Nie wiem, czy to kraniec Polski, czy nie, ale byłem onegdaj w Zamku w Mosznej (a w pałacu raczej):
https://maps.app.goo.gl/BMxp4ife1KekYuXT6
Zawsze sądziłem, że byłoby to miejsce idealne na zlot. Jest tam cześć hotelowa i klimatyczne sale "konferencyjne". Najlepsza, moim zdaniem jest sala myśliwska.
Jednak do tego potrzebowalibyśmy odpowiedniej liczby osób.
Może aby przekonać się czy taka liczba osób miałaby szansę istnienia, powinniśmy jeszcze znaleźć dwa lub trzy inne miejsca, w innych rejonach Polski i zrobić jakieś głosowanie?
Po głosowaniu uruchomiłbym zapisy z obowiązkowym wpisowym. Z doświadczenia wiem, że ludzie mniej będą wysypywać się, jeśli już zapłacą za pobyt.
Myślę że do sukcesu projektu potrzebne były by:
1. Odpowiednio wcześniej wybrać miejsce, np rok wcześniej, by ludzie mieli czas zaplanować wyjazd
2. Wpisowe ustanowić bezzwrotne, lub zwrotne jedynie w przypadkach:
- odwołania zlotu ze względu na małą ilość osób
- osiągnięciu minimalnej ilości osób (np 20), zwrot rezerwacji na życzenie uczestnika nie będzie wpływał na grupową rezerwację
Moim zdaniem zlot można zrobić przygotowując go w odpowiedni sposób. Oprócz tego można spotykać się bez zobowiązań i w małych grupach, ale tego nie nazywałbym zlotem.
Co sądzicie?