Przerwa na kawał
Moderator: Bruce
Re: Przerwa na kawał
O blondynkach za kierownicą napisano już wiele. Historyjki wymyślne i niej lub bardziej śmieszne. Jednak życia nic nie przebije - podpatrzył taką
rzecz Anonimek:
Do warsztatu wjeżdża laweta a na niej rozbite Cinqecento (chyba tak to się pisze???)- wyraźnie widać, że wpasowało się w drzewo. Z lawety wysiada kierowca i kobieta (kolor włosów raczej jasny).
Zaczyna się rozmowa:
- Co się stało?
- To co widać. Samochód rozbity!!
- A Pani nic się nie stało?
- Nie.
- A co się wydarzyło?
- Samochód mi się zepsuł?
- Chyba raczej go Pani rozbiła?
- Nie, nie. Jechałam do koleżanki kiedy samochód się zepsuł, po prostu
stanął. Więc zadzwoniłam do koleżanki. Ona przyjechała swoim fiatem Punto,
Nic nie udało się zrobić więc postanowiłyśmy holować samochód do warsztatu. Jakoś sobie poradziłyśmy z tymi wkręcanymi hakami, plastikowymi osłonkami,dziwnymi karabińczykami przy lince holowniczej. No i kiedy hol już był zaczepiony WSIADŁYŚMY OBYDWIE DO FIATA PUNTO i ruszyłyśmy?
-(właściciel warsztatu z trudem zachowuje powagę)?
- no i na łuku moje cinqecento nie skręciło tylko wyleciało z zakrętu i
uderzyło w drzewo?
Właściciel warsztatu mało nie schodzi z tego świata w spazmatycznym
śmiechu.
rzecz Anonimek:
Do warsztatu wjeżdża laweta a na niej rozbite Cinqecento (chyba tak to się pisze???)- wyraźnie widać, że wpasowało się w drzewo. Z lawety wysiada kierowca i kobieta (kolor włosów raczej jasny).
Zaczyna się rozmowa:
- Co się stało?
- To co widać. Samochód rozbity!!
- A Pani nic się nie stało?
- Nie.
- A co się wydarzyło?
- Samochód mi się zepsuł?
- Chyba raczej go Pani rozbiła?
- Nie, nie. Jechałam do koleżanki kiedy samochód się zepsuł, po prostu
stanął. Więc zadzwoniłam do koleżanki. Ona przyjechała swoim fiatem Punto,
Nic nie udało się zrobić więc postanowiłyśmy holować samochód do warsztatu. Jakoś sobie poradziłyśmy z tymi wkręcanymi hakami, plastikowymi osłonkami,dziwnymi karabińczykami przy lince holowniczej. No i kiedy hol już był zaczepiony WSIADŁYŚMY OBYDWIE DO FIATA PUNTO i ruszyłyśmy?
-(właściciel warsztatu z trudem zachowuje powagę)?
- no i na łuku moje cinqecento nie skręciło tylko wyleciało z zakrętu i
uderzyło w drzewo?
Właściciel warsztatu mało nie schodzi z tego świata w spazmatycznym
śmiechu.
Zezwierzęcony, o zdradzieckiej mordzie, umysłowo niestabilny. Kanalia. Patologiczny element czyli OBYWATEL. Nie należący do ich wspólnoty narodowej. Hołota chamska. "Nie kocha Polski i Pana Boga"
Obcy kulturowo prezesowi
Obcy kulturowo prezesowi
Re: Przerwa na kawał
Czy to było w realu? Bomba.
- van_HellSing
- Egzekutor
- Posty: 1864
- Rejestracja: 23 października 2003, 18:48
- Lokalizacja: Wejherowo
Re: Przerwa na kawał
Überm Sternenzelt richtet Gott, wie wir gerichtet
Re: Przerwa na kawał
van --> No niezłe to nawet, ale się spodziewałem że coś mi tu wyskoczy na pełny power że wyskocze ze stołka hehe
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Przerwa na kawał
No, nawet z pewnym muzycznym wyczuciem zrobione... Tak się zastanawiam, czy to nuda ludzi pcha do takiej roboty, czy jakaś siła wyższa? Ale generalnie ciekawe...
Portfolio 3D - juliuszk.portfoliobox.net/
Art Blog - juliuszk.blogspot.ie
Tekstury i obiekty dla dromedowców.
Art Blog - juliuszk.blogspot.ie
Tekstury i obiekty dla dromedowców.
Re: Przerwa na kawał
Kanadyjczyk je sobie spokojnie śniadanie (chleb z marmoladą i coś tam
jeszcze), przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin.
- To wy w Kanadzie jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko środek. Skórki odkrajamy, zbieramy do specjalnych
pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy
do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoją gumę.
Kanadyjczyk nic.
- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.
- No, tak.
- Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do
specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i
sprzedajemy do Kanady. I dalej zuje gumę.
- A seks w USA uprawiacie? - odzywa się wreszcie Kanadyjczyk.
- No oczywicie.
- A z prezerwatywami co robicie?
- Wyrzucamy.
- Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do
recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA...
a teraz mój lubiony ( w ostatnim okresie )
Małżeństwo odbywa spoczynek nocny, a ona przez sen powtarza: - "Rysiu, Rysiu... ". No to chłop nabrał podejrzeń. Rano, zamiast iść do pracy, schował się w szafie i patrzy przez dziurkę od klucza. Przychodzi wreszcie Rysio. Ubranie i wygląd jak z żurnala. Za chwilę się rozebrał, a potem ona. On - chłop jak się patrzy. Jak grecka rzeźba. A jego kobita...? Piersi obwisłe, brzuch pomarszczony, nogi grube... I westchnął chłop ciężko: - "Boże, jaki wstyd przed Rysiem..."
jeszcze), przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin.
- To wy w Kanadzie jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko środek. Skórki odkrajamy, zbieramy do specjalnych
pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy
do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoją gumę.
Kanadyjczyk nic.
- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.
- No, tak.
- Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do
specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i
sprzedajemy do Kanady. I dalej zuje gumę.
- A seks w USA uprawiacie? - odzywa się wreszcie Kanadyjczyk.
- No oczywicie.
- A z prezerwatywami co robicie?
- Wyrzucamy.
- Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do
recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA...
a teraz mój lubiony ( w ostatnim okresie )
Małżeństwo odbywa spoczynek nocny, a ona przez sen powtarza: - "Rysiu, Rysiu... ". No to chłop nabrał podejrzeń. Rano, zamiast iść do pracy, schował się w szafie i patrzy przez dziurkę od klucza. Przychodzi wreszcie Rysio. Ubranie i wygląd jak z żurnala. Za chwilę się rozebrał, a potem ona. On - chłop jak się patrzy. Jak grecka rzeźba. A jego kobita...? Piersi obwisłe, brzuch pomarszczony, nogi grube... I westchnął chłop ciężko: - "Boże, jaki wstyd przed Rysiem..."
Zezwierzęcony, o zdradzieckiej mordzie, umysłowo niestabilny. Kanalia. Patologiczny element czyli OBYWATEL. Nie należący do ich wspólnoty narodowej. Hołota chamska. "Nie kocha Polski i Pana Boga"
Obcy kulturowo prezesowi
Obcy kulturowo prezesowi
Re: Przerwa na kawał
Nie wiem czy tego juz czasem nie umieszczałem... w każdym razie obrazek zatytułowany jest "Uchwyć ten moment" :lol:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Przerwa na kawał
DISKASTIN - ale dobre ;P
a tu cos dla Buakarego :lol: (moze to przeczyta jeszcze)
TROSZKE to to wulgarne
Analiza wierszy
UJEBAŁA MISIA PSZCZOŁA.
"OCH TY KURWO!" - MISIU WOŁA.
"ZA ME MĘKI, ZA ME BÓLE,
ROZPIERDOLĘ WSZYSTKIE ULE!"
Analiza:
Jest to wiersz w formie fraszki. Traktuje on o
cholerycznym misiu, który, domysleć się można, szukał
pożywienia w pszczelim ulu.
Dosadność, z jaką miś wyzwał pszczołę od prostytutki,
szczerze ukazuje jego ból i smutek.
Obietnica zemsty jest wyrażona dobitnie i groźnie. Każe nam
przypuszczać, że niechybnie zostanie spełniona, mimo że jest niewspółmierna do uczynku, jaki popełniła pszczoła.
Śmierć wielu tysięcy pszczół jest nie podlegającym dyskusji
mordem, który kontrastuje z czynem pszczoły. Wiersz ukazuje władzę
silniejszego, któremu nie warto wchodzić w drogę. Trudno pogodzić się z
przesłaniem tego wiersza, jednakże ukazuje ono nam
trudną prawdę o tym, że często siła i przemoc zwycięża nad
rozsądkiem.
PTASZEK SOBIE FRUNIE Z DALA,
W GÓRZE SŁOŃCE ZAPIERDALA,
ŻABA DUPĘ W WODZIE MOCZY.
KURWA! CO ZA DZIEŃ UROCZY!
Analiza:
Wiersz jednozwrotkowy, czterowersowy z rymem sylabowym, z
równomiernie rozłożonym akcentem. Podmiot liryczny wyraża
swoje głębokie zadowolenie z otaczającego go świata, przepełnia go kwitnący stoicyzm i szczęście, które człowiekowi żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać tylko otaczająca przyroda. Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody dupa żaby jest pretekstem do euforii. Zapierdalające inne stworzenia sugerują wczesne lato, kiedy świat zwierzęcy obudził się z otchłani zimy.
Puenta liryku jest jednoznaczna i łatwo odczytywalna.
JA liryczne personifikuje słońce. W słowie "zapierdala" oddaje szybkość i
złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istotą ludzką i nie może "zapierdalać" sensu stricte. Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o ludowych korzeniach poety i głębokiej więzi ze społeczeństwem. W moim rozumieniu autor chciał się tym utworem odwdzięczyć środowisku, z którego wyrósł za poświęcenie i trud włożony w zapewnienie mu należytego wykształcenia. Szkoda, że tak mało w dziesiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju!
a tu cos dla Buakarego :lol: (moze to przeczyta jeszcze)
TROSZKE to to wulgarne
Analiza wierszy
UJEBAŁA MISIA PSZCZOŁA.
"OCH TY KURWO!" - MISIU WOŁA.
"ZA ME MĘKI, ZA ME BÓLE,
ROZPIERDOLĘ WSZYSTKIE ULE!"
Analiza:
Jest to wiersz w formie fraszki. Traktuje on o
cholerycznym misiu, który, domysleć się można, szukał
pożywienia w pszczelim ulu.
Dosadność, z jaką miś wyzwał pszczołę od prostytutki,
szczerze ukazuje jego ból i smutek.
Obietnica zemsty jest wyrażona dobitnie i groźnie. Każe nam
przypuszczać, że niechybnie zostanie spełniona, mimo że jest niewspółmierna do uczynku, jaki popełniła pszczoła.
Śmierć wielu tysięcy pszczół jest nie podlegającym dyskusji
mordem, który kontrastuje z czynem pszczoły. Wiersz ukazuje władzę
silniejszego, któremu nie warto wchodzić w drogę. Trudno pogodzić się z
przesłaniem tego wiersza, jednakże ukazuje ono nam
trudną prawdę o tym, że często siła i przemoc zwycięża nad
rozsądkiem.
PTASZEK SOBIE FRUNIE Z DALA,
W GÓRZE SŁOŃCE ZAPIERDALA,
ŻABA DUPĘ W WODZIE MOCZY.
KURWA! CO ZA DZIEŃ UROCZY!
Analiza:
Wiersz jednozwrotkowy, czterowersowy z rymem sylabowym, z
równomiernie rozłożonym akcentem. Podmiot liryczny wyraża
swoje głębokie zadowolenie z otaczającego go świata, przepełnia go kwitnący stoicyzm i szczęście, które człowiekowi żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać tylko otaczająca przyroda. Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody dupa żaby jest pretekstem do euforii. Zapierdalające inne stworzenia sugerują wczesne lato, kiedy świat zwierzęcy obudził się z otchłani zimy.
Puenta liryku jest jednoznaczna i łatwo odczytywalna.
JA liryczne personifikuje słońce. W słowie "zapierdala" oddaje szybkość i
złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istotą ludzką i nie może "zapierdalać" sensu stricte. Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o ludowych korzeniach poety i głębokiej więzi ze społeczeństwem. W moim rozumieniu autor chciał się tym utworem odwdzięczyć środowisku, z którego wyrósł za poświęcenie i trud włożony w zapewnienie mu należytego wykształcenia. Szkoda, że tak mało w dziesiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju!
Re: Przerwa na kawał
Jak to zobaczyłem to omal nie udławiłem się gumą... po prostu jeden wielki LOL :lol: :lol: :lol:
EDIT: Nie moge tego umiescić jako img dlaczego? Przecież wpisane jest poprawnie - tak jak zawsze...
EDIT: Nie moge tego umiescić jako img dlaczego? Przecież wpisane jest poprawnie - tak jak zawsze...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Przerwa na kawał
Widocznie forum nie chce przyjmować Twoich zdjęć , co mogę poradzić, staraj się czytać ze zrozumieniem posty innych, pisałem o tym .Maveral pisze:EDIT: Nie moge tego umiescić jako img dlaczego? Przecież wpisane jest poprawnie - tak jak zawsze...
Pozdrawiam
PiotrS
PiotrS
Re: Przerwa na kawał
W ktorym miejscu jeśli mozna wiedzieć - nie zawsze zaglądam do wszystkich wątków, być moze przegapiłem lub po prostu nie pamiętam...
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
- van_HellSing
- Egzekutor
- Posty: 1864
- Rejestracja: 23 października 2003, 18:48
- Lokalizacja: Wejherowo
Re: Przerwa na kawał
Prawdziwa klasyka: www.allyourbasearebelongtous.com
Überm Sternenzelt richtet Gott, wie wir gerichtet
- van_HellSing
- Egzekutor
- Posty: 1864
- Rejestracja: 23 października 2003, 18:48
- Lokalizacja: Wejherowo
Re: Przerwa na kawał
Mam tu coś co zwaliło mnie dziś z nóg - moja dzisiejsza przygoda na gg zakończona dosłownie 20 min temu... Poczytajcie, ale naprawdę miałem taki ubaw, że do teraz się śmieje. Sami zreszta poczytajcie... :lol: :lol: :lol:
Aha i żeby nie było - TEKST TEN ZAWIERA WULGARNE WYRAŻENIA (to tak żeby się potem Piotr nie czepiał )
Aha i żeby nie było - TEKST TEN ZAWIERA WULGARNE WYRAŻENIA (to tak żeby się potem Piotr nie czepiał )
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Przerwa na kawał
hahahahahahaha
Re: Przerwa na kawał
A tę powyzej czytałem - też fajna tylko ponoć spreparowana, a moja jest w 100% "na żywca"
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
Re: Przerwa na kawał
http://thief-forum.pl/viewtopic.php?t=1187Maveral pisze:W ktorym miejscu jeśli mozna wiedzieć...
Pozdrawiam
PiotrS
PiotrS
Re: Przerwa na kawał
"Spójrzcie na mnie jaki jestem napak, normalnie szerszy nież wyższy i stwierdzono zanik karku, ale co tam, ale jestem napak agrrrrr!!!" hahahah LOL :lol:
Ciemność jest naszym sprzymierzeńcem!
- van_HellSing
- Egzekutor
- Posty: 1864
- Rejestracja: 23 października 2003, 18:48
- Lokalizacja: Wejherowo
Re: Przerwa na kawał
Złodziejski alfabet, made by Gumdrop: http://pookabin.com/tunes/Gumdrop_AlphabetThief.mp3
Überm Sternenzelt richtet Gott, wie wir gerichtet
- van_HellSing
- Egzekutor
- Posty: 1864
- Rejestracja: 23 października 2003, 18:48
- Lokalizacja: Wejherowo
Re: Przerwa na kawał
Chwaaała niech będzie Warrenowi!!!...
...I Budowniczemu.
Ostatnio zmieniony 18 kwietnia 2004, 18:45 przez van_HellSing, łącznie zmieniany 1 raz.
Überm Sternenzelt richtet Gott, wie wir gerichtet