Zasady savoir- vivre.

Zajrzyj tutaj, jeśli masz ochotę pogawędzić, poplotkować i wtrącić swoje trzy grosze do dyskusji na tematy niemające wiele wspólnego z Thiefem.

Moderator: Bruce

Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Mnie zabił pokaz elokwencji jednego gościa mojej byłej klasy:
► Pokaż Spoiler
i mu dała
Obrazek
Awatar użytkownika
Black_Fox
Szaman
Posty: 1015
Rejestracja: 23 września 2006, 11:54
Lokalizacja: The City

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: Black_Fox »

Ta, albo... "daj się napić".
Nie dasz: "To spierdalaj."

Ogólnie to nie lubię takiego wsadzania ryja do cudzego jedzenia.
A tego "sępienia" jeszcze bardziej. Nie żebym żałował, ale to dosyć niehigieniczne. Wg mnie ofc...

A właśnie: kiedyś w gimnazjum przez to sępienie tak się wkurzyłem, że pewnego razu poszedłem do łazienki, zdjąłem srajtaśmę z podajnika, wrzuciłem do zlewu i zalałem wodą - stała się bezużyteczna.
Później - po wfie - do coli wrzuciłem kilka tabletek na przeczyszczenie, puściłem napój po szatni i mieli chłopaki problem...

Nikt więcej mnie nie zaczepiał - w sensie: nie było obrażania i głupiego błagania.
Byłem naprawdę wzburzony, bo kilka dni wcześniej zostałem zbluzgany za to, że "sępie", aż chciałem przylać komuś w mordę, ale znalazłem inny sposób...

:evil:
- And...
- Remember to pick pocket of the party guests?
Awatar użytkownika
BodomChild
Złodziej
Posty: 2419
Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
Lokalizacja: Pabianice

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: BodomChild »

mystics pisze:Nigdy nie usłyszałam by za otworzenie drzwi lub coś podobnego jakaś dziewczyna nazwała kogoś frajerem/szowinistą.
Ale ja słyszałem.

Ortodoksyjne feministki uważają takich facetów za męskich szowinistów.

Z tym frajerem to często działa na takiej zasadzie:

Przystojne ciacho nadskakujące kobiecie = dżentelmen.

Mało atrakcyjny okularnik nadskakujący kobiecie = frajer.
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: SPIDIvonMARDER »

To sie zgadza, ale takie poglądy mają np. nasi zachodni sąsiedzi. Gdy tam otworzysz drzwi kobiecie, ma święte prawo się na ciebie obrazić. Gdy byliśmy na wymianie z Niemcami u nich i sie rozpakowywaliśmy i każdy spotkał się ze swoim partnerem, nasza wychowawczyni analogicznie spotkała sie ze swoim przewodnikiem. Pomimo faktu, że ona ma około 145 cm wzrostu i zabrała dwie olbrzymie torby, to Niemcy jej nawet drzwi nie chcieli przytrzymać. Nie dlatego, że są źle wychowani... tylko u nich jest inaczej.
Obrazek
Awatar użytkownika
BodomChild
Złodziej
Posty: 2419
Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
Lokalizacja: Pabianice

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: BodomChild »

Ja nie lubię facetów typu "może drzwi przytrzymać, rączki pocałować", którzy traktują kobiety jak fajne rzeczy, którymi się można chwalić przed kumplami "jaką dupę wyrwałem". To całe "dżentelmeństwo" to często zwykła obłuda.

Ja traktuję dziewczyny jak normalnych ludzi, z którymi można porozmawiać, iść na piwo i miło spędzić czas. Jeśli mi na jakiejś zależy to będę na pewno dużo milszy, ale to raczej naturalne. Myślę, że potrafią sobie same otworzyć drzwi i odsunąć krzesło i nie potrzebują do tego mojej nieocenionej pomocy. Jak widzę, że moja mama/siostra/koleżanka dźwiga ciężką torbę to oczywiście pomogę bo wiadomo, że fizycznie słabsza ode mnie i po co się ma biedna męczyć. Wolę być szorstkim facetem traktującym swoje koleżanki jak równe sobie partnerki niż fałszywym dżentelmenem - wyjątkowo niekulturalne podejście.
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Awatar użytkownika
Black_Fox
Szaman
Posty: 1015
Rejestracja: 23 września 2006, 11:54
Lokalizacja: The City

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: Black_Fox »

Przystojne ciacho nadskakujące kobiecie = dżentelmen.

Mało atrakcyjny okularnik nadskakujący kobiecie = frajer.
O, piwo dla tego pana. To są fakty.
Ja traktuję dziewczyny jak normalnych ludzi, z którymi można porozmawiać, iść na piwo i miło spędzić czas. Jeśli mi na jakiejś zależy to będę na pewno dużo milszy, ale to raczej naturalne. Myślę, że potrafią sobie same otworzyć drzwi i odsunąć krzesło i nie potrzebują do tego mojej nieocenionej pomocy. Jak widzę, że moja mama/siostra/koleżanka dźwiga ciężką torbę to oczywiście pomogę bo wiadomo, że fizycznie słabsza ode mnie i po co się ma biedna męczyć. Wolę być szorstkim facetem traktującym swoje koleżanki jak równe sobie partnerki niż fałszywym dżentelmenem - wyjątkowo niekulturalne podejście.
Hm, nie prawda. Ja też tak mam.
Wchodzi dzisiaj pani do autobusu, ja siedze, myślę... ustąpić czy nie... ustąpić czy nie... A stój babo! Ja też jestem zmęczony, a spałem ledwo 4h!
I stała. :)

No, że miałem później wyrzuty sumienia to inna sprawa. Z reguły ustępuje miejsca starszym i kobietom, zwłaszcza w swoim miejskim autobusie.

Chociaż raz chciałem ustąpić dziewczynie która była ode mnie jakieś 6-7 lat starsza... Zmierzyła mnie chłodnym spojrzeniem i powiedziała: "Aż tak stara nie jestem."

I usiadłem, trochę głupio mi było, ale uważam, że to ONA niekulturalnie się zachowała.
- And...
- Remember to pick pocket of the party guests?
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Fakt, powinna się uśmiechnąć i powiedzieć, że nie jest zmęczona.
Obrazek
Awatar użytkownika
marek
Garrett
Posty: 4775
Rejestracja: 09 grudnia 2003, 08:52
Lokalizacja: Poznań
Płeć:
Kontakt:

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: marek »

Ostatnio sam miałem dziwną sytuację: do autobusu wchodzi staruszka z kilkuletnim wnuczkiem, autobus zatłoczony. Myślę sobie "Ustąpię jej miejsca". Ale ona jakoś znalazła wolne miejsce i... usadziła na nim dzieciaka :| Uznałem, że jak tak to nich sobie stoi.

Jeśli chodzi o otwieranie drzwi: zwykle staram się otwierać, a jak przechodze przodem to przytrzymywać (ciężko jest otworzyć i przytrzymać komuś drzwi otwierane na zewnątrz). Mimo wszystko miło jest czasem usłyszeć "dziękuję".
ObrazekObrazek
"No one reads books these days"
mystics
Paser
Posty: 234
Rejestracja: 11 listopada 2008, 12:38
Lokalizacja: Czeluści piekła

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: mystics »

BodomChild pisze:Ja nie lubię facetów typu "może drzwi przytrzymać, rączki pocałować", którzy traktują kobiety jak fajne rzeczy, którymi się można chwalić przed kumplami "jaką dupę wyrwałem". To całe "dżentelmeństwo" to często zwykła obłuda.

Ja traktuję dziewczyny jak normalnych ludzi, z którymi można porozmawiać, iść na piwo i miło spędzić czas. Jeśli mi na jakiejś zależy to będę na pewno dużo milszy, ale to raczej naturalne. Myślę, że potrafią sobie same otworzyć drzwi i odsunąć krzesło i nie potrzebują do tego mojej nieocenionej pomocy. Jak widzę, że moja mama/siostra/koleżanka dźwiga ciężką torbę to oczywiście pomogę bo wiadomo, że fizycznie słabsza ode mnie i po co się ma biedna męczyć. Wolę być szorstkim facetem traktującym swoje koleżanki jak równe sobie partnerki niż fałszywym dżentelmenem - wyjątkowo niekulturalne podejście.
Tu masz rację. Taka obłuda to nie dżentelmeństwo.
Ale takie prawdziwei nieudawane dżentelmeństwo niektórzy mają we krwi i to dla nich normalne.
Dla każdego co innego jest normalne, każdy jest inny.
A to, że pomagasz mamie/siostrze to jest jak najbardziej +.
Jednak trochę dobrego wychowania masz. ;D
A do wszystkich niby nie trzeba być miłym, każdego zna się i lubi w innym stopniu, więc..
Wystarczy nikogo nie udawać. ;)
Życie ciągle uświadamia nas, jak mało o nim wiemy..
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Najgorsze, jak jest się właśnie takim gentlemanem i nikt tego nie zauważa...


:oops:
Obrazek
Awatar użytkownika
Spidey
Poganin
Posty: 727
Rejestracja: 18 marca 2009, 14:17
Lokalizacja: Bytom

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: Spidey »

Nie zależy mi, że nikt tego nie podziwia, po prostu lepiej się z tym czuję.
Ale faktyczie - mógłby to ktoś docenić :cry:
Człowiek, który uczy się tylko tego, co inni już wiedzą, podobny jest w ignorancji do osoby, która nie uczy się w ogóle.        ~Kronika Pierwszego Wieku
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Ja mam szczęście... jedna osoba mnie doceniła...

Czy ktoś mógłby napisać kilka porad dotyczących np. przywitań i przedstawiania ludzi?
Obrazek
Awatar użytkownika
Spidey
Poganin
Posty: 727
Rejestracja: 18 marca 2009, 14:17
Lokalizacja: Bytom

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: Spidey »

No, to może ja.

1. Przywitanie
- Pierwsza rękę wyciąga kobieta/osoba starsza/wyższa rangą.
- Wśród rówieśników jednej płci nie ma to znazenia - choć najpierw powinniśmy przedstawić osobę temu, komu towarzyszymy.

2. Przedstawianie
- Przedstawiamy osobę młodszą starszej, potem odwrotnie.
- Zapoznajemy najpierw osobę niższą rangą tej, która stoi wyżej (nie ważna różnica wieku - do dupy to, nie :hyh ).
- Kobieta-mężczyzna - najpierw mężczyznę kobiecie, potem kobietę mężczyźnie.
Człowiek, który uczy się tylko tego, co inni już wiedzą, podobny jest w ignorancji do osoby, która nie uczy się w ogóle.        ~Kronika Pierwszego Wieku
mystics
Paser
Posty: 234
Rejestracja: 11 listopada 2008, 12:38
Lokalizacja: Czeluści piekła

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: mystics »

Ponoć według zasad savoir-vivre nie powinno się mówić 'na zdrowie', kiedy ktoś kichnie, lecz przemilczeć ten fakt.
To od dawna znam, choć może nie wszyscy znają. ;]
Życie ciągle uświadamia nas, jak mało o nim wiemy..
Awatar użytkownika
BodomChild
Złodziej
Posty: 2419
Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
Lokalizacja: Pabianice

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: BodomChild »



Savoir-vivre znaczy kakakakaka... Kwaśniewski tłumaczy nieokrzesanym Ukraińcom na czym to polega :kwd .
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Awatar użytkownika
Black_Fox
Szaman
Posty: 1015
Rejestracja: 23 września 2006, 11:54
Lokalizacja: The City

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: Black_Fox »

Spidey pisze:- Wśród rówieśników jednej płci nie ma to znazenia - choć najpierw powinniśmy przedstawić osobę temu, komu towarzyszymy.
Pierwszy powinien - przedstawić się/przywitać - facet, jeżeli mówimy o wyciąganiu ręki.

[ Dodano: Pon 27 Kwi, 2009 22:31 ]
Załóżmy mamy sytuację: spotyka się dwóch developerów w podobnym wieku - kobita i mężczyzna - pierwszy rękę wyciąga facet - i przedstawia się.
- And...
- Remember to pick pocket of the party guests?
Awatar użytkownika
speede
Skryba
Posty: 302
Rejestracja: 05 lutego 2009, 10:11
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: speede »

BodomChild pisze:Ja nie lubię facetów typu "może drzwi przytrzymać, rączki pocałować", którzy traktują kobiety jak fajne rzeczy, którymi się można chwalić przed kumplami "jaką dupę wyrwałem". To całe "dżentelmeństwo" to często zwykła obłuda.
Ja bym nie utożsamiał takich zachowań z obłudą. Sam przeważnie otwieram drzwi, puszczam przodem, zasuwam krzesło czy podaję płaszcz do założenia. Jak kobieta nie chce to odmówi. Robie tak, nie dlatego żeby się popisać, tylko dlatego, że tak mnie nauczono i wisi mi to kto co sobie pomyśli.
Awatar użytkownika
BodomChild
Złodziej
Posty: 2419
Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
Lokalizacja: Pabianice

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: BodomChild »

Przecież nie napisałem, że u każdego takie zachowania są obłudne, widocznie robisz to z przekonania. Znałem jednak osobiście różnych disco-boyów z toną żelu na łbie, którym dżentelmeństwo służyło tylko do określonego celu, było do tego strasznie nachalne. Do dzisiaj kiedy widzę u swoich kolegów to nadgorliwe nadskakiwanie dziewczynie, kretyński wyraz twarzy i maślane oczy mówiące "chcę ci się dobrać do majtek" to mi się rzygać chce.
tak mnie nauczono i wisi mi to kto co sobie pomyśli
I chwała Ci za to.

Zapewne mystics pomyślała, że odsunięcie krzesła dziewczynie to dla BodomChilda ujma na honorze co świadczy o jego braku szacunku do kobiet i szeroko pojętym buractwie :pff6:.
Prawda jest taka, że w naszym kraju szacunek do kobiety objawia się tylko tym odsuwaniem krzeseł i przepuszczaniem pań przodem. Kobieta jest miłym stworzonkiem, które można wygłaskiwać i i całować po rączkach, no i w niektórych przypadkach chodzącym inkubatorem. Mimo tego, że Polska jest cholernie dżentelmeńskim krajem i ostatnim bastionem starych i dobrych tradycji w Europie to kobiety nadal zarabiają od mężczyzn mniej i trudniej im się dostać na kierownicze stanowiska. Może w tych kwestiach zaczniemy je bardziej szanować?
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Awatar użytkownika
Spidey
Poganin
Posty: 727
Rejestracja: 18 marca 2009, 14:17
Lokalizacja: Bytom

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: Spidey »

Black_Fox pisze:
Spidey pisze:- Wśród rówieśników jednej płci nie ma to znazenia - choć najpierw powinniśmy przedstawić osobę temu, komu towarzyszymy.
Pierwszy powinien - przedstawić się/przywitać - facet, jeżeli mówimy o wyciąganiu ręki.

[ Dodano: Pon 27 Kwi, 2009 22:31 ]
Załóżmy mamy sytuację: spotyka się dwóch developerów w podobnym wieku - kobita i mężczyzna - pierwszy rękę wyciąga facet - i przedstawia się.
:roll: Przecież napisałem, że jednej płci. W sytuacji kobieta-mężczyzna - racja :ok
Człowiek, który uczy się tylko tego, co inni już wiedzą, podobny jest w ignorancji do osoby, która nie uczy się w ogóle.        ~Kronika Pierwszego Wieku
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: SPIDIvonMARDER »

BodomChild pisze:(...) Mimo tego, że Polska jest cholernie dżentelmeńskim krajem i ostatnim bastionem starych i dobrych tradycji w Europie to kobiety nadal zarabiają od mężczyzn mniej i trudniej im się dostać na kierownicze stanowiska. Może w tych kwestiach zaczniemy je bardziej szanować?
Całe szczęście, że emancypacja z tym walczy :) Ja czekam teraz tylko na emancypację mężczyzn.
Obrazek
Awatar użytkownika
Azirek
Bełkotliwiec
Posty: 17
Rejestracja: 22 czerwca 2004, 21:34
Lokalizacja: Lublin

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: Azirek »

Życzenie smacznego nie jest kulturalne. Ten zwyczaj wywodzi się z drobnomieszczaństwa i w wyższych sferach gdyby ktoś tak powiedział, zostałoby to odebrane jako brak taktu, wychowania itp.
It must be rats
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: SPIDIvonMARDER »

Nie wiem... moja rodzina od strony ojca pochodzi od szlachty, a "smacznego" bylo u nas (i jest) obowiązkowym wstępem do każdego posiłku. Tak samo "dziękuję" na końcu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Azirek
Bełkotliwiec
Posty: 17
Rejestracja: 22 czerwca 2004, 21:34
Lokalizacja: Lublin

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: Azirek »

Myślałem o arystokracji. Oglądałem kiedyś wywiad (nie pamiętam w tej chwili nazwiska) z potomkinią znanego rodu i jedno z pytań dziennikarza dotyczyło tego zwyczaju.

Natomiast szlachta, o której wspomniałeś była różna. Nawet ze zwykłych żołnierzy powstawała szlachta niższa, trudno żeby przejawiali maniery godne zasiadania przy królewskim stole. Nie chcę oczywiście umniejszać tej z której pochodzi twoja rodzina.
It must be rats
Awatar użytkownika
BodomChild
Złodziej
Posty: 2419
Rejestracja: 15 maja 2006, 23:32
Lokalizacja: Pabianice

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: BodomChild »

Azirek pisze:Życzenie smacznego nie jest kulturalne.
Już o tym pisałem kilka postów wcześniej.
SPIDIvonMARDER pisze:moja rodzina od strony ojca pochodzi od szlachty
Sam muszę się kiedyś zainteresować skąd pochodzę bo jak na razie to jest to dla mnie zagadką. Zapewne od jakichś chłopów pańszczyźnianych, bo gdybym miał szlacheckie korzenie to raczej bym o tym wiedział :P .
PAŃSTWO POLSKIE ODZYSKUJE GODNOŚĆ
Awatar użytkownika
SPIDIvonMARDER
Garrett
Posty: 5183
Rejestracja: 29 stycznia 2008, 21:32
Lokalizacja: Świątynia Nieba z Zaginionego Miasta
Płeć:
Kontakt:

Re: Zasady savoir- vivre.

Post autor: SPIDIvonMARDER »

BodomChild pisze:
Azirek pisze:Życzenie smacznego nie jest kulturalne.
Już o tym pisałem kilka postów wcześniej.
SPIDIvonMARDER pisze:moja rodzina od strony ojca pochodzi od szlachty
Sam muszę się kiedyś zainteresować skąd pochodzę bo jak na razie to jest to dla mnie zagadką. Zapewne od jakichś chłopów pańszczyźnianych, bo gdybym miał szlacheckie korzenie to raczej bym o tym wiedział :P .
Haha, my to nawet herb mamy, choć jeszcze nie udało się go odtworzyć :D Ale w dzisiejszych czasach to już nic nie daje...


A co do zasad soworwir -> uwaga z komplementami! Szczególnie z takimi "terminowymi" Powiedziałem dziewczynie, że chyba ma nową fryzurę, to odparła, że od półtora tygodnia i obraziła się na mnie.
Obrazek
ODPOWIEDZ