Najlepsza misja....
Moderator: Bruce
Re: Najlepsza misja....
Thief II padł - ukończyłem Czas więc na drugą część moich przemyśleń o kolejnych misjach.
8. Trace the Courier.
Kolejny bardzo fajny pomysł na misję, bo musimy śledzić kurierów przemykając przez całe miasto pod nosami strażników. Lokacja miasta powtarza się po "Ambush!", ale zupełnie to nie przeszkadza. Całkowicie zapomniałem, że w tej misji, na "ekspercie", musimy jako cel poboczny wykraść 6 sakiewek przechodniom. I tutaj mały zgrzyt. Za pierwszym razem ukradłem 4 sakiewki i doszedłem do końca misji, więc siłą rzeczy musiałem iść od początku. Za drugim razem rozglądałem się za sakiewkami jak porąbany, ale udało mi się znaleźć tylko 5. Cóż, trzeba było przechodzić misję 3 raz. Po ciężkich bojach okazało się, że do osiągnięcia celu wlicza się też kradzież strzał łucznikom. Nie wiem, czy to polskie tłumaczenie jest nieprecyzyjne, bo wyraźnie było napisane o kradzieży sakiewek, czy to już oryginalnie jest tak mylnie sformułowane, ale kilka epitetów na to tłumaczenie poleciało Oprócz tego sama misja bardzo ciekawa i stanowiąca wyzwanie. Zwłaszcza przedarcie się przez rynek nie jest na początku takie oczywiste. "Szybkie wczytywanie" bardzo się przydało
Ocena: 8/10
9. Trail of Blood.
Pamiętałem, że jakoś nigdy nie lubiłem tej misji i tym razem było tak samo. Chyba nie lubię za bardzo tych elementów fantastycznych - magiczny las, stwory, duchy... Mimo to, klimat pierwszej częśći lasu jest dość fajny - wybita do cna wioska pogan wywołuje melancholijny nastrój i lekki niepokój. Później, po przejściu przez portal, jest już jednak gorzej. Obszar na pewno stanowi wyzwanie i jest dość trudny do przejścia w trybie "ghost". Śledzenie śladów krwi jednak trochę rozczarowuje, bo nie da się zgubić. W zasadzie nie musimy patrzeć na plamy na ziemi, bo i tak nie da się iść inną drogą niż ta jedyna właściwa. Trochę zmarnowany potencjał. Jest to dla mnie jedna z gorszych misji.
Ocena: 6.5/10
10. Life of the Party.
Mistrzostwo! Tę misję zapamiętałem najlepiej, bo też kiedyś najwięcej razy ją przechodziłem. Zawsze mi się podobała i tym razem także poczułem ten złodziejski klimat. Pierwsza część, czyli łażenie po dachach, to chyba najlepszy fragment rozgrywki w całej serii Thief. Wszystko tu gra - świetnie skonstruowana, rozległa mapa, teksty postaci niezależnych, poziom trudności, wiele sekretnych zakamarków. Spojrzenie z zewnątrz na Angelwatch robi wrażenie. Miodzio!
Mniej pamiętałem samo Angelwatch. Katedra to już taki thiefowy standard, ale trzyma dość wysoki poziom i jest w miarę trudna do przejścia. Fajna intryga Karrasa, który spodziewał się Garrcia Aż żal było kończyć tę misję.
Ocena: 10/10
11. Precious Cargo.
Misja bardzo nastrojowa, a deszczowy początek trochę nawet przygnębia Fajny pomysł z Lotusem, który prosi nas o skrócenie jego mąk i od nas zależy czy go dobijemy, czy też nie. Poczułem się trochę jak psychopata, ale dobiłem go bez zastanowienia :D Mapa dość duża, ale poziom trudności określiłbym na średnio-łatwy. Mimo że z misji nie pamiętałem zupełnie niczego, to w zasadzie nic nie stanowiło dla mnie większego wyzwania i przeszedłem całość jak po sznureczku. Ciężko się tutaj jakoś pogubić. Cetus Amicus robił nawet miłe wrażenie, choć bez szału. Mało sekretów i mało rozmów Mechanistów, ale za to z listów i dzienników dość dużo dowiadujemy się o planach Karrasa. Misja-średniak.
Ocena: 7/10
12. Kidnap.
Mam mieszane uczucia co do tej misji. Z jednej strony, na plus, rozległa mapa, powrót do Zaginionego Miasta, dość ciekawy wątek porwania Cavadora i momentami wysoki poziom trudności, a z drugiej w niektórych miejscach mapy mamy pustawo i nic się nie dzieje (czyli ogólnie chujem wieje). Mało tekstów pisanych, chyba w ogóle nie ma żadnych tekstów strażników i brak sekretów. Chyba twórcom brakowało już tutaj pomysłów, bo i zadanie poboczne jest tylko jedno i polega na przeczytaniu fragmentu książki. Kolejna misja-średniak.
Ocena: 7/10
13-14. Casing the Joint oraz Masks.
Z tymi misjami mam problem, gdyż jedna z nich jest moim zdaniem niepotrzebna i tylko sztucznie wydłuża rozgrywkę. Najpierw robimy rekonesans, by w następnej misji dokładnie w tej samej lokacji ukraść maski. Bez sensu. Człowiek ma wrażenie, że zjada własny ogon. Twórcy mogli po prostu w filmiku wprowadzającym do "Masks" wpleść informację, że Garrett zrobił rekonesans posiadłości i dać przybliżoną mapę lokacji graczowi. Sama lokacja nawet spoko - w miarę duża i poziom trudności dość wysoki, głównie ze względu na działka i kamery. Bardzo, ale to bardzo podobał mi się pomysł z tajnymi przejściami za pokojami. Lubię takie smaczki Jest to jednak lokacja "na raz", ew. na powrót po kilku misjach, ale nie na dwukrotne jej przejście z rzędu. Nie chciało mi się tam wracać w "Masks".
Ocena: 7/10 (zaniżyłem za powielenie lokacji, bo gdyby w grze nie było "Casing the Joint", to bym dał z czystym sumieniem 8.5/10)
15. Sabotage at Soulforge.
Misja-killer! Zwłaszcza wystawia na próbę naszą cierpliwość. Pamiętałem, że kiedyś, za pierwszym razem, przechodziłem ją... 13 godzin! O.O Mapa jest bardzo duża i mamy na niej w cholerę biegania/łażenia, ale sama katedra jest dość pustawa. Czasem miejscówki mają bardzo wysoki poziom trudności, szczególnie przy niektórych maszynach do wytwarzania półproduktów, ale pomiędzy pomieszczeniami, w których umieszczone są te maszyny, biegamy po przepastnych, niemal pustych korytarzach. Rozgrywka jest sztucznie wydłużona przez ogrom mapy i to mi się do końca nie podobało. Na plus fajny smaczek, że możemy stanąć twarzą w twarz z Karrasem Szkoda tylko, że do jego pokoju nie da się dostać. Ukonczenie tej misji daje ogromną satysfakcję, potęgowaną też faktem, że kończymy tym samym całą grę
Ocena: 8/10
Generalnie mam jeszcze kilka uwag ogólnych co do drugiej części Złodzieja:
1. Całościowo ta gra nadal jest świetna! Przypomniałem sobie za co ją kiedyś pokochałem
2. Wiadomo, że grafika dziś już trąci myszką, ale dla mnie jest wystarczająca, gdyż nigdy w grach nie zwracałem za bardzo uwagi na wodotryski graficzne. Złodziej, przez swoją dość archaiczną i umowną oprawę wizualną, daje pole do popisu dla naszej wyobraźni i mnie się to podoba.
3. Thief przyciąga klimatem, który jest fantastyczny! Nadal czuje się te emocje podczas skradania się pod nosami strażników, robotów i kamer Swoje robi tu ciekawa intryga oraz zróżnicowane cele misji, które jednak są ze sobą ściśle powiązane fabularnie. Ponadto klimatu dopełniają takie smaczki jak rozmowy postaci niezależnych, teksty w listach i książkach oraz poukrywane na mapach sekrety.
4. Podoba mi się to, że Thief II, w odróżnieniu od części pierwszej, serwuje nam większość "misji miejskich". Pamiętam, że pierwszy Thief właśnie nie podobał mi się aż tak bardzo ze względu na nadmiar zjawisk paranormalnych. Za dużo tam było zombiaków, duchów, szczypaw i innych stworów. Wolę kiedy te elementy są serwowane jako przystawka do całości, a nie stanowią głównego dania.
5. Oczywiście nie jest to gra wolna od błędów. Zdarzają się glicze i bugi, niektóre nawet zabawne. Popłakałem się ze śmiechu kiedy pająk otworzył sobie drzwi, albo kiedy w "Casing the Joint" napuściłem ducha z biblioteki na strażników i się tłukli między sobą :D Czasem Garrett potrafi się zablokować na drabinie i koniec - musisz załadować stan gry, bo się nie możesz ruszyć. Są to jednak na tyle małe błędy, że nie psują odbioru całości.
Podsumowując, Thief II nawet po latach zasługuje na wysoką ocenę. Oczywiście można się przyczepić do kilku rzeczy, ale mimo wszystko wystawiam z czystym sercem 9/10
Pozdrawiam i polecam,
Piotr Frą.... eeee... Maveral
8. Trace the Courier.
Kolejny bardzo fajny pomysł na misję, bo musimy śledzić kurierów przemykając przez całe miasto pod nosami strażników. Lokacja miasta powtarza się po "Ambush!", ale zupełnie to nie przeszkadza. Całkowicie zapomniałem, że w tej misji, na "ekspercie", musimy jako cel poboczny wykraść 6 sakiewek przechodniom. I tutaj mały zgrzyt. Za pierwszym razem ukradłem 4 sakiewki i doszedłem do końca misji, więc siłą rzeczy musiałem iść od początku. Za drugim razem rozglądałem się za sakiewkami jak porąbany, ale udało mi się znaleźć tylko 5. Cóż, trzeba było przechodzić misję 3 raz. Po ciężkich bojach okazało się, że do osiągnięcia celu wlicza się też kradzież strzał łucznikom. Nie wiem, czy to polskie tłumaczenie jest nieprecyzyjne, bo wyraźnie było napisane o kradzieży sakiewek, czy to już oryginalnie jest tak mylnie sformułowane, ale kilka epitetów na to tłumaczenie poleciało Oprócz tego sama misja bardzo ciekawa i stanowiąca wyzwanie. Zwłaszcza przedarcie się przez rynek nie jest na początku takie oczywiste. "Szybkie wczytywanie" bardzo się przydało
Ocena: 8/10
9. Trail of Blood.
Pamiętałem, że jakoś nigdy nie lubiłem tej misji i tym razem było tak samo. Chyba nie lubię za bardzo tych elementów fantastycznych - magiczny las, stwory, duchy... Mimo to, klimat pierwszej częśći lasu jest dość fajny - wybita do cna wioska pogan wywołuje melancholijny nastrój i lekki niepokój. Później, po przejściu przez portal, jest już jednak gorzej. Obszar na pewno stanowi wyzwanie i jest dość trudny do przejścia w trybie "ghost". Śledzenie śladów krwi jednak trochę rozczarowuje, bo nie da się zgubić. W zasadzie nie musimy patrzeć na plamy na ziemi, bo i tak nie da się iść inną drogą niż ta jedyna właściwa. Trochę zmarnowany potencjał. Jest to dla mnie jedna z gorszych misji.
Ocena: 6.5/10
10. Life of the Party.
Mistrzostwo! Tę misję zapamiętałem najlepiej, bo też kiedyś najwięcej razy ją przechodziłem. Zawsze mi się podobała i tym razem także poczułem ten złodziejski klimat. Pierwsza część, czyli łażenie po dachach, to chyba najlepszy fragment rozgrywki w całej serii Thief. Wszystko tu gra - świetnie skonstruowana, rozległa mapa, teksty postaci niezależnych, poziom trudności, wiele sekretnych zakamarków. Spojrzenie z zewnątrz na Angelwatch robi wrażenie. Miodzio!
Mniej pamiętałem samo Angelwatch. Katedra to już taki thiefowy standard, ale trzyma dość wysoki poziom i jest w miarę trudna do przejścia. Fajna intryga Karrasa, który spodziewał się Garrcia Aż żal było kończyć tę misję.
Ocena: 10/10
11. Precious Cargo.
Misja bardzo nastrojowa, a deszczowy początek trochę nawet przygnębia Fajny pomysł z Lotusem, który prosi nas o skrócenie jego mąk i od nas zależy czy go dobijemy, czy też nie. Poczułem się trochę jak psychopata, ale dobiłem go bez zastanowienia :D Mapa dość duża, ale poziom trudności określiłbym na średnio-łatwy. Mimo że z misji nie pamiętałem zupełnie niczego, to w zasadzie nic nie stanowiło dla mnie większego wyzwania i przeszedłem całość jak po sznureczku. Ciężko się tutaj jakoś pogubić. Cetus Amicus robił nawet miłe wrażenie, choć bez szału. Mało sekretów i mało rozmów Mechanistów, ale za to z listów i dzienników dość dużo dowiadujemy się o planach Karrasa. Misja-średniak.
Ocena: 7/10
12. Kidnap.
Mam mieszane uczucia co do tej misji. Z jednej strony, na plus, rozległa mapa, powrót do Zaginionego Miasta, dość ciekawy wątek porwania Cavadora i momentami wysoki poziom trudności, a z drugiej w niektórych miejscach mapy mamy pustawo i nic się nie dzieje (czyli ogólnie chujem wieje). Mało tekstów pisanych, chyba w ogóle nie ma żadnych tekstów strażników i brak sekretów. Chyba twórcom brakowało już tutaj pomysłów, bo i zadanie poboczne jest tylko jedno i polega na przeczytaniu fragmentu książki. Kolejna misja-średniak.
Ocena: 7/10
13-14. Casing the Joint oraz Masks.
Z tymi misjami mam problem, gdyż jedna z nich jest moim zdaniem niepotrzebna i tylko sztucznie wydłuża rozgrywkę. Najpierw robimy rekonesans, by w następnej misji dokładnie w tej samej lokacji ukraść maski. Bez sensu. Człowiek ma wrażenie, że zjada własny ogon. Twórcy mogli po prostu w filmiku wprowadzającym do "Masks" wpleść informację, że Garrett zrobił rekonesans posiadłości i dać przybliżoną mapę lokacji graczowi. Sama lokacja nawet spoko - w miarę duża i poziom trudności dość wysoki, głównie ze względu na działka i kamery. Bardzo, ale to bardzo podobał mi się pomysł z tajnymi przejściami za pokojami. Lubię takie smaczki Jest to jednak lokacja "na raz", ew. na powrót po kilku misjach, ale nie na dwukrotne jej przejście z rzędu. Nie chciało mi się tam wracać w "Masks".
Ocena: 7/10 (zaniżyłem za powielenie lokacji, bo gdyby w grze nie było "Casing the Joint", to bym dał z czystym sumieniem 8.5/10)
15. Sabotage at Soulforge.
Misja-killer! Zwłaszcza wystawia na próbę naszą cierpliwość. Pamiętałem, że kiedyś, za pierwszym razem, przechodziłem ją... 13 godzin! O.O Mapa jest bardzo duża i mamy na niej w cholerę biegania/łażenia, ale sama katedra jest dość pustawa. Czasem miejscówki mają bardzo wysoki poziom trudności, szczególnie przy niektórych maszynach do wytwarzania półproduktów, ale pomiędzy pomieszczeniami, w których umieszczone są te maszyny, biegamy po przepastnych, niemal pustych korytarzach. Rozgrywka jest sztucznie wydłużona przez ogrom mapy i to mi się do końca nie podobało. Na plus fajny smaczek, że możemy stanąć twarzą w twarz z Karrasem Szkoda tylko, że do jego pokoju nie da się dostać. Ukonczenie tej misji daje ogromną satysfakcję, potęgowaną też faktem, że kończymy tym samym całą grę
Ocena: 8/10
Generalnie mam jeszcze kilka uwag ogólnych co do drugiej części Złodzieja:
1. Całościowo ta gra nadal jest świetna! Przypomniałem sobie za co ją kiedyś pokochałem
2. Wiadomo, że grafika dziś już trąci myszką, ale dla mnie jest wystarczająca, gdyż nigdy w grach nie zwracałem za bardzo uwagi na wodotryski graficzne. Złodziej, przez swoją dość archaiczną i umowną oprawę wizualną, daje pole do popisu dla naszej wyobraźni i mnie się to podoba.
3. Thief przyciąga klimatem, który jest fantastyczny! Nadal czuje się te emocje podczas skradania się pod nosami strażników, robotów i kamer Swoje robi tu ciekawa intryga oraz zróżnicowane cele misji, które jednak są ze sobą ściśle powiązane fabularnie. Ponadto klimatu dopełniają takie smaczki jak rozmowy postaci niezależnych, teksty w listach i książkach oraz poukrywane na mapach sekrety.
4. Podoba mi się to, że Thief II, w odróżnieniu od części pierwszej, serwuje nam większość "misji miejskich". Pamiętam, że pierwszy Thief właśnie nie podobał mi się aż tak bardzo ze względu na nadmiar zjawisk paranormalnych. Za dużo tam było zombiaków, duchów, szczypaw i innych stworów. Wolę kiedy te elementy są serwowane jako przystawka do całości, a nie stanowią głównego dania.
5. Oczywiście nie jest to gra wolna od błędów. Zdarzają się glicze i bugi, niektóre nawet zabawne. Popłakałem się ze śmiechu kiedy pająk otworzył sobie drzwi, albo kiedy w "Casing the Joint" napuściłem ducha z biblioteki na strażników i się tłukli między sobą :D Czasem Garrett potrafi się zablokować na drabinie i koniec - musisz załadować stan gry, bo się nie możesz ruszyć. Są to jednak na tyle małe błędy, że nie psują odbioru całości.
Podsumowując, Thief II nawet po latach zasługuje na wysoką ocenę. Oczywiście można się przyczepić do kilku rzeczy, ale mimo wszystko wystawiam z czystym sercem 9/10
Pozdrawiam i polecam,
Piotr Frą.... eeee... Maveral
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Najlepsza misja....
Po co oceniać każdą misję z osobna, jeśli średnia ich ocen ma się nijak do oceny końcowej.
Forgotten Tomb
Re: Najlepsza misja....
Nonsens z tym 10/10 dla Life of the Party, bo The Unwelcome Guest jest jednak lepsze jak dla mnie, czyli nie może być 11/10 dla dema.
Bugi Thiefa 2 v1.07 - http://www.it-he.org/theef2.htm
Opisy przeciwników Garretta - http://www.ttlg.com/dave/forums/history ... mplett.htm
Opisy przeciwników Garretta - http://www.ttlg.com/dave/forums/history ... mplett.htm
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5208
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Najlepsza misja....
Oceny są subiektywne i to, że Twoja opinia różni się od opinii Maverala nie znaczy, że jedna lub druga ocena jest udana lub nie.
Re: Najlepsza misja....
Tak ja Mav w kwietniu, ja ostatnio grałem po kolei wszystkie Thiefy (w tym T4 pierwszy raz) i akurat dzisiaj skończyłem ostatni, czyli pierwszy: T:Gold Więc od niego zacznę ocenę. Nazwy niekoniecznie oryginalne, ale wiadomo o co chodzi. T1, T2 i TDS z poprawkami jakości grafiki.
1. Bafford 8/10
Historycznie od tego się zaczęło (demo Thiefa!), więc ocena z poprawką na to jaka to była dla mnie rewolucja i zauroczenie. Niestety po czasie widać niedomagania, ale dalej jest to świetna misja.
2. Cragsleft Prison 8/10
Powiedzmy szczerze: część w więzieniu: 9/10. Aż kipi klimatem, czuć klaustrofobię. Ale część w jaskiniach niestety taka sobie, całe szczęście do ogarnięcia
3. Bohehoard 5/10
Niestety, ale poraża mnie w tej misji brak realizmu. Tak ogromne przestrzenie zakopane pod ziemią? I kto to niby wykopał? Ratuje nieco klimat, ale dalej nie lubię tej misji.
4. Assasins 6/10
Misja mająca klimat, generalnie lubię takie posiadłościowe klimaty. A tutaj jeszcze śledzenie. Tylko ciut za łatwa.
5. Gildia złodziei 7/10
Misja majaca tą wadę, że jest długa, ale poza tym bardzo fajna. Jest dużo rozmów, sporo miejsc do zaczajenia się.
6. Miecz 10/10
Misja znakomita, którą bardzo długo się pamięta. Architektura misji bardzo ciekawa, projektanci mogli zdrowo zaszaleć. I są zarówno klimaty typowe dla posiadłości, jak i nadprzyrodzone. Jedyne czego brakuje to tego, że w tej misji trudno się przestraszyć. Ale to jedyna wada.
7. Nawiedzona katedra 6/10
Trochę jak Bonehoard, tylko na powierzchni. Niestety zagęszczenie potworów jest zbyt duże, a misja jest męcząca. Szkoda!
8. Wieże Magów 6/10
Pomysł niezły, ale niestety na tym etapie gry misja zbyt łatwa, ćwiartki mapy są niemal identyczne, przez co ma się wrażenia biegania w kółko. Do tego Magowie nie pasujący do niczego w Thiefie. Jakby wsadzeni na siłę.
9. Zaginione miasto 9/10
Mimo wielu elementów nadprzyrodzonych, bardzo lubię klimat tej misji oraz historię miasta. Niestety jest sporo biegania, ale pomimo tego bardzo dobra misja.
10. Pieśń Jaskiń (opera) 7/10
Bardzo mi się podobał klimat tej misji, ale przeszkadzał rozmiar i to ile trzeba się było nabiegać. Mapa duża - ale jest uzasadnione bo to Opera. Niestety w misji brakowało "tego czegoś".
11. W przebraniu 10/10
Najciemniej pod latarnią. Bardzo fajna misja, gdzie można się poczuć jak tajny agent grający na nosie Młotkom :D Fantastyczny klimat i pomysł.
12. Powrót do katedry 8/10
Misja bardzo klimatyczna, niestety równocześnie bardzo męcząca. Mimo to bardzo mi się podobała. Ale bieganie po nieumarłej katedrze na posyłki ducha, ze zwłokami na ramieniu mnie nie urzekło.
13. Uciekaj! 3/10
Dużo akcji, dużo walki (w moim przypadku). Niestety dla mnie ta misja nijak się ma z klimatem Thiefa. Lepiej gdyby jej nei było.
14. Nieoczekiwany sojusz 4/10
Bardzo nie lubię tej misji. Jedyny plusik za to, że ciekawie zrobiono powrót do Młotów
15. W paszczę chaosu 8/10
Misja bardzo krótka i bardzo dynamiczna. Zostawia miłe wrażenie, bo nie zdąży wkurzyć, a pozwala na oszukanie Oszusta :D
Podsumowując niestety T1:Gold nie broni się w porównaniu ze swoim następcą - głównie przez nadprzyrodzone misje robiące z tego bardziej jakiś Tomb Raider (nie wiem, nie grałem) - może w tamtych latach taka była moda.
1. Bafford 8/10
Historycznie od tego się zaczęło (demo Thiefa!), więc ocena z poprawką na to jaka to była dla mnie rewolucja i zauroczenie. Niestety po czasie widać niedomagania, ale dalej jest to świetna misja.
2. Cragsleft Prison 8/10
Powiedzmy szczerze: część w więzieniu: 9/10. Aż kipi klimatem, czuć klaustrofobię. Ale część w jaskiniach niestety taka sobie, całe szczęście do ogarnięcia
3. Bohehoard 5/10
Niestety, ale poraża mnie w tej misji brak realizmu. Tak ogromne przestrzenie zakopane pod ziemią? I kto to niby wykopał? Ratuje nieco klimat, ale dalej nie lubię tej misji.
4. Assasins 6/10
Misja mająca klimat, generalnie lubię takie posiadłościowe klimaty. A tutaj jeszcze śledzenie. Tylko ciut za łatwa.
5. Gildia złodziei 7/10
Misja majaca tą wadę, że jest długa, ale poza tym bardzo fajna. Jest dużo rozmów, sporo miejsc do zaczajenia się.
6. Miecz 10/10
Misja znakomita, którą bardzo długo się pamięta. Architektura misji bardzo ciekawa, projektanci mogli zdrowo zaszaleć. I są zarówno klimaty typowe dla posiadłości, jak i nadprzyrodzone. Jedyne czego brakuje to tego, że w tej misji trudno się przestraszyć. Ale to jedyna wada.
7. Nawiedzona katedra 6/10
Trochę jak Bonehoard, tylko na powierzchni. Niestety zagęszczenie potworów jest zbyt duże, a misja jest męcząca. Szkoda!
8. Wieże Magów 6/10
Pomysł niezły, ale niestety na tym etapie gry misja zbyt łatwa, ćwiartki mapy są niemal identyczne, przez co ma się wrażenia biegania w kółko. Do tego Magowie nie pasujący do niczego w Thiefie. Jakby wsadzeni na siłę.
9. Zaginione miasto 9/10
Mimo wielu elementów nadprzyrodzonych, bardzo lubię klimat tej misji oraz historię miasta. Niestety jest sporo biegania, ale pomimo tego bardzo dobra misja.
10. Pieśń Jaskiń (opera) 7/10
Bardzo mi się podobał klimat tej misji, ale przeszkadzał rozmiar i to ile trzeba się było nabiegać. Mapa duża - ale jest uzasadnione bo to Opera. Niestety w misji brakowało "tego czegoś".
11. W przebraniu 10/10
Najciemniej pod latarnią. Bardzo fajna misja, gdzie można się poczuć jak tajny agent grający na nosie Młotkom :D Fantastyczny klimat i pomysł.
12. Powrót do katedry 8/10
Misja bardzo klimatyczna, niestety równocześnie bardzo męcząca. Mimo to bardzo mi się podobała. Ale bieganie po nieumarłej katedrze na posyłki ducha, ze zwłokami na ramieniu mnie nie urzekło.
13. Uciekaj! 3/10
Dużo akcji, dużo walki (w moim przypadku). Niestety dla mnie ta misja nijak się ma z klimatem Thiefa. Lepiej gdyby jej nei było.
14. Nieoczekiwany sojusz 4/10
Bardzo nie lubię tej misji. Jedyny plusik za to, że ciekawie zrobiono powrót do Młotów
15. W paszczę chaosu 8/10
Misja bardzo krótka i bardzo dynamiczna. Zostawia miłe wrażenie, bo nie zdąży wkurzyć, a pozwala na oszukanie Oszusta :D
Podsumowując niestety T1:Gold nie broni się w porównaniu ze swoim następcą - głównie przez nadprzyrodzone misje robiące z tego bardziej jakiś Tomb Raider (nie wiem, nie grałem) - może w tamtych latach taka była moda.
Re: Najlepsza misja....
To teraz dla porządku opis dla T2:
1. Uwolnić Jenivere 9/10
Na Expert trzeba zwiedzić całą posiadłość. Bardzo mi się podoba ta misja, daje sporo radości, a samo ograniczenie na każdym poziomie trudności co do agresji mówi nam, że Thief 2 to nie gra acji.
2. Shipping... 9/10
Nieliniowość pełną gębą. Właściwie jedyny minus to taki, że przestrzenie są nieco za duże. Są rozmowy, jest sporo skradania. Bardzo miło wspominam.
3. Framed 9/10
Misja dla tajnego agenta. Idzie poczuć oddech strażników :D I przy okazji zagrać na nosie straży miejskiej. I ponownie jest wzorowa budowa świata gry. Znakomita misja
4. Zasadzka 6/10
Ta misja mnie męczyła. Niestety samo miasto jest dziwne. Nie obraźcie się, ale nie chciałbym mieszkać wmiejscu, gdzie nie da sięnormalnie przemieszczać nawet pieszo, bo ktoś kanały zaprojektował tak, aby łatwiej było zrobić obławę, anie tak aby było dobrze dla mieszańców.
5. Podsłuch 7/10
Ponownie niezły pomysł, ale misja jest dość mała. Za to plus za dalsze budowanie świata i klimat.
6. Bank 9/10
Jedyna wada do rozmiar. Jest aż nienaturalnie duży. Ale tutaj znajdziemy wszystko to co tygryski lubią najbardziej. Baredzo dobry klimat, no i jest to bank
7. Szantaż 8/10
Ponownie klimat mi bardzo przypadł do gustu, do tego zwrot akcji i wiele sposobów dotarcia do środka. Bardzo przyjemna misja.
8. Kurier 5/10
Misja dynamiczna, ale dla mnie denerwująca. W praktyce można np. po odprowadzeniu kuriera jeszcze zrobić spacer po mieście aby uzupełnić kradzieże kieszonkowe. Klimat fajny, ale nic więcej.
9. Ślad krwi 3/10
O ile pierwsza część w wiosce ciekawy klimat i rzuca dużo światła na Mechanistów, to dalsza część potwornie liniowa i raczej taka aby szybko o niej zapomnieć.
10. Life of Party 7/10
Wadą tej misji jest rozmiar. Ale sam pomysł bardzo fajny, etap w wieży również.
11. Cargo 6/10
Nie zachwyciła mnie ta misja. I byłoby nieźle, gdyby nie to, ze w praktyce znaleźć przejście do skarbu bez solucji jest praktycznie niemożliwe :/ dużo biegania, klimat aż do zejścia do bazy podziemniej spoko - ale dalej już kiepsko.
12. Kidnap (Return to the lost city) 6/10
Niestety chociaz sam powrót dobrym pomysłem, to przestrzenie są spore, niektóre "site'y" są na siłę pokomplikowane. Byłem na nie.
13. Casing 9/10
Bardzo fajna misja, znowu pokazuje, że Thief to skradanka. Bardzo na plus! Duża posiadłość to w tym przypadku dużo zabawy
14. Maski 5/10
Ale, że jak, znowu? Powinni zrobić jak w T1 z katedrą - poprzednia powinna mieć pozamykane drzwi na najwyższym piętrze, a ta powinna się na tym piętrze zacząć i powinno być dodatkowe piętro. Ale bieganie znowu po tym samym było tylko niepotrzebnym nabijaniem kasy na sprzęt przed finałem :/
15. Sabotaż 7/10
Mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo wspominam poszczególne części fabryki. Z drugiej strony mapa jest tak wielka i zarazem tak przegięta miejscami, że może znudzić. Mimo wszystko dobrze wspominam, ale gdyby to samo było upakowane na 1/3 mniejszej przestrzeni, to byłoby 8/10.
Generalnie T2 ma wszystko to co najbardziej lubię w tych grach. Właściwie jedyne czego brakowało mi to większe odniesienie do poprzednika. Ale i tak super!
1. Uwolnić Jenivere 9/10
Na Expert trzeba zwiedzić całą posiadłość. Bardzo mi się podoba ta misja, daje sporo radości, a samo ograniczenie na każdym poziomie trudności co do agresji mówi nam, że Thief 2 to nie gra acji.
2. Shipping... 9/10
Nieliniowość pełną gębą. Właściwie jedyny minus to taki, że przestrzenie są nieco za duże. Są rozmowy, jest sporo skradania. Bardzo miło wspominam.
3. Framed 9/10
Misja dla tajnego agenta. Idzie poczuć oddech strażników :D I przy okazji zagrać na nosie straży miejskiej. I ponownie jest wzorowa budowa świata gry. Znakomita misja
4. Zasadzka 6/10
Ta misja mnie męczyła. Niestety samo miasto jest dziwne. Nie obraźcie się, ale nie chciałbym mieszkać wmiejscu, gdzie nie da sięnormalnie przemieszczać nawet pieszo, bo ktoś kanały zaprojektował tak, aby łatwiej było zrobić obławę, anie tak aby było dobrze dla mieszańców.
5. Podsłuch 7/10
Ponownie niezły pomysł, ale misja jest dość mała. Za to plus za dalsze budowanie świata i klimat.
6. Bank 9/10
Jedyna wada do rozmiar. Jest aż nienaturalnie duży. Ale tutaj znajdziemy wszystko to co tygryski lubią najbardziej. Baredzo dobry klimat, no i jest to bank
7. Szantaż 8/10
Ponownie klimat mi bardzo przypadł do gustu, do tego zwrot akcji i wiele sposobów dotarcia do środka. Bardzo przyjemna misja.
8. Kurier 5/10
Misja dynamiczna, ale dla mnie denerwująca. W praktyce można np. po odprowadzeniu kuriera jeszcze zrobić spacer po mieście aby uzupełnić kradzieże kieszonkowe. Klimat fajny, ale nic więcej.
9. Ślad krwi 3/10
O ile pierwsza część w wiosce ciekawy klimat i rzuca dużo światła na Mechanistów, to dalsza część potwornie liniowa i raczej taka aby szybko o niej zapomnieć.
10. Life of Party 7/10
Wadą tej misji jest rozmiar. Ale sam pomysł bardzo fajny, etap w wieży również.
11. Cargo 6/10
Nie zachwyciła mnie ta misja. I byłoby nieźle, gdyby nie to, ze w praktyce znaleźć przejście do skarbu bez solucji jest praktycznie niemożliwe :/ dużo biegania, klimat aż do zejścia do bazy podziemniej spoko - ale dalej już kiepsko.
12. Kidnap (Return to the lost city) 6/10
Niestety chociaz sam powrót dobrym pomysłem, to przestrzenie są spore, niektóre "site'y" są na siłę pokomplikowane. Byłem na nie.
13. Casing 9/10
Bardzo fajna misja, znowu pokazuje, że Thief to skradanka. Bardzo na plus! Duża posiadłość to w tym przypadku dużo zabawy
14. Maski 5/10
Ale, że jak, znowu? Powinni zrobić jak w T1 z katedrą - poprzednia powinna mieć pozamykane drzwi na najwyższym piętrze, a ta powinna się na tym piętrze zacząć i powinno być dodatkowe piętro. Ale bieganie znowu po tym samym było tylko niepotrzebnym nabijaniem kasy na sprzęt przed finałem :/
15. Sabotaż 7/10
Mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo wspominam poszczególne części fabryki. Z drugiej strony mapa jest tak wielka i zarazem tak przegięta miejscami, że może znudzić. Mimo wszystko dobrze wspominam, ale gdyby to samo było upakowane na 1/3 mniejszej przestrzeni, to byłoby 8/10.
Generalnie T2 ma wszystko to co najbardziej lubię w tych grach. Właściwie jedyne czego brakowało mi to większe odniesienie do poprzednika. Ale i tak super!
Re: Najlepsza misja....
Czas na opis Deadly Shadows
X. Miasto 7/10
Bez numeru, bo to nie konkretna misja. Samo bieganie po mieście bardzo pozytywne za wyjątkiem Auldale, które było dość dziwacznie skonstruowane. Niestety poszczególne dzielnice małe, ale przynajmniej napakowane.
Y. Kryjówka strażników 8/10
Skradanie się po zakazanej części było bardzo przyjemne, a sama kryjówka nieźle zrobiona.
1. End of bloodline 6/10
Trochę zabrakło tej misji klimatu. Taki średniak.
2. Kradzież kielicha 6+/10
Niestety również misja momentami niedomaga. I o ile pierwsza część mapy całiem sympatyczna, to druga chociaż miała ciekawe otoczenie. Niestety ta misja mocno traci przez podział mapy :/
3. Kradzież łapy szakala 7/10
Początkowo misja mnie irytowała. Ale można się w niej nieźle bawić i mimo małej mapy, dobrze wykorzystano przestrzeń.
4. Okręt widmo 7/10
Misja krótka (nawet nie jest pełnowartościową misją), ale dzięki temu nie zdąży znudzić, a klimat jest gęsty. Podobała mi się.
5. Dom Moiry 8/10
Bardzo dobra misja, fabularnie i klimatycznie bardzo zapada w pamięć. Ma kilka wad, ale jak na misję typu "obrabuj posiadłość" zdecydowanie na plus.
6. Zatopiona cytadela 6+/10
Kto by pomyślał, że zatopiona cytadela będzie się znajdować po sąsiedzku z Karath-Din Misja w porządu i tylko tyle. Trzyma dobry poziom, ale nie zachwyciła mnie.
7. Zabijając czas 6/10
Bardzo przyjemny klimat. Niestety przy tym bardzo liniowa, to jej największa wada. Na plus klimat.
Tutaj spory zgrzyt. Podczas procesu wyrzucają Garrettowi, że już zabijał: Oszusta i Karrasa, ale tego, że pogrzebał w ruinach kilkudziesięciu Młotów to już nie.
8. Of Brethren... and Betrayers 7/10
Miałem mieszane uczucia co do tej misji. Z jednej strony klimat sympatyczny, ale z drugiej strony okazało się, że Strażnicy to leszcze i nie czują urazy jak któryś zginie (bo zadania pozwalają na ubijanie Keeperów :/ ).
Za to zwrot akcji od momentu wejścia do komnat Caduki bardzo dobry i niepokojący.
9. Rabując Kołyskę 10/10
Misja majstersztyk. Najpierw się boimy i chłoniemy klimat mimo iż nikogo nie ma. Potem zombiaki prawie tak straszne jak Haunty (chociaż wizualnie straszniejsze). I potem jeszcze krycie się przed Cieniami.
Opowiedziana historia niesamowita, a łomot na schodach i to co znajdziemy u góry na obrazie - zwala z nóg. Nawet podział mapy jest dobrze wykorzystany, bo obie części się od siebie mocno różnią.
10. Kryjówka Gamall 8/10
Kolejna niepełnowartościowa mini-misja. Ale przy tym bardzo mi podpasowała, bo była dokładnie tym czego oczekiwałem. Krótka, przyjemna, wymuszająca skradanie.
11. Muzeum 8/10
Podobałą mi się ta misja. Nie czuć aż tak bardzo, że mapa jest podzielona, jest dużo skradania, idzie wykorzystać większość ekwipunku. Klimat muzeum sympatyczny. Do tego poprzednie misje miały Operę i Bank, więc T3 też potrzebował jakiś taki gmach.
12. Finał 8/10
Odpowiednio dynamiczny, nie raz trzeba było pokombinować lub wręcz wykorzystać chaos, który zapanował. Dynamika też odpowiednia.
TDS niestety mocno tracił przez podział map i ich mały rozmiar. Brakowało mi też wielu elementów z T2. Ale było to uzasadnione tym, że Mechaniści nikogo spoza zakonu nie dopuszczali do wiedzy. Całe szczęście elementów nadprzyrodzonych było nie za dużo i nie za mało. Dobrze wyważoną tą kwestię.
Nie było też misji wybitnie mi przeszkadzających (jak w T1), dlatego sumarycznie bym ocenił TDS podobnie lub nawet wyżej niż T1.
X. Miasto 7/10
Bez numeru, bo to nie konkretna misja. Samo bieganie po mieście bardzo pozytywne za wyjątkiem Auldale, które było dość dziwacznie skonstruowane. Niestety poszczególne dzielnice małe, ale przynajmniej napakowane.
Y. Kryjówka strażników 8/10
Skradanie się po zakazanej części było bardzo przyjemne, a sama kryjówka nieźle zrobiona.
1. End of bloodline 6/10
Trochę zabrakło tej misji klimatu. Taki średniak.
2. Kradzież kielicha 6+/10
Niestety również misja momentami niedomaga. I o ile pierwsza część mapy całiem sympatyczna, to druga chociaż miała ciekawe otoczenie. Niestety ta misja mocno traci przez podział mapy :/
3. Kradzież łapy szakala 7/10
Początkowo misja mnie irytowała. Ale można się w niej nieźle bawić i mimo małej mapy, dobrze wykorzystano przestrzeń.
4. Okręt widmo 7/10
Misja krótka (nawet nie jest pełnowartościową misją), ale dzięki temu nie zdąży znudzić, a klimat jest gęsty. Podobała mi się.
5. Dom Moiry 8/10
Bardzo dobra misja, fabularnie i klimatycznie bardzo zapada w pamięć. Ma kilka wad, ale jak na misję typu "obrabuj posiadłość" zdecydowanie na plus.
6. Zatopiona cytadela 6+/10
Kto by pomyślał, że zatopiona cytadela będzie się znajdować po sąsiedzku z Karath-Din Misja w porządu i tylko tyle. Trzyma dobry poziom, ale nie zachwyciła mnie.
7. Zabijając czas 6/10
Bardzo przyjemny klimat. Niestety przy tym bardzo liniowa, to jej największa wada. Na plus klimat.
Tutaj spory zgrzyt. Podczas procesu wyrzucają Garrettowi, że już zabijał: Oszusta i Karrasa, ale tego, że pogrzebał w ruinach kilkudziesięciu Młotów to już nie.
8. Of Brethren... and Betrayers 7/10
Miałem mieszane uczucia co do tej misji. Z jednej strony klimat sympatyczny, ale z drugiej strony okazało się, że Strażnicy to leszcze i nie czują urazy jak któryś zginie (bo zadania pozwalają na ubijanie Keeperów :/ ).
Za to zwrot akcji od momentu wejścia do komnat Caduki bardzo dobry i niepokojący.
9. Rabując Kołyskę 10/10
Misja majstersztyk. Najpierw się boimy i chłoniemy klimat mimo iż nikogo nie ma. Potem zombiaki prawie tak straszne jak Haunty (chociaż wizualnie straszniejsze). I potem jeszcze krycie się przed Cieniami.
Opowiedziana historia niesamowita, a łomot na schodach i to co znajdziemy u góry na obrazie - zwala z nóg. Nawet podział mapy jest dobrze wykorzystany, bo obie części się od siebie mocno różnią.
10. Kryjówka Gamall 8/10
Kolejna niepełnowartościowa mini-misja. Ale przy tym bardzo mi podpasowała, bo była dokładnie tym czego oczekiwałem. Krótka, przyjemna, wymuszająca skradanie.
11. Muzeum 8/10
Podobałą mi się ta misja. Nie czuć aż tak bardzo, że mapa jest podzielona, jest dużo skradania, idzie wykorzystać większość ekwipunku. Klimat muzeum sympatyczny. Do tego poprzednie misje miały Operę i Bank, więc T3 też potrzebował jakiś taki gmach.
12. Finał 8/10
Odpowiednio dynamiczny, nie raz trzeba było pokombinować lub wręcz wykorzystać chaos, który zapanował. Dynamika też odpowiednia.
TDS niestety mocno tracił przez podział map i ich mały rozmiar. Brakowało mi też wielu elementów z T2. Ale było to uzasadnione tym, że Mechaniści nikogo spoza zakonu nie dopuszczali do wiedzy. Całe szczęście elementów nadprzyrodzonych było nie za dużo i nie za mało. Dobrze wyważoną tą kwestię.
Nie było też misji wybitnie mi przeszkadzających (jak w T1), dlatego sumarycznie bym ocenił TDS podobnie lub nawet wyżej niż T1.
Re: Najlepsza misja....
Czas na opis T4 (chociaż samą grę już opisałem w innym temacie, więc krótko)
X: miasto 9/10
Gdyby nie to, że strażnicy to zombi, które powstają przy przejściu z lokacji do lokacji, to byłoby 10. Mimo to mi się podobało.
0: The Drop 5/10
Misja treningowa, liniowość szło by jeszcze wybaczyć, ale nie zachwyciła mnie
01: Lockdown 3/10
Przejście przez miasto, jak po sznurku, jedną możliwą drogą. Klimat ciekawy (w sensie zaraza), ale misja irytujaca.
02: Dust to Dust 4/10
I znowu idziemy jak po sznurku. Co z tego, że lokacja nawet z pomysłem, skoro wykonanie kiepskie?
03: Dirty Secrets 7/10
Jedna z najlepszych misji w T4. Jest element śledzenia celu, są tajne przejścia, są tajne ruiny i odniesienia do poprzednich części. Niestety są również schody na korbę.
04: A Friend in Need 7/10
Misja dwuczęściowa. W dodatku widać inspirację Life of Party.
Pierwsza część w domu architekta zrobiła na mnie dobre wrażenie. Niezły kawał misji w posiadłości. Druga część była mało Thiefowa :/ chociaż jako tako szło przeżyć. Duży plus na zakończenie, gdzie trzeba było przemykać w ciemności.
05: The Forsaken 7/10
Ktoś chciał zrobić Kołyska bis, tylko nie wyszło. Mimo to klimat niezły, a stwory na końcu potrafią przestraszyć. Niestety kuleje przez liniowość. Mimo to wrażenie zostawiło niezłe.
06: A Man Apart 6/10
Misja w posiadłości. Niestety znowu cierpi przez liniowość i to, że G. nie potrafi skakać. Jakoś specjalnie mnie nie zachwyciła.
07: The Hidden City 5/10
Ponownie - szału nie ma i misja jest potwornie liniowa. Katedra miała porwać swoim klimatem, ale coś mocno nie wyszło.
08: Dawn's Light 6+/10
Finał! Potrafił mnie zainteresować, ale niestety sama "walka" z Erin skutecznie zniweczyła część tego wrażenia.
Na koniec może podsumowanie moich 10 najlepszych misji wszechthiefów:
1. T3: 9. Rabując Kołyskę 10/10
2. T1: 11. W przebraniu 10/10
3. T1: 6. Miecz 10/10
4. T2: 6. Bank 9/10
5. T2: 3. Framed 9/10
6. T1: 9. Zaginione miasto 9/10
7. T2: 13. Casing 9/10
8. T2: 2. Shipping... 9/10
9. T4: X. Miasto 9/10
10. T2: 1. Uwolnić Jenivere 9/10
i żeby być sprawiedliwym względem T1, które było bardzo nierówne i T3, które trzymało poziom, druga dziesiątka (kolejność tylko orientacyjna, bo poziom jest zbliżony, a misje mocno różne):
11. T3: 11. Muzeum 8/10
12. T3: 5. Dom Moiry 8/10
13. T2: 7. Szantaż 8/10
14. T1: 2. Cragsleft Prison 8/10
15. T1: 12. Powrót do katedry 8/10
16. T3: Y. Kryjówka strażników 8/10
17. T1: 1. Bafford 8/10
18. T3: 10. Kryjówka Gamall 8/10
19. T3: 12. Finał 8/10
20. T1: 15. W paszczę chaosu 8/10
X: miasto 9/10
Gdyby nie to, że strażnicy to zombi, które powstają przy przejściu z lokacji do lokacji, to byłoby 10. Mimo to mi się podobało.
0: The Drop 5/10
Misja treningowa, liniowość szło by jeszcze wybaczyć, ale nie zachwyciła mnie
01: Lockdown 3/10
Przejście przez miasto, jak po sznurku, jedną możliwą drogą. Klimat ciekawy (w sensie zaraza), ale misja irytujaca.
02: Dust to Dust 4/10
I znowu idziemy jak po sznurku. Co z tego, że lokacja nawet z pomysłem, skoro wykonanie kiepskie?
03: Dirty Secrets 7/10
Jedna z najlepszych misji w T4. Jest element śledzenia celu, są tajne przejścia, są tajne ruiny i odniesienia do poprzednich części. Niestety są również schody na korbę.
04: A Friend in Need 7/10
Misja dwuczęściowa. W dodatku widać inspirację Life of Party.
Pierwsza część w domu architekta zrobiła na mnie dobre wrażenie. Niezły kawał misji w posiadłości. Druga część była mało Thiefowa :/ chociaż jako tako szło przeżyć. Duży plus na zakończenie, gdzie trzeba było przemykać w ciemności.
05: The Forsaken 7/10
Ktoś chciał zrobić Kołyska bis, tylko nie wyszło. Mimo to klimat niezły, a stwory na końcu potrafią przestraszyć. Niestety kuleje przez liniowość. Mimo to wrażenie zostawiło niezłe.
06: A Man Apart 6/10
Misja w posiadłości. Niestety znowu cierpi przez liniowość i to, że G. nie potrafi skakać. Jakoś specjalnie mnie nie zachwyciła.
07: The Hidden City 5/10
Ponownie - szału nie ma i misja jest potwornie liniowa. Katedra miała porwać swoim klimatem, ale coś mocno nie wyszło.
08: Dawn's Light 6+/10
Finał! Potrafił mnie zainteresować, ale niestety sama "walka" z Erin skutecznie zniweczyła część tego wrażenia.
Na koniec może podsumowanie moich 10 najlepszych misji wszechthiefów:
1. T3: 9. Rabując Kołyskę 10/10
2. T1: 11. W przebraniu 10/10
3. T1: 6. Miecz 10/10
4. T2: 6. Bank 9/10
5. T2: 3. Framed 9/10
6. T1: 9. Zaginione miasto 9/10
7. T2: 13. Casing 9/10
8. T2: 2. Shipping... 9/10
9. T4: X. Miasto 9/10
10. T2: 1. Uwolnić Jenivere 9/10
i żeby być sprawiedliwym względem T1, które było bardzo nierówne i T3, które trzymało poziom, druga dziesiątka (kolejność tylko orientacyjna, bo poziom jest zbliżony, a misje mocno różne):
11. T3: 11. Muzeum 8/10
12. T3: 5. Dom Moiry 8/10
13. T2: 7. Szantaż 8/10
14. T1: 2. Cragsleft Prison 8/10
15. T1: 12. Powrót do katedry 8/10
16. T3: Y. Kryjówka strażników 8/10
17. T1: 1. Bafford 8/10
18. T3: 10. Kryjówka Gamall 8/10
19. T3: 12. Finał 8/10
20. T1: 15. W paszczę chaosu 8/10
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5208
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Najlepsza misja....
Wyczerpujące podsumowania, gratuluję. Widzę, że ogólnie rzecz biorąc liderzy są stali od lat.