Wkradnij się tutaj, jeśli chcesz porozmawiać o świecie Thiefa, rozważyć zawiłości fabuły i dowiedzieć się czegoś o mitologii stworzonej na potrzeby gry lub poruszyć podobne kwestie.
Cutty pisze:W misji 3 (której niemoge przejść cholera) koło komnaty Quintusa jest masa Burricków które na normalu śpią i nic nierobią... to są samce! Bo wszystko im wisi.
One nie "śpią" tylko na normalu, "śpią" na każdym poziomie trudności, albowiem są "urzeczone" dźwiękiem roku Quintusa. Gdy zabierzesz róg, to się "obudzą"... :lol:
Bukary pisze:A) Jedzą raczej roślinność, która porasta wnętrza jaskiń i ciemnych nor. Przecież burricka nie uświadczy się na powierzchni (chyba że jest w niewoli). Ludzi atakują, ponieważ się boją. I dlatego, gdy są oswojone, mogą pełnić rolę zwierząt pociągowych. Burrick to coś w rodzaju jaskinnej krowy. Jest tak powolny, że nie byłby w stanie niczego upolować.
B) Tak, mają płeć: to samce i samice.
C) Uważam, że są żyworodne. Nie znoszą jaj. Zaciekle bronią młodych osobników i samic w stanie błogosławionym.
D) Nie da się na to pytanie odpowiedzieć. W świecie, w którym żyje Garrett, nie obowiązują podziały Linneusza.
Phi! Atakuje gdy się boji. One chyba zawsze się boją.Przechodze koło takiego GRUBASA bez broni a ten ni z gruszki ni z pietruszki zaczyna na mnie pierdzieć. A ja byłem bardzo pokojowo nastawiony do nich.
Moim zdaniem burricki to skarlałe kurdle, które żywią się krupikami.
A jeśli ktoś wie o co chodzi, to moje gratulacje -może mi wytłumaczy co to są sepulki :D
Sposób na bezczelnego z mieczem stosowałem na burikach w Bonehoard... padały jak muchy
No i oczywiście dobry jest na wszelkich "cywili", tylko miecz trzeba zamienić na pałkę. Zawsze mnie to bawi, gdy szaleję z pałą, wokół biegają panienki wyjąc i krzycząc np. "Help! He's got a bow!"... gdy na wierzchu trzymam tylko pałkę Albo te słodkie okrzyki "Save me!"... Na szczęście Garrett biega szybciej
Morderca burików! Potwór! Doniosę na ciebie na ttlg.
Nie zabiłem podczas T1 ani jednego burika, tylko pałki używałem. Raz pociąłem kilka mieczem w Zaginionym Mieście, ale tylko na postrach. Zrozumcie że te biedne zwierzaki się tylko bronią.
Sah pisze:Nie zabiłem podczas T1 ani jednego burika, tylko pałki używałem. Raz pociąłem kilka mieczem w Zaginionym Mieście, ale tylko na postrach. Zrozumcie że te biedne zwierzaki się tylko bronią
ja nawalam z fire arrowa w burricki mialy wyginac 65 milionow lat temu a jeszcze nie wyginely trzeba dokonac ... przeznaczenia
Burricki to jedyne pozytywne postacie w Thiefie , nawet postępowanie Garretta jest czasami dyskusyjne.
A burricki? Spokojne, żyjące w grupach, broniące swojego terytorium, a że śmierdzą, to szczegół, zawsze można stanąć po nawietrznej czyli... zostać Zawietrznikiem
Zezwierzęcony, o zdradzieckiej mordzie, umysłowo niestabilny. Kanalia. Patologiczny element czyli OBYWATEL. Nie należący do ich wspólnoty narodowej. Hołota chamska. "Nie kocha Polski i Pana Boga" Obcy kulturowo prezesowi
a) skały - gdzie się podziewa gruz skalny z wydrążonych przez burricki korytarzy?
b) są. Ale wyginęły wszystkie samice i są zkazane na wymarcie (tak,tak)
c) oczywiście, że jajorodne. No ale nie ma samic, nie ma jaj (ale jaja :lol: )
d) gadami. Są przecież potomkami dinozaurów. (Ktoś zaprzeczy?)