Re: [LITERATURA] THIEF - OPOWIEŚĆ O ZŁODZIEJU...
: 08 sierpnia 2011, 23:15
Dzięki A teraz to co miałem powiedzieć: jak się chce, to można, wystarczy ruszyć dupę
WZIĄĆ I NAPISAĆ!!! (walenie głową w klawiaturę).
Ok, a na poważnie, to niestety taka jest prawda. Piszesz Adrian, to sorry, ale 4 strony nie są majątkiem ani opasłym tomiszczem Moja ostatnia recenzja, ma "tylko" 12 stron. Aktualnie mam rozgrzebane 59 stronicową książkę, 91 stronicową książkę i kilka mikroopowiadań.
Czemu służy to szpanowanie? xD
Że jak się chce to można pisać dużo. Naprawdę. Dlatego napisanie Thiefa leży spokojnie w Waszym zasięgu, a korzyści tej pracy będą się naliczać do końca życia... skill... satysfakcja...
TDP powstał jak miałem 16 lat, w 3 miesiące.
WZIĄĆ I NAPISAĆ!!! (walenie głową w klawiaturę).
Ok, a na poważnie, to niestety taka jest prawda. Piszesz Adrian, to sorry, ale 4 strony nie są majątkiem ani opasłym tomiszczem Moja ostatnia recenzja, ma "tylko" 12 stron. Aktualnie mam rozgrzebane 59 stronicową książkę, 91 stronicową książkę i kilka mikroopowiadań.
Czemu służy to szpanowanie? xD
Że jak się chce to można pisać dużo. Naprawdę. Dlatego napisanie Thiefa leży spokojnie w Waszym zasięgu, a korzyści tej pracy będą się naliczać do końca życia... skill... satysfakcja...
TDP powstał jak miałem 16 lat, w 3 miesiące.