Oprócz Thiefów i Deus Exa (pierwszego, bo drugi jak wiadomo jest taki sobie), polecam z tej promocji gry z serii Legacy of Kain, szczególnie Soul Reaver 1 i 2, Defiance też super jeśli chodzi o klimat i fabułę, ale sterowanie rodem z konsoli może wkurzać. Blood Omen 2 jako gra jakiś wybitny nie jest, ale też ma super klimat, trochę inny niż w Soul Reaverach i pierwszym Blood Omenie, ale fajny (do tego fabularnie zazębia się z SR 2 i Defiance). Szkoda, że nie kontynuowali tej serii, po Defiance powstawała gra o dalszych przygodach wampira Kaina (są nawet screeny), ale została anulowana
.[/quote]
Kupiłem sobie kiedyś Antologię LoK'a. Przeszedłem Defiance i Blood Omen 2, a Soul River... znudził mnie. Występnuje w nim(a przynajmniej w jedynce) ta okropna rzecz, zwana przeze mnie "pseudo-otwartym światem". Jestem osobą, która lubi sobie w miarę możliwości przejść grę na 100%, a wracanie się w połowie gry do pierwszych lokacji, żeby zdobyć jedną znajdźkę jest okropnie męczące. Tak się na tym skupiałem, że po przestałem grać. Muszę dać tej grze kiedyś kolejną szansę.
Podobny problem "pseudo-otwartego świata" ma Wind Waker. Przed zdobyciem teleportacji, przepłynięcie do docelowej wyspy może zająć nawet ok. 5 minut. Innymi słowy: przez 5 minut musimy patrzeć, jak łódka płynie na wprost, a nie możemy odejść, bo może się okazać, że ktoś nas po drodze zaatakuje. Raz albo dwa razy dosłownie zasnąłem w trakcie.
Przemoc jest wizytówką amatorów... i Mechanistów.
Fáilte, Sláinte, Póg mo thóin!