamanie do Strażnicy Nadbrzeże gdzie miałeś określony limit ogłuszonych osób.. wg mnie jakby w każdej misji byłby taki limit to po prostu wszyscy byśmy musieli być ghosterami :P. A ponad to często używam ekwipunku..zwłaszcza błyskowych, mchowych i wodnych... czasami ogniowych jeśli chcę kogoś unieszkodliwić jednym celnym strzałem :twisted: a ze zwykłymi bawię bardzo sporadycznie.
Żałuję że w tma używałem często miecza...ale mechaniści to zuo..a zuo trzeba tępić :twisted:
A poza tym staram się wykonać główne cele misji, na sekrety rzadko trafiam... może kiedyś przechodząc od nowa będę się za nimi rozglądał...

To wszystko, bracia złodzieje :wes

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 03 lipca 2011, 23:41
autor: SPIDIvonMARDER
Zło, które trzeba tępić... choć nigdy tego nie robiłem, to popieram! :D

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 05 lipca 2011, 20:44
autor: Nivellen
Od razu musi być "zło". To tak, jakby twierdzić, że górka jest "cacy" a dołek jest "be". Mechaniści mają mają swoją rolę do spełnienia i tyle, a że po drodze są ofiary... A czy u innych frakcji ich nie było?

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 05 lipca 2011, 23:55
autor: SPIDIvonMARDER
Oczywiście, ale jako człowiek z honorem i raczej uczciwy uważam, że swoją rolę należy spełniać z minimalnymi ofiarami. Co innego mechaniści, którzy chcieli w wierze budować świat, co innego mordercy. To tak jak Waffen SS: byli żołnierze frontowi, i strażnicy obozów.

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 10 lipca 2011, 20:15
autor: Thrashmetalowiec
Ja raczej nikomu krzywdy nie robię i obok każdego się przekradam, to daje w Thiefie największą satysfakcję.
Thief to nie FPP w którym się biega z giwerą i strzela do wszystkiego co się rusza i to właśnie w tej grze lubię. Tu się jest złodziejem a nie zabójcą.
Doskonale to pokazuje np. misja "Framed" w Thief 2, w której trzeba wrobić porucznika Hagena, nie wolno tam zabić lub ogłuszyć więcej niż dwóch ludzi (bo gram na hard), nie zabijam ani nie ogłuszam tam nikogo, a jednocześnie zawsze opędzluję całą siedzibę straży miejskiej i zwiedzę każdy zakamarek.
W końcu chodzi o to, żeby oni myśleli że Hagen gwizdnął tą skrzynkę Strongbox, więc gdyby zobaczyli na drugi dzień kogoś ogłuszonego kto się wybudza, to mogło by to nie wypalić.

Re: Czy jesteście Złodziejem, którego nikt nigdy nie widział?

: 11 lipca 2011, 10:43
autor: vikose
Problem w tym, że obok niektórych ni cholery nie można się przekraść. Na przykład jak odsłuchać nagranie Karras'a w bibliotece w "Life of the Party" nie alarmując "sługi" i tej kobiety ? Albo w tej samej misji w budynku gdzie Garrett mówi: "No need to alarm the ladies. Just passing through." wyskoczyć przez okno po drugiej stronie w które nieprzerwanie gapi się kobieta ?