Więc nie jest to moja pierwsza misja w Dromie Mam zrobione mase niedokończonych misji w pierwszej częsci Thiefa. Do drugiej też wiele zrobiłem i żadnej wsumie nie skończyłem Samoukiem chyba jestem, bo - jak pamiętam - sam nauczyłem się (podpatrując orginalne misje) jak zrobic patrol dla strażników, jak zrobic żeby ludzie chodzili po mieście, rozmawiali, używali przedmiotów.No więc, jak na pierwszą misję w Dromie to jest naprawdę nieźle. Jak długo bawisz się tym edytorem? Widzę, że jesteś niezłym samoukiem, bo pierwszy Twój post na tym forum i pokazujesz nam kawał odwalonej roboty (nie tylko architektura, ale proste skryptowanie itp.)
Wiele razy próbowałem zrobic misję w której jest żywe miasto. W mieście są ludzie którzy wykonują co dnia setki codziennych czynności. Śpią, jedzą, myją się , odwiedzają znajomych, chodzą do sklepu, do pracy, do muzeum ... itepe i tede. W mieście oczywiście byłaby cały czas noc. W sumie wyszedłby dziwny efekt, ale myślę że ciekawy. Oczywiście celem misji byłoby okradanie mieszczan i pozostawanie niezauważonym. Byłyby także gildie (nie wstępowało by się do nich jak w rpg tylko byłyby wrogie gildie - zamki czy kryjówki - i przyjazne gildie), np. siedziba strażników, katedra młotowców, mechanistów, podziemia paganów, gildia złodziei. Rozpisałem się
Całośc będzie opowiadac o tym, że Garrett zasnął w pokoju, który wynajął w gospodzie. (dlaczego to zrobił nie będę się rozpisywał) Nagle budzi się i cały świat się zmienia. Potem okazuje się co tak naprawdę się stałoJuliusz pisze:A tak poza tym, to ciekaw jestem, jaka jest koncepcja całości (to pewnie początek misji, tak?).
To jest w pewnym sensie sen Ale obawiam się że usunę butelki, albo zrobię coś innego, bardziej horrorystycznego.Juliusz pisze:A tymi goniącymi mnie butelkami mnie rozwaliłeś Smile LOL (choć są z zupełnie innej bajki - sorry - snu Wink niż zombiaki).