Wpływ gry na rzeczywistość
Wpływ gry na rzeczywistość
Czy wy także zauważyliście, że czynności wykonywane w grze zaczynacie wykonywać w normalnym życiu? Ja na przykład mam coś takiego, że wolę kiedy drzwi są zamknięte a przy otwartych czuję sie jakoś tak nieswojo albo jak idę szczególnie nocą to częściej się rozglądam...
- grim_reaper
- Egzekutor
- Posty: 1871
- Rejestracja: 08 marca 2005, 22:31
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
Jeśli chodzi o wpływ akurat Thievery, na moją rzeczywistość, to jest on ZNACZNY , ale i tak nie powiem o co chodzi , może kiedyś xD . W każdym razie z takich drobnostek, to na przykład jestem wrażliwa na wszelkie hałasy, jakieś szmery, skrobnięcia - zawsze to wyłapię . A tak trochę obok tego - wiadomo, że bywają dni gorsze lub lepsze - ale Thievery w tym względzie potrafi nieźle namieszać - albo Ci się humorek poprawi albo kompletnie schrzani...mogłabym jeszcze długo opowiadać, ale nie chcę, żeby wyglądało, że się uzależniłam całkowicie .
- Arkadikuss
- Bełkotliwiec
- Posty: 23
- Rejestracja: 29 października 2006, 11:45
- Lokalizacja: Malbork
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
Na mnie to zadziałało tak, ze bardziej lubie siedziec w cieniu ;P A jak jest ciemno to tak jak Ty, Bandit, Rozgladam sie, no i najeżam nieco ;D
Niech ciemność będzie mą diecezją...
Noc mym ministerstwem...
Noc mym ministerstwem...
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
A moim zdaniem... Thievery nie ma wiekszego na to wplywu to ze sluchamy szmerow i rozgladamy sie noca to normalny odruch a odnosnie drzwi to ja tez lubie przy zamknietych siedziec zeby poprostu ktos mi sie w monitor nie gapil albo nie przeszkadzal najzwyczajniej w swiecie
Jakbyscie zaczeli chodzic noca po budynkach opuszczonych i po dachac... to wtedy mozna powiedziec ze to ma zwiazek z thievery (tak jest w moim przypadku)
Jakbyscie zaczeli chodzic noca po budynkach opuszczonych i po dachac... to wtedy mozna powiedziec ze to ma zwiazek z thievery (tak jest w moim przypadku)
Brudna robota, ale czysty zysk!
- Marzec
- Arcykapłan
- Posty: 1497
- Rejestracja: 22 listopada 2006, 11:13
- Lokalizacja: Jura Krakowsko-Częstochowska
- Kontakt:
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
Uuhuhu Nie czuję się samotny
---
Ja też mam nieuwarunkowane przypadłości, podejrzewam że mam je od gier:
- Drzwi muszą być zamknięte
- Co upadło na ziemię trzeba podnieść
- Siedząc w dużym towarzystwie (ok 20 osób) potrafię widzieć co robi w danej chwili większość osób
- Mówię sam do siebie (Garrett )
- Jestem nieziemsko spokojny w stosunku do wszystkich (oprócz mojego młodszego brata ) (Bezimienny I i II )
---
Ja też mam nieuwarunkowane przypadłości, podejrzewam że mam je od gier:
- Drzwi muszą być zamknięte
- Co upadło na ziemię trzeba podnieść
- Siedząc w dużym towarzystwie (ok 20 osób) potrafię widzieć co robi w danej chwili większość osób
- Mówię sam do siebie (Garrett )
- Jestem nieziemsko spokojny w stosunku do wszystkich (oprócz mojego młodszego brata ) (Bezimienny I i II )
www.thiefguild.com - Gildia Złodzieja
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
Zbyt dużego wpływu to u mnie nie ma. Kilka razy coś mi się śniło o TUT. Dokładnie nie pamiętam co ale chyba jakiś dym na Asylum. Czasem z nudów trochę można pofantazjować. Kiedyś stojąc w długiej kolejce w supermarkecie wymyśliłem, że mógłbym tak wybiec bez płacenia i w wejściu 2 cracki wypuścić, żeby ochrona nie mogła mnie gonić . Więcej dewiacji nie pamiętam. TUT a także Thief bardziej już wpływa na moje zachowanie w innych grach. Np. cienki jestem w Q3, Unreala itp. bo pewne odruchy już weszły mi w krew i jak coś się dzieje to staram sie gdzieś ukryć za rogiem, przy ścianie. Nie jestem przyzwyczajony do tak szybkiej akcji, podskoków i uników.
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
Mnie Thief to nieźle "przerobił", powiem od razu. że nie lubię siedzieć w jasno oświetlonych pomieszczeniach, a Słońce akceptuję tylko latem, gdy wszyscy śmigają bez koszulek, w okularach przeciwsłonecznych i się opalają. Więc moją ulubioną porą dnia jest noc. W domu też wolę siedzieć przy małej lampeczce, a nie przy tym reflektorze nad głową, chyba, że coś czytam. No, a poza tym to właśnie z Thiefa zacząłem się interesować lockpickingiem, czyli otwieraniem zamków. No i tez inaczej patrze na złodziei, ale tych a la Garrett, a nie tych w dresie z łomami.
No, a reszta szczegółów to moja słodka tajemnica.
PS. BTW...
No, a reszta szczegółów to moja słodka tajemnica.
PS. BTW...
... śmiechu warte Michał, myślałem, że nie wyrobię z tego.Michal pisze:Kiedyś stojąc w długiej kolejce w supermarkecie wymyśliłem, że mógłbym tak wybiec bez płacenia i w wejściu 2 cracki wypuścić, żeby ochrona nie mogła mnie gonić
- And...
- Remember to pick pocket of the party guests?
- Remember to pick pocket of the party guests?
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
tjaa łazić!Agnar pisze:Jakbyscie zaczeli chodzic noca po budynkach opuszczonych i po dachac
ja to nawet spadłam
a tak oprócz tego to zaczynam zyć dopiero po 20,i nie lubie światła
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
To podobnie do mnie.a tak oprócz tego to zaczynam zyć dopiero po 20,i nie lubie światła
[ Dodano: Sob 26 Sty, 2008 23:55 ]
To co Nira, randka w ciemno?
- And...
- Remember to pick pocket of the party guests?
- Remember to pick pocket of the party guests?
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
Ciężko jest nie obudzić się w nocy, jeśli śpi się w dzień... Moja diagnoza jest taka, że macie coś wspólnego z wampirami albo wilkołakami.
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
Ja zauważyłem u siebie, po paru strzelankach, że inaczej biegam- bardziej skulony i do tego na piętach, żeby nie hałasować. Może gdybym miał pokonać długi dystans, byłoby inaczej, ale od nowego sposobu biegania na tramwaj, chyba się już nie odzwyczaję. Do tego wychylanie zza obiektów stało się dla mnie bardzo naturalną czynnością.
A co do życia w nocy- łatwiej pójść późno spać, niż, poświęcając tyle samo czasu na sen, wstać wcześniej
A co do życia w nocy- łatwiej pójść późno spać, niż, poświęcając tyle samo czasu na sen, wstać wcześniej
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
ja też staram się chodzić ciszej.jest różnica bo kiedyś(2 lata temu) to jak szłam to obowiązkowo:obić się o drzwi,futryne i trzasnąć drzwiami ,itp. teraz to drzwi rzadko uzywam ,przez okno fajnie sie skacze_OskaR pisze:żeby nie hałasować
-Medyk! Czy ja umrę?
-Niewykluczone.
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
Ja jak się gdzieś śpieszę to Double Jumpem zaczynam biec
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
Ja też mam wiele nawyków z gier, ale najbardziej zauważalnym jest, ze gdy mi coś mignie przed oczami (np. przeleci ptak) to moje źrenice od razu są kierowane na ten obiekt. Nawyk z Counter Strike'a.
- And...
- Remember to pick pocket of the party guests?
- Remember to pick pocket of the party guests?
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
Ja się, wzorem prawdziwego Stalekra, leczę wódką i umiem robić split-jumpy jak Sam Fisher Ponadto jak wywinę orła na śniegu albo po pijaku spadnę z płotu zaraz krzyczę "need a medic!" - vide Enemy Territory
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
- Silver_Fox
- Bełkotliwiec
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 lutego 2008, 22:30
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
Taa jak ja bym wyskoczył przez okno to bym się zabił :D. Na mnie też Thievery ma wpływ też wole siedzieć w ciemnościach niż w jasności. Jestem aktywny na każdy szmer.
I dano bestii usta... wypowiadając wielkie rzeczy i bluźnierstwa
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
Jak tak dalej pójdzie, to zamiłowanie do gier Cię wykończy.eLPeeS pisze:a się, wzorem prawdziwego Stalekra, leczę wódką i umiem robić split-jumpy jak Sam Fisher Ponadto jak wywinę orła na śniegu albo po pijaku spadnę z płotu zaraz krzyczę "need a medic!" - vide Enemy Territory
Ludzie budują za dużo murów, a za mało mostów.
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5208
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
Osobiście lubiłem zamknięte drzwi jeszcze przed graniem w Thiefa.
Gra na mnie wpłynęła w nastepujące sposoby:
-jest wielkim źródłem natchnienia (także do szkolnych opowiadań )
-co chwile mam sny związane z Garrettem
-dzielę złodziei na tych honorowych i niehonorowych. Tych piewszych w dzisiejszym świecie prawie w ogóle nie ma, ale jak np. gram w Dungeons & Dragons czy Magię i Miecz, to złodzieje nie są przeze mnie uważani autamtycznie za "złych".
Gra na mnie wpłynęła w nastepujące sposoby:
-jest wielkim źródłem natchnienia (także do szkolnych opowiadań )
-co chwile mam sny związane z Garrettem
-dzielę złodziei na tych honorowych i niehonorowych. Tych piewszych w dzisiejszym świecie prawie w ogóle nie ma, ale jak np. gram w Dungeons & Dragons czy Magię i Miecz, to złodzieje nie są przeze mnie uważani autamtycznie za "złych".
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
W kwestii wykańczania to ja zawsze obstawiam dwie "rzeczy", które mogą mi to zrobić: studia albo kobietykrystyn-a pisze:Jak tak dalej pójdzie, to zamiłowanie do gier Cię wykończy.
"I'm the best there is at what I do, but what I do best isn't very nice."
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
W zasadzie moglbym sie bardziej wypowiedziec w tym temacie ale wole nie zdradzac swoich bardziej szczegolowych planow
Brudna robota, ale czysty zysk!
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
Siedzę właśnie nad pisaniem CV i gdy doszedłem do "Zainteresowania" po chwili namysłu olśniło mnie: THIEVERY!
- SPIDIvonMARDER
- Garrett
- Posty: 5208
- Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
- Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
Był taki dowcip: CV: doświadczenie: Enemy Territory skill high
Swoją drogą ostatnio coraz częstrzym tematem prac magisterskich sa gry komputerowe. I choć nadal ludzie ze strachu starają się pisac o nich jako osoby trzecie, to jednak wraz z czasem jest coraz więcej tych pisanych po fanowsku. I tak trzymać
Skoro można pisać o sportach fizycznych, to czemu nie o e-sportach? Zwłaszcza, że na najbliższej olimpiadzie wystapią one jako ciekawostka, a w niezadalekiej przyszłości maja się stać normalną dyscypliną.
Swoją drogą ostatnio coraz częstrzym tematem prac magisterskich sa gry komputerowe. I choć nadal ludzie ze strachu starają się pisac o nich jako osoby trzecie, to jednak wraz z czasem jest coraz więcej tych pisanych po fanowsku. I tak trzymać
Skoro można pisać o sportach fizycznych, to czemu nie o e-sportach? Zwłaszcza, że na najbliższej olimpiadzie wystapią one jako ciekawostka, a w niezadalekiej przyszłości maja się stać normalną dyscypliną.
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
Teraz prawie do perfekcji opanowałam ciche chodzenie uwielbiam mine nauczycielki ktora nie zauwazyła ze juz odeszłam od tablicy ,albo ze juz przy niej stoje
jesli chodzi ci o moj post to musisz wiedziec ze pod oknem mam hodowle kwiatkow mamy zwykle (amortyzuja upadek)Silver_Fox pisze:Taa jak ja bym wyskoczył przez okno to bym się zabił :D
-Medyk! Czy ja umrę?
-Niewykluczone.
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
NiRa... zastanawiam sie jak reaguje reszta klasy jak patrza na ciebie kiedy sie podkradasz do tablicy ? xD pewnie cos w stylu "co to za wariatka" co ?
Po opanowaniu cichego chodzenia, polecam ciche bieganie
Oczywiscie ciche poruszanie sie jest bezwzglednie zalezne od podloza i wiedza o tym to tez sztuka cichego chodzenia
Po opanowaniu cichego chodzenia, polecam ciche bieganie
Oczywiscie ciche poruszanie sie jest bezwzglednie zalezne od podloza i wiedza o tym to tez sztuka cichego chodzenia
Brudna robota, ale czysty zysk!
- Przemek557
- Kurszok
- Posty: 551
- Rejestracja: 29 października 2005, 12:00
- Lokalizacja: Tychy
Re: Wpływ gry na rzeczywistość
w katedrach to Garrett sobie chyba zawsze zakładał "specjalne, betonowe buty" Z innej strony zastanawiam się dlaczego Garrett nie mógł mieć przyczepionego mossa do podeszwy. Ale chyba odbiegłem trochę od tematu...Agnar pisze:zalezne od podloza
Wracając do tematu: ja mam często dziwne sny - półsny. gram jakąś mapę w Thievery(najczęściej DE) i czuję się podczas snu zupełnie jakbym grał - w odróżnieniu od innych snów kontroluję swoje ruchy. Nie mam wpływu na ruchy graczy, AI na położenie loota itp. Jedyna różnica jest taka, że we śnie nie siedzę przy klawiaturze, tylko jestem tym złodziejem. Kilka razy mi się nawet śniło że grałem na serwerze z innymi graczami. Niestety pamiętam te sny zazwyczaj przez mgłę - jedynie jakieś krótkie fragmenty - zupełnie jakbym grał tylko takie pojedyncze akcje kilkuminutowe.
Zagraj z nami w Thievery!
Thievery Server Browser
Thievery Server Browser