Strona 3 z 3

Re: Dlaczego dla mnie Thief skończył się na TMA

: 29 czerwca 2013, 17:18
autor: Hadrian
Tak, o tych zapomniałem. W Siedzibie Strażników był też tekst mówiący o Kronice Bafforda... nadal próbuję rozgryźć co to mogło być :)

Re: Dlaczego dla mnie Thief skończył się na TMA

: 29 czerwca 2013, 17:25
autor: Flavia
Wyobrażam sobie, że coś w stylu życiorysu Jego Lordowskiej Mości; nudnego, głupiego i pretensjonalnego, a jednak udającego poważną literaturę ;)

Re: Dlaczego dla mnie Thief skończył się na TMA

: 30 czerwca 2013, 12:56
autor: Daweon
BodomChild pisze: Co do fabuły Dark Project to jest ona bardzo dobra. Pierwsze misje to takie wprowadzenie do świata złodzieja, poznajemy Garretta i jego fach. Później dostajemy zadanie główne, wokół którego cały czas unosi się pewna tajemnica, Garrett chce tylko zarobić, ale dostajemy pewne subtelne wskazówki, że tu może chodzić o coś więcej. Później wiadomo co się dzieje, nie ma żadnych skomplikowanych intryg, po prostu prywatna zemsta i uratowanie Miasta jakby "przy okazji", a zarazem wstęp do czegoś większego (końcowy filmik).

Normalnie czysta zajebistość!
Ja widzę to trochę inaczej:
► Pokaż Spoiler
Wiadomo, że z fabułą jest jak z klimatem i każdy odbiera to inaczej. Może mój krytyczny stosunek wiąże się z tym, że przed zagraniem w jedynkę wiedziałem mniej więcej o co chodzi (efekt zaglądania na forum, po zagraniu w tylko jedną część).

Żebyście mnie źle nie zrozumieli, thief dark project to świetna gra ze wspaniałymi poziomami i genialnym klimatem, ale jednak fabuła IMO mogła być lepsza.

Re: Dlaczego dla mnie Thief skończył się na TMA

: 01 lipca 2013, 08:33
autor: Mixthoor
Nivellen pisze:Tak sobie czytam i odnoszę wrażenie, że próbujecie uzasadnić Wasze osobiste preferencje odnośnie każdej części serii. Tylko po co? Czy to nie dyskusja "o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia"?
Nie, to dyskusja o tym, że rzekomo "Thief skończył się na TMA".

Re: Dlaczego dla mnie Thief skończył się na TMA

: 04 sierpnia 2013, 00:00
autor: Thrashmetalowiec
Jestem twardogłowym zwolennikiem Thief: The Dark Project i Thief II: The Metal Age. jak dla mnie Thief 3: Deadly Shadows nie równa się z jedynką i dwójką.
Mechanika poruszania się, wyciągania broni czy ekwipunku itp. wszystko mocno się zmieniło. I nie chodzi tylko o brak możliwości pływania, czy strzał loniwych - bez których czegoś brakuje. Chodzi o klimat, którego tu zabardzo nie ma. CO tu dużo gadać - to nawet już nie jest dzieło niszowej firmy Looking Glass, tylko komercyjnego Edios, więc można było się domyślić że nie stworzą czegoś tak klimatycznego i niezwykłego jak pierwsze dwie odsłony.
Mroczny Projekt ma niesamowity magiczny, demoniczny klimat.
Era Metalu ma też niesamowity klimat - odhumanizowana industrializacja, kwintesencja steampunku, jak w sience fiction ostrzegającym przed technologicznym szałem, który może obrócić się przeciwko ludziom.

Poznałem serię w około 2000 r. za sprawą niemieckiego dema T2 zawierającego misję "Life Of The Party" a potem wkrótce skombinowałem sobie pełne wersje jedynki i dwójki.
Może to kwestia, kto od czego zaczynał, ja jestem ze starszego pokolenia Thiefo-maniaków. Część młodszych zaczynała od trójki.

Re: Dlaczego dla mnie Thief skończył się na TMA

: 04 sierpnia 2013, 09:28
autor: bob
Thrashmetalowiec pisze:Poznałem serię w około 2000 r. za sprawą niemieckiego dema T2 zawierającego misję "Life Of The Party"
Tyle tylko, że dokładna nazwa tej misji w niemieckim demie Thiefa 2 to "Ein Ungebetener Gast". Po angielsku będzie "The Unwelcome Guest"; to trochę źle, że misje te są praktycznie te same, a nazwy są inne.

Re: Dlaczego dla mnie Thief skończył się na TMA

: 04 sierpnia 2013, 11:46
autor: SPIDIvonMARDER
Różnią się kilkoma detalami i lokacjami, o których była mowa w Twoich zagadkach. To (jak dla mnie) jest wystarczające wytłumaczenie zmiany nazwy ^^ Coś w stylu tytułu roboczego i oficjalnego.

Re: Dlaczego dla mnie Thief skończył się na TMA

: 08 sierpnia 2013, 16:14
autor: Dziarsky
TDS to bardzo dobry tytuł, godny następca i część wieńcząca trylogię.
Być może proces produkcji nie było do końca przemyślany i niektóre rozwiązania nie są zbyt... komercyjne to fabularnie i klimatycznie gra jest produktem najwyższej klasy.
W okolicach premiery zbyt dużo jadu wylało się na TDS o echo tego hałasu odbija się bez końca. Sam długo walczyłem z tym tytułem, który obronił się w momencie zakończenia gry - po ostatnim filmie przemyślałem wszystko i dotarło do mnie, że tytuł jest inny ale godny, klimatyczny i uczciwie kończący serię.

Gdyby jakiś modder wywalił z TDS "miasto" tam gdzie niepotrzebne i wprowadził uniwersalny sklep to gra była by bardziej zjadliwa i porywająca. Być może wtedy stałaby się produktem godnym dla najbardziej zatwardziałych sceptyków :).

[herezja] Przechodząc po raz któryś T1 i 2 odczuwam już wyraźną nudę płynącą z eksplorowania bardzo dobrze znanych tematów. Natomiast TDS lubię sobie przypominać bo jeszcze za mało go zapamiętałem i dużo zakamarków odwiedzam z ciekawością. [/herezja]

Cieszcie się TDSem bo nowy T4 sądząc po krytyce tego pierwszego będzie jeszcze większym dla Was rozczarowaniem ;).

Re: Dlaczego dla mnie Thief skończył się na TMA

: 08 sierpnia 2013, 17:15
autor: Thrashmetalowiec
Wiem, strach pomyśleć jaki będzie T4, podobno głos Garreta już inny. Ale TDS do mnie po prostu nie przemawia. Bo żeby gra była dobra, to nie jest ważne powalanie coraz nowocześniejszą grafiką, efektami specjalnymi super 3DwHD itp. musi mieć po prostu klimat.
Ja w ogóle sceptycznie podchodzę do wszelkich gier które wyszły po 2000 r.
Oprócz Thief: The Dark Project i Thief II: The Metal Age to jeszcze gram w Quake I, Quake II, Quake III Arena, Unreal '98, Unreal Tournament (ten pierwszy '99), Starcraft, Age Of Empires, Doom I i II, Heretic, Hexen, Wolfenstein, Franko: The Crazy Revenge (polska bijatyka w polskich klimatach przełomu lat 80/90 czyli wiadomo, metale, punki, skini itp. bo dresiarzy wtedy jeszcze nie było, brudne mury prl, dużo wulgaryzmów).
Wacki: Kosmiczna Rozgrywka i sporo innych.
A i do dzisiaj mam Pegasusa i lubię pograć w Mario, COntrę, F1 Race, Gyruss, czy gry ze Złotej 5.
Z muzyką tak samo a nawet bardziej, ta kończy się dla mnie na roku 1990, siedzę w latach 80-tych poznając ciągle coraz więcej zapomnianych zespołów klasycznych heavy metalowych, speed metalowych, thrash metalowych, wczesnych death metalowych czy black metalowych i to z różnych czasem "dziwnych krajów" nie tylko UK, Niemcy, Szwecja, USA, czy Kanada, ale i Polska ( z polski mam prawie wszystko a od grooooma tego było w Polsce ), Czechy, Belgia, Francja, Rosja, Ukraina, Japonia, Australia itp. Praktycznie każda kasa idzie na stare analogi, ew. kasety bo nie lubię mp3.

A wracając do głównego tematu, na 100% Thief 4 będzie jeszcze dużo słabszy od Deadly Shadows, ale już na Deadly Shadows się mocno zawiodłem i do dzisiaj nie mogę się przekonać. Dla mnie jest "dublologia" Thiefa a nie trylogia. Daje się we znaki to że TDS robili już inni ludzie. Co z tego że mają prawa autorskie do Thiefa, dla mnie odsłona Thiefa robiona nie przez ludzi z Looking Glass Studios to już nie całkiem Thief.

Re: Dlaczego dla mnie Thief skończył się na TMA

: 08 sierpnia 2013, 17:22
autor: Mixthoor
To może niech jeszcze komuna wróci?

Re: Dlaczego dla mnie Thief skończył się na TMA

: 08 sierpnia 2013, 17:33
autor: Thrashmetalowiec
Mixthoor pisze:To może niech jeszcze komuna wróci?
No bez przesady, wiadomo że to był chory system. Ale.... gdybym dostał w swoje ręce wechikół czasu to cofnąłbym się. Nie ze względu na system tylko ze względu na muzykę, środowiska subkultur, Jarocin i autentyczność tego wszystkiego. Czułbym się jak ryba w wodzie jeżdżąc na Metalmanie i widząc na żywo te wszystkie zespoły, które już teraz nie istnieją.

Re: Dlaczego dla mnie Thief skończył się na TMA

: 08 sierpnia 2013, 17:47
autor: Flavia
Thrashmetalowiec pisze:Bo żeby gra była dobra, to nie jest ważne powalanie coraz nowocześniejszą grafiką, efektami specjalnymi super 3DwHD itp. musi mieć po prostu klimat.
Trololo, a ja Ci powiem, że T3 ma świetny klimat, zupełne przeciwieństwo T2, które jest najbardziej płaską i pozbawioną wyrazu częścią serii :cwa
Thrashmetalowiec pisze:dublologia
Słodki Cthulhu, a o czymś takim, jak "dylogia" słyszał? :zdw
Dziarsky pisze:Gdyby jakiś modder wywalił z TDS "miasto" tam gdzie niepotrzebne i wprowadził uniwersalny sklep to gra była by bardziej zjadliwa i porywająca. Być może wtedy stałaby się produktem godnym dla najbardziej zatwardziałych sceptyków :).
Do tego poprawił poruszanie i powiększył (lub chociaż połączył) mapy. Wtedy mielibyśmy najlepszą część serii :(

Re: Dlaczego dla mnie Thief skończył się na TMA

: 08 sierpnia 2013, 17:52
autor: Thrashmetalowiec
Flavia pisze:Trololo, a ja Ci powiem, że T3 ma świetny klimat, zupełne przeciwieństwo T2, które jest najbardziej płaską i pozbawioną wyrazu częścią serii :cwa
Tu już kwestia gustu, mi się bardzo podoba ten mechaniczny klimat T2 i toawrzysząca mu fabuła - "oczyszczanie" Miasta z "marginesu społecznego" przez Trauta i plan Karrasa, podobnie jak ponuro-magiczny klimat T1. Poza tym na koniec T1 mamy finałowe unicestwienie Szachraja, na koniec T2 finałowe unicestwienie Karrasa, a na koniec T3 ?
Ja nie mówię że to gniot totalny, po prostu mocno mnie wciągnął klimat jedynki i dwójki i mocno mnie zawiodło to jak bardzo się różni od nich trójka.

Re: Dlaczego dla mnie Thief skończył się na TMA

: 08 sierpnia 2013, 18:59
autor: Daweon
Thrashmetalowiec pisze: Poza tym na koniec T1 mamy finałowe unicestwienie Szachraja, na koniec T2 finałowe unicestwienie Karrasa, a na koniec T3 ?
Na koniec T3 nie zabijamy nikogo, bo w końcu Garrett nie jest urodzonym mordercą ;) . Fabularnie moim zdaniem nie ma się do czego przyczepić. Natomiast technicznie jest po prostu inny. Największą bolączką tego tytułu są moim zdaniem ciasne misje. Gdyby powiększyć każdą z nich dwukrotnie, a miasto nawet trzykrotnie oraz dodać nowe misje poboczne, a nawet rozwinąć elementy RPG (chodzi mi wyłącznie o przedmioty, czy umiejętności takie jak rękawiczki do wspinaczki) to mógłbym powiedzieć, że to najlepsza część. A tak, dla mnie jest po prostu równa.
Dziarsky pisze:[herezja] Przechodząc po raz któryś T1 i 2 odczuwam już wyraźną nudę płynącą z eksplorowania bardzo dobrze znanych tematów. Natomiast TDS lubię sobie przypominać bo jeszcze za mało go zapamiętałem i dużo zakamarków odwiedzam z ciekawością. [/herezja]
Coś w tym jest. Niedawno temu uruchomiłem sobie oba tytuły z modami (BTW. dzięki mixthoor za fantastycznie przygotowane paczki) i jakoś nie czułem tej przyjemności co za pierwszym razem. Pomijając aspekty graficzne (mody jednak nieco psują klimat i tekstury wyglądają jakby były wyjęte z innej gry) w TDS grało mi się dziwnie... przyjemniej. Może to dlatego, że Bafford jest takim prostym konstrukcyjnie poziomem, albo po trzykrotnym przejściu gry już wszystko wydaje się być takie oczywiste. W każdym razie w TDS każdy metr kwadratowy jest tak dopieszczony szczegółami, że eksploracja poziomów, pomimo ich objętości wydaje mi się ciekawsza.

Re: Dlaczego dla mnie Thief skończył się na TMA

: 27 września 2013, 10:41
autor: bob
Dla mnie Thief skończył się bardziej na Thiefie 2 demo niż na Thiefie 2. Thief 2 - nowe engine, nowe bugi, jak mogłem "podziwiać". Thief 2 (misja 10.) ma (oczywiście moim zdaniem), więcej bugów niż Thief 2 demo; ponadto w Thiefie 2 demo te bugi są mniej drastyczne.

Ponieważ uznałem, że te bugi są warte tego, by je opisać i porównać, chyba wkrótcę założę nowy wątek o podobnym tytule jak ten.

Re: Dlaczego dla mnie Thief skończył się na TMA

: 27 września 2013, 10:44
autor: Mixthoor
Jeśli chodzi o moje obecne zdanie, uważam że... TG skończył się na Thief The Dark Project Gold, TMA na Thief Metal Age, a TDS na (uwaga) Thief Deadly Shadows.