TG: Between These Dark Walls

Wpadnij tutaj, jeśli chcesz zapoznać się z istotnymi wiadomościami, podyskutować o najnowszych doniesieniach ze świata Thiefa oraz opatrzyć zjadliwym lub miłym komentarzem poszczególne informacje.
ODPOWIEDZ

Jak oceniasz misję?

Granie w tę misję jest bliskie doświadczeniu mistycznemu! Coś niesamowitego !
0
Brak głosów
Misja dorównująca oryginalnym poziomom. Bardzo dobra!
4
80%
Misja dosyć dobra, ale nie wszystkim może przypaść do gustu.
1
20%
Misja przyzwoita, ale niczym nie zaskakuje. Przeciętniak.
0
Brak głosów
Na bezrybiu ryba rak. Możecie w to zagrać, jeśli się naprawdę bardzo nudzicie.
0
Brak głosów
Szkoda czasu na ściąganie takich śmieci. Trzymajcie się od tej misji z daleka!
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 5

Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

TG: Between These Dark Walls

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Tytuł: Between These Dark Walls
Typ: TG (New Dark)
Autor: skacky
Data wydania: 16.11.2012
Język: angielski, rosyjski
Wątek na ttlg: http://www.ttlg.com/forums/showthread.php?t=140440
Obrazek
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Hadrian »

Mam problem. Misja zamiast instalować się do TG instaluje się do T2 i w ten sposób włącza się początkowa misja T2... Jak to naprawić?
Awatar użytkownika
Flavia
Egzekutor
Posty: 1606
Rejestracja: 07 maja 2012, 15:34
Lokalizacja: Dno Piekieł

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Flavia »

Czytać instrukcje 8-)
Misja działa pod NewDark, więc najpierw musisz zaaplikować patch 1.19 na TG. Potem w DarkLoaderze zaznaczasz misję (nie instalujesz!). DarkLoadera zamykasz, szukasz w folderze darkloader.ini, otwierasz w notatniku, pod darkwalls zmieniasz type=2 na type=1.
Powinno działać.
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Hadrian »

No tak, ale gdzie jest ten patch do TG? Ja widzę tylko "demo" - o to chodzi?
Awatar użytkownika
raven4444
Szaman
Posty: 1011
Rejestracja: 29 lipca 2007, 14:00
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: raven4444 »

Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Hadrian »

Zainstalowałem i TG mi nie działa... Jak go włączam, to pojawia się intro, a potem menu bez napisów. Po chwili wywala z napisem "Thief II: The Metal Age przestał działać"...
Awatar użytkownika
Flavia
Egzekutor
Posty: 1606
Rejestracja: 07 maja 2012, 15:34
Lokalizacja: Dno Piekieł

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Flavia »

Ha, to lepiej niż u mnie. U mnie TFix "tylko" rozwalił tekstury we wszystkich misjach nie tworzonych z myślą o NewDark :?
A instalowałeś go na czyste TG czy na FMkę?
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Hadrian »

Chyba na fmkę... jak mi się zachce to zrobię reinstalkę :P
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Hadrian »

Udało się, pograłem, nie przeszedłem. Jak zwykle. Ale powiedzieć parę słów mogem :P Moja pseudo recka:

Wstęp

Lepsze niż Shadow Politics, które było zaskakująco dobre wykonaniem i klimatycznie wpasowywało się w fabułę TG. Mroczne miasto, przestępczy półświatek, wyższe sfery - to uwielbiam w thiefie i dlatego pokochałem Skackyego oraz jego misję. Jak wyszła następna część?

Historia - prosta, ale miła i mroczna

Sam wątek fabularny prezentuje się klasycznie, a przez to nawet nieoryginalnie. Garrett wplątał się w kręgi nadzorców. Jak znamy Garretta, to nie chciał stać się marionetką w rękach Raputo, po tym jak pomógł Bericowi ściągnąć długi od jakiegoś klienta. Dlatego szybko odszedł i miał złudne nadzieje, że ujdzie mu to na sucho. Zbiry lichwiarza napadły złodzieja, ale temu udało się wyjść bez szwanku. Messer Beric działał też pod nosem Raputo na zlecenie DeWalla i w nagrodę otrzymał od niego kolejne świecidełko. Aby się zemścić za perfidne wykorzystanie, Garrett postanawia go ukraść jako zadośćuczynienie.

W takiej atmosferze wchodzimy do Nowego Targu, aby włamać się do zamczyska lichwiarza Berica. Po drodze zahaczymy o to i owo, między innymi sąsiadów Messera i opactwo Młotodzierżców. Nie tylko po to, aby napełnić kieszenie, ale także aby pstryknąć w nos Raputo niecierpiącego wolnych strzelców na jego terenie. W samej rozgrywce napotkamy trochę tekstów, które urozmaicą nam tą prostą, ale miłą historię z Miasta.

Wykonanie - detaliczna; ciemne ulice i surowe posiadłości

Większość czasu, szczególnie na początku, spędzimy na otoczonych wielkimi budynkami ulicach Nowego Targu. Architektura wpasuje się świetnie w moje wyobrażenie o Mieście - wysokie domostwa, gdzie na szczytach funkcjonuje patrycjat, a na dole toczą życie przestępcy i zwykli mieszczanie. Niebawem wdrapiemy się na balkony, gzymsy i dachy wspomnianych posiadłości, zamków i innych siedzib śmietanki towarzyskiej Miasta. Dostaniemy spore, jak na TG, widoki pełne detali architektonicznych - gargulców, okien, belek, wieżyczek, balkonów, rozet, tarasów i arkad. To jeszcze nie koniec. Zajrzymy także do wnętrz, ot tak przy okazji. Te prezentują się przepysznie i różnorodnie - od kapłańskich komnat w opactwie, poprzez jasne i pstrokate posiadłości, aż do mrocznych i surowych komnat zamku Berica.

O ile stare tekstury i obiekty w T2 są już nudne, o tyle te z TG są nadal świeże, mroczne i klimatyczne. Co z tego, że spotkamy tych samych patrycjuszy, strażników i podobne wystroje wnętrz, skoro i tak TG powoli idzie w odstawkę pod naporem fanmisji do T2? Dlatego cenię sobie Skackyego i jego ciężką pracę - próbę przywrócenia do łask pierwszej części naszej ukochanej gry.

Rozgrywka - przyjemna, nie frustrująca, przypominająca dawne czasy

Misja jest świetna do ghostowania i nie za łatwa do pałowania, ale ja jak zwykle straciłem cierpliwość po czasie. Czerpałem radość z omijania strażników w ciemnych zaułkach, wspinania się po linie na belki i skakania po gzymsach, a także z kucania w ciemnych kątach zamku. Ekwipunku nie dostaniemy za dużo, ani za mało - będzie trzeba nim dobrze rozporządzać w niektórych momentach, tak, aby później go nie zabrakło. Łupów dostaniemy też w umiarze - nie za dużo i położonych w sensownych miejscach. Wszystko to prowadzi do przyjemności, a także wspominania czasów, gdy napaleni grą odkrywaliśmy tajemnice Miasta poprzez posiadłość Bafforda, czy też zamek Ramireza.

Słowem końca - wspaniała i klasyczna!
Misja klimatycznie taka sama jak oryginał, nieco naciągany i prosty, ale za to uniwersalny wyznacznik dla twórców fanmisji. Nie lubię, gdy odchodzi się od tradycyjnej rozgrywki w fanmisjach, w których nadal gramy Garrettem. To dla mnie nie pasuje do jego, wspaniałego świata. Polecam każdemu!
Awatar użytkownika
Mixthoor
Złodziej
Posty: 2334
Rejestracja: 12 listopada 2007, 13:15
Lokalizacja: Dojczlandia
Płeć:

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Mixthoor »

No, coraz lepiej adriannn. Twórczość fanowska, spolszczenie, recenzja... Brawo i dzięki za zachętę do tej FMki.
Awatar użytkownika
Mixthoor
Złodziej
Posty: 2334
Rejestracja: 12 listopada 2007, 13:15
Lokalizacja: Dojczlandia
Płeć:

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Mixthoor »

Tytuł: Between These Dark Walls v1.2
Data recenzji: luty 2013

Słowo wstępu
Kolejna misja Skacky'ego charakteryzuje się tym samym, co poprzednia. Klimat, styl, charakter rozgrywki i zadania do realizacji nawiązują do klasyki części pierwszej. Zemsta, kradzież wartościowego przedmiotu i pojawiający się w tle Opiekunowie... Czy taka mieszanka dostarczy nam odpowiednich emocji?

Wątek fabularny
Świat przestępczy stale się rozrasta a jego wpływy coraz głębiej sięgają zakamarków Miasta. Jedni trafiają do więzienia, podczas gdy inni zajmują ich miejsca, kontynuując życie w szarej strefie. Były zleceniodawca Garretta, człowiek imieniem Messer Beric, postanowił podzielić się wiedzą na temat działań naszego głównego bohatera. W zamian za ujawnione informacje otrzymał ochronę jednego z miejskich lordów przestępczości, Raputo oraz wartościowe dobra. Po nieudanej zasadzce ludzi Raputo, Garrett postanowił zemścić się na starym zleceniodawcy. Kradzież cennego naszyjnika, podarowanego Bericowi wydaje się zaspokajać żądzę zemsty, która tli się w duszy złodzieja. Tak oto prezentuje się główny wątek fabularny. Oczywiście wraz z postępem w grze dowiemy się nieco więcej na temat Raputo, Berica, jego nieszczęśliwej małżonki, byłego bandziora DeWalla, a także wielu innych mieszkańców dzielnicy, którzy wymieniają się miłosną korespondencją lub zapisują na papier osobiste przemyślenia. Historia zahaczy również o organizację Opiekunów, którzy w drogocennym naszyjniku dostrzegają pradawną relikwię. Wzmianka o nich i powiązanie z naszyjnikiem są jednak naciągane i mało przekonywujące. Autor pragnął zaczerpnąć nieco więcej z uniwersum Złodzieja, lecz w moim skromnym odczuciu, lekko przesadził. Miło wspominam natomiast wzmiankę o Rocksbourg i słynnej Viktorii.


Elementy grywalności
Początek misji jest fenomenalny. Spoglądając w górę zastanawiamy się, jak wysoko jesteśmy w stanie się wdrapać i do jakiego mieszkania możemy się włamać. Po zapoznaniu się z mapą terenu możemy rozpocząć właściwą rozgrywkę. Zdecydowanie polecam od razu przystąpić do plądrowania górnych partii budynków. Skradając się i pokonując kolejne mieszkania, oczyścimy sobie drogę powrotną, poznamy górne zakamarki, uzupełnimy elementy ekwipunku oraz trafimy na sporą liczbę dóbr. Autor tym razem przemyślał strukturę budynków - wdrapując się do każdego możliwego miejsca, można je opuścić bez utraty punktów witalnych i strzały z liną. Na ich brak również nie musimy narzekać, bowiem szybko ich liczba w naszym kołczanie wzroście do bodajże sześciu sztuk. Aby pokonać niektóre przeszkody, trzeba będzie skorzystać ze stromych dachów. Miejcie jednak na uwadze, że nie po wszystkich można swobodnie chodzić. Może zdarzyć się, iż po wskoczeniu na dachówki, Garrett ześlizgnie się na ziemię, kończąc swój żywot w spektakularny sposób. Strażników jest całkiem sporo, dlatego warto ich kolejno eliminować. Choć są bystrzy i czujni, można bawić się z nimi w kotka i myszkę. Sama realizacja zadań jest banalna. Nim ukradłem drogocenny naszyjnik, miałem wystarczającą ilość pozostałych łupów, by spokojnie zakończyć etap. Szkoda, że twórca misji nie wprowadził jakiegokolwiek zadania w dosyć sporej gildii Opiekunów. Plądrując ich pomieszczenia czułem rozczarowanie i niedosyt.


Szata wizualno-melodyjna
Otoczka melodyjna czerpie z pierwowzoru. Ponure dźwięki i szum wiatru towarzyszą nam przez cały czas misji. Taka oprawa w pełni mnie zadowala, bowiem niemalże zawsze dostarcza lekkiego dreszczyku emocji. Wśród nowości można natomiast wymienić kwestie Opiekunów. Wypowiadane przez nich zdania z wyraźnie słyszalnym lekkim echem w tle brzmią przenikliwie i głęboko, analogicznie do słów magów wyższej rangi. Tekstury i modele postaci zostały podmienione przez modyfikacje łacherów, zebrane do jednej paczki MMP. Nie wiem jak wygląda biblioteka Opiekunów przed instalacją paczek graficznych, lecz po ich implementacji prezentuje się olśniewająco. Projekt dzielnicy miejskiej jest wspaniały. Prócz możliwości wdrapania się niemalże na szczyty budynków, autor oddał nam do dyspozycji wiele bogato wypełnionych niewielkich mieszkań lub pomieszczeń gospodarczych, kanały, siedzibę Opiekunów oraz rezydencję Berica. Choć z zewnątrz prezentuje się okazale i przytłacza swą wielkością, tak w środku niestety zrzuca z siebie tę cudowną szatę. Pomieszczeń jest niewiele, większość drzwi jest zablokowana, a wyposażenie dostępnych pokoi mogłoby być nieco bogatsze.


------------------

Ocena cząstkowa:
Wątek fabularny - 4
Elementy grywalności - 4
Szata wizualno-melodyjna - 4

Ocena końcowa: 4,0

------------------

Plusy:
- świetnie rozplanowana rozgrywka z możliwością wdrapania się do wielu miejsc
- po raz kolejny wyraźnie dostrzegalna magia pierwszej części Złodzieja

Minusy:
- słabe zaprezentowanie historii Opiekunów
- nie po każdym dachu można biegać i skakać
- okrojona rezydencja Berica z wieloma zablokowanymi drzwiami

------------------

Skala ocen
1 - beznadziejnie
2 - słabo
3 - przeciętnie
4 - dobrze
5 - wyśmienicie
Awatar użytkownika
Hareton
Ożywieniec
Posty: 81
Rejestracja: 03 listopada 2012, 12:22

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Hareton »

Bardzo trafna uwaga o siedzibie Keeperów. Autor włożył w nią tyle pracy, a przebiegamy przez nią w parę minut.
Zamkniętych drzwi w domach nie uważam za wadę tej misji, jest to w pełni uzasadniona konwencja. Po pierwsze fabularnie, ponieważ Garrett ma konkretne rzeczy do załatwienia w danym miejscu. Po drugie w oryginalnym Thiefie i sequelu też tak było, nie do końca odkryte miasto jest charakterystyczną cechą tej gry i nie zmniejsza jej imersji.
Awatar użytkownika
Mixthoor
Złodziej
Posty: 2334
Rejestracja: 12 listopada 2007, 13:15
Lokalizacja: Dojczlandia
Płeć:

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Mixthoor »

Po pierwsze fabularnie, ponieważ Garrett ma konkretne rzeczy do załatwienia w danym miejscu. Po drugie w oryginalnym Thiefie i sequelu też tak było, nie do końca odkryte miasto jest charakterystyczną cechą tej gry i nie zmniejsza jej imersji.
Po tylu rozegranych FM-kach, od kolejnych oczekuję większej swobody. W moim odczuciu oryginalne etapy z Thiefa 1 i 2 na tle wielkiej ilości misji, jakie powstały w przeciągu już kilkunastu lat, prezentują się przeciętnie, czasem nawet słabo. Nie oszukujmy się, Thief już dawno ma za sobą lata świetności. Cieszę się, że Between These Dark Walls nawiązuje do tradycji... Niemniej jednak moje wymagania są obecnie dużo większe.
Awatar użytkownika
Hareton
Ożywieniec
Posty: 81
Rejestracja: 03 listopada 2012, 12:22

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Hareton »

Between These Dark Walls

Wersja gry: Thief Gold New Dark
Autor: skacky
Data premiery: 12 listopada 2012

Between These Dark Walls jest niezwykle zaawansowaną architektonicznie i technicznie misją (jedna z pierwszych pod New Dark), stara się przy tym przypomnieć graczom przyzwyczajonym do Metal Age uroki stylu Thiefa Gold – wietrznego, ciężkiego i surowego klimatu. Zachęcony tymi spektakularnymi nowinkami, uzbrojony w texture pack Tina (bez niego granie w tę misję trochę nie ma sensu), zapuściłem się w kręte ulice starannie przygotowanego Miasta. Początkowo mapa wydawała mi się bardzo liniowa, co nie napawało mnie optymizmem względem jakości misji. Jedyna ścieżka przez miasto, jaką udało mi się znaleźć okazała się jednak być tylko jedną z wielu, które prowadzą przez domy, zaułki i dachy dzielnicy, w której rozgrywa się misja, bo nie od razu wszystkie da się po prostu zauważyć. Obawy o liniowość zostały rozwiane, kiedy po długim błądzeniu zorientowałem się, że doszedłem do punktu wyjścia z innej strony, i że mógłbym równie dobrze zacząć podróż tędy, gdybym zauważył belkę do wspięcia się. Ścieżek jest wiele, przecinają się i uzupełniają, tworząc coś podobnego do thieves highway z Life of the Party (Thief: The Metal Age), z tą różnicą, że tutaj nie jest to prosta droga, a zapętlony labirynt. Tradycyjnie możliwe jest przedostanie się do niektórych domów przez okna i balkony, ale zwiedzić można zwykle tylko jeden pokój i korytarz, bo do reszty budynku umownie prowadzi atrapa drzwi w postaci lekko rozmazanej tekstury. Ta charakterystyczna cecha miejskich map Thiefa wcale nie przeszkadza i jest zgodna z ogólnym klimatem złodziejskiego spaceru nocą. Nawet podkreśla tajemniczość miejscami niemal strasznego w swojej dziwności miasta. A skoro jestem przy teksturach, muszę zauważyć, że zaskakująco zrealizowano wystrój siedziby Keeperów. Bardzo podobała mi się mapa Keeper’s Compund z Thiefa Deadly Shadows, która była ciekawą, kolorową biblioteką skąpaną w granatowych cieniach. Autor Between These Dark Walls jednak ostentacyjnie ignoruje rozwój stylu Kepperów wyznaczony w trzecim Thiefie i nawiązuje do starego, czyniąc go jeszcze bardziej szarym! Mamy tutaj wyjątkowo wyblakłe i spłaszczone tekstury imitujące zaawansowaną sztukaterię, chłodną kolorystykę i tajemniczych Keeperów szeptających groźnie swoje teksty (znakomity dubbing i efekty dźwiękowe). Choć nie jest to kierunek w jakim bym chciał widzieć styl Thiefa (bardziej podobało mi się, kiedy na silniku Thiefa 2 w misji The Broken Triad zrealizowano bibliotekę na styl Deadly Shadows), to interesujące było raz zobaczyć całkowicie oryginalną interpretację tych klimatów.

Istotną częścią gry w Thiefa jest budowanie fabuły przez samą rozgrywkę i odkrywanie historii tła, zamiast odgrywanie jakiejś według skryptu czy dialogów. Odbywa się to między innymi przez zapiski znalezione podczas misji. Tło fabularne w Between These Dark Walls oprócz pobocznych ciekawostek przedstawia dosyć ciekawą historię, niestety jest jej trochę za mało i nie zostało w pełni wyjaśnione czym dokładnie jest i skąd pochodzi główny przedmiot o jaki toczy się intryga. Przydałoby się tę część trochę bardziej dopracować, ale i tak jest dobrze. Historia nie jest taka, jak się początkowo wydaje z briefingu, co zapewnia że jest świeża i utrzymuje uwagę gracza.

W pełni zrozumiałem jak nieliniowa jest ta plansza, kiedy po długiej eksploracji miasta zorientowałem się, że przeoczyłem pewne ważne drzwi w głównym budynku, które prowadziły bezpośrednio do głównych lokacji, tym samym przechodząc mapę w kolejności zupełnie innej niż ta, jakiej chociaż w ogólnym zarysie domyślałby się autor. Uznaję to za wielki plus misji.

I choć było nieliniowo, to cały czas nie mogłem się przekonać do klimatu zbudowanego przez skacky’ego. Jest on jeszcze cięższy niż w oryginalnym Thiefie 1, bo tamten przecież był chociaż trochę kolorowy. W omawianej misji jednak karykaturalnie wysokie budowle otaczające uliczki i wszechobecna szarość, której nie pomagają nawet intensywnie świecące okna i witraże, są jakby przesadne. Inaczej na to spojrzałem dopiero po ponad godzinie, kiedy trafiłem na list napisany przez żonę lorda, którego miałem okraść, o tym że musi ona tkwić w swojej komnacie bez okien, w ponurej budowli, posługując się tytułową frazą: between these dark walls, która zabrzmiała tutaj tak lirycznie… To było jak wiersz. Nie tylko ten list. Wręcz cała ta misja, to stąpanie po belkach na przepaścią ulic i okazjonalne zaglądanie przez okna wysokich domostw, by wykraść z nich kilka sztuk złotej zastawy i przy okazji szczegółów życia prywatnego i różnych historii pozostawionych na luźnych zapiskach, to wszystko jest niemal poezją, a nie realistycznym miastem. Takie chwilowe wrażenie wywarła na mnie wtedy ta misja, i doceniłem trochę artystyczne osiągnięcie skacky’ego oraz toporny klimat archaicznego Thiefa. Dlatego ostatecznie mogę z zadowoleniem stwierdzić, że Between These Dark Walls zasługuje na pozytywną i wysoką ocenę. Niemniej mimo niebywałej dbałości o szczegóły, profesjonalizmu, nowych grafik i dźwięków oraz nieliniowości, plansza jest przestylizowana i w kategorii misji miejskich do Thiefa 1 bardziej podobała mi się na przykład Events in Highrock.

Ocena: 4/5
Awatar użytkownika
Zaratul
Młotodzierżca
Posty: 892
Rejestracja: 13 stycznia 2008, 21:42
Lokalizacja: Poznań

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Zaratul »

@Hareton

Fajna recka,podobała mi się,dobrze się nią czytało.Ale jednak rzecz mi jednak zgrzyta:na początku twierdzisz że nie ma sensu grać bez texture packa a potem krytykujesz kolorystykę misji...tak na prawdę nie wiesz jak autor zrobił kolory w FMce ponieważ miałeś texture packa który to zmieniał.
Awatar użytkownika
Hareton
Ożywieniec
Posty: 81
Rejestracja: 03 listopada 2012, 12:22

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Hareton »

Dzięki, ta opinia dużo dla mnie znaczy, bo powyższa recenzja była pierwszą próbą pewnej koncepcji pisania, którą podpatrzyłem u kolegi. Chodzi o częściowe streszczanie rozgrywki - teoretycznie błąd na poziomie podstawówki, jak opowiadanie treści filmu, ale sprytnie użyte może dać ciekawy efekt. Byle za dużo nie spoilerować.

Nie sądzę, aby skacky tworzył misję bez jednego z texture packów, bo bez nich jego oryginalne tekstury kontrastowały na przykład z rozmazanym brukiem... A w siedzibie keeperów i tak zastosował własne tekstury.
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Hadrian »

U mnie bez żadnych texture packów wyglądało cudnie. Może zamieścisz jakieś screeny, jak to wygląda u ciebie?
Awatar użytkownika
Hareton
Ożywieniec
Posty: 81
Rejestracja: 03 listopada 2012, 12:22

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Hareton »

Może masz zainstalowane tekstury z tfixa? Chciałem dodać screeny do recenzji, ale ta misja ma tak mocne kontrasty, że nic prawie na nich nie widać poza grą w pełnym ekranie, a w gimpie nie będę przerabiał jasności. Zapostuję jeden: http://i45.tinypic.com/s3lfdz.jpg
Awatar użytkownika
Zaratul
Młotodzierżca
Posty: 892
Rejestracja: 13 stycznia 2008, 21:42
Lokalizacja: Poznań

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Zaratul »

Hareton pisze:Nie sądzę, aby skacky tworzył misję bez jednego z texture packów, bo bez nich jego oryginalne tekstury kontrastowały na przykład z rozmazanym brukiem... A w siedzibie keeperów i tak zastosował własne tekstury.
Rzuciłem okiem na link z TTLG i Skacky nic nie pisze o że tworzył misje z texture packiem....no i trzeba pamiętać że używanie tekstur z czyjegoś texture packa =\= tworzenie FMki z włączonymi wszystkimi teksturami z danego texture packa.
No i do tego nie widziałem żeby rekomendował użycie jakiegoś packa no ale spoko,jeśli zabrzmiało to tak że nie trawię używania texture packów to mam nadzieje że tak nie jest bo nie miałem tego na myśli.
Awatar użytkownika
Hadrian
Złodziej
Posty: 2423
Rejestracja: 08 stycznia 2009, 13:38
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Hadrian »

Różnicy wielkiej nie ma. Tylko okna naprzeciwko są inne, a także dach w lewym dolnym rogu - oryginalnie jest czerwony. Po za tym są inne tarcze i klejnot światła.
Awatar użytkownika
Bielow
Bełkotliwiec
Posty: 27
Rejestracja: 26 października 2013, 09:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Bielow »

@Hareton
Super opis - zaciekawiłeś mnie tym listem od młodej małżonki i postanowiłem dać misji szansę. Wspaniały klimat i naprawdę monumentalna architektura. Pamiętam już co mnie kręciło w T1 zanim wyszedł T2.

Dzięki wszystkim za recenzję - będę musiał się zagłębić w stare posty i poszukać w co jeszcze warto zagrać z T1.
Awatar użytkownika
Flavia
Egzekutor
Posty: 1606
Rejestracja: 07 maja 2012, 15:34
Lokalizacja: Dno Piekieł

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Flavia »

Bielow pisze:będę musiał się zagłębić w stare posty i poszukać w co jeszcze warto zagrać z T1.
Służę uprzejmie :)
Awatar użytkownika
Bielow
Bełkotliwiec
Posty: 27
Rejestracja: 26 października 2013, 09:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: TG FM: Between These Dark Walls

Post autor: Bielow »

Flavia pisze:
Bielow pisze:będę musiał się zagłębić w stare posty i poszukać w co jeszcze warto zagrać z T1.
Służę uprzejmie :)
Zabrałem się za "Unseen" - rewelacja. Myślę, że wkrótce dołożę swoje cegiełki pseudo-recenzenckie o twórczości Skacky'ego. :)
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: TG: Between These Dark Walls

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Do FMki można podejść biorąc pod uwagę upływ czasu albo nie. Jeżeli go zignorujemy, to będziemy mieli bardzo miłą FMkę z kapitalną oprawą i gęstym, mrocznym klimatem, idealnie zainspirowanym oryginalną grą. Szczególnie zachwyca balans ciemności... choć czasem może aż za wyrazistej, niemniej robiącej swoją robotę. Architektoniczny gotyk jest tutaj najwyższego sortu, szczególnie w siedzibie Strażników. Zresztą ta lokacja sama z siebie: bardzo ciekawa i jako tako oryginalna, gdyż nie co dzień infiltrujemy i okradamy to miejsce.

Ogólnie wartowników nie ma zbyt wielu, więc w sumie większą trudność sprawia fatalna, niejasna mapa oraz mała ilość miejsc, gdzie można bezpiecznie zejść na ziemię. A wysokości są potężne!
Fabularnie szału tutaj nie ma, ale i zachowany poziom można uznać zw pełni akceptowalny. Co by nie mówić, FMka jest dość krótka, więc i trudno byłoby tutaj wsadzić wielorozdziałową historię. Sądzę, że grając w to dniu premiery dałbym 5/6 w naszej skali.

Ale z racji, że grałem w to w 2022, to jednak trochę rozczarowywała ubogość innych wnętrz (czyli poza Strażnikami), ograniczone pole manewru w dziedzinie podróży między dachami oraz brak jakiś ciekawszych skryptów. Biorąc to pod uwagę daję 4/6, a w swojej skali:


PODSUMOWANIE:
Ogólna ocena: 6+
Grywalność: 7
Audio: 5
Video: 7
Plusy: architektura, klimat.
Minusy: problemy w nawigacji, czasem frustrowało schodzenie w dół, trochę tu pusto
Obrazek
ODPOWIEDZ